Treść opublikowana przez balon
-
PSVR 2 - komentarze i inne rozmowy
Ja w żadnej gierce nie miałem problemów. Zawsze jak tylko mogłem wybierałem normalne sterowanie, a nie te skokowe. Irytuje mnie to strasznie, imersja mega spada, takie Myst VR. ziom kabel ma 4,5m więc jak masz np mały salon to możesz wyjść na balkon XD
-
własnie ukonczyłem...
Order? Bardzo szanuję, to dziś w kolekcji na półce, kupione day one za 250 zł (to jeszcze te czasy gdzie kupowałem gierki na premierę). Taki mix walking sima ze strzelanką z przezajebistym klimatem, fajnymi postaciami i topową jak na swoje czasy oprawą. Czego mi głównie zabrakło? Tak z 3-4h dłuższej kampanii i bardziej rozbudowanej kontynuacji w tym kozackim uniwersum.
-
PSVR 2 - komentarze i inne rozmowy
No ja akurat mówiłem o 7, którą ogrywałem na VR brrrrrrr
-
PSVR 2 - komentarze i inne rozmowy
Niestety ale tak, te horrory w VR są mocne, za mocne
-
God of War: Ragnarok
Dawaj jeszcze wal te robaczki bez użycia pancerza na tym najwyższym poziomie trudności, to będziesz miał każdego robaczka jak pojedynek z bardzo trudnym bossem i na luzie ze 100h zrobisz.
-
PSVR 2 - komentarze i inne rozmowy
Dlatego dla mnie najlepsze były „normalne” gry, gdzie sterowałem padem, a gogle nadawały głębię, znacznie większą skalę, realność, możliwość wychylania, poczucie bycia w grze itd. Moja topka z poprzedniej generacji VR to właśnie bardzo klasyczne gry Astro Bot, Moss, RE7 (choć momentami było za mocno) czy właśnie GT Sport.
-
God of War: Ragnarok
Taki dodatek na 30-60h, niezłe czasy
-
Niegranie w gry
Ewentualnie znowu pokocha. Teraz jakby nie było, to na wsio był czas przez tacierzyński. W dzień szczególnie w początkowej fazie mógł napierdalać godzinami, bo bąbelek bardzo dużo spał. Potem też jednak były drzemki w trakcie w dnia, a jak żona wracała też zajmowała się dziećmi dla przeciwwagi i znowu był wolny czas. Pewno przeżarł się chłop, jak takie molochy po sobie zaliczał. Teraz jak odezwie się proza życia, czyli praca 8-9h potem ogarnięcie reszty dnia, wsio w biegu, przedszkola, zakupy, obiadki. W takiej sytuacji znowu będzie ciągnąć do beztroskiego granka
-
God of War: Ragnarok
Nie wiem czy piszemy o tej samej lokacji ale: a) krater to całkowicie opcjonalna miejscówka i można w ogóle tam nie trafić b) są tam duże questy poboczne, z potężnym „głównym” questem tego obszaru nawiązującym do głównego wątku czy choćby cały wątek i misji z nimi związanych. Wg mnie to jedna z lepszych miejscówek w grze.
-
NBA
No gdzieś podświadomie spodziewałem się jakiegoś może impulsu jak GP2 dołączy, a obecnie jest wręcz z tego slump, bo czytałem że chłopaki mocno się wkurwili/deko podłamali po krótkiej chwili euforii, jak się dowiedzieli w jakim stanie zdrowia jest młody pyton (+ niepewność z szefem) Ta jak piszesz, te średniactwo na play in powinno wystarczyć, choć tam też jest niezła loteria w sosie one&done. Jak już wejdą do PO i będzie jako takie zdrowie (czyt Curry i Green) to wszystko tam się może zdarzyć, a zdrowy GP2 mocno wspomógłby swoją obroną ten mocno defensywny etap sezonu.
-
Judgment (Judge Eyes)
Ty no i popa, delikatnie w retro wjedziesz
-
NBA
No przejeb, dawałem mu ostatnią nadzieję w tym roku. Niestety nie jest to ciało do koszykówki Wielka szkoda, bo to piękna przeciwwaga do obecnego stylu NBA opartego na trójkach. No kibicowałem mu, jednak fizyki się nie oszuka
-
Judgment (Judge Eyes)
Taki potencjał, że prawie od gierek ciebie „wyleczyło”
-
God of War: Ragnarok
Postacie przyjmują mega dużo cisów i tracisz na to w hu czasu, bo grasz na jakimś mega wysokim poziomu trudności, na którym docelowo gra nie była projektowana. Ja grałem na normal i nic takiego nie uświadczyłem. Gierka nie była samograjem, a z drugiej strony czułem się jak madafaka upadły bóg wojny i szczególnie tych słabszych typów lałem jak szmaty - no irytowało by mnie max jakby mi God of war męczył się z jakimiś nobkami. No a kto ci każe tak robić? Ja olałem kruki itp. zapychacze. To jest dla kogoś kto ma niedosyt tego świta i chce tu siedzieć 50h (jeden przegra 500h w Horizona, drugi 80 w Ragnarok chcą, to mogą ). Wątek główny jest jasno zarysowany i można go pięknie oraz płynnie jechać bez żadnego levelowania (no napewno na normal) czy odbijania jakiś obszarów lub budowania zjebanych (tfu)wpływów. Wg mnie oczekujesz od gierki story i skondensowanego action adventure, a grasz na jakimś mega trudnym poziomie i robisz każdą aktywność. No tak podchodząc do tej gry, to napewno nie dostaniesz tego na czym ci zależy…
-
Hogwarts Legacy
Mówiłem o naszym forum
-
Hogwarts Legacy
I bardzo fucking dobrze. W PL też się mega sprzedają pudełka. Niedługo po 150 będą używki.
-
Pomoc przy kupnie auta
No to nie tylko skrzynia. Po aferze z emisją spalin silniki też są przymulone. Zresztą idź Pan w huj z obecną motoryzacją…
-
Pomoc przy kupnie auta
Po customie to cały układ napędowy lepiej działa i to w każdym aucie, które ofc można podkręcić.
-
Pomoc przy kupnie auta
Nie, nie ma takich anomalii . Zarówno w normalny trybie jak i sport. Ponad 10 lat w automatach to jest przepaść. 10 lat temu automaty koreańskich aut były analogicznie jeszcze bardziej zjebane, z mega mułem i dziurą.
-
Pomoc przy kupnie auta
No tu wszystko zależy od preferencji, danego silnika o rodzaju skrzyni dsg. Jak mu tak wrzuca/zrzuca biegi i go to denerwuje, to daje na sport i ma po problemie. Ogólnie dsg, to w tym poziomie cenowym bardzo dobre skrzynie.
-
Pomoc przy kupnie auta
Daj sobie siana z tym alarmem. Tylko przeszkadza, a przed prosami za uja nic nie zrobi, bo zostanie wyłączony zanim się odpali. Funkcja Safe to jest kontrola przechyłu, czyli np jak by ci na lawetę wciągali No to trzeba było sobie ustawić tryb „sport” na skrzyni, to jest tak naprawdę normal w skrzyniach VAG dsg. Normal to taki eco, a eco to gôwno totalne do zajeżdżania silnika.
-
Niegranie w gry
Każdy twórca gry wydanej komercyjnie chce na niej zarobić, to jest bardzo normalne. Ponadto tak jak pupcio i ficuś pisali, że już tak wiele rzeczy wymyślono, że naprawdę nowe pomysły, zakazujące graczy będą bardzo rzadko. Polecam zaakceptować taki stan, bo branża nigdy nie będzie już wyglądać jak za czasów 6 czy 7 generacji.
-
Niegranie w gry
VR jest naprawdę mega. Dla mnie ma dwa główne minusy. Mało jest naprawdę dużych, zaawansowanych gierek (większość do popierdówki FPP na szybkie sesje), oraz to że ciężko potem mi przez jakiś czas wrócić do normalnych gierek, bo są jakieś takie płaskie, sztuczne itd… No ale tak jak Pan Pupo pisze, to trzeba spróbować samemu, najlepiej w domu na spokojnie. To jest całkiem inna liga względem różnych branżowych innowacji/bubli. To też by na bank wrażenie na @_Red_zrobiło.
-
Niegranie w gry
Piękny cytat. Jeszcze te kręcenie beki z VR i np umniejszanie Sony, że „normalnych” gierek nie promuje i nie wydaje w q1
-
Niegranie w gry
Gram w każdego dobrego indyka (Tunic, Somerville, Unpacking, Trek to Yomi itp) i gierkę AA (Gunki, Tinkiny itp) który wyszedł w Gamepass od czasów premiery XSX. Teraz zobacz ile tego było. Jak mało to ok. Twoja opinia. No chyba, że to nie było do mnie, w takim razie miłej niedzieli.