Treść opublikowana przez ds
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 2 z 7
-
The Last of Us
ja się wyłamie. zrobiłem tak - przeszedłem najpierw polską wersję, która na pewno NIE JEST TRAGICZNA, ba - jest dobra i nie słuchaj bezzasadnych hejtów Z resztą możesz sam sprawdzić choćby pierwsze kilkanaście minut i najwyżej przestawić język podczas gry. Wiadomo, że oryginał jest lepszy i dlatego fajnie zostawić sobie ją na drugie przejście - odkrywasz wtedy grę na nowo.
-
The Last of Us
już miałem pisać, że hugh nie pasuje do roli bo ma zbyt "sympatyczną" twarz ale ostatnie zdjęcie mnie bardziej przekonało. Chociaż i tak widziałbym w jego roli bardziej Gerarda Butlera, bo atrybut Badassery ma poziom wyżej ciekawostka: pełne nazwiska głównych bohaterów to Joel Miller i Ellie Williams.
-
PlayStation Plus
z tego co kojarzę to gry przypisywane są do konta więc jeśli nie sprzedasz mu również konta nie będzie miał dostępu do gier.
-
The Last of Us
ciekawostka-spoilerek trasa jaką przebyli Joel i Ellie na google maps
-
Przeczytałem i polecam!
Cormac McCarthy Przeprawa. Druga część trylogii pogranicza, moim zdaniem lepsza od pierwszej. Autor znowu pokazuje nam okolice tak dobrze mu znane i opisywane jak chyba tylko on potrafi - południowe stany i przede wszystkim Meksyk - krainę udręczoną wewnętrznymi wojnami najpierw z indianami, później rewolucją i bratobójczymi walkami, z bezdrożami na których grasują bandyci, wioskami zamieszkałymi przez mężczyzn topiących sumienie w meskalu, młode wdowy z gromadką chudych dzieci i udręczone życiem staruszki nie mające okazji do zdejmowania żałobnych szat. Już sama pierwsza część książki mogłaby być osobną powieścią, piękna historia i niepowtarzalny styl, Cormac już od początku przypomina kto rządzi. Dalej też jest dobrze, książka obfituje we fragmenty, które z chęcią czytałem kilka razy aby się nimi delektować. Potrafi też trzymać w napięciu, miejscami powieść drogi przyspiesza niczym thriller i przerzucam wtedy kartki z szybszym biciem serca - jednak tych momentów jest niewiele, najczęściej jesteśmy świadkami historii płynącej przez Meksyk jak wielka, prastara rzeka - z pozoru powoli, nieprzerwanie i jednostajnie ale z bliska widać, że miejscami rwący nurt bezlitośnie pochłania kolejne ofiary a inne pcha przed siebie nieraz wbrew ich woli. Czytając Przeprawę często czułem się jakbym czytał współczesny apokryf pełen biblijnych przypowieści i ponadczasowych mądrości, zaglądający w głąb człowieka i pozostawiający go nagiego z wszystkimi chlubami i przytykami wystawionymi na widok czytelnika i do jego osądu.
-
PlayStation Plus
nie ograłem, nie wiem czy słabe - po prostu mnie nie interesują (mówię o tytułach na ps3 bo vity nie mam)
-
PlayStation Plus
chyba w czerwcu był taki przeciek: i jak dotąd się sprawdza w miarę. mam nadzieję, że jednak z sierpniem się mylili:)
-
Pacific Rim
dobry był post przed edycją Pajda - idź na film i przekonaj się sam. Z jednej strony płacze na forum z drugiej wysoka ocena an IMDB, dużo pochwał (w tym od Hideo Kojimy;) no i pozytywnych opnii na pewno więcej niż tych negatywnych, jak zasięgniesz poza to forum. Jeśli jarałeś się generałem daimosem, gundamem, evangelionem i godzillami to będziesz się czuł jak dziecko otwierające słój z ciasteczkami i czerpiące z niego garściami.
-
The Last of Us
to mogliby zrobić inną grę
-
The Last of Us
autor tekstu przytacza przykłady filmów, które przyniosły ze sobą sukces finansowy ale nie miały sequeli (co prawda świadomie lub nie przytoczył prawie same filmy na podstawie książek...) i taką też żywi nadzieję co do TLOU. ale wiadomo - inna branża, inne czasy...
-
The Last of Us
zgadzam się w 100% http://www.gameinformer.com/b/features/archive/2013/07/15/why-naughty-dog-can-39-t-make-another-the-last-of-us.aspx w skrócie - Naughty Dog nie powinni robić sequela The Last of Us. Historia jest zbyt dobra i kompletna, najlepiej byłoby ją zostawić w spokoju.
-
Pacific Rim
no co ty gadasz, własnie była jedna podniosła przemowa w wykonaniu Elby, która można puścić płazem. Bohaterowie rzeczywiście nijacy ale wolę zastęp takich niż jednego irytującego LaBeoufa;) w tym filmie jest masa dziur i niespójności i niektóre z nich są rażące. niczego to jednak nie zmienia w mojej opinii - film nie aspiruje do bycia czymś poważnym i może to pozwala wybaczyć te naciągnięcia zrobione w imieniu dostarczenia soczystej rozrywki, co się udało.
-
The Last of Us
tych punktów się nie nabija - musisz zrezygnować z jakichś broni lub umiejętności żeby zwolnić punkty do rozdysponowania.
-
Pacific Rim
Ciekaw mnie jeszcze jedna kwestia - krytykujący film sa bardziej fanami del Toto czy anime? Bo to może decyduje o końcowej ocenie obrazu - mnie najbardziej urzeka japonskosc tego filmu a nie zrażają oczekiwania wobec reżysera, może w tym tkwi taka rozbieżność
-
Pacific Rim
nie będę zaciekle bronić tego filmu bronić bo jakby nie patrzeć zarzuty są uzasadnione. ale mimo tych mankamentów świetnie się bawiłem a takie avengersy i transformersy ni chu*a mnie nie urzekły tak jak pacific rimjob i z chęcią zobaczyłbym tą megatonową masakrę jeszcze raz.
-
Pacific Rim
oczekiwałem dwóch godzin napierdalania się wielkich mechów z kreaturami zza światów i co otrzymałem? dwie godziny napierdalania się wielkich mechów z kreaturami zza światów. pacific rim to hollywoodzki ukłon w stronę monster movies i popkulturowego dorobku japończyków - plejada przerysowanych, kiczowatych postaci, ich zachowanie, specjalne ataki mechów, niektóre akcje wręcz żywcem wyjęte z "chińskich bajek" - prawie widziało się to narysowane charakterystyczną mangową kreską. do tego film wchodzi z buta w mordę, nie ma tu tajemniczych incydentów i dochodzenia skąd, dlaczego - w pierwszej minucie w telegraficznym skrócie dowiadujemy się kim są potwory, skąd przybywają i co należy z nimi zrobić. nie będzie spoilerem jeśli to zdradzę - otóż planem jest roz(pipi)anie ich w drobny mak. oszczędzając czas na wstępie zostało dużo dobrze zapełnionego miejsca na ścieranie się kilkusettonowych mas żelastwa z obślizgłymi cielskami. nie zabrakło amerykanizmów, brak logiki czasem raził ale przecież nikt kto ma choć trochę rozumu nie oczekiwał po tym filmie hard science-fiction, przecież już zwiastuny nie pozostawiały złudzenia. parę mankamentów nie psuje jednak wrażenia z całości, czuję się nasycony, bardzo przyjemnie spędzone dwie godziny. p.s. jest i smaczek dla fanów Portala 2:) p.p.s. transformersy mogą co najwyżej pucować działo plazmowe jaegerom.
-
The Last of Us
- The Last of Us
co do tego wypowiadałem się już po skończeniu gry, tu chciałem tylko obalić rozpowszechniony mit. jak wiele innych spraw w tej grze ta kwestia tez nie jest czarno-biała i wiedząc to co napisałem (bo przyznam łatwo mogło umknąć) jeszcze trudniej osądzić całość- The Last of Us
- The Last of Us
- The Last of Us
może i ja dzisiaj pogram, headset jest, nick ebuebu85- The Last of Us
takie typy muszą być na maksa zakompleksione i to nie tylko jeśli chodzi o ich poziom gry, tylko ogólnie w życiu. ja bym im polecił Dark Souls - po paru inwazjach darkwraithów byłby spokój bo trafili by do szpitala psychiatrycznego albo popełnili samobójstwa;)- The Last of Us
no niestety, też nie zrozumiem nigdy takich łebków. wiadomo, że przegrana może wkurzyć ale bluzganie przeciwników to mentalne zaschnięte go;wno i gdybym nie olewał takich ludzi ciepłym moczem to bym im współczuł coś ostatnio czasu na granie nie ma, headset kupiony i się kurzy:<- Jaką kontynuację chcesz ujrzeć na nowej konsoli Sony?
do swojej listy dopisuję: Red Read Revenge Chrono Chronicles (tytuły robocze;) Dark Souls 3 Fallout Legend of Mana jakikolwiek jRPG z odschoolowymi, turowymi walkami, ogólnie mocno osadzony w PSXowej/snesowej tradycji ale z bohaterami nie wyglądającymi jak kreskówki na mini-mini. Może Suikoden?- The Last of Us
oo, to samo przyszło mi na myśl:- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 2 z 7
- The Last of Us