Skocz do zawartości

jakee

Użytkownicy
  • Postów

    427
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez jakee

  1. Ogora nie nalezy sluchac gdyz nie ma racji.

     

    W lidze wloskiej jest w cholere ciekawych spotkan, ale trzeba najpierw wlaczyc telewizor. Dokladnie tak. Nigdy na odwrot.

  2. Odniose sie tylko do postu Suavka, poniewaz reszta powtorzyla w zasadzie jego argumentacje. Zreszta, wystarczy sie zaglebic w Twoj post, Suavku, aby przekonac sie, ze faktycznie FFXII jest pelna niedorobek, niedopowiedzien, ze gra rzuca gracza z miejsca na miejsce bez wyjasnienia konkretnych przyczyn*, ze bohaterowie sa najmniej charyzmatyczni, jesli chodzi o wszystkie dotychczasowe tytuly z serii FF. Sam to przyznajesz. Wiec nie widze sensu, aby o czymkolwiek tutaj dyskutowac. Najwyrazniej polubiles po prostu ten tytul, pewnie uczucia co do Niej wciaz sa bardzo zywe, poniewaz niedawno ja przeszedles. Ale uwierz mi, za pol roku, nie bedziesz nawet w stanie przypomniec sobie imienia glownego bohatera (umyslnie przesadzam ;).

     

    Zmierzam do tego, ze najwiekszym mankamentem, wynikajacym oczywiscie z fatalnej realizacji scenariusza, jest brak emocji, ktore powinna wzbudzać gra. Prosty przyklad, ktory przytaczalem juz wielokrotnie. Obejrzyjcie dwie sceny, ktore przedstawiaja smierc panujacego wladcy, ale z dwoch roznych gier - FFXII i V Suikodena. Roznica jest tak porazajaca, ze nie pozostawia pola do jakiejkolwiek polemiki. FFXII to bylaby bardzo fajna gra na warunki online, ale nikt w taki sposob jej nie skomponowal - niestety.

     

    Wiadomo, ze odczucia tuz po zakonczeniu gry sa zdecydowanie inne, niz po paru miesiacach od jej przejscia. Stad rozumiem Twoje slowa. Pamietam dyskusje z Tokarem, tuz po premierze FFXII. Upieral sie przy swoim zdaniu - podobnie jak Ty teraz. Jednak gdy przeszedl CALA gre, juz zupelnie zmienil zdanie.

     

    Zdaniem Trzciny nie ma sie co przejmowac. On lubi stricte mainstreamowe pozycje, przez co nawet narzekal na fabule w ToA ;)

     

    *Ten schemat byl najbardziej porazajacy: Lokacja #1 -> pokonanie bossa -> trzy zdania, ktore wymienia ze soba ekipa -> Lokacja #2.

  3. 12 byla tragiczna (nie liczac systemu walki). A o 13 lepiej nie wspominac.

    Zrozumiałbym gdyby ktoś powiedział, że tragiczna była siódemka, albo ósemka...albo dziesiątka. Ale FF XII? Bez żadnej argumentacji?

    :sleep:

    Argumentowalem swego czasu to w temacie bezposrednio dotyczacym XII. W skrocie:

     

    Kompletnie bezbarwna fabula + kompletnie bezbarwna ekipa = najbardziej zmarnowane kilkadziesiat godzin w zyciu.

     

    System gry i dodatkowe zadania uratowaly ta gre przed kompletna porazka.

  4. Kolejny update, tym razem ode mnie (wliczajac takze stadiony, ktore nie beda goscily finalistow ME).

     

    Legia (widac, ze nie zdjeli jeszcze folii z niektorych krzeselek, do wykonczenia pozostaje jedna - glowna trybuna):

    20100716225620_budowa_zachodniej2.jpg

    20100709093241_budowa4.jpg

    Lech (do wykonczenia cale oswietlenie, rogi trybun, nie pozdejmowane sa jeszcze folie z krzeselek, trwa remont zaplecza):

    P7152614.JPG

    P7152624.JPG

    Wisla (koncza sie prace nad ostatnia trybuna, Krakow ma za to inne problemy...):

    4_stadion_wisly.jpg

    1_stadion_wisly.jpg

    7_stadion_wisly.jpg

    Zaglebie (ostatnie prace wykonczeniowe):

    dsc00849i.jpg

    Slaski:

    hpim7722.jpg

    34094_135437406486463_134876399875897_278862_6002669_n.jpg

    Cracovia (ja rozumiem tradycja i w ogole, ale kolor krzeselek to wybrali fatalny; ten stadion najmniej mi sie podoba ze wszystkich):

    2vug7j7.jpg

    qsa4bk.jpg

    10gfznl.jpg

    2010-07-17_Stadion_przebudowa_07.jpg

    2010-07-17_Stadion_przebudowa_10.jpg

  5. Będzie ostro i szokująco. Rozmawiają Carraro (szef włoskiej federacji) i Bergamo (desygnator arbitrów):

     

    Carraro: Proszę, naprawdę sugeruję, żebyś dopilnował, że [Rodomonti] w żaden sposób nie pomoże Juventusowi. Obecnie mamy do czynienia z bardzo delikatnym okresem dla nas wszystkich w Lega. Upewnij się proszę, że będzie to uczciwy interes, ale dopilnuj, żeby nie faworyzował Juventusu. Niech nie pomaga Juventusowi.

    Bergamo: Nic się nie martw, na pewno z nim o tym porozmawiam. Zadzwonię do niego, jak tylko skończy jutro trening.

    Carraro: Dopilnuj, żeby nie pomylił się na korzyść Juventusu, bo jeśli do tego dojdzie, będzie katastrofa.

     

    Wychodzi więc na to, że było trochę odwrotnie, niż wszyscy do tej pory uważali. Sędziowie mieli odgórnie narzucone, aby przenigdy nie "gwizdać niczego pod Juve". I o ile to jest normalne, że się nie faworyzuje żadnego z klubów, to nie jest normalne sugerowanie takich rzeczy. Dlaczego? Dlatego, że chyba każdy arbiter po takim tekście by sędziował "przeciwko" Juve. Nie tylko na wszelki wypadek, żeby czegoś przed przypadek nie odwalić, ale przede wszystkim dlatego, że to wynika z samej rozmowy (o ile była prowadzana w takim samym tonie).

     

    Zresztą, głosy po publikacji tej rozmowy były jednoznaczne - "To skandal", "Skandal pierwszego Calciopoli powinien być w ogóle wymazany z kart historii włoskiego futbolu", etc.

  6. Pierwsza strona LGdS:

    primapaginagrande.jpg

     

    @Mathiu

    A najlepsze jest to, że okazuje się, że ten cały śledczy (Auricchio), który prowadził sprawę w 2006 roku, doskonale wiedział o tym, że Facchetti rozmawia z Bergamo. Ale umyślnie nie wziął pod uwagę tych rozmów (zło i spisssssekkkkkk). Juventus okazuje się coraz mnie winny, żeby nie powidzieć "niewinny".

     

    Media zaczynają pisać o tym, że możliwy jest taki scenariusz, że Juventus odzyska stracone Scudetti, otrzyma rekompensate w wysokości 200 milionów. Na temat Interu już szkoda gadać, bo widać, że są umoczeni po same uszy (Facchetti wybierał sobie arbitrów, a miało być losowanie; w rozmowach Moggiego czegoś takiego ze świecą szukać). A smaczku temu wszystkiemu dodaje fakt, że ten cały Auricchio zupełnie pogubił się wczoraj na procesie. Wsypał Inter, dając możliwość do spekulacji, kto naprawdę stoi za tą aferą. Trzy linki:

     

    Moggi: Calciopoli było spiskiem

     

    Juve może otrzymać odszkodowanie, Interowi grozi Serie B

    Inter straci tytuł?

  7. A tymczasem właśnie się odbywa rozprawa sądu w sprawie Calciopoli i sędzina dopuściła nowe taśmy dotyczące Interu jako dowód w sprawie, komentując to wszystko: "Te rozmowy telefoniczne wydają się bardzo znaczące w sprawie". Dalej było jeszcze ciekawiej, ponieważ główny śledczy, który prowadził sprawę przeciw Juve w 2006 przyznał, że doskonale zdawał sobie sprawę, że takie rozmowy się odbywały (tj. władz Interu i osób desygnujących arbitrów), ale uznał, że "nie ma to związku". To wygląda tak, jakby cała ta afera w 2006 została ukręcona przeciwko Juve i innym klubom Serie A. Generalnie to ten cały śledczy podobno kompletnie się rozsypał, zaczął się pocić, komputer nie chciał mu się uruchomić, etc.

     

    Rozprawa jeszcze trwa, a tymczasem Tuttosport donosi, że: "Tuttosport is reporting that Inter president Massimo Moratti is "intoxicated" by the recent developments and may even be considering selling the club due to what is happening in the Calciopoli II trial".

  8. Juventus pewnie dostanie po twarzy w piątek od Interu i taka jest prawda. Chyba, że zdarzy się cud. Chiellini coś strzeli, albo Del Piero z wolnego, a potem dotrwamy do końca dzięki ofiarnej grze Buffona. Chociaż w to nie wierze. Mecz z Cagliari był chyba pierwszym od listopada zeszłego roku, w którym Stara Dama nie straciła bramki.

     

    Tak czy inaczej, mecze z Interem rządzą się swoimi prawami, może nie przegramy :potter:

  9. Będzie post pod postem, bo Garganese wszystko pięknie ujął w swoim artykule:

     

    A:

    Moggi wygrał proces dotyczący zarzutu numer 1 (GEA), udowadniając, iż nie miał żadnej kontroli nad wspomnianą agencją, do tego sama GEA udowodniła, że prowadziła swoje interesy legalnie i zgodnie z obowiązującymi przepisami. Moggi wygrał też proces dotyczący zarzutu numer 2 (karty SIM), udowadniając, iż żaden z sędziów nie kontaktował się z nim przy ich pomocy, oraz wykazując, iż jedynym celem, do którego były wykorzystywane, były operacje przeprowadzane na rynku transferowym, jako że Moggi dbał o dyskrecję w tym temacie.

    B:

    Innymi słowy, Moggi wybronił się na 3:3. Jeśli jednak - idąc dalej - żadnego z tych trzech zarzutów nie uczyniono udowodnionym i prawdziwym, siłą rzeczy nie mogły one razem wzięte dać tak zwanego "Nieuczciwego Stowarzyszenia". Jak by nie patrzeć, 0+0+0 nie może dać wyniku równego 3. Postanowiono więc, by te trzy zarzuty oddzielić od siebie i skierować jako trzy oddzielne sprawy do sądów cywilnych, które zaczęły toczyć się w Neapolu. Proces dotyczący domniemanych oszustw finansowych potoczył się szybko. Obrona przedstawiła dowody księgowe, dzięki którym oskarżonych uniewinniono.

    Szach:

    Warto przypomnieć w tym miejscu, że Moggiego oskarżono o nic innego, jak właśnie dobieranie sędziów na mecze Serie A. Dodajmy jednak, że Trybunał Sądowy orzekł, iż przydzielanie arbitrów na te mecze odbywało się w prawidłowy sposób. W przypadku meczów rozgrywanych w ramach Coppa Italia losowanie nie miało jednak miejsca - zamiast tego desygnujący sędziów przydzielali ich na poszczególne mecze. Rozmowa Morattiego z Bergamo tego właśnie dotyczy - obaj rozmawiają o Gabriele jako o potencjalnym kandydacie do poprowadzenia meczu z Bologną (wygranym wówczas przez Inter 3:1, Nerazzurri ostatecznie wygrali wówczas cały turniej). Inna rozmowa odsłania z kolei plany Morattiego wobec spotkania z arbitrem celem odbycia rozmowy.

    Mat:

    Pojawiają się więc pytania: jeśli Moggi nie miał kontroli nad GEA (oskarżenie numer 1), za co Juventus został zdegradowany? Jeśli karty SIM (oskarżenie numer 2) były wykorzystywane przy operacjach transferowych, za co Juventus został zdegradowany? Jeśli zdaniem Trybunału Sportowego nie istniało ustawianie meczów ani usiłowanie takowych działań (oskarżenie numer 3), za co Juventus został zdegradowany? Jeśli dyrektorzy i prezydenci tylu klubów dzwonili do desygnujących sędziów (jedyne oskarżenie obciążające w pewien sposób Juventus), za co Juventus został zdegradowany? Dlaczego Inter otrzymał scudetto z sezonu 2005/06, którego nie wygrał? Dlaczego tyle rozmów telefonicznych było skrzętnie ukrytych przez cztery lata?

    Aha - mała errata dla Ludwy, żeby zachować 100% rzetelności, pomyliły mi się wcześniej dwie sprawy. Sprawa aut - prezentów i sprawa wypożyczenia samochodów na imprezy okazjonalne (była tam mowa chyba o jakimś ślubie, a nie o rybach ;)). Pairetto faktycznie dostał wóz od Moggiego. Ale za niego zapłacił. Tak jak i inni. Cytuje:

    Słynne "Maserati" i inne auta okazały się opłacone przez ich posiadaczy, pogłoska o zamknięciu sędziego w szatni okazała się bez pokrycia, kiedy prześledzono zapis video z kamer stadionowych, który pokazywał wszystkie rzekomo zaangażowane w ten incydent osoby opuszczające stadion w normalnym czasie na własną rękę, do tego nie znaleziono jakichkolwiek dowodów, jakoby Moggi lub Giraudo faktycznie kontaktowali się bezpośrednio z sędziami prowadzącymi mecze ligowe.

    Tak więc krzyknę jeszcze głośniej, ODDAWAĆ NASZE SCUDETTI ZŁODZIEJE!
  10. 1) Najpierw było, że Juventus powinien zostać zdegradowany, za szprycowanie piłkarzy. Potem, jak sie okazało, ze lekarza Juve uniewinnił sąd, wyskoczyłeś z Cannavaro. Okazało się, że Cannavaro brał niedozwolone środki ale za czasów gry w Parmie lub Interze. Teraz Zidane i kreatyna. Z tym, ze kreatyna nie jest (a przynajmniej nie była parę lat temu) zakazanym środkiem i można sobie ją stosować do woli :lol: Zaraz napiszesz, ze DEL PIERO BRAŁ PRZECIEŻ WITAMINĘ C!!! I za to powinni zdegradować Juventus.

    2) Co do Pairetto, to pamiętam, że kiedyś przytaczano kontekst tych rozmów na VecchiaSignora i tłumaczenie było gdzieś zamieszczono po angielsku. Potem ludzie się śmiali, że Pairetto pojechał sobie na ryby łowić szczupaki a zrobiono z tego aferę :D Zastanów się dobrze. Gdyby on przyjął jakaś łapówkę to nie dostałby zaledwie 3 letniej banicji na działalność w sporcie, tylko siedziałby w więzieniu. Tak samo nikt by się nie patyczkował z Moggim. Zresztą, czy ktoś by pozwolił na takie akcje w domu Agnellich, jak by to zaksięgowano, co z podatkiem? No właśnie.

    3) Nie jest tak, że mam na wszystko wytłumaczenie, tylko po prostu prostuje rzeczy, które sobie radośnie wymyślasz.

     

    Tyle w temacie:

    Facchetti: Jasne jasne, bardzo dobrze.

    Bergamo: Powiedzmy, że wygramy ten mecz razem.

    inter4333.jpg

     

    A Wielki Juventus już niebawem powróci ponownie siejąc postrach w całej Europie. Niech tylko A. Agnelli zasiądzie tam, gdzie powinien zasiadać już od dawna.

  11. Tak, tak, tfórczość radosna.

     

    1) Filmik, na którym Cannavaro przetacza sobie krew ujrzał światło dzienne w 2005 roku. Faktycznie. Ale był nagrany wiele lat wcześniej, kiedy Canawarus grał jeszcze w Parmie... albo w Interze (już nie pamiętam) :lol:

    2) Wszystko fajno, ale Pairetto nie dostał żadnego samochodu na własność. Rozmowy są powyrywane z kontekstu i dobrane wybiórczo. Potem się chyba okazało, że Pairetto potrzebował wozu, żeby z rodziną i przyjaciółmi pojechać na dwa tygodnie nad jezioro czy tam na ryby i tyle :lol: Ale przecież z pewnością było tak, że Moggi dzwonił do domu rodziny Agnellich żeby mu załatwili bryke na łapówke dla kolegi - chociaż to brzmi jeszcze bardziej głupio, niż "Internazionale Mediolan" :D

    A tymczasem, ciąg dalszy Morattopoli!

     

    Najpierw prawnik Milanu:

    Prawnik Rossoneri uważa jednak, że gdyby wszystkie rozmowy wyszły na jaw w 2006 roku, Inter nie mógłby otrzymać scudetto po Juventusie. - W świetle tego, co zostało teraz ujawnione, Inter nie otrzymałby tytułu. Rozmowy Interu zostałyby potraktowane jako pogwałcenie artykułu 1 kodeksu prawa sportowego - wyjaśnił. - Jeżeli presja medialna jeszcze się zwiększy, to nie wiem, jak się zakończy ta sprawa.

    A teraz oficjalne oświadczenie Juve:
    Juventus oświadcza, że w świetle informacji pojawiających się na przestrzeni ostatnich dni, zamierza razem ze swoimi prawnikami starannie zbadać związek tychże dowodów ze sprawą prowadzoną przez prokuraturę w Neapolu. Tak jak zawsze do tej pory, celem klubu jest podjęcie wszelkich możliwych kroków - na gruncie sportowym, ale nie tylko - w kierunku strzeżenia historii klubu oraz jego kibiców.

     

    Juventus wierzy, że instytucje i organy sprawiedliwości dopilnują, by wszystkie kluby piłkarskie były jednakowo traktowane, jak tego zażądano w trakcie przesłuchań przeprowadzonych w 2006 roku.

  12. Sloik, ale nawet jak Interowi zabiora mistrzostwo to dostanie je Roma, ewentualnie uznaja, ze w danym roku mistrza nie bylo.

    Dobra, to na drodze kompromisu zadowolę się samą degradacją Interu do Serie B.

     

    Już niech będzie moja strata.

  13. Moggi: Oh, at Messina send me Consolo and Battaglia.

    And for the Trofeo Berlusconi [against Milan] - Pieri, please?

     

    acha - Moggi mówi "daj mi Consolo i Bataglię na mecz z Messiną " i "i czy nie mógłbyś wyznaczyć Pieriego na mecz z Milanem?" to jest dla Ciebie jest OK ? Prawdziwy Juventini...

    Ale ja nie mówię, że jest ok. Nie jest ok, dlatego Juventus poniósł karę. No ale rozmowy Morattiego i Facchettiego dotyczą identycznych spraw i nie wiem dlaczego miałoby być w tym przypadku inaczej?

     

    I ta wypowiedź

    Idę właśnie na stadion, ale widziałem się już z moimi i powiedziałem im, że dostaliśmy Bertiniego i że chłopak nam pomoże. Powiedziałem to już piłkarzom, powiedziałem Manciniemu i reszcie.

     

     

    brzmi po włosku tak:

     

    "Sto andando allo stadio l'ho detto con i miei di avere con Bertini un certo tatto, una certa disponibilit?. L'ho detto con i giocatori, con Mancini e gli altri"

     

    pomoc to po włosku "aiuto" a nam pomoże "Ci aiutera" - widzisz tam gdzieś to wyrażenie ? I to są właśnie tłumaczenia juvepoland.

     

    to link do wypowiedzi po włosku:

    http://www.tuttomercatoweb.com/juventus/?action=read&idnotizia=18813

    Ja nie mówie po włosku w ogóle, miałem na studiach przez 3 lata łacine, no ale wiadomo... Nie jestem w stanie tego dobrze przetłumaczyć, zresztą przypuszczam, że Ty także. Lepiej byłoby gdybyśmy poczekali na jakieś wiadomości z anglojęzycznych portali internetowych.

     

    A aiuto to będzie krzyczał Moratti kiedy będą go rozdziewiczać w zakładzie penitencjarnym ;D

    bo zarząd Internazionale Buenos Aire przenigdy nie prowadził rozmów z wierchuszką związku na temat arbitrów. A tutaj niespodzianka ;d

    W 2006 roku Moratti powiedział, że Bergamo do niego dzwonił i że takie taśmy mogą zostać odnalezione. niespodzianka

     

    Moggi został skazany za stworzenie siatki przestępczej (łapówki, naciski na sędziów, naciski na ludzi odpowiadających za ich wybieranie, sterowanie mediami i skupieniem w nich uwagi na poszczególnych arbitrach, przekrętach transferowych i finansowych przy nich) Serie B sie Juventusowi należała już w latach 90 jak wyszło na jaw wesołe szprycowanie zawodników

    No, wyszło na jaw szprycowanie piłkarzy, a potem się w sądzie okazało, że to nieprawda i Agricola (lekarz Juve) został uniewinniony.

     

    Te łapówki także sobie sam wymyśliłeś - nie da się do tej pory wskazać choć jednego meczu rzeczywiście ustawionego pod Juve, a Ty gadasz o łapówkach, ho ho. Tfórczość radosna.

     

    O naciskach na sędziów faktycznie opowiadano bardzo wiele, na czele z tym, że Moggi porozdawał arbitrom szwajcarskie karty Sim, żeby mieć z nimi kontakt. Przykład okrutnego zła! Tylko szkoda, że po roku czasu od wybuchu calciopoli okazało się, że te karty nie istnieją i wszystko było wymysłem prasy.

     

    A najlepsze było to jak potraktowano w tym całym procesie "calciopoli" Fiorentine. Najpierw wszyscy chcieli Viole zdegradować, a potem się okazało, że fioletowi nie mieli z tym wszystkim nic wspólnego. Oczywiście ujemnych punktów, które dostała Fiorentina w ramach kary nikt nie cofnął.

     

    Porażające! A teraz, żeby każdy miał pełen obraz sytuacji, link:

     

    http://www.goal.com/en/news/10/italy/2010/04/07/1867635/inter-would-have-been-punished-during-calciopoli-had-new

    Sprawa ustawiania meczów we Włoszech znów wypłynęła

     

    Cały świat żąda zdegradowania Interu do Serie B!!!!111

  14. uuu widzę, że wybiórczo traktujesz wypowiedzigo pana adwokata, który prócz Twojego cytatu powiedział jeszcze:

     

    "-Nie mam jeszcze w rękach dokumentacji dotyczącej nowych rozmów. Będę musiał ją zdobyć, jeżeli Juventus zgłosi się do mnie z prośbą o próbę wznowienia postępowania. Jeżeli te rozmowy wykażą, że w tej sprawie uczestniczyły także inne kluby, za bardzo mi się nie przydadzą, bo Juventus nadal będzie w to zamieszany. Nawet jeśli dzwonili wszyscy, pozostaje to przestępstwem. Zmieniłaby się jednak generalna ocena sytuacji, w której uczestniczyły włoskie kluby. Tym samym można by było liczyć na łagodniejsze traktowanie - powiedział."

    oggiego

    O, sorry, tego już nie doczytałem. A możesz dać link do całości?

     

    A tu dla lubiących rozmowy - dialog Moggiego i Pairetto żebyście sobie zobaczyli czym się wyżej cytowane rozmowy rózniły od rozmów Moggiego

     

    "Moggi: Oh, at Messina send me Consolo and Battaglia.

    Pairetto: Eh, I already did it.

    Moggi: And who will you send us?

    Pairetto: I think Consolo and Battaglia.

    Moggi: Eh, with Cassara, eh?

    Pairetto: Yes.

    Moggi: And at Livorno, Rocchi?

    Pairetto: At Livorno Rocchi, yes.

    Moggi: And for the Trofeo Berlusconi [against Milan] - Pieri, please?

    Pairetto: We have not done it yet.

    Moggi: We shall do it later?

    Pairetto: Ok we?ll do it later."

    No, ustalili jaki arbiter ma sędziować mecz Juve (w kontekście chodziło o to, aby wyznaczyć po prostu najlepszego arbitra, który nie robi błędów podczas meczu - o tym są te rozmowy, jak ktoś jest zainteresowany to mogę przedstawić kolejne stenogramy jak Moggi drze ryja, że sędzia nie uznał prawidłowo zdobytych bramek i chce kogoś innego). To samo miałeś wcześniej w rozmowach Morattiego. A nawet lepiej, bo:

    Facchetti: Idę właśnie na stadion, ale widziałem się już z moimi i powiedziałem im, że dostaliśmy Bertiniego i że chłopak nam pomoże. Powiedziałem to już piłkarzom, powiedziałem Manciniemu i reszcie.

    Facchetti: Jasne jasne, bardzo dobrze.

    Bergamo: Powiedzmy, że wygramy ten mecz razem.

    Facchetti: No, chciałem tylko powiedzieć, że już to załatwiłem. (nawiązując do faktu, iż rozmawiał z drużyną i zaapelował o dobre zachowanie wobec Bertiniego)

    Serie B!!!111

     

    Edit: Znalazłem wypowiedź adwokata Juve. Okazuje się, że on się wypowiadał dwukrotnie(w dwóch różnych gazetach, La Republica i Tuttosport). Pierwszą wypowiedź przytoczyłem, druga jest tutaj (wszystko by stronnicze oczywiście JuvePoland):

    Póki co nie doręczono mi jeszcze pełnej dokumentacji, o zapisach rozmów czytałem i słyszałem z mediów. Będę rzecz jasna potrzebował tych dokumentów w przypadku, gdyby Juventus wystąpił do mnie z prośbą o zawnioskowanie w sądzie o ponowne otwarcie akt sprawy, co z pewnością będzie miało miejsce. (...) Rozmowy, które choćby zostały opublikowane do tej pory, przydadzą się bardziej do tego, by pociągnąć do odpowiedzialności również innych, niż do tego, by wybronić Juventus, bo przecież nie zmienia to faktu, że i turyński klub w jakimś stopniu był w to wszystko zaangażowany. Jeśli wszyscy dzwonili do desygnujących sędziów, to wszyscy popełnili wykroczenie. To, co liczyć będzie się najbardziej, że nowe fakty przedstawiają całość dotyczącą afery Calciopoli w zupełnie innym świetle, pokazują zachowania innych kluczowych klubów w tym gorącym dla włoskiej piłki okresie. Okazuje się, że również linia oskarżenia mogła być wówczas generalnie bardziej łagodna, niż w rzeczywistości była".

    Od początku powtarzam, że odebranie tytułów i Serie B to była zbyt surowa kara (zwłaszcza, że przecież okazało się, że kart SIM przez które Moggi miał korumpować arbitrów, w ogóle nie było). Jedynym głuchoniemym klubem też przecież był Inter, bo zarząd Internazionale Buenos Aire przenigdy nie prowadził rozmów z wierchuszką związku na temat arbitrów. A tutaj niespodzianka ;d

     

    Edit 2: Znalazłem prawdziwego hiciora, nie wiedziałem czy to wrzucić do rodzynów czy tutaj. "News" ze strony fcinter.pl:

     

    W ostatnich dniach nagle po czterech latach turyńska mało wiarygodna gazeta TuttoSport przypomniała sobie o aferze Calciopoli, bardzo umiejętnie odwracając kota ogonem. Dziennikarze fcinternews.it zastanowili się nad tym, czy kibice Interu faktycznie mają prawo obawiać się o losy swej drużyny.

     

    "Adwokat Moggiego wprowadza wszystkich w dezinformację. Rozmowa przez telefon nie jest przestępstwem, chyba że w grę wchodzą niedozwolone kontakty. I co najważniejsze ofiara nie może być jednocześnie sprawcą" - tak komentują całe "rewelacje" śledczy z Neapolu. Żeby było ciekawiej sam Luciano Moggi stwierdził, że: "Nikt w tej sprawie nie jest winien". Tak więc o co chodzi?!

     

    Stwierdzenie "ofiara nie może być jednocześnie sprawcą" wydaje się być kluczowe w całym zamieszaniu... zamieszaniu, które wywołały turyńskie pismaki TuttoSport i La Stampa (chociaż akurat w ich mniemaniu sprawcą wcale nie jest podmiot, który został za wszystko ukarany, a jest on o ironio? ofiarą). Nie będziemy jednak brać wzoru z kibiców znanej nam drużyny i nie będziemy się doszukiwali tutaj tzw. spisku. Każdy z nas przecież sam potrafi ocenić sytuację...

     

    Jak zauważa redaktor fcinternews.it - Albert Casavecchia, prezydent Nerazzurrich - Massimo Moratti w tym sezonie zdecydował się postawić na Ligę Mistrzów, co ma pomóc nie tylko Interowi, ale i włoskiej piłce, która nie może stracić czwartego miejsca w Lidze Mistrzów. Niestety całe bum związane z odgrzebaniem spraw Calciopoli nastąpiło na datę, gdy Liga Mistrzów jest w decydującej fazie, może to źle odbić się zarówno na grze Interu, jak i na włoskiej piłce. Istnieje pewne przysłowie, które mówi nam, iż "lepiej żyć w samotności, niż mieć fałszywych przyjaciół", akurat pasuje ono do Italii idealnie, gdzie za pomocą wspomnianych wyżej gazet wprowadza się chaos w szeregi drużyn, kibiców i osób postronnych. Zacytować więc można również słowa w/w redaktora, iż "Włochy to kraj, w którym albo należysz do wszystkich, albo jesteś odtrącany".

    I niech mi jeszcze jakikolwiek kibic Interu wyskoczy z tekstem o "manipulacji" ;d

  15. Ok, specjalnie dla Ciebie Ludwa, przytocze teraz (w całośći!) anonimową wypowiedź jakichś śledczych, żeby inni się mogli pośmiać:

     

    To dzieło czystej dezinformacji. Rozmawianie przez telefon nie jest przestępstwem. Przestępstwo jest wtedy, kiedy dochodzi do niedozwolonych porozumień. Ofiary nie mogą zostać zamienione w sprawców przestępstwa.

    A co działań Juve to (wypowiedz Zaccone, adwokata Juve):

    "Powiem szczerze, że te zapisy rozmów zaskoczyły i nas samych. Te kilka lat temu nie mieliśmy o nich bladego pojęcia. Nie były zawarte w materiałach, które mieliśmy do dyspozycji, przygotowując linię obrony. Musimy teraz poczekać i zobaczyć, co się stanie. Czy rozważamy możliwość apelacji o ponowne otwarcie akt sprawy? Jak najbardziej. Chcemy jednakowoż bardziej przyjrzeć się całej sprawie, bo być może nadal istnieją obszary zupełnie nieodkryte, które nam się przy tym bardzo przydadzą".
    Serie B!!!1111
  16. Udinese - Juventus 3:0 :rolleyes: Powinni im pensje zredukować, to może zaczęli by się starać.

    Oni już są strasznie przybici beznadziejnym sezonem. Nie dziwi mnie taka porażka.

     

    Tymczasem, Morattopoli pełną gębą:

    Facchetti: Witam Paolo, mówi Facchetti.

    Bergamo: Witaj Giacinto.

    Facchetti: Idę właśnie na stadion, ale widziałem się już z moimi i powiedziałem im, że dostaliśmy Bertiniego i że chłopak nam pomoże. Powiedziałem to już piłkarzom, powiedziałem Manciniemu i reszcie.

    Bergamo: Zobaczysz, to będzie piękny mecz.

    Facchetti: Fajnie.

    Bergamo: Bertini jest w stanie sprawić, że ten mecz będzie naprawdę ładny.

    Facchetti: Jasne jasne, bardzo dobrze.

    Bergamo: Powiedzmy, że wygramy ten mecz razem.

    Facchetti: No, chciałem tylko powiedzieć, że już to załatwiłem. (nawiązując do faktu, iż rozmawiał z drużyną i zaapelował o dobre zachowanie wobec Bertiniego)

    Bergamo: Przekonasz się sam, że wszystko pójdzie tak, jak powinno, a poza tym drużyna w końcu zaczyna wierzyć w siebie i robić te wyniki...

×
×
  • Dodaj nową pozycję...