Skocz do zawartości

barcelona fan

Użytkownicy
  • Postów

    656
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez barcelona fan

  1. Tak z tego co pamiętam to (Vitriol, Aether i Caelum itp.) to są pierwiastki. I to chyba wygląda w ten sposób że powiedzmy z Werbeny otrzymujemy Vitriol (to tylko przykład bo ni huhu nie pamiętam) itd. A do stworzenia danej mikstury, powiedzmy Kot potrzebne są trzy przykładowe pierwiastki, które otrzymamy z poszczególnych roślinek, których w grze jest raczej od groma.

    A co do mrocznego poziomu to też nie używałem za bardzo jakiś miksturek i olejków, a pancerze zrobiłem raczej z ciekawości niż z potrzeby...chociaż mroczny pancerz z aktu III (bratobójcy?) jest kozacki pod każdym względem i designu i statystyk. Chociaż pamiętam że gra sprawiała mi większe trudności na normalnym poziomie niż na mrocznym.

  2. Jak ktoś mi powie że ta gra nie ma źle zbalansowanych poziomów trudności to go wyśmieje na miejscu. Miałem spore obawy przed rozpoczęciem gry na Mrocznym poziomie, a tu bach...jest łatwiej niż na normalnym. I nie chodzi tylko o lepszy ekwipunek, ekskluzywny dla tego poziomu, ale nawet przed zdobyciem tej zbroi "Świętokradcy" szło mi jak po maśle.

    Co nie zmienia faktu że gra świetna, podchodzę już do niej 3 raz i dialogi mnie ciągle nie nudzą bo przy każdym przejściu ciągle coś wygląda nieco inaczej. I idę po calaka ;). Zostało skończyć grę na mrocznym, jedno sekretne osiągnięcie za pewien wybór w fabule i wyrzucić te nieszczęsne 5 takich samych oczek w pokera.

  3. Czy tylko mi się nie podoba ten nowy HUD? Moim zdaniem jest jakiś taki...inwazyjny. Ostatnimi czasy zrobił się bardzo fajny trend, który narzucił minimalizowanie elementów HUDu celem zwiększenia immersji. Oczywiście to szczegół i można powiedzieć że się czepiam, ale po prostu mi się nie podoba ;).

    A już bardziej o gameplayu to klimatycznie, ciągle patetycznie (cecha rozpoznawcza marki RE), ale mam wrażenie że sama rozgrywka za bardzo poszła na akcje, gdzieś ulatuje klimat walki o przetrwanie i tej 'straszności' zombie kiedy bohater wali headshoty strzelając z pod pachy i robi salta na lewo i prawo i jeszcze "wali z karata" podgniłego gostka który chce zeżreć mu mózg.

    Jestem średnio przekonany do RE6. Lubię Residenty w starym wydaniu, podobały mi się też części 4 i 5, ale teraz idą już chyba za daleko. Pewnie skuszę się, może nawet na pre-order, ale nie oczekuję od tego tytułu za wiele, chociaż może okaże się miłą niespodzianką

    I ostania rzecz jaka mnie strasznie rozbawiła to Leon mówiący do prezydenta z nadzieją że ten nie jest zombie...Kurde po tylu doświadczeniach chyba już powinien rozpoznać że zombie to zombie i od razu walić mu w łeb, a ten jakby pierwszy raz na oczy widział zombiaka. Leon w tej części mógłby już być przedstawiony jako swoisty weteran w tych tematach.

  4. Moim zdaniem porównania do GTA z pupy ;). GTA to zupełnie inny typ rozgrywki. chris85 mądrze prawi, też jak to zobaczyłem to na myśl podsunął mi się automatycznie Assassins Creed...animacje postaci, gameplay...tylko kilmat zupełnie inny. Ale fakt faktem gameplay wygląda obłędnie.

  5. Ja jestem dopiero na etapie kończenia pierwszej części (żadko kiedy mam czas żeby być 'na bieżąco' z grami) i jestem zachwycony. Muszę jak najszybciej łyknąć drugą część i 'trójkę' może uda mi się nabyć w okolicach premiery. Po dwóch pierwszych rozdziałach nie sądziłem że gra aż tak mnie wcigąnie, zwłaszcza że nie jestem fanem horrorów, ale klimat i emocje towarzyszące grze są genialne. Mam nadzieję że trzecia część da rade, trzymam kciuki i czekam na gameplay.

  6. Pytanie do osób, które wbiły osiągnięcie "Poker" za wyrzucenie 5 takich samych oczek w grze w kości. Wiem że najlepiej jest to robić na żołnierzu w prologu. Ale jak wyrzucić 5 takich samych oczek? Widziałem filmik na youtube gdzie koleś najpierw "upycha" kostki w rogu planszy i później wyrzuca 4 takie same ledwo wychylając drążek. I ostania też łatwo mu wpada tym samym sposobem. Próbowałem tego trucku już ze 100 razy i pupa blada.

    Macie jakieś wskazówki?

  7. Killdot...prosta sztuczka...robisz sobie 'manualnie' celownik na środku ekranu. Innej opcji nie widzę bo nie wierzę w to żeby aż tak potrafili celować, zwłaszcza że strzały są dość randomowe.

  8. ' timestamp='1336397458' post='2612849']

    EDIT: Dobra, znanazłem chyba rozwiązanie problemu.

     

    http://en.thewitcher...wa-krwi-pomocy/

     

    Ale i tak dziadostwo. Do poprawki.

    No problem w tym wątku, który podałeś to dokładnie to o czym napisałem w poprzednim poście. Też się na to nadziałem jak grałem za pierwszym razem. To żaden błąd, tylko zadanie jest źle zrobione bo tych żołnierzy powinni dać w innym miejscu, gdzieś gdzie się ich nie ominie.

  9. ' timestamp='1336394941' post='2612827']

    No to pięknie. Idę do Natchnionego (akt II), pakuję mu się do chaty i nie da się z nim pogadać. Bug? Pier.dolę takie coś. Żałosne.

     

    Ps. Deszcz się pojawia, np. jak wyjdzie się z obozu Henselta.

     

    a pomogłeś żołnierzom w wąwozach? też myślałem że mam buga bo powtarzał ciągle tekst o datkach. A najpierw trzeba było pomóc żołnierzom.

     

    I ja mam pytanie. Jak odblokować osiągnięcie "Rykoszet"? Podczas walki zostawiłem sobie specjalnie jednego łucznika na deser i blokowałem jego strzały, ale zawsze lecą gdzieś w bok nigdy w niego. Odpowiedni "tajming" trzeba wyczuć?

  10.  

    Po walce Letho udałem się ratować Triss ale muszę teraz odszukać Cedrika z tym że brakuje mi składników żeby użyć eliksiru kot ktoś może wie gdzie można znaleźć substancje Aether i Vermilion ?

     

    Jest tego wszędzie od groma. Zbieraj wszystkie zioła lub pozostałości z potworów.

  11. walka w pomieszczeniach to kpina fh.uj (kamera) . Próbuje na trudnym się do gry przekonywać. nadal pierwszy akt, zmierzam do świątyni.

    Fakt walki w ciasnych pomieszczeniach są przesrane, nawet często nie ma gdzie uniku zrobić bo albo się o coś przyblokuje, albo wpada się na ścianę i jakiś wojak i tak sięgnie mieczem.

    I dziś po raz kolejny uświadomiłem sobie jak bardzo poziom trudności jest nierówny. Przechodzę grę po raz drugi, za pierwszym razem grałem na początku na łatwym bo nie odnalazłem się w systemie walki, po jakimś czasie kiedy walka na easy zaczęła mnie nużyć przeskoczyłem na normal i jakoś już sobie radziłem. Drugi raz przechodząc grę od razu zarzuciłem normalny poziom i nie mam już większych problemów...aż do zadania za

     

    wytępienie endriarg. Królowa masakrowała mnie dosłownie dwoma uderzeniami, a najbardziej śmiać mi się chciało w momencie kiedy zupełnie losowo blokowała moje uderzenia i od razu wyprowadza kontrę, której żeby było śmiesznie w żaden sposób nie szło uniknąć.

     

    Po kilku próbach wrzuciłem łatwy poziom i śmiać mi się jeszcze bardziej zachciało jak załatwiłem sprawę dosłownie maszując tylko przycisk A. Ja się pytam dlaczego jest AŻ taka przepaść między poziomami. Aż boję się pomyśleć co się potrafi dziać na Mrocznym poziomie...

  12. Fakt że na pewno niektóre zakończenia różnią się od siebie tylko szczegółem, ale dziś wczytałem sobie sobie jeden 'sejw' z aktu III podjąłem tylko jedną zmienną decyzję od poprzedniej a końcówka gry była zupełnie inna. A z tego co zauważyłem mógłbym podjąć jeszcze jedną decyzję, która dość znacznie zaważyłaby na zakończeniu gry. Więc naprawdę sądzę że tę grę można zaliczyć na naprawdę wiele sposobów.

    Pamiętam jak przeszedłem Silent Hill'a pierwszą część 5 razy tylko po to żeby zobaczyć każde zakończenie, a w praktyce okazało się że są 3 różne, a dwa różnią się drobnym szczegółem. Więc te 14 to tak jak mówisz lekkie wyolbrzymienie, ale te 6 zupełnie różnych zakończeń na pewno idzie osiągnąć.

  13. Skonczylem. Calkiem fajna jednorazowka, jak dla mnie. 8/10

    Hahahahahaha...jednorazówka...nie mam pytań. Gra ma podobno 14 różnych zakończeń. A przechodząc grę na jednej ścieżce było co najmniej kilka wyborów, które wpływały znacząco na dalsze wydarzenia. Co daje nam co najmniej 4 podejścia...po 2 na jedną ścieżkę, a nawet chętnie pokusiłbym się że 3 razy jedną ścieżkę można spokojnie ograć. Co daje nam 6 razy...

    Myślę że na pewno wrócę do gry właśnie po to żeby obczaić inne wybory moralne. I pod tym względem autorzy też się postarali bo nigdy w żadnej grze nie miałem aż takich dylematów jaką decyzję podjąć...

  14. Powiem szczerze że słyszałem dużo na temat brutalności GoW ale część 1 jest jeszcze lajtowa. Gram aktualnie w GoW II i zauważyłem że Kratos znacznie bardziej masakruje tych co staną mu na drodze...Finisher tego Horseman'a kozacki...aktualnie jestem na etapie gdzie załatwiłem tego przywódcę barbarzyńców co na początku jeździł konno...Czekam na kolejnych...GoW II pod tym względem bije 1 na głowe...:)

  15. Ja też niedawno kupiłem Ps2(Satin silver-fat)i skończyłem God of War 1 i teraz męczę GoW II. Ps2 czyli nadrabianie zaległości z 10letniej niemal historii tej konsoli...;] więc "pare" tytułów mam do zaliczenia..:)

  16. Ale ta gra wciąga, zasiadam na chwilę mówię sobie, przejdę ze dwa questy i kończę. A tu nagle jakiś zwrot akcji i gram dalej żeby zobaczyć co się zaraz stanie i tak kończę partię dopiero po jakiś 3 godzinach xD.

    A pod koniec drugiego aktu natknąłem się na najbardziej beznadziejną potyczkę jaką miałem do tej pory. Walka z golemem to gruba przesada. Atakuję, on blokuje odbijając mój cios przez chwilę nie mogę nic zrobić on mnie trafia i pół paska życia gdzieś się ulatnia...albo jak atakuje z rozpędu, niby robię unik, niby nie powinien mnie trafiać, a i tak zalicza że na mnie wpadł i drugie pół paska idzie w diabły...

×
×
  • Dodaj nową pozycję...