szaden

Trochę za wiela jak na mój aktualny budżet: 315.

Czy to nie Ty chodziłeś w przepoconych koszulkach?

Wreszcie znalazłem buty na zimę:

Widzieliście nowe nike wypuszczone z okazji 25 lecia " Powrotu do przyszłości"? Mogą być spoko na wiosnę

" Droga" Cormac McCarthy.

Dziwne, że tego kawałka nie ma na płycie:

Przecież bity robi Emade Wydaje mi się, że Pelipe miał na myśli poprzednie płyty Ostrego.

Mógłby tak jak Dre porzucić rapowania i zając się tylko i wyłącznie produkcją, bo co jak co, ale bity Adaś zawsze ma kozackie.

Zgadzam się całkowicie

Nie dość, że te maskotki wyglądają tragicznie, to jeszcze chcesz, żeby imię Ukraińca kojarzyło się Anglikom ze spermą? :wink: Wystarczy już tego wstydu na całą Europę... Chodziło mi o jakieś typowo ukraińskie imię, innych nie znam. Moja propozycja maskotek to żołnierz legionów i partyzant UPA.

Nawet ujdzie ten kawałek od Dre biorąc pod uwagę, że na jego oficjalnej stronie pojawiła się wiadomość, że to wersja nieukończona

Film o najgorszym superbohaterze w całym uniwersum DC? Może być zabawnie.

Czuję, że pora nagrać diss na Ostrego pt. Sprzedajny skrzypek!

Po wielu namowach kumpla i jego pozytywnej opinii obejrzałem Easy Ridera no i kurde się trochę zawiodłem. Ten film jest po prostu nudny! Ratuje go tylko rola Jacka Nicholsona i sceny po . Cała reszta mnie nie zachwyciła, ba nie dopatrzyłem się nawet tego wielkiego przesłania o wolności. Pewnie niedługo opiszę moje wrażenia na blogu, więc zapraszam tam, a jak na ten moment oceniam film na 6+/10.

Cieszę się bo ja bawiłem się bardzo dobrzy przy tym filmie.

Domyśliłem się dlatego napisałem, że podobne argumenty można podpiąć pod ten film. To w sumie jest taka nowsza wersja " Wesela" Słowackiego.

O tym Wajdy, ale to nowsze w sumie też można podpiąć pod mój opis.

Dziwi mnie dlaczego Ostry nie przystopuje na pewien czas i da nam odpocząć od swojej twórczości. Niech sobie nagrywa nowe kawałki przez powiedzmy 2 lata a potem wybierze najlepsze. W ten sposób może powróciłbym chociaż w pewnym stopniu do poziomu z czasów " Jazzu w wolnych chwilach".

Trochę dziwne porównanie... Skazani na Shawshank to film jakby nie było rozrywkowy, który w sumie nie porusza żadnych ważnych problemów społecznych. Pokazuje co najwyżej walkę jednostki z system i powolną drogę przystosowania się do zaistniałej sytuacji. Wesele z kolei to jeden z najważniejszych polskich dramatów. Rozliczenie z postawą polaków w czasach zaborów i smutne podsumowanie naszego społeczeństwa. Jeżeli na kimś nie robi wrażenia duszna atmosfera ekranizacji to nie wiem co zrobi na nim wrażenie. Ostatnia scena to majstersztyk!

Bicik fajny, ale nawijka Ostrego strasznie typowa czyli o niczym. Czy mi się wydawało czy na początku było napisane, że album ma być 2 płytowy?! 2 płyty o niczym! Adaś daj sobie na wstrzymanie.

Chyba powinieneś wrócić do szkoły i nadrobić parę rzeczy. Wesele to świetny dramat, w dodatku nadal aktualny. Skrzydlatych prosiaków jeszcze nie widziałem i pewnie zobaczę dopiero kiedy będą w tv bo nie zamierzam wydawać pieniędzy na ten film. Już sama obecność Roguca skutecznie mnie zniechęca.

W stanach 22 a w Polsce chyba 26 listopada.

Widzieliśmy, nie omieszkałem ich ocenić w stosownym temacie. Coś czuję, że jutro dostaniemy ładnie po dup.skach... Szykuję się pierwsza porażka Smudy

Żyjecie gdzieś w lesie czy jak?

Był jeszcze projekt krakowiaczka tańczącego z kozakiem... A co do imion to najlepiej pasowałyby te, które są popularne w danym kraju, np. Adam i Semen, albo Lech i Semen. Te, zaprezentowane są zbyt wymyślne.