
Figaro
Senior Member
-
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Obecnie
Przegląda profil: Daffy
Treść opublikowana przez Figaro
-
Tony Hawk's Pro Skater 5
Wyszedł patch zajmujący prawie 8 gigabajtów. Zmiany i poprawki:
-
Wrzuć screena
"Panie, kopsnij Pan może 5 zyla, co?" - zdaje się mówić Kanabis. Udaję że nie słyszę. Czasem nawet Link ma dosyć całego tego bullshitu. " - Yano, ale weź trochę przystopuj z tym majonezem, co?"
- Bloodborne
- Bloodborne
-
Wii U - temat główny
Dobra reklama.
-
własnie ukonczyłem...
Mercenaries 2: World in Flames Jedna z najbardziej niedocenionych gier poprzedniej generacji? Bez cienia wątpliwości. To jest właśnie gra video. Beztroska zabawa. Miałem fajny kontrast z GTA IV. Jedno nastawione na arcade, drugie na symulację. I koniec końców, więcej zabawy miałem z Mercenaries. Ja po prostu lubię takie gry, gdzie nie podają ci wszystkiego na tacy - i daną misję możesz ukończyć inaczej, używając swojej inwencji. Nie to co GTA IV i "You lost your partner. Mission over" odchodząc od partnera kilka kroczków, wychylając się troszeczkę od zaplanowanego przez level designera scenariusza. W Mercenaries 2 po prostu robisz zadymę, nic nie stoi Ci na przeszkodzie, wszystkie jest tak pięknie natychmiastowe (nie to co ekhmekhm). Czasem można odwalić takie absurdalne akcje, że to głowa mała. Zniszczalność otoczenia to oczywiście kult. Cudo. Ilość pojazdów, zabawek itd sprawia, że kręci mi się w głowie. A tu jeszcze jest coop online. Dodać do tego głupio-śmieszne dialogi i skupienie się w stu procentach na czystym gameplayu - MIÓD. Anyway, do gry wrócę jeszcze nie raz. Robienie wszystkich sidequestów i challengów jest mega rajcujące. Poletzam mocno, gra jest bardzo tania. 8+/10 PS. Uprzedzam że grafika to podciągnięte PS2. Ale przynajmniej jest płynnie i stabilnie - i tylko to się liczy. PS2. Pandemic, wróć...
-
Xbox One: komentarze i inne rozmowy
Powoływać się na Tim Doga, to jak powoływać się na Zbyszka Keymarkera. To samo oszołomstwo, ino inna skala.
-
Forza Horizon 3
Serio, daddy?
-
HC ROOM'y
Ta recka Secret Service'a od Gulasha o (pipi)a czemu ja jeszcze tego nie zrobilem?
- Valkyria of the Blue Revolution (SEGA)
- Valkyria of the Blue Revolution (SEGA)
-
własnie ukonczyłem...
- własnie ukonczyłem...
Czasem kwiczy i tyle. Jak właśnie przy przedostatniej misji.- własnie ukonczyłem...
Ja jestem super tolerancyjny w sprawie mechaniki ruszania i strzelania, jedyne o co proszę, to żeby gra mnie słuchała i nie robiła nielogicznych ruchów wbrew mojej woli. A Ty raven się nie odzywaj co do sterowania ekhm* RE 4* ekheemem- własnie ukonczyłem...
GTA IV The Ballad of Gay Tony Ehhh. EHHH. Rockstar to mistrzowie klimatu, postaci, kreowania świata i uczucia, że bierzesz udział w czymś wielkim. Ale w tym samym czasie potrafią zapomnieć, że na pierwszym miejscu tworzą grę. W którą się gra. Po ograniu podstawki i tych dwóch dodatków, mogę z pełną odpowiedzialnością powiedzieć, że GTA IV zawiera jedno z najgorszych mechanik strzelania, cover systemu i poruszania się bohaterem. Chyba tylko Kane and Lynch 2 są blisko chuyowości w tym zakresie. Dodać do tego szalejącą kamerę, chuyowe, powolne, czasem z pupy ignorujące komendy gracza animacje. W dodatku level design potrafi leżeć i kwiczeć. Aż w końcu przy przedostatniej misji zrobiłem coś, czego NIGDY w życiu nie uczyniłem - włączyłem cheaty i dokończyłem grę. GTA IV wskoczyło do tej małej listy gier, które powodują we mnie kwestionowanie sensu pykania w śmieszne gierki. Ja lubię się irytować i wkurzać przy grze, stresować się, ale nie przez zyebane sterowanie i brak szacunku dla czasu gracza. W tej grze wszystko jest takie powolne i irytujące... Ale kiedy jakimś fuksem, walcząc ze sterowaniem i mechaniką, udaje Ci się robić wszystko poprawnie, a przy tym dostajesz popis imponującej fizyki gry, to tytuł nagle zaczyna błyskać i przypomina ci się, po co ty jeszcze nie wyłączyłeś konsoli. Na plus jeszcze Yusuf. Yusuf jest najlepszy. Luis również niczego sobie, z pewnymi zasadami jak i idealnym pomysłem na zabezpieczenie przed dzieciorem, aka rukanie przez spodnie. Ale wybaczam grze te błędy, bo to stary tytuł jest mimo wszystko. 7+/10- Dawne (i dzisiejsze) pisma o grach poza PE (PSX Fan, P+, OPSM, i inne)
- Bloodborne
- Wrzuć screena
Mario pełen pychy, sławy, megalomanii. Opasła gwiazda. Luigi z tyłu, w cieniu, istny zielony Antonio Salieri. Obrazek mówiący wszystko. W tle wodospad dla relaksującego widoku. Czas pokazać tym partaczom z Nientendo, jak wygląda prawdziwy, rzemieślniczy level design.- Super Mario Sunshine
Żadne Sunshine, żadne Galaxy 3, będzie po prostu coś nowego- Resident Evil: Revelations 2
Pierwszy epizod jest darmowy na Plejstejszonach. Fajne. Nie podoba mi się nacisk na coopa. Ale jest klimacik.- Ostatnio widziałem/widziałam...
Oczywiście zielone kulki kult. Do dzisiaj mam VHS.- Wrzuć screena
Takie tam przy wieży Ei... Przy Tower of Gods. Czarno-białe bo jestem hipster-vintage. Nieoficjalnie - bo nie zrobiłem questa, który daje mi kolorowy aparat. Uuu, burza.Takie tam przy dziwnym czymś. Podobają mi się questy w tej grze. Gdy grasz w takiego Skyrima, czy cokolwiek, masz ten nudny znaczek "Nowy Quest: Nazwa Questa", potem updatety tego questa, oraz linijki piszące krok po kroku co masz zrobić by wypełnić owego questa. Yay. Jakie to ekscytujące. Przygoda w nieznane, yaaay... Z przewodnikiem, niczym w Disnaylandzie. A w Wind Wakerze? Czasem nawet nie wiesz, że zacząłeś jakiś quest. Nikt Ci tego nie powie. Musisz sam pchnąć akcję do przodu, SAMEMU sprawdzić co i jak. Może do czegoś dojdziesz. A może i nie? Taka dola podróżnika. (pipi) dzisiejsze gry (pipi)- własnie ukonczyłem...
Nie tyle słaby, co goły w contencie.- Dark Souls III
Plotki mówią o jeszcze 3 tytułach dla Sony, podobno jakiś jrpg, gra na ps vr i o trzecim tytule nic nie wiadomo, ale stawiałbym na BB2. Niee, jest mowa o dwóch tytułach od Fromu, oba w stylu Soulsowym.- Bloodborne
- własnie ukonczyłem...