KrYcHu_89

Słuchałem SkillUpa, coś tam pierdoli o najlepszej sekwencji w grach wideo (nie zdradzał co to było na szczęście). No zobaczymy.

Co do poziomu trudności to muszę powiedzieć, że był dobrze wyważony. W jRPG często wpada się na ściany i grind, przy final bossie szczególnie i nagminnie się to zdadzało w dziesiątkach tytułów od skośnookich. Tutaj raczej nie ma opcji, żeby wpaść na niego będąc za słabym, do tego sam system progresji powoduje, że level nie ma aż takiego znaczenia jak taktyka. Zresztą Ci opcjonalni bossowie to samo, ew. bez pewnych rzeczy biło się dłużej, ale frustrujące to nie było nigdy.

Skończyłem właśnie jakieś 33 minuty temu po dniu walki z pobocznymi rzeczami przed finałem :). Fabuła 10/10, co tutaj się działo, nie dziwię się, że w dziennikach deweloperskich tak chwalili emocje oddawane przez ten tytuł aktorzy głosowi. Historia i sposób w jakim została opowiedziana zasługuje na Oscara, a przynajmniej na statuetkę TGA. Dźwięk, muzyka, voice acting (szczególnie Ben Starr i Jennifer English <3) 10/10. Moi ulubieńcy, czyli Clive z FF XVI i Posępna z Baldurka dali radę znowu, w głównych rolach, po prostu sztos, nawet przez chwilę nie myślałem o dotykaniu francuskiego VA. Grafika mocne 9/10 (szkoda, że nie ma wsparcia HDR na OLED, byłoby jeszcze piękniej). Gameplay loop 33/10, tutaj chyba największe zaskoczenie, a nawet nie ruszyłem jeszcze jakoś mocno postgame (lvl 60), chociaż paru superbossów już padło po drodze i companion questy, w tym Maelle lvl 7 zrobiony, świetne potyczki standardowe, bardzo duży wpływ na rozwój postaci, bossowie, mapa świata, wszystkie checkboxy ta gra ma zaliczone i ulepszone względem najlepszych turówek. I na deser ten genialny system parry, który nie znudził się przez całą grę. Myślałem, że Metaphor ma peakową formułe walki w turze, ale teraz już nie wiem. Podsumowując nie wiem jak im się udało to osiągnąć, jeden z najlepszych jRPG w dziejach, a grałem w prawie wszystkie ważniejsze, miód, Pan Japończyk z Atlusa, czy innego Square Enix musi się następnym razem bardziej postarać, bo od porównań nie uciekną. Jak dla mnie największe zaskoczenie w gamingu tej generacji. Coś co nie miało się prawa wydarzyć, staroszkolne systemy turowego jRPG bez zbyt wielu uproszczeń i durnot, nowe studio na bazie starych pracowników Ubisoftu, Francja, darmowy Unreal 5 bez stuttera, epicka fabuła i designy? Może to sen. Na pewno gra pięknie się nada do poematu "gry to sztuka", pięknie namalowany obraz w teoretycznie zwyczajnej jrpgowej formule, ale liczy się wykonanie, styl na najwyższym poziomie, tutaj wszystko zagrało. Tak, na dodatek, żeby wszystko się zgadzało gra zajęła mi 33 godziny <3. Wrócę na poboczne i może zakupię też na inne platformy, a nawet na pewno zakupię, nieomijalny sztos. Będzie GOTY forumowe 100%.

Gorsze od wygrania LM przez City jest tylko zwycięstwo PSG, forza Inter.

Inter prawdopodobnie zaprzepaścił ligę przez siły zostawione w obu meczach, Barca też nie ma lekko, bo 4 pkt i mecz z wypoczętym Realem i wyjazd do Bilbao. Mimo, że jutro kibicuje Arsenalowi, po odpadnięciu Barcy chyba PSG stawiam wciąż najwyżej w obecnym momencie. Jak Arsenal wygra LM, to kupię Xboxa.

Dostanie Dembele, albo Lautaro. Ew. Kiwior po hat-tricku głową jutro.

Mecz zycia Sommera, niestety nie Wojtka.

Inter zachował więcej sił, w 90 minucie nie było tego widać xD.

Ale Inter zrobił akcje szacun.

Tie-break

Moim zdaniem teraz powinien wejść Zalewski.

Lewy na galowo xD

Inter debile xD

A ok jednak nie

Olmo w ogóle na oślep i cały czerwony jakby rozgrywał najważniejszy mecz w życiu, a wcale tak nie jest, dziwne, ale typ bardzo zawodzi.