-
Jazz
Die Like A Dog chciałem od ruskich ściągać, ale już egzemplarzy brakło. Dzięki.
-
Them Crooked Vultures
No, nie do końca, bo wku rwia. Bez wokalu to byłoby całkiem znośne - za pierwszym razem wyłączyłem właśnie przez "you got me confuuuuuuUUUUUUUUsed". Jest w sumie lepiej, niż się spodziewałem. Najfajniejsze jest to takie orientalne brzdękanie na gitarze. 3+/10
-
-:Pokaz jak sie nosisz:-
Głupoty pisze - "losowo wylosowane"? Pfffff.
-
NBA
Raczej powinieneś napisać "nie oglądam w C+, bo nie stać mnie na abonament". Powtórki i nagrywanie spotkań rządzi.
-
Kącik bokserski
Gołota to największy symbol Polski w świecie. Większy mógł być swego czasu papież, ale tylko w swoim prime-time'ie - tuż po wyborze i w okoliczności śmierci.
-
Kącik bokserski
TO JUŻ DZISIAJ, NAJWIĘKSZE WYDARZENIE W PRZESZŁO TYSIĄCLETNIEJ HISTORII POLSKI DZISIEJSZEGO WIECZORU W WASZYCH TELEWIZORACH.
-
wstyd się przyznać
Szkur wa.
-
Przegląd prasy
No ja przed chwilą napisałem posta na 5+ linijek o tym, co czytam, ale się zorientowałem w porę, że tutaj szydzimy z Faktu i Super Expressu, więc to wykasowałem. Dobry gust tak poza tym.
-
Aktualnie na blacie
http://www.sendspace.com/file/1l4npg To jest z płytki "Lie, Cheat & Steal".
-
Them Crooked Vultures
To jest okładka? Jezu, chyba nikt tej płyty nie kupi i wszyscy ją z netu ściągną.
-
Aktualnie na blacie
Klute - Ambient Hell Przechu j przech uj, dawno tego nie słuchałem już i okazuje się, że ten kawałek dalej kopie dupę, jak za dawnych lat.
-
Godspeed You! Black Emperor
Ale to jest temat o GY!BE.
-
Jazz
Obso, masz jakieś płyty, gdzie gra William Parker? W przyszłym miesiącu jest koncert jego trio z Hamid'em Drake'm i Roy'em Campbell'em i może się na to przejdę, tylko chcę się trochę osłuchać wcześniej.
-
Ostatnio widziałem/widziałam...
[rec] - do momentu, kiedy wyjaśnia się o co w całej sytuacji chodzi, film jest po prostu świetny. Uczucie zaszczucia i zagubienia skutecznie przykuwa do ekranu. Do wspomnianego momentu ciśnienie miałem wysokie, ale po zatraceniu aury tajemniczości połowa uroku tego obrazu gdzieś umyka. Przez 40 min film zaje biście straszy samą atmosferą, później niestety już tylko w standardowy sposób - wyskakującymi straszakami i głośnym dźwiękiem. Boisz się, bo musisz. Zaznaczam, że film oglądałem o 13 i z dźwiękiem wprost z potężnych głośników laptopa i z ludźmi przeszkadzającymi w seansie, więc mogę mieć odbiór tego obrazu nieco zaburzony. Do rzeczy typu słabe aktorstwo, czy czasami nielogiczna praca kamery się nie przyczepiam.8/10 - nie wykorzystali w pełni potencjału całej historyjki.
-
Inglourious Basterds
Kurde chyba mam sporo do nadrobienia w kwestii dobrych filmów z Bradem Pittem