Yahoosh

zanim zostanie skasowane :

@ tk szukany song to Going In Blind

http://www.youtube.com/watch?v=KFEWm1mBNz4

a p.o.d to band jak band pare fajnych utworów zat's all

Poczatki zawsze są trudne, ale mieli sztab ludzi by pozałatać te dziurska. No i te pogłoski o zwiększonym 3RoD... ;/ Dodam że u mnie tez są zwiechy przy przeglądaniu av'ków i z połowy content'u do ściągania jest niedostępna, lol n/c dobrze że chociaż gry chodzą...

polecam Inaczej - wpierw wziąć każdy poziom PRÓCZ hard, czy średni czy niski to prawie że obojętnie, chodzi tylko o to byś mógł spokojnie przejść grę wyszukując wszyskich notatników głosowych, popracowac nad Big D., nie obawiać sie o amunicję itd. i niczego nie omijac w pośpiechu.

Po przejściu wyłaczyć opcję Vita Chamber'ów (ściągnij darmowy dodatek z netu) i przejść na Hard'zie

Za pierwszym razem zdobędziesz 90% achievóv i nasmakujesz się smaczkami, a potem poczujesz co to jest prawdziwa walka z Big D. bez "zmartwychwstania", jest wtedy tyle głowkowania co w filmiku "Hunting for Big Daddy", coś jak qrde Shadow of the Collosus lol xp. Polecam

wystarczy każdemu z typów (czy slicerów, czy daddym/l-sis/kamerom i turrent'om) zrobić 3-4 serie po 3-4 zdjęcia (aż nie będzie zysku) i więcej z cwiczeń z aparatem nie ma, więc to chyba nie za dużo bólu hmmm ? wychodzi 12-16 fotek na osobnika*5 typów splicerów + 12-16*3 (2typy B-Daddy+L-sis) +12-16*3 (turrent+alarmowe) = 12-16*11=

od 132 do 176 razy będziesz musiał sfotografować postacie, to są razem 2 pełne klisze, what's the deal ? jakikolwiek byłby to poziom i tak się zregenerujesz w vitachamber'ze więc nic nie tracisz. Szkoda że nie da się ich zapisywac na hdd, dobre tapety by wychodziły.

lol za każdym razem zapominam jaką zayebiszczą grafę miał jednak PSX, własnie zacząłem FFVIII extra sprawa, te efekty, przywoływanie Shivy, bitmapy w ruchu, nie no masakra co ta maszynka porafiła przerobić, powinna wrócić na salony xp

Charlie... to bajka, z ciekawości można obejżeć bo zabawny kawałek kina, ale lepiej Edward'a Scissorhands albo Sweeney Todd, no i stary ale jary - Beetlejuice, dawka czarnego humoru, ale chyba nie ma osoby która by tego nie widziała.

szukam czegoś podobnego do El Maquinista, Fight Club, Usual Suspects dobre specyficzne kino.

Też chętnie bym podjął owąż kwotę. Ostatni bedę pierwszymi ?

yo szczególnie że "ludzie sukcesu" nie doczytają się lyric'sów z okładki, bo Metallic'a się zabawiała nożyczkami za bardzo. Dobra bo Polska... wersja.

jedynie kminku

a tak to jak struś zjem wszysko co jadalne (zupa mleczna z ogórkami kiszonymi)

- Spytać się kolesia co sprzedawał o pomoc

- Spytać się innych kolesi co kupili tego pada co oni zrobili (PW na allegro)

- Poszukac w sieci na zagranicznych stronach/forach

- Napisać do producenta / wejśc na jego stronę i poszukać FAQ

- Poszukac instrukcji obsługi w sieci jesli nie było z padem

- Podłaczyć do PC i sprawdzić czy na nim działa, jesli źle to:>>

- Zgłosić to do sprzedawny i odzyskać pieniądze

- Jeśli działa na PC a sprzedawca nie chce spowrotem - zmniejszyć cenę o 5-10 zyla i sprzedać na allegro

- Sprawdzić na innej ps2 (nawet w jakimś Media markci albo gdzieś gdzie masz znajomego). jesli działa na innych ps2:>>

- Odsprzedać znajomkowi którego ma ps2 działa (może sprawa usb? wersji konsoli?)

pozderko

bo to jest godmode

-członkowie klanu "NIE TYKAM ALKOHOLU bo nie lubię" uroczyście co roku wyrzucają alkohole do śmietników

-całe paczki papierosów rzucają do koszy pacjenci dr. Filderhsteinn'a, pomaga to im rzucić palenie raz na zawsze

-a amunicję do granatnika może mieć każdy Amerykanic jesli udało mu się zarejestrować granatnik, nie ma już miejsca pod poduszką bo wszysko zajmują naboje do shotgun'a i laski dynamitu- to wyrzuca do kosza.

oczywiście to żarty, ale Rapture to nie jest też normalne miasto, nienormalne warunki potrzebują nienormalnych metod, skoro ludzie chodzą po ścianach, znikają w przestrzeni i tworza gorące kule w celu zabicia innych, to jaki sens się przejmować czy schowali na później naboje do szafki czy do śmietnika ? Rapture to wariatkowo z ostrymi zarzędziami xp.

A BS skończyłbym bez VC na hardzie ale koleś który ma mi oddać chyba wyniósł się do Mexyk'u bo nie mam z nim kontaktu.

PS: można wyłaczyć VC po ściągnięciu darmowego dodatku. Pozdro

luźna riposta co do 'uproszczeń:

- przeszukiwanie - jeden z lepszych pomysłow, przeciwnicy przeważnie noszą byle duperele, ale zawsze czymś mają wypchane kieszenie. Nie ma jak czasami w grach - tylko co dla fabuły, tylko co potrzebne, tylko co na później. Właśnie te winko pod pachą, pare śrubek, bandaż na ciężką chwile itd. to jest rzecz którą mieszkaniec Rapture nosi eghm "by przetrwać i nie zwariować" lol . Brakuje jeszcze durexów w portwelach, opakowaniach po cukierkach i metalowych zapalniczek i było by jak w real'u.

- bronie - lepiej więcej jak mniej, przyznam że żeby przejsć grę wystarczy podstawowy plasmid i klucz francuski (napewno w sieci sa tacy co tak zrobili, ba sa tacy co samą telekineza ukończyli grę, szkoda że nie ma pierdnięć jak w GTA2 to by były speedrun'y na pierdząco).

Dopiero na grze bez vita-chember'ów okazuje się jak bardzie różne typy amunicji, broni i upgread'y się przydają by nie tylko upolowac Tatuśka ale wogóle powalczyć z bandą szalenców o naboje do pistoletu.

- ilosć przeciwnikow - jest ich rzeczywiście z 6, ale każdy reaguje inaczej, robi co innego jak cię spostrzeże - przykładowo jeden trzyma dystans i rzuca homemade granatami z pudełka, druga zeskrobuje tynk hakami ze sufitu i zeskakuje za twoimi plecami by ściągnąć metkę z twojego ubrania, trzeci - Copperfieldz - nika i rzuca fireballem z jeszcze innej pozycji. Lepsze to niż szarża ala kamikaze albo ciągłe ścieranie farby plecami.

- poziom trudnosci - to jest ból, ale sam przyznałeś że dodali tryb Surival, czyli w X360 Hard minus VC, dodac grę na żetony i można postawić w salonach w sekcji "hardcore".

- ilosc poziomow - rzeczywiście dano nam przyjemnosć zwiedzenia tylko skrawka metropolii, ale dzięki temu jak sam powiedziełeś jest bardzo ciekawie i dobracowanie, nie to co np. w Gotfather'ze

- hakowanie - dlatego później prawie za free (dodawane z płatkami sniadaniowymi) są autohack'i

- plazmidy i toniki - korzystałeś z 3 tych, a ja nie używałem z lodu i ognia wogole, tylko z telekinezy, ale nie dał bym za żadne skarby skasować żadnego z obecnych plasmidow, najchętniej bym zobaczył dodatek z podwojoną ich ilością. Przeciez zgraja os + Daddy po twojej stronie i można prazyć popcorn, odlożyć joy'a i wpatrywać się w Rapture'ową wersję rugby.

Ogólnie zupełnie się z toba zgadzam... i nie zgadzam momentami, pozdro Signap .

http://www.youtube.com/watch?v=8YDq9ASkomE

http://www.youtube.com/watch?v=H-iRMDJ2vME

http://www.youtube.com/watch?v=Yn3uiLZY9Jg

Pytanie jak w temacie, ważne jest wszystko - grafika i muzyka niby najmniej, najważniejsza jest miodność z rozgrywki i duży wybór spośród najpopularniejszych typów.

Osobiście - poszukuje takiego w którym koniecznie byłby tradycyjny 5 Card Draw, bo np. w World Series of Poker 2008 są świetne samouczki, ale już powyższego tradycyjnego pokera nie ma.

Co polecacie dla początkującego gracza w 5CDrwa. Dzięki za pomoc.

One day I had gone to a little village. An old grandfather of ninety was busy planting an almonf tree. "What, grandad!" I exclaimed. "Planting an almond tree" And he, bent as he was, turned round and said "My son, I carry on as if I should never die" I replied: "And I carry on as if I was going to die any minute". Whitch of us was right, boss?" He looked at me triumphantly and said: "That's where I've goy you!"

"Grek Zorba" Nikos Kazantzakis

lol jakie siarowe momentami tłumaczenie My Apocalypse. A The Day That Never Comes to niezły utworek, wpada i nie chce wyjść z pamięci.

Joanne D'Arc zajeistym turowym RPGem jest, dopracowana sprawa, kolesie z sercem sie do niej wzieli. W przerwach tak samo jak Estel Tekken'a rozkminiam

yo AoT to świetna giera, tylko krótka jest cholera. Grafika całkiem niezła (woda na morzu = CUDO!!!! ale już wybuchy = średniawa; piękne udźwiękowienie i rzeczywiście to co daje czadu w niej to co-op na split-screen'ie i upgread'e broni.

Agrro wcale nie jest takie głupie jak się początkowo wydawało (że what? niewidzialny na chwilę?); jednak nie tylko przydatne się okazało a i efektowne. Darmowy map pack ? Od EA ? Robią sie coraz bardziej "charytatywni".

Główny minus - "długość" czyli krótkość, polecam prezjść raz na easy samemu(achiev), na średnim i najwyższym w co-op'ie, wtedy i tak w 3-4 wiczory pyknie ;/.

Zaq to plusów co nie miara, gra dostaje narazie 7+ .

ciekawy czy i tym razem fabułę wymyśli córka słynnego & sławnego Terrego Pratchett'a.

Add^; a i Overlord1 był niecny tfu. niezły, gdy się skumało sterowania gra stawała się piękna... No może ta sprawa z brakiem mapy, główny błąd tej gry. No i bardzo ogólnie opisane questy... Tak ale gdyby nie to... no może jeszcze czasami zabug'owania niepozwalające przechodzić dalej gry (4 szczebel w kołowrotku pod koniec gry). Ale ale gdyby nie to to gra była świetna... oczywiście jeśli się odłoży na bok dobroć niby-do-krwi złego Overlord'a (po-co-zabijać succub'y??), jego małomówność i bezmyślą wiarę we własne miniony... No i niepotrzebna rozbudowa zamku....

Tak czy inaczej oczekujemy Overlord'a II... ale nie takiego jakiego prezentują na screen'ach, przecież to katorga i grafika niczym z X1, chyba gorzej się prezentuje niż w Overlord1.... to ten sam tylko podrasowany silnik ;/. Bedą się musiały chłopaki bardzo postarać.

zresztą Z®obaczymy

Bioshock ma banalne i "słodkie" achievement'y, gra jest iście prosta (vita chamber'y dają God Mode'a ON) więc zdobycie 1000 w ciagu 1 przejścia to prosta sprawa, sam zdobyłem z 800-900 przechodząc grę na normalu i spokojnie z przyjemnością szukając wszelkich nagrań dźwiękowych itd.

2-3 achievement'y zdobywamy przechodzac później na hardzie bez VC. Piękny jest ten BajoSzok xD pod kazdym względem.

yo supportem dla Vader'a była kapela grająca Indyjską muzę, Owsiak pojechał z kolejnością zespołów lol to później było słychać krzyki nieszczęścia zamiast prośby o bisy nie

a i sam Vader przesadził, utworów zagrali z 4-5, 1 na bis i to all, tłumaczyli się zmianami w zespole.

Daab, Acid'zi, Clawfinger, Kreator, Carrantuohill na małej scenie, wszyscy dali czadu. Tidus i spoołka 'zasużyli' na złotego b.

Kto nie był a się źle wypowiada ten h*j wie lol.

jak zawsze musli torpikalne z biedronki i pieczarkowate grzybowe sprawy, zapił sokiem z grajfruta ew. kraśniakiem grejfruciakiem

Wokalista Placebo jest jeszcze bardziej pedalsky niż wokalista Myslovitz ale chociaż robią muzykę o pare pięter lepszą, mają parę chwytających utworów i nie śpiewają samych slomotion romantycznych serenad jak Myslovitz,

ktoś zaproponował "Życie to surfing", to nie jest zły utwór, teledysk też pomysłowy,

nic nie jest całkowicie białe albo czarne

i chyba jednak nie Polskie Radiohead, też inne podejście do tematu u obydwu artystów.

etam taki-tam hit, taka tam jatka z byle fabułą. A Wii pociagnie 1/2 zombiatków, albo zrobią cięcia w planszach, albo bardzo prostą animację przeciwników, żeby wiilotem się sprawdziła grywalność trzeba będzie obniżyc poziom trudności. No i gore na Wii, poleje się zielona krew oj poleje... No i hektolitry soku & mleka z 5l baniaków prosto do bezdennego żąłądka nic-nie-kumającego Franka Westa lol.

Może byś chociaż przeczytał newsy na ten temat? Jest dokładnie wyjaśnione na czym cięcia będą polegać. A jeżeli chodzi o fabułę, to albo jej nie zrozumiałeś, albo w ogóle całego wątku głównego nie przeszedłeś. W połowie gier na Xboksie 360 fabuła jest tylko pretekstem, do dalszego strzelania, czy też siekania. A tutaj gra opiera się na fabule. Cudownie wyreżyserowane scenki, z kapitalnymi wątkami pobocznymi, czyli - psychopaci, sekta, ludzie w desperacji. Do tego są wspaniałe elementy zaszczucia w grze, masa przedmiotów do użycia i niesamowicie mroczna muzyka.

lol

etam taki-tam hit, taka tam jatka z byle fabułą. A Wii pociagnie 1/2 zombiatków, albo zrobią cięcia w planszach, albo bardzo prostą animację przeciwników, żeby wiilotem się sprawdziła grywalność trzeba będzie obniżyc poziom trudności. No i gore na Wii, poleje się zielona krew oj poleje... No i hektolitry soku & mleka z 5l baniaków prosto do bezdennego żąłądka nic-nie-kumającego Franka Westa lol.