Figaro
Senior Member
-
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez Figaro
-
-
Po ile są?
-
ale (pipi)owa branża, ja (pipi)ę, co to ma byc xdd stwórzcie nową grę, a nie jakieś updatey graficzne rok po premierze (pipi)a to samo driveclub, (pipi)ać ich, dziwią się potem, że ten gatunek umiera, rozstrzelać
-
Jak na tę wiadomość zareagowały jego Boginie? :ohyou:
-
-
Ile jeszcze odcinków do końca? Obiecalem sobie poczekać do końca z obejrzeniem, ale przez wasze opinie ciężko się powstrzymać.
-
Myslę że tak. Na Steamie sprzedało się w pół milionie sztuk.
-
No to jeszcze oficjalna okładka: Genialna. Dawno tak dobrej nie widziałem.
-
-
Wow - na PS4 zmierza remaster pierwszej części. Czekamy na większe zdjęcia. Gra w Japonii wyjdzie w lutym 10tego następnego roku.
-
Za grosze czyli ile? Blood jest znakomity.
-
Say wuuut? Wygląda na to, że gra wychodzi... 19 listopada. http://fast.shinen.com/neo/video/shinen_fast_racing_neo_nintendo_direct_1080p60.mp4 ten trailer, ku.rwaaaa
-
Gra oficjalnie wyjdzie 18 lutego w Japonii.
-
Jeżeli serio dla tych dwóch gier i nie więcej, to starczy.
-
Gamexplain zarabia na filmikach. Są słynni ze swych analiz. Więc tak, mają co robić.
-
Analiza:
-
... filmy z Bournem to jeden z nielicznych przykładow trzęsącej się kamery zrobionej poprawnie.
-
-
Dwa nowe filmiki: (ta muzyka, mmm) A tu porównanie nowego trailera z buildem z E3 - Okazuje się, że faktycznie lekko poprawiono grafikę, szczególnie podciągnięto oświetlenie. edit: ups, ktoś to porównanie już tu wklejał. Gapa ze mnie ;]
-
Velius nie nauczył się po Orzeszkowym hype failu [*]
-
hng....hng!
-
Borderlands 2 - Ogółem spędziłem wyborne kilkadziesiąt godzin. Niemniej wielki wpływ na to miała kooperacja z dwoma niezłymi oszołomami. Całą grę skończyłem z jakimś 45 letnim Amerykaninem i jakimś mega stereotypowym murzynkiem-raperem-jaraczem (oczywiście z headsetem), co zdecydowanie podniosło jakość gry. Gdybym grał sam... Pewnie nawet nbym nie skończył, bo zanudziłbym się na śmierć. Na plus kozacka muzyka, zróżnicowane lokacje i totalnie zwariowany klimat. Pan "Shoot me in the face" to już legenda hehe. Niemniej bywały momenty, gdy humor był aż na siłę "edgy", co kończyło się bardziej politowaniem na ryjcu. Dobra giera na multiplejera, teeej. 8/10
-
No i w porządku. Ja uważam, że branża jest w świetnym stanie obecnie. Nigdy nie mieliśmy tak wielkiego dostępu do tak wielkiej biblioteki gier. Starczy spojrzeć na to, co się dzieje na PC - bez przerwy wychodzi coś innego, nietuzinkowego. Ja jedynie mogę narzekać na fakt, że nigdy nie zdążę tego ograć. To tak jak mówić, że dzisiejsza muzyka się stoczyła, bo przecież jest Justin Bimber i Niki Minaż. Ignorowanie wszystkich tych niszowych kapel, bo nie mają ogromnego zaplecza marketingowego, jest po prostu krótkowzroczne. A co do tych 3-4 gier... Jeśli tyle widzisz ciekawych gier na Wii i Wii U, to Nintendo po prostu nie jest dla Ciebie.
-
No graficznie też starają się go oddać Ale w sumie nie ma co się pastwić nad tym SFZ. WiiU ledwo zipie więc każdy ex to święto,nawet ten wyglądający jak budżetówka z kiosku. Ta gra mogłaby wyglądać jak milion złotych, a Wii U mogłoby dostać 14 exów w następnych paru miesiącach, Ty i tak byś nie kupił tej konsoli. Naprawdę nie wiem po co wchodzisz do tych tematów Nintendo i szukasz powodu by sobie ponarzekać na dany tytuł. Trochę smutne spędzanie wolnego czasu. Jasnym jest, że Cię to hobby już nie kręci. Może trzymaj się Hajd Parku i tam sobie narzekaj. Może dlatego, że jestem nieliczny na tym forum, który w stare Star Foxy grał? I po raz kolejny, skoro Cię ta gra nie interesuje, po co wchodzić do tego tematu? ;F BTW znam dwie osoby w Poznaniu, które grę już zapreorderowały, chyba nie jestem jednak taki sam
-
xDDD półroczny ból dupki? Serio? Donek! Nie przejmuj się! Kiedyś na pewno któraś Cię zechce! Wtedy dowiesz się na własnej skórze, że prezenty między ukochanymi to normalna rzecz Anyway, grę biorę na premierę bo po prostu lubię Star Foxa z N64, a Zero mocno się do niego odnosi. Dla mnie to grafika mogłaby być taka jak z tego N64, liczy się content i tyle. Nie muszę Cię do niczego przekonywać, trochę mi wisi.
