marcin0903

Ja również mogę pograć, także jak coś to gamertag w podpisie .

Nie no wszystko zależy jak, kto zamierza grać, czy mu starcza granie z tabów czy chce coś wiecej.

Ale w sumie Harmonix ma fajny chwyt, bo kupi to masa amerykanów, którzy stwierdzą, że od razu po kupnie tego będą umieli grać w Pro Mode

Przeczytałem kilka stron wcześniej, że nie ma znaczenia skąd mam grę, liczy się to jaki mam język w dashu, taki mam w grze (w moim przypadku polski dash=polska wersja Alana i nie ma znaczenia to, że kupię grę w UK?)

No pewnie tak samo jak z GH: Metallica - silnik oraz sama gra kijowa, ale za to fun płynący z grania danych utworów będzie ratował wszystko

Zacznijmy od jednej prostej rzeczy - takowej gry chyba nie będzie?

Oj no (pipi) macie problemy, wystarczy pomyśleć, na pewno macie kilka nowszych/starszych gier, coś starszego na sprzedaż, pozbędziecie się tego i macie ze 300 zł, a tyle kosztują instrumenty do jedynki..

No (pipi), nie chce mi się znów kupować instrumentów

No to ja też się wypowiem, a co tam..

Byłem z kumplem przy czym umówiliśmy się z Rok Będowcami, czyli Adaśkiem i Wojtkiem (a'la Mac) spotkaliśmy się w mieście i dalej pojechaliśmy na Bemowo (swoją drogą miałem się spotkać osobno z Pelipe już na Bemowie, a tu nagle ktoś się drze na Mokotowie do mnie z autobusu ).

Byliśmy tam o 13:00 już. Przed 14:00 otworzyli pierwsze barierki, to wszyscy rzucili się, równo o 14:00 otworzyli kolejne (teksty "(pipi), (pipi) PZPN albo "(pipi) mać, ile mamy stać" wymiatał?. jeszcze był śmieszny koleś, który wbił się komuś na barana i zaczął drzeć mordę "do góry łapy" i klaskał przy tym - każdy spojrzał się na niego z politowaniem xD), jak już otworzyli to wszyscy praktycznie zaczęli biec - kawałek to był jak już wbiegło się pod barierki na golden circle, to już nie było siły stać - ale jakoś się wytrzymało. Spędziliśmy czas od dobiegnięcia do końca Megadeth na barierkach (fajnie Filip śpiewasz Hangar 18 ), przed Slayerem poszliśmy się czegoś napić, a potem na pogo (tzn. ja i kumpel), najpierw ciężko było się przepchać, ale War Ensemble, Angel of Death i Raining Blood było zaje.biste! No i potem Meta, trochę czekania ale było warto - najpierw Ecstasy of Gold, no i zaraz potem Creeping Death i już zapomniałem, że nie siedziałem od 14:00. Generalnie zaczęliśmy z 20m od barierek na Mecie, a przy Fuel przepchaliśmy się prawie pod same barierki .

Oceny występów:

Behemoth: no Adaś się wysilił, pokrzyczał to co zawsze, wymalował się śmiesznie - generalnie starał się, ale Behemoth to nie mój gust , choć technicznie nie było źle

Anthrax: w sumie nie spodziewałem się, ale IMO wyszedł za(pipi)iście, fajny kontakt z publiką, wykonanie, etc... - no i muszę się tu pochwalić - jest fotka z Joey'm Belladonną + podpis na bilecie!

Megadeth: to dla niego pojechałem na koncert nie licząc Mety - trochę się zawiodłem - nagłośnienie (pipi)owe, weszli zagrali z 10 piosenek i poszli, chociaż przy Hangar 18, Tornado of Souls, Take No Prisoners, Rust in Peace..., Holy Wars, Symphony i Peace Sells było całkiem fajnie mimo wszystko

Slayer: fajnie nagłośnieni Araya, coś pogadał, wydarł się klasycznie "Ready for war? Waaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaar eeeeeeeeeeeensemble!",ale też czegoś brakowało

Meta: jak meta zaczęła grać miałem wrażenie, że reszta big four, to tylko support (bo w zasadzie tak było, proporcje: 45 min - anthrax, 1h - mega, 1h - slayer, 2h - meta nie dają wrażenia, że każdy jest równy), setlistę fajną zagrali, aczkolwiek wolałbym taką jaka była w Szwajcarii, bo w Polsce zabrakło mi Ride The Lightning i Whiplash. In plus, że zagrali Welcome Home. Generalnie setlista, to była best of, ale tak jakby.... za szybko się skończyło . Jak rzucali kostki etc... to każdy chciał złapać, niestety nie starczyłoby tyle kostek - mi osobiście przeleciała po dłoni - szkoda możę następnym razem.

Co do golden circle, to bezpośrednio przy barierkach był hardcore i sam nie wiem jak to wytrzymałem, jak podniosłem rękę, to miałem problem żeby ją opuścić przez godzinę.. dobrze, że ktoś tam poratował piciem

Koncert oceniam pozytywnie, bardzo mi się podobał, ale jest lekki niedosyt po Megadeth.

Ohohoho i może jeszcze polskiego iTunesa? xD

No a tu się zdziwisz - dziś po kryjomu Apple włączyło dostęp Polakom do części iTunes - iTunes U oraz Podcastów

Rozumiem ze po ukonczeniu gry mozna normalnie biegac i konczyc pozostale zadania tak?

Nie powiem na 100%, ale jak masz kamerę już z za pleców to dajesz lewy trigger, po czym celujesz (albo head, albo broń, albo korpus) i zaczynasz napieprzać prawy trigger, przynajmniej ja tak robię.

A w drugą stronę, jeśli lubi się GTA4 to na pewno polubię RDR?

Też jest tak długi i wypasiony jak GTA4?

Jeśli lubisz GTA, to myślę, że na pewno polubisz RDR o ile leży Ci klimat .

Co do czasu gry, to trochę poobijałem się, porobiłem zadań dla obcych, pozabijałem bandziorów, porobiłem głównego wątku i zajęło mi to 4h i mam trochę ponad 10%.

Pograłem trochę i dosłownie jakbym grał w GTA na koniu, ale nie należy to traktować jako wadę i z góry podchodzić nie lubię GTA = nie lubię RDR.

W grze jest ogrom rzeczy do robienia, zarabiania kasy, zyskiwania fejmu, szacunku, bawienia się z posterami dead or alive, że aż nie wiadomo za co się zabrać . Fajny system strzelania (dość podobny do tego z GTA, ale jeśli gra się na Expercie, to już czasem są konkretne wymiany ognia, z niecelnymi strzałami ). No i widoki wspaniał, potem jeszcze więcej napiszę .

Ja prawdopodobnie w piątek będę miał RDR, więc chętny do gry jestem .

marcinp0903pl

headset jest, także gram już od piątku , bo właśnie wtedy będę miał grę

Takie szybkie pytanie, apropo wersji PS3 - będzie ktoś z Was w to grać na multi z headsetem, żeby fajnie pogadać i pograć ? Bo nie wiem którą wersję brać, w sumie to na PS3 wolę, ale nie wiem właśnie jak z ilością ludzi ;>

Maiden otóż jesteś w błędzie.

Owszem serwisuje je i iSource, ale też Cortland, sam sobie wybierasz gdzie wysyłasz. Osobiście słałbym do tych drugich .

To jeśłi na Xa nikt nie ma, to na PS3 już powinno się liczyć ujemnie sprzedane kopie .

Zawistni są ;<

Brakuje Ci kasy na nową gitarę?

Dam 10 zł.

Fistach, spoko, nikt ci nie kazde kupowac, zaoszczędzisz dyszkę na nowy elo dresik z szejść dźewienć, jeszcze starczy ci na zajefajne, enbiej gatki, stary mowie ci ,zapodaj sie w nie, bedzie fajnie - wtedy to juz na dzielni mozesz sie wozic, zaden cwel ci nie podskoczy.

Tak myślę o sprzedaży moich dwóch kont na XBL z DLC do RB, jako, że nie mam już Rock Banda (wystarczy, z tego co wiem zrecoverować konto na innej konsoli i być podpiętym do Live oraz zalogowanym na dane konto, żeby DLC było aktywne, tak ?

Konto #1 33,6k GS

Konto #2

Teraz pytanie ile mógłbym kasy dostać za każde konto z osobna ?

No tak, ale tu ciężko powiedzieć czy przy kupnie 3G w ogóle ktoś myślał o multitaskingu czy tych nowych zmianach a mimo to, to polityka Apple jest co najmniej dziwna - ja rozumiem, że już olewają 2G, z przed 3 lat (?), no ale 3G już też nie jest aż tak przestarzałe w stosunku 3GS, jak samo S podpowiada .

Czemu leci w (pipi)a? Dopiero teraz po tylu latach uzytkownicy 2g rozmina sie z reszta, bo nie beda mogli zainstalwoac 4.0. Do tej pory w zasadzie wszystko bylo 'sprawiedliwie'. I tak dlugo go wzpierali. To tak jakbys mial pretensje do nokii ze nowy model telefonu wypuszcza, ktory ma inne funkcje.

Ja rozumiem, że nie ma multitaska - sprzęt ok.

Ale nie mów proszę, że nie jest możliwa kamera, nie są możliwe backgroundy na 3G, wskaźnik procentowy baterii albo chociażby vocie control - o to mi chodzi.

Potrzebuję triala - będzie ktoś tak miły i podeśle na PW ?

Co do JB, nigdy go nie uznawałem, ale niestety co mnie boli, to to, że Apple leci w (pipi)a z posiadaczami starszych iP niż 3GS. Dlatego teraz będę miał wymianę i zmienię na 4G(?), bo nie wyobrażam sobie teraz mieć innego telefonu niż iPhone.

Co do dzwonków, to jeszcze jak ktoś ma Maka, to można przez GarageBanda z iLife, wyeksportować plik MP3 jako dzwonek (wcześniej go obcinamy)