Skocz do zawartości

bor

Użytkownicy
  • Postów

    111
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez bor

  1. Bylem na poczcie i porozmawiałem z pewną kobietą, która pracuje tam, powiedziałem że "chce sprawdzic numer bo na kupilem sprzet i nie otrzymalem towaru, chce isc na policje, ale sprzedawca niby w czwartek wyslal, nie wierze mu, ale prosze o sprawdzenie". Dałem numer na kartce i pani sprawdziła, powiedziała "paczka z Wroclawia byla wyslana w piatek o 18.30, lecz moze byc opoznienie bo w adresie jest nasze miasto, a w kodzie Inowrocław". To znaczy, że on bezczelnie

    konfabulował, że wysłał, a na prawdę tego nie zrobił.

  2. Właśnie całkowicie nie rozumiem, jak można komuś mówić, że się wysłało kurierem, a następnego dnia twierdzić, że pocztą.

     

    No przeciez poczta ma tez kuriera, wiec nie rozumiem czemu akurat to Cie niepokoi.

     

    Bo napisał koledze sms numer i dodał "wysłane pocztą polską" - to nie kurier :)

  3. Sprzedawca jest dorosły - rozmawiałem z nim przez telefon i słyszę, że ma około 30 lat. Statusu junior nie ma.

    Numer paczki, wpisałem na http://sledzenie.poczta-polska.pl/ i ukazuje się napis "Brak przesyłki o podanym identyfikatorze". To jest dla mnie znak, że nie tylko nie wysłał, ale również jest nieuczciwy, bo nie tylko powiedział, że wysłał ale również twierdził, iż kurierem wysłał, potem iż pocztą. Ma same pozytywne komentarze, ma ich 26 i 1 od kupującego. Jak można robić jak on, mówić "wysłałem" kiedy tego nie zrobił, mało tego wysyła po chamsku kod jakiego

    nie ma.

  4. Właśnie całkowicie nie rozumiem, jak można komuś mówić, że się wysłało kurierem, a następnego dnia twierdzić, że pocztą. Do tego on konsoli nie wysłał, bo nie ma

    jej w sledz przesylke. Gdyby wysłał w czwartek to bym kod znalazł.

    Nie wiem co mam robic, gdyz z jednej strony moge czekac z nadzieja ze wyslal, skoro mowi ze to zrobil, ale z drugiej, nie wierze mu, wszystko na to wskazuje, ze nie

    wyslal i nie chce jak glupi czekac, skoro wiem ze nie przyjdzie. Nie wiem na co

    koles liczy. Czy powinienem powiedziec do niego "ty (pipi)u skoncz klamac i wyslij, bo Cie (pipi) na policje zglosze ?" lub dalej byc mily ?

  5. Kupiłem na ALLEGRO konsolę xbox360, zapłaciłem w ten poniedziałek za kuriera. Pieniądze rano przelałem i czekałem na wysyłkę, sprzedawca zarówno przez telefon jak i w mailu powiedział, że wyśle od razu po wpłynięciu należności.

    Jako, że rano wysłałem pieniądze, wiedziałem że je dostał już w poniedziałek. Czekałem na wysyłkę. Był czwartek i

    nie ma kuriera. Zadzwoniłem do gościa, który powiedział "xbox 360 wysłany dzisiaj kurierem, żona rano wysłała, numer telefonu przekazany został dostawcy, aby zadzwonił, jeżeli do jutra nie będzie podam numer i będzie pan mógł śledzić przez net konsolę". Powiedział, że przesyłka wyniosła go drożej, bo 40 zł, a nie 30, lecz abym się tym w ogóle nie przejmował, bo to jego problem. Dodał "no powiem szczerze, że nie wysłałem jak obiecałem od razu, bo późno sprawdziłem konta stan". To wzbudziło moje podejrzenie, bo jak tylko wpłaciłem na konto, poinformowałem go sms i pocztą. Wczoraj też nie doszło. Zadzwonił więc kolega, podając się za brata, koleś powiedział, że wczoraj był na poczcie i wysłał. Gdy chciał numer przesyłki, sprzedawca odparł, że jest w pracy, ale jak będzie w domu to zadzwoni o 18 poda numer. Nie zadzwonił, wysłał sms o 22, z informacją "to numer XXXXXXXXXXXXXXX poczta polska". Jak dla mnie to kręci. Raz mówi, że kurier, potem gada o poczcie, raz iż jego żona wysłała, potem że on. Co myślicie, bo jak dla mnie facet podejrzany.

  6. Co się dzieje z DS ? Najlepsza konsola ostatnich lat jest jeszcze na czele list sprzedaży i wciąż ma ambicje podbić rynek Europejski, ale oferuje gry najgorze od wielu miesięcy.

     

    Nie w piątek, nie w ostatnich dniach, ale od początku marca forma czterokrotnego mistrza sprzedaży konsol przenośnych budzi niepokój. Z tzw pewniaków, który wychodził i miażdżył wszystkie konsole na rynku oraz większość rozrywkowych sposobów, japoński hegemon staje się tygrysem, któremu wypadają zęby. Wcześniej jego ryk paraliżował myśliwych z długą bronią, teraz zaczynać drżeć nawet przed kłusownikiem z maleńką procą.

     

    Piątkowe spotkanie z PSP obnażyło DS w sferze psychologicznej. Kiedy rywal nie robił przeszkód - konsola była wyłączona, konsola Nintendo tłukła rywala bez litości. Kiedy PSP zaczęło się stawiać - uruchomienie gry, DS ogarnął paraliż. Do tego stopnia, że od stanu 20 minut dla DS przez następne 3 godziny resztę czasu zdobyło już tylko PSP.

     

    Coś złego dzieje się z grami na DS, w większości przypadków wybitnymi. Ostatnio zatracili gdzieś swoje atuty, przechodzą kryzys nie tylko w kwestii dźwięku i grafiki, ale również mentalny. DS z konsoli fenomenalnej, wciągając gracza w pojedynkę, staje się rzemieślnikiem, którego - poza dotykowym wyświetlaczem- rywale przestają się bać. Nintendo samo zresztą przyznaje, że jest zmęczone, a ich gry są daleko od ideału. Zelda, po fantastycznym poprzednim roku na Nintendo Wii, jest teraz pierwszym celem każdego przeciwnika w "ataku". Metroid, pozycja nietuzinkowa, staje się robotem do strzelania- im gorzej zaczyna się nudzić, tym częściej przed siebie, na co czycha tylko nuda. Mario Kart wreszcie, gra z opinią geniusza, z każdym dniem równa do wspomnianych. Szczególnie zawodzą nowe gry. Ds ma mocniejszy "skład" niż przed rokiem, ale nie idzie to w parze z wynikami. W wifi tytuły też coraz częściej zbierają lanie. Nie widzę u nich postępu.

     

    Dostrzegam różnicę między obecnym DS a tym z poprzednich sezonów. Momentami gra się na nim cudownie, a czasem bardzo słabo, bo chyba po raz pierwszy zdarzyło się tej konsoli stracić tak wielu graczy z rzędu.

     

     

    Z wysokości trybun DS coraz częściej wygląda na zlepek indywidualności, którym trudno stworzyć konsole. Przypominają niekiedy zgraję gastarbeiterów, którzy za nic nie dają po sobie poznać, że jakoś wyjątkowo im zależy. Konsola nie ma gier takich jak w poprzednim sezonie czy nawet jeszcze dalej, w czasach gba kiedy gry wywolywaly wsrod graczy na twarzy pasje i radosc.

     

     

    Na szczęście dla DS sezon wciąż trwa, a konsola może sięgnąć nawet po dwie korony - najlepsza sprzedaż na Świecie, pokonanie PSP. To sezon niezwykle istotny nie tylko dla konsoli DS, ale dla całej polskiej spolecznosci graczy.

     

    Jak sobie z tym poradzą prezesi DS ? Na razie idzie im jak po grudzie.

     

     

     

    Kolega, który nie interesuje się konsolami aż tak bardzo, pytał mnie, jak wartościowe jest zwycięstwo PSP nad DS. I żądał porównania: Czy to tak samo jakby Anderlecht pokonał MU "? Odpowiedziałem, że nie, bo DS i PSP to jak MU i Real Madryt. W tej rywalizacji "Real" okazał się

    lepszą drużyną

     

    Zaintrygował mnie ten post :)

  7. Chciałbym kupić telefon w cenie 300 - 500 zł. Liczy się dla mnie dobry aparat, odtwarzacz mp3, mile widzane radio.

    Wazna jest rowniez cena - jakosc, tzn jak telefon bedzie za 300 zl i za te cene 6/10 i za 488 7/10 to wole tego za 300.

    Osobiscie interesuje mnie n83 me. Co uwazacie o nim ? Jaki telefon wybrac za max 500 zł ?

  8. Gamecube to wspaniała konsola, gry na nią wydaną zostały wybrane na najlepsze produkcje roku 2001,2002,2003,2004,2005. To sprzęt, który gwarantuje 1000000000 godzin spędzonych przed telewizorem.

    Każdy tytuł jest hitem, które leją gta, NG,Halo,Tekkena,Gow. Mając gamecuba podniesiesz szacunek pośród kolegów, będą bowiem oni pod wielkim wrażeniem... Na poważnie to kit...

  9. W dziale DS wkleiłem posta jednego z użytkowników innego forum. Wypowiedź ździebko kuriozalna. Obudziła jednak temat.

    Teraz wkleje wypowiedź tego użytkownika na temat psp.

     

    Twardziel

     

    Wiodącą postacią konsolową w ostatnich dniach był bezwzględnie xbox360. Pod koniec tygodnia konsola ta robi wszystko, by obok ps2 stać się najlepszą konsolą w moim sentymencie. Był jednak także inny bohater konsolowej batalii.

     

    Z różnych powodów spędziłem z rugby pół życia. Jeśli miałabym poszukać wśród konsol, platform podobnych do rugbistów, pierwszym, którego bym wskazał, byłby PSP od Sony. Rugby to nie tylko sport. Zabrzmi górnolotnie, ale kto zetknął się z tym światkiem wie, że wiąże się z nim cała filozofia, etos, honor, etc., w wielu produktach pojęcia zupełnie nieznane. W konsoli chcąc nie chcąc szukam analogii do sportu, w którym pare firm ugania się za najlepszą sprzedażą. To tak w uproszczeniu, bo dopóki każdy z nich jest na rynku, nie przepuści rywalowi, zostawi zdrowie, a wszystko w imię konsoli i pieniędzy.

     

    PSP pasuje do nich jak ulał. Nie rzecz w warunkach fizycznych, choć ze swoją funcjonalnością niczym kombajn i wyglądem, byłby wymarzonym graczem drugiej linii młyna, ale sportowym charakterze, którego wiele firm może zazdrościć.

     

    To twardziel. PSP konsola, która na nigdy nie pękła. Choć jest jednym z symboli Sony - pierwsza przenośna konsola tej firmy, w tym i zeszłym roku wpływ na wyniki tej firmy miał niewielki. Po stworzeniu ps3 "odstał swoje w kwadracie dla rezerwowych", jednak w decydujących momentach wychodzi z kieszeni i swoje zrobi.

     

    Nie było elementu, w którym PSP by zawiodło. A biorąc pod uwagę moment, w jakim wchodził, oraz brak regularnych występów, nie było mu łatwo. Grywalnością wprost wyczyniał cuda, wciągnął mnie bowiem na wiele nocy, stracone przez 40 godz GTA. Funkcjonalnością gnębił bezsenność za pomocą psptube, gdzie słuchałem nużących nut, a wydane na niego filmy są majstersztykiem. Mentalnie widać, że to lider konsol przenośnych. Sprzęt, który nie tylko może, ale przede wszystkim umie pociągnąć za sobą innych. Gry wydane na PSP nie tylko mają wielką grywalność, ale są to produkcje, w które gra się na poważnie, żadna konsola stacjonarna nie powstydziła by się gier typu God of War, Patapon.

    Gracze mówią: ?Grać na całego i walczyć do upadłego". Jeśli chodzi o PSP, tego mogą być pewni.

  10. Na pewnym forum znalazłem interesującą wypowiedź pewnego użytkownika. Przytaczam jego słowa, gdyż osobiście

    uważam, że ma on sporo racji. Mnie gry wydane na DS nie wciągają na dłużej niż 30 minut. Zabranie tej konsoli na nudną lekcję itp zawsze kończy się tak samo, wyłączeniem DS, bo nudzi bardziej od lekcji.

     

     

    Konsolowy kit za 1500 zł

     

    DS przenośna konsola firmy Nintendo ostatnio oferuje mi coraz to kolejne nieudane gry. DS jest największym rozczarowaniem rozrywki. Miał być hit, na razie wychodzi kit, w dodatku za przynajmniej 80 zł za grę.

    Ostatnio na komisji wojskowej spędziłem ponad 4 godziny, bardzo się nudziłem. Znając historie kolegów chciałem zapobiec nudzie i wziąłem ze sobą DS.

     

    Gdyby nie szczęśliwy zbieg okoliczności - włączenie na dvd filmu przez prowadzącego, po środowym fatalnym występie NDS na komisji wojskowej, nie byłoby mnie wśród Was. Tak jak zazwyczaj nuda wprost zmiotła DS, a ja bym się zanudził. Zawiodło wszystko - grywalność, grafika, dźwięk. Najbardziej niepokojąca - zwłaszcza w kontekście dalszego grania - jest jednak postawa najlepiej sprzedającej się konsoli na Świecie. DS, który, miał wciągać, relaksować, pokonywać nude, miał być głównodowodzącym a jest jej największym hamulcowym.

     

    W środę nie wytrzymałem nawet będąc znudzonym na full. Już po pierwszej godzinie wyłączyłem DS. Nic dziwnego, bo ten raz za razem pakował mnie na tzw. minę. Na nudne skakanie, wyścigi bez emocji, o grywalności i grafice nie wspominam.

     

    Konsola ta jest na razie głównym antybohaterem wszystkich spektakularnych moich "nud" w tym roku.

     

    Zdaniem graczy na tę konsolę wyszło wiele wielkich tytułów, które grywalnością wygrywają w cuglach rywalizację z grami na ps3,psp,xboxa360. Nie było produkcji na przenośną konsolę Nintendo, jaka wciągneła by mnie na dłużej. Mario Kart, wyścigi na kiepskim poziomie, gra nie bawi, metroid jest nudny.

    Gry na DS to minigry, na 5 minut, nie są to tytuły na poważnie, przy których spędzi się kupe czasu.

     

    Nie gra się dobrze z DS. Odczuwają to przede wszystkim koledzy, zwłaszcza na "zabawach" kiedy gramy na kilku graczy. O radości grania w DOA, singstar nie wracam.

     

    Wyliczyłem, iż za DS i gry zapłaciłem ponad 1500 zł. Za mniej niż połowę tych pieniędzy można kupić psp z grami: God of War, Lumines, SECRET AGENT CLANK, Patapon i inne. Xboxa360 z Gta4, COD5, RE5, Halo Wars, czy Ps3 z Fifą, NBA.

     

    Wszyscy trzej tłuką DS niemiłosiernie, a PSP bije przenośną konsolę Nintendo na głowę.

     

    Krótko mówiąc, wracając do tego ostatniego, aktualnie najlepiej sprzedającej się konsoli na rynku, nie wszystko złoto co się świeci. Czasem można trafić na tombak...

  11. PlayStation 2 w 09 roku nie ma zbyt wielu dobrych świeżych produkcji. Tytuły wydawane nie są na poziomie gier z lat 2000-2005. Nowych gier jest mało i niewiele jest interesujących. W 2008 roku PlayStation 2 trzymała się o wiele lepiej.

    Wydano sporo hitów. Rok 2008 miałbyć dobry dla tej konsoli, czy był w istocie dobry ?

     

    Nowości :

     

    Persona 4

    Sonic Unleashed

    Yakuza 2

    Star Wars the force unleashed

    Tomb Raider U

    NFSU

     

    Do tego singstary, które mają grywalność, gry sportowe będące ostoją dla sprzętów. Dodać trzeba pozostałe produkcje, mniej znane, jednak wydane w 2008 roku.

     

    Można powiedzieć, że miniony rok był dla czarnuli dobry. Gdyby jednak dokładnie spojrzeć na wydane gry, sytuacja jest inna.

    Persona 4, jest gra bdb ale to gra dla fanow rpg, dla innych raczej produkcja ta nie jest. Sonic Unleashed mialabyc swietna gra, a wyszlo to sredno. Sonic w dzien jest gra bdb, ale gdy akcja toczy sie w nocy, odechciewa sie po prostu grac.

    Yakuza 2, zostaje niedosyt, czegos brakuje. Star Wars the forse unleashed tytuł dobry, tylko że czegoś też brakuje, za mało

    na hit. Tomb Raider i NFS to tytuły średnie. Fify itp nic nowego względem produkcji z poprzediego roku. Sinsgary trzymają

    poziom, pare gier mniej znanych również.

     

    2008 rok okazał się średni, jednak na papierze gry wydawały się dobre... szkoda, iż nie było tego czegoś.

     

     

×
×
  • Dodaj nową pozycję...