mclusky

Happy Gilmore do dziś dnia daje radę

 

 

 

Raczej Stiller się tu popisał.

Sandler + Rogen = nie wiem czy Bana wystarczy, żeby oglądać

Za +/- 30 min. odpalam BC2. Kto chętny na wspólne łupanie to zapraszam!

Eric Bana wyrasta na jednego z moich ulubionych aktorów. Po świetnym Star Trek, gdzie zagrał niezłego maderfakera Nero i średnim Hulku ostatnio widziałem dobre Munich i Closet Circuit.

Munich – Bana gra dowódcę specjalnej jednostki izraelskiej (ponoć to nie Mossad), która po zamachu na izraelskich sportowców podczas IO w Monachium w 1972 roku poluje na odpowiedzialnych za zamach członków palestyńskiej organizacji Czarny Wrzesień (arab. أمنظمة أيلول الأسود). Świetna obsada, reżyseria (Spielberg) i mocny temat – oparty na faktach.

Closet Circuit – political thriller z niezłym scenariuszem Stevena Knighta (Eastern Promises). Bana tym razem gra adwokata Martina Rose’a, który po tajemniczej śmierci swojego poprzednika ma zostać obrońcą oskarżonego o udział w zorganizowaniu ataku terrorystycznego w centrum Londynu. Na początku prosta sprawa okazuje się nieźle skomplikowana, a dochodzenie ujawnia niebezpieczną dla Rose’a  prawdę. Bardzo lubię takie filmy. W podobnym klimacie widziałem Tinker, Tailor, Soldier, Spy (co za obsada!) albo A Most Wanted Man o którym już tu pisałem.
 

Najlepiej to byłoby usunąć ten temat wpizdu.

Namówiłem jeszcze jednego zawodnika do łupania w BC2, jutro zamawia swoją kopie gry. Kolega doktUr zawsze dobrze wymiatał dlatego będzie wesoło. To on uczył nas rozkładać miny Sam ma ponad 4,6 tys. zabitych plackami.

Myślę, że na forum 1410 powstały lepsze taktyki od tej żabojadów. O ile mieli jakiś pomysł na tę akcję.

Nie dziwię się, mierząc na ucho twoje promile było tego pewnie ze 3 xD Ale potwierdzam grałeś, i trzymałeś formę tak w mowie jak i czynie. A to, że lubisz Xbox One już z zaqiem dawno podejrzewaliśmy, ale z tym zakupem go to zaskoczyłeś pozytywnie, wiedziałem, że będą z ciebie ludzie :]

 

"Pamiętajcie, miny, miny, miny i jeszcze raz miny, miny to podstawa, wszędzie miny. 4 x 4 to jest 16 min. Wszędzie miny!"

Nieźle Z tymi minami coś zaczynam kojarzyć. Klocka wcale nie kupiłem, to był GŁUPI żart.

Ale jaja, nie pamiętam czy wczoraj grałem :|

Ale Carreya to Ty szanuj!

Rozmawiałem ostatnio o tym z Gumisiem i doszedłem do wniosku, że musieli by jednak trochę podrasować mapy bo te oryginalne są ciut ubogie. Coś na zasadzie Second Assault. Gdyby coś takiego zrobili jako osobną grę to biorę za pełną cenę + premium

To kup, pewnie chodzą teraz za śmieszne pieniądze. BC2 widziałem nawet za 20 zeta Ciekawe jakby Ci nożowanie wychodziło. Jest trochę łatwiej bo kosa wchodzi z każdej strony i można ją nawet wsadzać bezczelnie między oczy (moje ulubione akcje), ale ważny jest timing. Przede wszystkim nie ma obesranych animacji i spokojnie można kosić całą kolejkę do UAV

Obydwa bardzo dobre. Do tej pory ulubiony żywiecki porter już nie jest ulubiony, a widziałem jeszcze dużo innych ciekawych butelek. Weekend sprzyja degustacjom

Ja będę na pewno w okolicach 22, a może wcześniej. Ukarzyciel - wyślę Ci zaproszenie. Na początku będzie Ci trudno przyzwyczaić się do sterowania i mechaniki. Księżycowa grawitacja panująca w BC2 to jedna z najtrudniejszych rzeczy do przyswojenia. Gra jest też dużo wolniejsza od następnych BeeFów, ale ogromnie cieszy fakt, że jak kogoś trafiam to ten pada, a nie jak często w BF4, gdzie pierwszy strzelam, a w rezultacie ja padam martwy bo przeciwnik jakimś cudem zdąży się odwrócić, przeładować i trafić w głowę.

Jeszcze jedna rzecz trochę mi przeszkadza - jakość dźwięku VOIPa. Prawie nie rozumiałem co mówili kolesie na czacie. Musiałem wyciszyć grę prawie do minimum, a to znowu przeszkadza w grze bo nie słychać przeciwników.

Gra dużo osób, ale niestety niewielu znajomych. Często zdarza się, że jest mało osób na serwerze, ale trzeba po prostu szukać dalej. Podział sił jest nierówny bo albo gram z ekipą wymiataczy co mają po 4 tys. godzin na zegarach, albo z amiszami, a ci z 4 tys. godzin są po drugiej stronie. 4 osobowy squad może namieszać w każdym trybie, ale póki co łupię sam

Dobra runda na Harvest Day rush. Sorry za jakość, ale trudno robi się zrzuty z ekranu aparatem

Dzisiaj próbuję nowych (dla mnie) porterów. Witnicki bardzo dobry, Komes czeka w kolejce.

No nieźle Dudek Widać, że rośnie nowe pokolenie kosiarzy. Jak w BF5 nie spiredolą tego jak w BF4 to będzie ciekawa rywalizacja. Ja póki co zostaję przy BC2 i raczej tam podkręcę ilość kos (teraz niecałe 3100).

Dobre mecze dzisiaj były w BC2. Po 17 wbiłem na Nelson Bay rush, a tam 10 vs 10 i chwilę później był full. Okazało się, że po drugiej stronie było 3 niezłych rzeźników. Biegali i wszystkich nożowali. Nie pozostałem im dłużny i też udało mi się pozbierać ich skalpy. Jeden z nich ma ponad 60 tys. kos! Tutaj jego profil http://bfbcs.com/stats_ps3/AussieAquaDwóch pozostałych też niczego sobie - ponad 20 tys. http://bfbcs.com/stats_ps3/skitzom i ponad 11 tys. http://bfbcs.com/stats_ps3/OZ_STRAYA Był u mnie akurat koleś od którego mam PS3 i uśmialiśmy się ogromnie bawiąc się z nimi w chowanego - nożowanego

Niestety, żeby pograć trochę sensowniej potrzebna jest przynajmniej 4 osobowa ekipa, która się komunikuje bo trudno jest samemu zdobywać flagi czy podkładać i bronić mcomy. Grałem kilka meczyków z randomami i zdecydowana większość przebiera się za wookie i biega daleko od celów.

Orrrrajt, wróciłem i od jutra mogę grać w BC2. Ktoś chętny? Pierwsze podejście po południu, ale powinienem być też wieczorem. Możliwe, że będę miał też BF3

eee sio stąd z tym gejplejem!

Ja będę dopiero w niedzielę, ale na pewno odpalam BC2.

Sterowanie jest toporne, a do tego gra jest dużo wolniejsza od BF3 i o niebo wolniejsza od BF4. Trudno się na początku przestawić, ale pograłem aż do teraz i gra mi się lepiej. Brakuje tylko zgranej ekipy z headsetami bo jak trafiam na drużynę złożoną z 50 lvl to wpyerdol murowane (przypominam, że na CQ można wjechać przeciwnikowi na respa!).

Faktycznie wystarczyło przekierować porty. Gram już 4 czy 5 mecz z rzędu bez zwiechy Zapraszam chętnych do łupania w Bad Company 2!