Skocz do zawartości

Strife

Użytkownicy
  • Postów

    1 074
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez Strife

  1. Początek jest dosyć trudny jak na dzisiejsze standardy, ale im dalej tym łatwiej.

    Jak sobie zrobisz odpowiednie usprawnienia broni to później masz z górki, grindu trochę jest, ale bez przesadyzmu, ja wbiłem 300lv każdą postacią i do zdobycia platynki walki ani trochę mi się nie znudziły, po zatym są bardzo efektowne.

  2. Ultima pewnie będzie sprzedawać samą grę, tak jak w przypadku FF XIII-2 i tych darmowych DLC, roześlą maile przed wydaniem gry żeby dopłacić, jeśli ktoś ma chrapkę na dodatki, zepsuł się ten sklepik oj zepsuł.

  3. To nadrób zaległości, Lost Odyssey to kawał świetnego jRpg'a, w końcu zrobił go tatuś finala, dla mnie to drugi najlepszy jRpg po Vesperi.

    Zagrałbym jeszcze w Xenoblade'a i Last Story, ale nie mam dostępu do wii wiec raczej obejdę się smakiem.

    FFVII muszę sobie odświeżyć jak dorwę psp, ostatnio potaniało trochę to może się skusze, bo poprzedniczka umarła śmiercią tragiczną.

  4. Ja mam tak z paroma grami, Monkey Island, Star Ocean 1, Breath of Fire 3, FF6, FF7, Suikoden 2, Vandal Hearts 1, Tales of... tutaj można dać większość tytułów z tej serii.

    Najbardziej boli że teraz nie robią gier w takiej formule jak w latach ich świetności , za czasów snes'a czy psx'a.

    Brakuje nowego Suikodena, Breath of Fire na duże konsole i wielu innych.

    Na obecną generację najbliżej wszystkich starszych jRpg'ów jest Vesperia, kupa rzeczy do znalezienia odblokowania, mini gry, side questy na każdym kroku, "normalna mapa świata" w starym dobrym stylu.

  5. Bonusowo na X czy na PS3 też jest? Z tego co słyszałem to bogatszą zawartość ma wersja na X.

    Co do samej gry to podoba mi się zmiana wyglądu broni, w Cross Edge trochę to przeszkadzało że zmian nie widać, odkrywanie combosów to piękna sprawa.

    Genialny jest voice acting, nikt tak jak Japońce nie potrafi się drzeć i wyrażać emocje poprzez słowa, rozmowy o dziwo nie nudzą, a jest ich sporo, fabuła to standard jak na jRPG'a.

    Fajnym patentem jest ot że punkty doświadczenia przydzielamy pod pasujące nam parametry danego bohatera, ale to jest standard w większości ich produkcji.

    Boss'owie są mocno dopakowani wystarczy jeden strzał gostka i gleba, trzeba kombinować co jest ogromnym plusem, zwykłe starcia też stanowią czasem małe wyzwanie.

    Gra jest staro szkolnym taktycznym erpegiem bez żadnych udziwnień, starzy wyjadacze będą usatysfakcjonowani tym tytułem.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...