Skocz do zawartości

Infidel

Be fit or die tryin'
  • Postów

    1 821
  • Dołączył

Odpowiedzi opublikowane przez Infidel

  1. Pasta polerska,ale trzeba ostroznie sie z nia obchodzic, bo mozesz jeszcze wiecej szkod narobic. Musisz dokladnie umyc powierzchnie i DELIKATNIE trzec pasta. Uzycie za duzej sily moze spowodowac zmatowienie lakieru.

     

    Nieglupia opcja byloby przepolerowanie calego auta. Po znajomosci zrobisz to za 150zl,a bedziez mial nowy lakier :-)

    • Plusik 1
  2. Rodzinny zapier.da.lacz - mi wystarczy. Do rajdów bym wziął nieśmiertelnego GT-ka, lekki, tani i pozbawiony eletronicznych spowalniaczy :) Przypomnij sobie STI w wersji zezewatego koreańca, to jest dopiero brzydal.

    Infidel, ciekaw jestem co sprawia iz dla Ciebie jest to najgorszy z STIków?

    Chociazby slowa managera Subaru Poland Rally Team i powszechna opinia. Najlepsze jest to,ze mimo pinezki 'najgorszego STI' i tak jest to za(pipi)iste auto,dla ktorego poza EVO nie ma konkurencji

     

    Lebi - Lanos to bylo to :D paskudne auto

  3. Podpisuje sie pod tym wszystkimi rekami i nogami. Spie.rdoliny mozgowe, ktore sa za to odpowiedzialne powinni siedziec w wiezieniu. To przez te (pipi)e regulacje mamy silniki 1.0 125km , diesle z sypiacymi sie DPFami i znikajace V12 i V10. Baa, nawet V6 odchodza powoli do lamusa i w A8 mamy juz R4.

  4. Jesli chodzi o B6 vs E46,to wybierz te, ktore bardziej CI sie podobaja. Ja osobiscie wybralbym E46 ze wzgledu na bezapelacyjnie lepsze silniki i prowadzenie, wyglad imo tez lepszy. Za takie pieniadze kupisz juz w porzadku 'bunie' z 2.5/2.8 z LPG.

     

    Beemka wcale nie jest tak latwo sie obrocic jak wszyscy mysla.

  5.  

     

    Bardzo mało spała, max prędkość 250/h wiec idealnie dla mnie.

    Rozczulają mnie kolesie, którzy rozpatrują vmax jako ważny dla siebie czynnik przy zakupie cywilnego auta...

     

    Hulajnoga dla takich a nie samochody.

    Jeśli ktoś regularnie jeździ autostradą, to dlaczego nie? W Niemczech w odpowiednich warunkach można przejechać nawet kilkadziesiąt kilometrów z maksymalną prędkością. Jak się ma 3 pasy, pustą autostradę, na zegarze 22 godzina, do domu 200 kilometrów, a na drugi dzień do pracy na rano, to co jest złego w oszczędzeniu paru minut? Chciałbym mieć samochód, w którym jest przyjemnie cicho koło 200 km/h i potrafi utrzymać też 250 na długim dystansie.
    To juz musi byc przynajmniej A6 (bardziej C6 i nowsze) w gore. Fenomenalne sa takie auta. Np. A8 jest wprost idealnym pozeraczem autostrad.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...