Skocz do zawartości

Boomcio

Be fit or die tryin'
  • Postów

    7 827
  • Dołączył

  • Wygrane w rankingu

    6

Odpowiedzi opublikowane przez Boomcio

  1. Ja przerabiałem na początku przygody ze stim/maszyną/parową problem z parowaniem padów od xsx. Pozniej pomogło zaktualizowanie ich do najnowszej wersji. Od razu załapały. 

  2. Tak jest.

    Granie w 30 fps przestało bawić, twórcy gier nas rozpieścili ;) w tej materii. Nie wiem w ogóle w jakim celu jest ten tryb jakości, co to za trend jeżeli każdy z kim się rozmawia mówi, że albo wcale,,albo na chwilę go włącza. 

  3. Graficznie to jest LEVEL UP w odniesieniu do tego, co było grane do tej pory na konsolach. W skrócie: technicznie również jest bardzo dobrze, natomiast dźwiękowo rewelacyjnie.

    Deszcz zmienia piękną, słoneczną dolinę w mokry majak schizofrenika. Z kolei beztroskie pląsanie po nasłonecznionym płaskowyżu sprawia wrażenie pobytu w raju, jeżeli ktoś w to wierzy, albo w zajebistej miejscówce - jeżeli jest normalny.

           Przez chwilę miałem wrażenie łażąc i parkurując po tych kolorowych drzewach lasu pierwotnego, że jestem Predatorem i idealnie by tam pasował ten bohater i całe jego uniwersum z marines itp. 

    Odnośnie samej gry: wiadomo, sporo jest ubi-akcji typu zbierz: zielony, brązowy, różowy liść; teraz dochodzą wymagania dot zbiorów odnośnie pory dnia, lub deszczu, albo odwrotnie co procentuje najlepszą jakością surowca do dalszej obróbki.

          Historyjka wstępnie, po kilku godzinkach nijako-słaba.

    W opcjach możliwość zaznaczenia, żeby enpece i postaci fabularne zwracały się do gracza m.in. bezosobowo:sadkek: to chyba ważne dla niektórych. 

    Gameplay, to stary, dobry, ale już zmęczony formułą Far Cry, który mimo wszystko wciąga - szczególnie fanów eksploracji. Ale, ale - pomimo sporych obszarów wyczuwam tu jakieś takie klaustrofobiczne miejsca, po prostu jest takie zagęszczenie roślinności, latających kolorowych "czegosiów", pyłków, nasion, wzniesień terenów, skał, że obszar odpowiednio rozdzielony z tych elementów utworzył by 3 różne fajne miejscówki.

    Porzucone konstrukcje stanowiące pozostałości poprzedniej bazy, pięknie "postarzone" elementy konstrukcji i wyposażenia, dźwięki nieznanej nam przyrody, zwierzaki, pseudodinozaury, machiny kroczące sterowane przez ludzkie jednostki i wiele innych rzeczy tworzy istny przepych doznań podczas każdej wyprawy poza bazę. Może się to podobać, ale nie musi. W każdym razie ma swój urok. Ma się też odczucie bycia częścią społeczności i to jest fajnie oddane, zwłaszcza odczują to osoby, które zapoznały się z najnowszym filmem z tego uniwersum. Jest wiele rodzajów broni palnej, łuków, strzał, granatów, ubioru z opisującymi go statystykami, oraz pięć drzewek rozwoju i bonus od przodków itp itd etc co było oczywiste biorąc pod uwagę twórców.

    Podczas rozgrywki widać nogi postaci, co nie zawsze jest oczywiste, (Wredny mi wspomniał w swoim opisie-thx) jest także wrażenie, że gramy naprawdę wysoką postacią, co wynika z wielu czynników, ale to właśnie jest dobrze oddane nie tylko dlatego, że obok nas funkcjonują ludzie, którzy są sporo niźsi, wręcz malutcy, ale odległość głowy od ziemi jest duża i dobrze to zagrało.

          Sama postać jest taka zwinna na jaką wygląda, responsywna, skoczna, a po kilku apgrejdach to już jest leśny niszczyciel, leszy w wersji PRO, wspomniany Predator zabijający (to akurat w sumie od początku) jednym ciosem prostym rosłego żołdaka opancerzonego w lekki kombinezon taktyczny i kask ochronny z kevlaru z googlami balistycznymi. 

    Oceniłbym tą grę jako bardzo dobrego średniaczka, cyferką 8 z minusikiem za mimo wszystko powtarzalność i kopię swoich poprzednich "dzieł" Ubi. 

     

    cbc02c10-6f76-44bf-889e-0195594f0d3c.png

     


    1312ec13-b105-47ba-9c34-7b4b213f87e0.png

     

    Powyżej coś dla fanów polowań z łukiem w grach. Ale tego biedaka ubiłem z piąchy.

    • Plusik 2
    • Dzięki 1
  4. Prawda jest taka, że kto chce się dobrze bawić w F76, ten będzie się dobrze bawił zwłaszcza teraz po totalnej naprawie kodu i dodaniu zawartości. Mieli złe pomysły typu bardzo drogi i bezsensowny abonament, kilka innych głupotek też plus zepsute budowanie bazy, ale ogólne założenie sprawdza się wzorcowo i zdaje świetnie próbę czasu. Teraz można śmiało w to grać.   

  5. Pamiętam pierwsze chwile z premierowo kupionym za 279 zeciszy falloutem 76, czy tam 2077. Presja forumka - z 40 minusów w "pochwal się falloutem" ryło psychę i niewiele brakowało do skasowania konta i oczekiwania na Coral Island i wspólne granie z żoną.

    • Haha 2
×
×
  • Dodaj nową pozycję...