Grabar

0:1 Jest szansa, że jutro zmienią Dziadka na normalnego trenera

Bayern 2 setki Riberiego i jedno połowiczne sam na sam Gomeza Ale Basel słupek i poprzeczka

Tymoszczuk w 1 składzie [*]

Bayern znowu dramatycznie słabo. Co do Dortmundu to w pierwszej połowie OK, ale z drugiej powinni się cieszyć, bo wygrana kompletnie niezasłużona. Żeby nie powiedzieć, Hertha ich na koniec zamknęła we własnej połowie i masowo wybijali piłki (dopiero wolny dostali już w doliczonym czasie). Tym razem więcej szczęścia niż umiejętności.

Na niemieckim RTL będzie - i tym z Astry i tym z Hot Birda.

Z czego 1,5-2 minuty gwiazdy FCB przeleżały na murawie wstrzymując grę

Bez jaj, nawet ja już taki pewny za Bayern nie jestem. Ten psychol Jupp + Nerlinger czytają chyba "Van Gaal for dummies", bo już stwierdzili, że kontuzja Drewniana van Buytena to nie problem, bo przecież są defensywni pomocnicy Tymoszczuk i Gustavo. A jak działa taka konfiguracja przekonaliśmy się rok temu. To się nie może dobrze skończyć

Jeśli nie wydarzy się nic strasznego, to z Basel będzie mógł już zagrać nurek Schweini, który (jak pokazują ostatnie mecze w porównaniu do początku sezonu) ma niebagatelny wpływ na spokój w rozgrywaniu i porządkowaniu gry. Nie będzie takiego syfu jak jest teraz, że Kroos gra w kratkę, a rozgrywanie opiera się na rajdach Riberyego/Robbena + wszędobylska noga Gomeza + fart. Myślę, że po wpadce Manchesteru już nikt Basel nie zlekceważy i docisną ich dość solidnie. Analogicznie Napoli też zaskoczyło wszystkich bo ograło w "dwumeczu" potężny Manchester City. Za to z Bayernem cudem uratowali u siebie remis, a w Monachium do przerwy dostawali lanie (3:0) dopóki Bayern nie wrzucił na luz. Wystarczy spojrzeć na statystyki tych meczów - szczególnie celne strzały, posiadanie piłki i np. niestrzelony karny w Napoli. Faktem jest, że pojedynki z angielskimi drużynami nie są ostatnio miarodajne. Więc "odpadnięcie" Manchesteru Utd z nimi zbyt wiele nie znaczy. Chyba, że to takie celowe zaklinanie rzeczywistości, bo pamiętam, że w sezonie 2009/2010 wieszczyłeś odpadnięcie Bayernu w każdej rundzie (do samego Lyonu w półfinale), a chłopaki dojechały aż na Santiago Bernabeu. PS Poza tym lepsze te miażdżące zwycięstwa gwarantujące wyjście z grupy śmierci jako #1 niż lukratywne 4 miejsce z fantastyczną grą, młodą finezją, futbolem na tak i nadzieją niemieckiej piłki - BVB Borussią. PS Bayern Herbstmeister.

I Bayern elegancko wychodzi z 1 schodka z grupy śmierci Znowu beka z City :rofl2:

(z Villarrealem, który dostał wyraźne pory z Napoli i Bayernem )

A taka napinka była, że XGD3, cuda na kiju.. Niech już MS nie pakuje kasy w zabezpieczenia, bo z tego co widać to nawet na dyski holograficzne znalazłoby się jakieś obejście

Bayern zasłużenie objeżdża City 2:0, a z drugiej połowy City chyba zrezygnowało przy odrobinie farta mogło być 4:0, ale nie ma tego złego. Neuer znowu na czysto.

Hm, odnośnie miary aktualnej pozycji w tabeli wyżej wymienionych drużyn - zapewne pamiętasz, że Bayern po 6 kolejce sezonu 2010/2011 miał tylko dwa zwycięstwa i był na dziewiątej pozycji. Wtedy i później o dziwo można było jeździć po Bayernie, że tragedia bez Robbena, beka z Bayernu, trzy mecze bez strzelonej bramki etc. Wszystko to na początkowych stronach tego wątku + hype na grę Dortmundu i słynne "A czy ty już jesteś fanem Borussi?" Nie widzę dlaczego teraz nie można robić tego na korzyść FCBM. Tym bardziej, że nie wygrywają na farcie, tylko absolutnie zasłużenie. Oprócz tego można domniemywać, że Bayern to nie jest one hit wonder jak piosenka Life is Live zespołu Opus czy forma BVB w ubiegłym sezonie i mając tak fantastyczny początek sezonu i normalnego trenera, a nie van Gaala (ustawiającego obrońców na ataku) raczej tego nie przewali. Podsumowując kolejny raz: jeśli Bayern objedzie City, to można być absolutnie spokojnym. Poza dyskusją proponuję pożonglować wynikami, statystykami od sezonu 1998/1999.

Dobra uwaga. Szczególnie przy porażkach Dortmundu z pretendentami do tytułu w postaci Hoffenheim, Herthy BSC i Hannoveru 96. W dodatku bez Robbena i Gomeza i w połowie bez Luiza Gustavo Mecz prawdy 27.09 - wyraźne zwycięstwo nad Man City -> jest very goood.

Teraz Bayern wygrywa na Schalke i Bayern 8 punktów przewagi nad BVB

Tytoń przyjął na głowę wślizg kolanem własnego obrońcy. Póki co się nie podnosi

hehee (przydałby się gif sub-zero ground freeze & wawrzyniak)

dobra beka z rusów Legia szacun

:empathy2: Brakło tylko "za moich czasów.." vitasteron już kupiony czy jednak jesteś młodszy? Bo ******* jak 220V. Wracając do tematu to na forumie występują tacy, którzy myślą podobnie. Możesz wylewać frustracje kolejnymi wrzutkami, ale taki hint: podobno dorośli trzymają się tematu, a nie piszących. Osobiście bardziej lubiłem Barcelonę za Rijkaarda z Ronaldinho. Mogę?

Same here. Choćby nie wiem ile procent posiadania piłki śrubowali i ile bramek by nie strzelił boski steryd Leo, to ta drużyna nigdy nie przejdzie do historii. Wszyscy wiedzą dlaczego.

Gdyby nie jedno zdanie to możnaby uznać ulotkę za rzetelną, ale to już wiadomo kto za tym gęga. kibol protest powered by PiS

Mało, mało. Być może nie zagłosują kibice, ale pikniki/oglądacze (w większości) mają całą tą akcję gdzieś, ew. nie wiedzą/nie podchodzą do tego tak fanatycznie jak wiara. Imo jak ktoś tu wcześniej napisał, dobrze to przekalkulowali i na wyniku się to nie odbije. Frekwencji dużo niższej też raczej nie będzie, tym bardziej jak przejdą dwudniowe wybory. Bez obrazy, ale analogicznie jest z moherami, których nakrecają i motywują Kwaczor/Ojciec Tadeusz. Zobacz o ile więcej od kibiców jest ortodoksyjnej moheriady (która po mszy nie myśli o niczym innym jak iść na wybory), a i tak niewiele to dało (przynajmniej w wyborach 2007). Poza tym spora część kibiców głosowała w ost. wyborach na SLD/PiS, więc tak dużo PO nie straci. Raczej nie więcej niż 1%.

Wcześniej Pedro dostał w brzuch, a trzymał się za nos :potter:

Klasyczny barcelona case. W sumie najeczka messiego z zeszłego sezonu już się przeterminowała i brakuje żółtego kołnierzyka.