Skocz do zawartości

hivonzooo

Użytkownicy
  • Postów

    169
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez hivonzooo

  1. Gra jest dziwna,bo rywal po reanimacji ma sekundową nie smiertelność,a mi się wydaje ze gine od razu,bo nie zdąże sie nawet ruszyć.

     

    Mam nieraz to samo wrażenie. Koleś się respawnuje, ja po 2/3 sekundach strzelam w niego, a on jakby nigdy nic odwraca się i mnie zabija.

  2. wlasnie dlatego nie lubie grac z takimi ludzmi..

    ja gram aby zwyciezac a oni graja by sobie robic orgie fragowania i jak mamy mniej niz 20 ticketow to zaczynaja sie interesowac paczkami

    ja sie zgadzam ze Szpicem, grasz w rusha to wlaczycz o mcom, chcesz pofragować, grasz w dm albo i concuest [czyli fragowanie w odpowidnich miejscach ;) ]. Jestes w stanie szybko rozwalić mcom chociażby przy pomocy c4? no to chwała tobie bo to znaczy ze deff nie był dość silny. Dobrze ze podniesli nagrode punktową za zniszczenie mcoma. Sorry, ale grając także z przypadkowymi znajomymi z forum, czy "znajomymi znajomych" spotykalem sie z sytuacją ze slyszalem w hs "eeej nie podkładaj (pipi)a!" bo koleś akurat usadził dup3 za krzaczkiem i mial dogodną pozycje do powiekszania sobie penisa poprzez nabijanie fragów.. dla mnie, jako deffa, nie ma nic gorszego jak mcomy padające w kilka minut. A to ze mam ratio na - a atakujący nawet nie podłożyli ładunku? pff.

     

    Podpisuję się wszystkimi kończynami pod waszymi słowami. Nic tak nie frustruje jak drący się do HS albo wysyłający wiadomość członek drużyny, który w oczach zamiast źrenic ma "staty" i opieprza wszystko co się rusza a nie pozwala mu nabić jak najwięcej punktów. Przedwczoraj na laguna presa wpadam do A na pierwszej bazie, nikogo z obrońców nie ma, cisza jak makiem zasiał no to siup - nie popisali się obroną to C4 na m-com żeby nie wzbudzać alarmu i pyk, minuta i m-comu nie ma. I jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki dwie wiadomości od punktowych zboczeńców "wtf! leave it be! don't destroy it"... Ideą Rusha jest (poprawcie mnie jeśli się mylę) zniszczenie lub obronienie m-comów, więc takie wypominanie to chyba któreś z kolei stadium choroby zwanej "nolajf".

     

    Niektórym chyba po prostu dystansu brakuje, ot co (o czym pisał FIFI_PL). Swojego psa by pewno pokroili za to, że im przeszkodził w grze i mają mniejsze ratio. Zazdroszczę jeśli ktoś ma tylko tego rodzaju problemy ;)

     

    Nic nie frustruje tak, jak kolesie podkładający paki przy 75 kuponach. Powiedzcie, co to za frajda skończenie rundy po 2 minutach? W końcu gra polega na strzelaniu, a nie wysadzanie M-Comów z C4 razem z samym sobą. Kolego Rudiok, dobrze prawisz, ideą Rusha jest wysadzanie M-Comów, a z tego co wiem ta gra jest "strzelanką", i (poprawcie mnie jeśli się mylę) ideą strzelanek jest... strzelanie. Tak, zdziwiony? To po co wtedy w tej grze helikoptery, czołgi, hummery, UAV'y i inne pojazdy? Żeby się marnowały?

     

    Pozdrawiam.

  3. No to są również inne tryby. Ja w większości przypadków, gdy nie gram ze znajomymi wbijam na publiczny serwer na Conquesta. Nie ma tam tylu noobów, a jeśli jesteś dobry - to nieraz i sam możesz zadecydować o zwycięstwie. Nie mówiąc już o Squad DM - tam wystarczy naparzać we wszystko co się rusza.

     

    Pozdrawiam.

    • Minusik 1
  4. wlasnie dlatego nie lubie grac z takimi ludzmi..

    ja gram aby zwyciezac a oni graja by sobie robic orgie fragowania i jak mamy mniej niz 20 ticketow to zaczynaja sie interesowac paczkami

     

    ja sie zgadzam ze Szpicem, grasz w rusha to wlaczycz o mcom, chcesz pofragować, grasz w dm albo i concuest [czyli fragowanie w odpowidnich miejscach ;) ]. Jestes w stanie szybko rozwalić mcom chociażby przy pomocy c4? no to chwała tobie bo to znaczy ze deff nie był dość silny. Dobrze ze podniesli nagrode punktową za zniszczenie mcoma. Sorry, ale grając także z przypadkowymi znajomymi z forum, czy "znajomymi znajomych" spotykalem sie z sytuacją ze slyszalem w hs "eeej nie podkładaj (pipi)a!" bo koleś akurat usadził dup3 za krzaczkiem i mial dogodną pozycje do powiekszania sobie penisa poprzez nabijanie fragów.. dla mnie, jako deffa, nie ma nic gorszego jak mcomy padające w kilka minut. A to ze mam ratio na - a atakujący nawet nie podłożyli ładunku? pff.

     

    I mówią to ludzie z Win/Lose ratio poniżej 1.50... wystarczy spojrzeć na moje statystyki, aby się przekonać, że jest to najlepszy sposób gry.

  5. A po co 50 levelowi więcej punktów? :P To nie od levela zależy tylko od osoby.

    3/4 osob z 50 lvl ktore spotykam to osoby ktore w wiekszosci wypadkow siedza na hc spawn kampia a jak widza ze ktos chce zniszczyc mcoma to zabijaja swojego aby nie stracic dobrego fragowania

     

    Jak się podkłada pakę przy 75 ticketach to się nie dziw.

  6. Nie ma ząbkowatych krawędzi, ponieważ jak sam wiesz, beta BC2 była dość mocno przesiąknięta blurem i innego tego typu efektami, aby zatrzeć niedoróbki. No i oczywiste jest również to, że twórcy filmiki trochę upiększają. Tak samo jak z filmami, oglądasz trailer jakiegoś dobrze zapowiadającego się filmu, idziesz na niego do kina, po czym dowiadujesz się że większość tych fajnych momentów już gdzieś widziałeś ;)

     

    Pozdrawiam.

  7. Proszę bardzo, 60/70 killi przy dobrej ekipie to nic wielkiego. I nie, nie kampiłem.

     

     

    24072010h.jpg

     

    24072010003.jpg

     

     

    Chociaż to i tak nic wielkiego - mam znajomego, który nabił 116 killi. Ten koleś z filmiku nawet przycelować porządnie nie umiał, i jak widzicie grał przeciwko jakimś totalnym noobkom.

  8. chociazby oswietlenie i wykonanie broni

    zreszta poczekajmy na pierwsze screeny itp i wtedy bedziemy oceniac

     

    No, ale nie wiem czy wiesz, że pierwszy trailer opierał się na becie, drugi natomiast na demie. Logiczne, że wykonanie będzie się różnić, bo pochodziło z wcześniejszych wersji gier. Według mnie te trailery pokazują w 100% to, co dzieje się w multi. Ba, akcje nieraz są dużo grubsze ;)

     

    Pozdrawiam.

  9. Szkoda, że tak malo ludzi używa headseta w celu rozmowy i lepszego zgrania z wlasnym teamem. Chyba nigdy mi się nie zdażyło, żebym z kims normalnie porozmawiał. A że najczęściej nie moge określić, kiedy będę miał czas na gre, więc rózne ustawki odpadają :(

     

    No to gra się z Polakami, znajomymi w squadach. 90% ludzi ode mnie z listy posiada headsety, choć ja np. rzadko z niego korzystam.

  10. A skąd wiesz że jestem camperem?Nie przypominam sobie ani jednego meczu razem.Poza tym uderz w stół a nożyce się odezwą,widać po twoim profilu kim gre preferujesz,nie ma większego campera niż snajper.Nie mam zamiaru takiej osobie jak ty się tłumaczyć,napisze dla innych którzy mogą wyciągnąć błędne wnioski,zdobyli naszą baze a skoro w niej zostałem to chciałem zabrać kilka żyć zanim by podeszli do naszej następnej.

     

    Nie wiem czy wiesz, ale jest też coś takiego jak Quick Scope oraz No Scope. Zresztą, wystarczy spojrzeć na moje W/L ratio, żeby zobaczyć, że nie jestem kamperem. Tym bardziej, że 75% gry spędzam na Conquscie. Rundy chyba same się nie wygrywają, nieprawdaż? I dodam też, że nie wychodzę z przegranych meczy. Kto ze mną gra, ten wie. Jeśli ktoś chce się przekonać, niech śmiało dodaje mnie do znajomych.

     

    Pozdrawiam.

  11. Czyli nie jestem jedyny. Wsiąkła mi Arica Harbour na Conquescie. Kilka innych map pewnie też, z tego co czytam wyżej, lecz nie zdążyłem sprawdzić. I to jeszcze na dodatek moja ulubiona... i co teraz mam niby zrobić? Pisać do DICE? Do Sony? Czy może do EA? Co za banda patałachów...

  12. Tak Marek, tylko zastanówmy się - czy my naprawdę chcemy realizmu w grach? Co to wtedy byłoby za multi - koleś z UZI z kilometra zabija mnie 3 strzałami, a ja go jednym strzałem ze snajperki tylko mogę drasnąć. Albo absurdem jest to, że zanim moja kula doleci na przykład do Assaulta, to ten zdąży wpakować we mnie cały magazynek. Akurat pod tym względem pierwsza część była bardziej wyważona - postacie miały więcej HP, przez co nie ginęło się tak szybko.

    MAG

    Powiedzcie mi koledzy, czy warto się trudzić i ściągać to demo MAG'a? Mam niestety łącze 512kbps więc u mnie to trochę potrwa.

  13. Nie mówię że Bad Company 2 jest złe i wogóle "ble" - ta gra jest cholernie efektowna i grywalna, lecz nie posiada tego "czegoś", co mogłoby np. mnie przyciągnąć do siebie na dłużej, jak to jest w Bad Company. Gram w ten tytuł niemalże od premiery i jak do tej pory jeszcze mi się nie znudził, i raczej się na to nie zapowiada.

     

    Battlefield - masz rację, chociaż Bad Company nie było w tym aspekcie również doskonałe - wolność w dokonywaniu wyborów ma się dopiero w przypadku trybu Conquest, ponieważ w Gold Rushu również atakuje się tylko z jednej strony, ewentualnie miało się kilka różnych ścieżek dojścia do celu.

  14. Witam, mam pytanko - gra ktoś z Was jeszcze w Bad Company? I jak według Was wypada dwójka w porównaniu do pierwszej części? Po pierwszym odpaleniu bety po ponad roku grania byłem zachwycony, jednak starczyło kilka dni, aby stwierdzić że to jednak nie jest to... nie wiem, może po prostu zbyt bardzo przyzwyczaiłem się do pierwszej części, jednak w dwójce Bad Company straciło to, co mnie najbardziej przyciągało do poprzedniczki - a mianowicie klimat. Gdzie te wszystkie humorystyczne scenki, teksty rzucane przez kompanów w multi i ogólny feeling "wojny na wesoło"? Gra poszła zbyt bardzo w stronę CoD, co mi zbyt bardzo nie odpowiada. Niedługo dojdzie do tego, że każdy FPS z trybem online (są już wogóle jakieś bez?) będzie bezsensowną kopią gry IW. Nie mówię że dwójka jest zła, jednak jako stary wyjadacz wolę poprzednią część.

  15. Tak, musi, lecz jak to już w Polsce - nie wszyscy się do tego ustosunkowują. Ja na przykład oddając moją konsolę do serwisu w Saturnie dosłownie tydzień (!) po upłynięciu gwarancji, a sklep nie chciał mi tej konsoli przyjąć. Na nic zdało się straszenie rzecznikiem, a pani w okienku na swój sposób zinterpretowała obowiązujący przepis prawny. Całe szczęście pracownicy pracujący w serwisie PRAM byli na tyle mili, że naprawili mi konsolę bez jakichkolwiek trudności.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...