Skocz do zawartości

Cerb

Użytkownicy
  • Postów

    659
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez Cerb

  1. szacunek dla sarny, że do rowu doszła.

    Ona a właściwie on tam nie doszedł, wiozłem go jakies 100 metrow na motocyklu, zawisł mi na crashpadzie z boku a później został katapultowany do rowu. A co do motocykla to widziałem dzis ladnego GSXR1000 z 2001 i z tego samego 600. Ale jeszcze poczekam, na poczatku maja ma byc dostawa to sie za czyms dla mnie rozejrza. Moze jak znajda Z1000 bez prawa rejestracji to takiego kupie.

  2. ja pierdykam Cerb;p trochę kijowo ale dobrze że jesteś cały. Przy tej prędkości wpakować się w coś co waży z 300 kg.... pokłon :)

     

    A teraz pytanie.... co z nowym kaskiem? co z nowymi ciuchami? powiedz, że jechałeś w starym ekwipunku:P AC masz?

     

    pozdro i wracaj do zdrowia ( czyli wylecz otarcia :P )

     

    Ja pamietam tylko jak wyskakiwal z rowu i uderzenie no i szlifa. Niestety przeszlifowalem nowe ciuchy, ale kask ma tylko i wylacznie szybke do wymiany, malutka rysa na tylnym spojlerze, jak sie kulgalem to odruchowo zaslonilem glowe rekoma, dlatego na kurtce widac te slady na rekawach. AC nie mam.

     

    Zdjęcia ciuchów :

     

    http://img5.imageshack.us/gal.php?g=s6301062g.jpg

     

    Kurtka - Dainese G-Zen

    Buty - Alpinestarts SMX-2

    Spodnie - Mottowear Combat Red

    Rekawice - Spyke T-Torsion

    Kask - Shoei Artifact TC-1

     

    Full kasy na to wydałem ale warto było, no i niech nikt mi nie mówi że jeansy się nie nadają na moto. Albo ze krotkie buty sa be, tu wszystko zalezy od szczescia.

     

    Ponizej link do fotek z miejsca zbrodni, znalazlem tego rogacza, to koziolek czyli samiec sarny. Dosc duzy chociaz "troche" go zmielilem ;) . Jakby to byl jelen to bym sie tam rozpysl. Od udezenia w niego do wyladowania moto przebylem droge 260 metrow z czego okolo 200 na moto tanczacym po calym pasie i z boku wiozlem tego koziolka. Jak w niego walnalem to znalezlismy go jakies 150 metrow dalej. Farta mialem niesamowitego nie da sie ukryc, a tu tylko kolano zdarte i ogolne potluczenia od koziolkowania.

     

    http://img13.imageshack.us/gal.php?g=s6301075.jpg

     

    Zaczynam poszukiwania nowego motocykla. Mam dwa warianty, wlasciwe trzy.

     

    1. odbuduje Zeta - koszt z 5 tys

    2. zrobie z niego typowego streeta czyli cos wlasnego pomyslu - koszt 3 tys ale klopot z warsztatem, moge robic u kolegi ale bede musial dojezdzac

    3. sprzedaje temu koledze i za reszte kupuje cos na przetrzymanie

    4. sprzedaje truchlo i splacam kredyt, biore drugi i kupuje cos z jajem hehe

     

    Zobacze co mi wyjdzie z planow.

  3. Sarna pewnie gdzies w krzaczorach dogorywa. Jutro lesniczy bedzie szukal tygrysa ktory ja rozszarpal.

     

    Kumpel z ktorym jechalem dopisal swoja relacje :

     

    "Panowie, to na 100% nie była sarna tylko jakiś Jeleń icon_exclaim.gif To było wielkie jak koń więc sarna odpada icon_exclaim.gif Nigdy nie widziałem czegoś takiego na youtube, to było szokujące przeżycie. Widziałem to bydle jak wdrapuje się z usypanego nasypu na asfalt i widziałem koło 180 na zegarze. Myślałem, ze ja zaliczę, a Marek przeleci ale to dziadostwo było tak szybkie, że szok. Zauważyłem jak Marek zaczyna hamować ale to była chwila, bałem się, ze wpadnę na niego i ja go zabiję przy tej prędkości , a dwa auta za nami walną we mnie. Panowie UWAŻAJCIE. dmuchnął to bydlę i widziałem tylko wielki dym i bałem się, że oni leżą a ja wjechałem w ten smród gumy i dopiero wtedy wiedziałem, że uda mi się wyhamować. Widziałem Marka nogi w powietrzu, później opadł na moto i tak na boku leżąc chyba nieświadomie motało go bardzo, ja miałem wtedy jakieś 80km/h i całe życie przed oczami. Jeszcze próbowałem omijać kawałki plastików i po jakimś czasie Marek runął na glebę i się ślizgał, za nim moto koziołkowało, a ja za nimi jakieś 5 metrów icon_exclaim.gif W myślach później miałem jedno jak widziałem Marka jak koziołkuje, że już po nim. Szok. Jak wyhamowywał szlifując tylkiem to moto podbiło się do góry przeskoczyło nad nim i przed jego głową runął wywalając w asfalcie dwie dziury na jakieś 3 cm icon_exclaim.gif wtedy bylem pewien, że po nim. Jak się zatrzymałem i zobaczyłem w lustrach, ze auta za nami stoją to podleciałem, a nasz Papa wstaje icon_eek.gif To jest nie do opisania, co widziałem, do końca życia będę miał to w głowie i ten smród benzyny i bebechów tego bydlaka, który nie wiadomo jak uciekł jak flaki zostawił wszędzie. Wielki ukłon dla Ciebie Marek z każdej okazji. Imienin i urodzin, bo wydaje mi się, że dzisiaj masz urodziny. Z tego nie można było wyjść cało icon_exclaim.gif Jesteś mistrzem świata. Chyba napisze książkę icon_biggrin.gif Mój powrót do domu to 80 kilosów ze smrodem w gaciach. 70 - 90 km/h i NIGDY WIECEJ nie będę gnal wieczorem i w nocy, a w dzień nawet przez las jadę grzecznie. Panowie te zdjęcia nie odzwierciedlają tego. Marek trzeba było zrobić zdjęcia tych 300 metrów asfaltu. tam wszystko dopiero było widać. jutro do Ciebie wpadamy. Zapomniałem dodać, ze jak wstawiłem moto do garażu, to na kolanach mialem sierść bydlaka i na lampie krew, nie wiem czy z niego czy z jakiegoś robaka ale chyba z niego."

     

    Włala :twisted:

     

  4. Mj dobrze prawi, ta sarna stala by w rowie dotad az bym tam nadjechal, zawsze tak jest. Zwierzeta boja sie huku i wybiegaja pod swiatlo. Nie mialo znaczenia ile mialbym na zegarze, moze jakbym mial 90 to skonczylo by sie gorzej niz teraz. Moto jutro dokladnie obadam ale lagi badz glowka ramy skrzywiona, w ogole maskara i chyba sprzedam moto na czeci ikupie cos inego, moze..skuter :D . Nie a tak na serio to pewnie SV650 bym wzial zeby sezon przejezdzic. Nie wiem czy w ogole bede mial kase bo w tym sezonie juz 6 tys wpakowalem w stroj i Zeta.

     

    Dzieki za zyczenia, mam szczescie ze z aniolami teraz nie latam he he.

  5. Dziś wracając z Torunia, tuż przed Mławą miałem czołowe zderzenie z sarną. Jechaliśmy droga mi dobrze znana na której latało się i 250 km/h. Asfalt nówka, szeroko no cud malina, zacząłem wyprzedzać dwa samochody i dobiłem do 140 km/h ale mówię pusto to pociągnąłem do 190 km/h. Widoczność na kilometr albo i lepiej, niestety nie przewidziałem że z lasu (z rowu konkretnie wyskoczy mi sarna, bardzo duża, może nawet jakiś młody jeleń). Jak spojrzałem na zegar to miałem 186 km/h i zacząłem hamować, nie wiem przy ilu walnąłem ale Adam który za mną jechał mówił że miał 170 km/h i nie mógł mnie dojść czyli liczę że też miałem w tych okolicach. W sarnę walnąłem centralnie w jej bok. Po strzale trzymałem się fajery i zaczęło mnie rzucać po drodze, nagle moto zrobiło fikoła a ja zacząłem przed nim szlifować po asfalcie, Adam mówił że w pewnym momencie motocykl nade mną przeleciał i wykonał jeszcze 50 metrowy ślizg. Ja turlałem się jakieś 100 metrów. Cały czas byłem świadomy co się ze mną dzieje i tylko powtarzałem - o Jezu żebym tylko się nie zabił, żebym się nie połamał, żeby Adam na mnie nie najechał itd. Na szczęście nic mi się nie stało i jedyna odniesiona rana to starte bardzo powierzchownie kolano. I trochę pięta odbita. Ciuchy wytrzymały próbę, jutro wrzucę ich zdjęcia.

     

    A tutaj to co zostało z motocykla :twisted:

     

    Dostałem drugie życie w podarunku, chyba na te imieniny które dziś obchodzę ;).

     

    http://img246.imageshack.us/gal.php?g=s6301058.jpg

     

    Cześć Pajda :twisted: he he.

  6. Dziś wylądował na mojej głowie he he :

     

    artifacttc1.th.jpg

     

    Chwilowo nie moge potestowac bo moto w serwisie ale niedlugo zdam realcje. Wykonanie pierwsza klasa. Pinlock z uszczelka, niezly bajer przynajmniej nie bedzie rysowal szybki. Dokupie sobie jeszcze szybke lekko przyciemniana. A w Zecie wymieniam komplet oponek (Michelin Pilot Sport) i klocki na EBC Sinter Metal, ciekawe jak sie spisza. Aha i lusterko mi odpadlo jak wpadlem przy 30 km/h w dziure w asfalcie, moze jakos to pospawam bo nie usmiecha mi sie nowego kupowac.

  7. Tak przypadkiem trafiłem na dwie opinie o Suzuki TLR1000R, dają do myślenia :

     

    "A no temu moi serdeczni koledzy, że TL to moto które trzeba prosić żeby skręcało, ma słabe zawieszenia, spróbujcie odkręcić manetę do końca na wyjściu z winkla (bez gumy)"

     

    "No i Panowie weźcie pod uwagę, że TLR to protoplasta VTRy. Yuby tak mówisz, ale czasami fajnie sobie krzyknąć "o ku*wa zaraz zginę!" :D Na tym bike'u to jest dopiero hardcore :D "

     

    :twisted:

  8. Jeżeli olej jest tej samej specyfikacji to możesz mieszać bez obaw.

    Dotarła do mnie ta kurtka Dainese

     

    ile kurtka?

    Ja dałem na allegro 900 zl ale podobno jej cena to 2.5 tys, w kazdym badz razie dzis machnalem w niej 300 km i bylo ok, tylko mam dziwne wrazenie ze stawia wieksze opory niz moj tex ale bede musial prownac. Najwazniejsze jest i tak to ze czuje sie w niej atrakcyjny he he he.

     

    Dzis po E7 jak lecialem do wawy to z zegara rzadko schodzilo 220, spalanie mojego Z1000 w okolicach 13 litrów :twisted2: .

  9. Jeżeli olej jest tej samej specyfikacji to możesz mieszać bez obaw.

     

    Dotarła do mnie ta kurtka Dainese - ale odlot :] masakra kurteczka, rozmiar jak na mnie szyta, jutro lans w Warszawie. Jadę na akcję Motoserce, później na mszę w Starej Iwicznej, później spotkać sie z jedną dziewuszką a w drodze powrotnej w Płońsku pożyczę przednie koło od mojego Zeta znajomkowi z forum bo coś nie może dojść od czego mu fajera trzepocze. Będzie ogień i pierwszy dzień w sezonie zapchany od początku do końca jazdą. No i +18 stopni ;) .

  10. Ja codziennie staram sie chociaz setke nawinac na kola, jak siadam o 14 to zeskakuje na nogi o 18 i do garazu grzebac przy moto. Zamontowalem sobie dzis gniazdo zapalniczki i uchywt do nawigacji. Jutro porobie foty to pokaze co i jak. Calkiem ladnie sie to prezentuje. W moim malutkim miescie w ciagu miesiaca otwarto 3 sklepy motocyklowe, moze na razie rewelacji nie ma ale i tak jestem zaskoczony. W koncu moge bez problemu kupic olej, filtry i reszte bawdziewia. Nawet Alpinstarsa cos dostane, no jest naprawde ok. Aha i Kawasaki Z1000 to w miescie prawdziwy morderca :twisted:.

  11. Podczas hamowania, CBRa poszła na przednie koło. Uderzyłem głową w samochód.

    Stoppie zrobiłeś ?

    Poczekam trochę aż miną zawroty i bóle głowy i idę do garażu. Może naprawa, ze względu na koszta potrwa rok, ale pierd.ole, nie zamierzam porzucać swoich marzeń i pasji. Motocykle to moje życie, gdybym po wypadku miał nie jeździć to wolalbym zdechnąć na asfalcie.

    He he he mój człowiek :D , to ja będę teraz trzaskał kilometry za ciebie. Dziś się ubezpieczyłem na 16 tyś :twisted:.

  12. -co to za droga jest? DK7?

    -ile km/h miales na liczniku w szczytowym punkcie tego przejazdu, bo na moje oko wygladalo na 2,30 zlotego :D

    Droga to E7 z Mławy na Warszawę, na zegarze około 230, bywało tam więcej ale niestety światła postawili wiec trzeba zaraz heblować.

     

    Cerb - coś tam namieszał ze sprzęgłem przy 00:25 sek ?

    Pociągnąłem do odcinki, później wbijałem 4 ale że zmieniam bez sprzęgła i przy odcince mi nie weszła i znów odkręciłem. Błąd w sztuce.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...