Ruther
Użytkownicy
-
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez Ruther
-
-
Oprócz V for Vendetta nie oglądałem nic. Dzięki za typy!
-
Szukam jakiś filmów dotyczących walki jednostki z jakąś siłą wyższą. Przykładowo rząd wprowadza ustrój, w którym główną rolę spełnia policja, każdy obywatel jest przeszukiwany, ma naruszane prawa osobiste i nasz główny bohater chce się temu sprzeciwić. Znacie coś takiego? Strasznie się wciągnąłem w coś takiego po przeczytaniu "Małego Brata" Cory'ego Doctorowa
-
L'illusioniste - Świetna animacja produkcji francuskiej. Miła dla oka kreska, świetne postacie i przedstawienie akcji. Po obejrzeniu naprawdę zmusza do myślenia - 8/10
-
Słuchajcie, dostałem bon 45zł od EA z okazji urodzin. Otrzymałem go pod postacią kodu. Rabat można wykorzystać dla każdego produktu o cenie 100zł lub większej. Sęk w tym, że nie jest mi potrzebny i jeśli ktoś miał w planach zakup np. pre-ordera Crisisa 2 z przyjemnością mu go oddam Zainteresowana osoba niech mi prześle PM'kę. Kod działa tylko w EA Store. Nieaktualne
-
EA Store: - Mass Effect - 33 zł - Mass Effect 2 - 33zł
-
Zakupione, dzięki!
-
Dla mnie pierwsze zetknięcie z Half-Life 2. Moim zdaniem najbardziej rewolucyjna gra ever (grafika, silnik fizyczny, fabuła, filmowość, postacie...)
-
-
-
-
No to w takim razie ten punkt można pominąć. Jakieś inne uwagi?
-
Potrzebuję jakiegoś monitora >20" do gier, filmów w HD i takich tam. Najlepiej jakby był Full HD i z tą matrycą, co kolory dobrze wyglądają niezależnie od kąta widzenia (zapomniałem jak się nazywa ). Na razie mam ten na oku - http://allegro.pl/samsung-2333t-pva-full-hd-dvi-50000-1-satysfakcja-i1362806412.html Warto? EDIT: Cena tak do 800 złociszy
-
-
Nie wiem czy było takie pytanie, ale chciałbym zapytać. Na co dostaje się te punkty? Przychodzą na maila/wiadomość na Xbox Live?
-
-
-
Też obejrzałem. Prawdę mówiąc lekko się na nim zawiodłem, myślałem, że będzie dużo więcej cliche związanych stricte z wirtualną rozrywką, ale oglądało się bardzo przyjemnie. W sumie polecam.
-
Pójdę trochę w starocie, ale co tam. Amelie - Świetny film, z pewnością zyskuje miejsce w czołówce moich ulubionych filmów. Polecam.
-
Za Kabuto mogłeś dostać z 12 Wranglerów. To jedna z bardziej poszukiwanych czapek
-
Na dniach wyszedł nowy update, na razie największy ze wszystkich (ok. 6x większy od normalnego dla jednej klasy). Zawiera długo oczekiwany Polycount (65 nowych przedmiotów), system tradingu i co najciekawsze, od teraz można kupować przedmioty/dodatki za twardą walutę. Trochę się z tego TFa Battlefield: Heroes robi... Na szczęście, prawie wszystkie itemy można albo zdobyć poprzez drop albo crafting. Do tego doszły zestawy (jak w Diablo przykładowo) przedmiotów. Jeśli zdobędziemy cały dostajemy bonusy.
-
O właśnie, jakby ktoś chciał ze mną zagrać to dodajcie mnie do znajomych na Steamie, nick iRuther. Gram głównie wieczorami, na polskich serwerach.
-
Na początku września miał wyjść Polycount Update, jeden z większych w ogóle. Wiadomo jak to jest z Valve, cały czas termin przedłużają i nie wiadomo kiedy się tego doczekamy. Ma dodać chyba 18 nowych broni, jakiś nowy tryb gry no i ofc czapeczki. Najlepsze jest to, że to wszystko zostało stworzone przez community.
-
Nie będę się dużo rozpisywał o grze, bo istnieje już od bodaj 2007 roku i chyba każdy szanujący się gracz ją zna lub przynajmniej o niej słyszał. Team Fortress 2 to dość nietypowy multiplayerowy FPS nastawiony w około 75% na zabawę, w 25% na skill. Mamy do dyspozycji 9 klas: Scout, Soldier, Pyro, Demoman, Heavy, Engineer, Medic, Sniper i Spy. Każda z nich różni się diametralnie i są świetnie wyważone, przez co nie ma najlepszej. Kilkukrotne zmienianie ich w czasie rozgrywki ze względu na sytuację to tutaj codzienność. To, co chyba najbardziej rzuca się w oczy to pewnie grafika. Lekko kreskówkowa, kolorowa, jednak z pewnością nie cukierkowa. Pełno tutaj krwi i porozrzucanych kończyn. Do tego jeszcze typowy dla Valve humor oraz cały czas dodawane nowe uzbrojenie i czapeczki (<3). Gracie? Jak Wam się podoba? <:
-
A nie wiem, widziałem reklamę w TV to się dzielę. No i chyba mówili o filmie, nie o making of.