Kurwa dzisiaj mam takie sranie i nabieg do kibla, ze nie wiem co sie dzieje. W ogole od kiedy ja pije raz/dwa dziennie to mam takie bulgoty w kichach i gazy (hehe), ze moge zamiast na skrzypcach grac na zwieraczu symfonie. Moze po tej odzywce, albo fakt, ze moje kichy w ogole w roku mleka nie dostaja, moze do kawy raz w tygodniu. Huh. Napisalbym wam wiecej ale ide do kibla, mam nadzieje, ze za jakis czas sie przyzwyczaje.
BTW. jakbym zamiast mleka lal wode do tego gainera mogloby byc lepiej z brzuchem?