Q-Jot

Mój szef kupił razem ze mna Aira, z tym ze on wlasnie 11". Ja widze różnice, ze u niego ten ekran jest nieco gorszej jakości, ale z drugiej strony to maszyna do pisania. Ekran jest zbyt mały na obrabianie zdjeć czy video. Przestrzeń robocza jest mniejsza ze względu na rozdzielczość, nie tylko ostrość fontów i grafik. W jego Airze widze za to różnice pracy na baterii względem mojej sztuki, jest ze 3h słabsza i jednak brak gniazda SD jest wadą.

No, ale nie mówcie, że wyłączacie Maki. Apple nawet sugeruje, że komputer warto wyłączyć raz na miesiąc, mimo, że nie ma takiej potrzeby, ale ja to nawet nie pamiętam kiedy swój wyłączałem. Zamykam klapę i jak ja podnoszę to zanim do końca odchylę, to obraz już jest. Air 13" z 2013 roku z 8GB RAM, więc z SSD na PCie. 

Nie wiadomo jak to z tymi nowymi Aira'mi. Niby w tym roku miały być i ja obstawiam że jednak będą na wrzesień/październik, w nowej konstrukcji obudowy i jeszcze mityczny 12 calowy Air z Retiną, ale Intel coś się osrał z produkcją Broadwelli i wstrzymał ich dostawę na przyszły rok. Czyli nie wiadomo, bo:

a) Intel wstrzymał dostawę Broadwelli, ale dla plebsu, bo cały wyprodukowany arsenał jest zarezerwowany tylko i wyłącznie dla Apple. Ogromne zamówienie na wyłączność. Historia zna taki przypadek z dyskami SSD, czy tam pamięciami Flash to iPodów, nie pamiętam już.

b) Apple musi czekać na Broadwelle, bo nowy Air ma być konstrukcją pasywną, nie posiadająca wiatraków.

c) Apple nic nie musi i wypuści nowe Airy oparte o Haswelle

d) Apple wypuści nowe Airy oparte na ARMach własnej produkcji.

Czyli ch.uj wie. Ja sprzedaję Airy dość regularnie i ostatnio spadły mocno z ceny ze względu na dłuższy czas od premiery (jest jeszcze model 2014, z wyższym taktowaniem procesora o 0,1 MHz) i tak całkiem niedawno sprzedawałem Airy 13 cali nawet po 3500 zł. Po tym jak Apple obniżyło ich ceny w Polsce stały się bardzo dostępne i przystępne. Mi chleb spod nosa zabierają. Wczoraj sprzedałem 13" Pro z Retiną 8GB/256GB/Intel Iris za 4500 zł. MacBooki przestały być drogie. Teraz jest dobry moment na kupno, po premierze nowych modeli ceny wrócą do poprzednich norm. 

No raczej. 

Minimum 32GB. Gry potrafią ważyć ponad 1GB. Nie wyobrażam sobie mieć tylko 16GB, mimo że strumieniuję video z Maca czasami. Zbyt wiele kompromisów będzie to wymagało.

 

Co wy myślicie?

Myslę, że się mylisz. Apple nic nie musi. Nie musi się dostosowywać do klientów. Nie robi badań. Robi dobry sprzęt i to klienci się do nich dostosowują, bo przecież nie wiedzą czego chcą, dopóki im się tego nie pokaże. Mój punkt widzenia jest taki, że dzisiejsza technologia po prostu nie nadążyła za Apple, by pozostać przy bryle 5s. Telefon jest smukły, lekki, aluminiowy i ma wszystkie bebechy topowe, ale więcej się do środka upchać nie da. W 4 calach, w tej bryle nie ma fizycznie możliwości upchać ekran wyższej rozdzielczości, lepszej baterii, NFC, wszystkich anten, Touch ID, lepszego aparatu, większych pojemności i nowszych technologii. Osiągnęli wszystko co potrafili, dla tego wymiaru, teraz musieliby go pogrubić by napchać więcej. Powiększenie było nieuniknione, tak jak zmiana 30-pin złącza na Lightning z tego samego powodu. Nie wiem dlaczego 4,7" a nie na przykład 4,3" lub 4,5", które na pewno by używało się dla mnie wygodniej ze względu na moje małe rączki ale mam nadzieję, że będę potrafił obsłużyć ten telefon jedną ręką i sięgac wszędzie kciukiem. Dotychczas 4" były dla mnie wymiarem idealnym, wąski ale wydłużony ekran pokazywał mi dokładnie tyle informacji ile potrzebowałem. Wymiar telefonu nie potrafi być dla mnie optymalniejszy. Nie ciąży w kieszeni, ma wciąż wygląd telefonu, podręcznego i dopasowanego do dłoni sprzętu. Ufam Apple i najbardziej to mnie śmieszy ten lincz za te makiety, że brzydkie, że te paski z tyłu, że nikomu sie nie podoba. Współczesne Apple nigdy nie zrobiło brzydkiego sprzętu, zawsze wyznaczali granice elegancji i tym razem będzie tak samo. Będziemy komentować wygląd nowego iPhone dopóki każdy z nas nie zobaczy go na własne oczy i wtedy będzie chciało go mieć. Będzie piękny. Apple nie może sobie pozwolić na fuszerkę. Zwłaszcza, że iPhone6 jest na pewno gotowy już od dwóch lat. Już na pewno Jony Ive wie jak dokładnie będzie wyglądał iPhone 7 i pierwsze makiety powstają. Mieli dużo czasu by przeprojektować detale, jestem natomiast pewien, że znowu Apple zaskoczy Foxconn, który będzie się pocił by te wszystkie detale spasować i wypuścić tak zaawansowany technologicznie sprzęt w 4,7 calowej obudowie, który będzie znów mokrym snem dla konkurencji w kwestii przekraczania barier. Tylko oni tak mogą, bo mają pełną kontrolę nad softwarem i hardwarem i w zestawie z iOS8, który w końcu otrzyma rozszerzenia, inne klawiatury, lepsze powiadomienia i być może widżety na głównym ekranie w związku z większym rozmiarem nie mogę się doczekać kiedy będę mógł złożyć na niego pre-ordera. 

W poniedziałek rusza drugi sezon. Wiadomo, że oglądanie obowiązkowe.

http://youtu.be/slqMTLVGU08

http://youtu.be/aw0WifUz2BE

Nie wiem jak to się robi jednak. W Preferencjach w Ochronie i Prywatności gdy chcę włączyć FileVault to mi go włącza dla dysku Macintosh HD. W Narzędziach Dyskowych nie widzę opcji szyfrowania. 

U mnie:

 

The Wolf Among Us - musze poczekać do lipca, bo mniej więcej wtedy ukaże się Episode 5.

 

 

Właśnie jest w promocji na Uplay za 30 zł i zawiera klucz Steam. Chciałbym kupić, ale jestem w Danii i wszystko na stronie mam po duńsku, włącznie z walutą. Nie wiem nawet co nacisnąć. Jest jakiś inny sposób, bym to kupił? Ktoś mi może kupić i podarować? Na Allegro widzę jakieś gift kody ludzie sprzedają za około 30 złotych też, na czym to polega? Nigdy jeszcze na Steamie nic nie kupowałem.

Hej Makowcy. Mam dysk zewnętrzny na USB, ale chciałbym go jakoś zaszyfrować, czy coś, by dostęp do niego był na hasło. Jest sformatowany jako exFAT. Zrobić to Narzędziem Dyskowym, czy jak?

Jakaś ustaweczka na browar?

Chłopcy, jeśli mam AutoMapę na iPhone i wyłączę transmisję danych to oczywiście za granicą będę mógł używać po GPSie i nic mi do rachunku nie doliczy, prawda?

Dajcie cynk na jakieś dobre komedie w stylu Teda, Borata, Dyktatora. Obejrzałem A Million Ways to Die in the West i chcę więcej tego typu humoru. 

A Million Ways to Die in the West

Nie uśmiałem się tak od czasu Dyktatora, albo Teda. W moich kategoriach to majstersztyk, ale nie liczcie na wysublimowany humor. Dla osób lubiących amerykańskie poczucie humoru znane z South Park i Family Guy to 'no brainer'.  10/10 w moich kategoriach filmu komediowego, polecam ja, Jakub. 

Jest coś takiego jak AirVideo, nie wiem do końca jak to działa, bo nie kupiłem jeszcze appki na iOS, ale z tego co słyszałem, to wysyłasz swoje video na jakiś serwer ich czy coś i potem appką na iOS możesz sobie te filmy streamować, albo pobrać. Że robisz sobie w chmurze swoją bibliotekę filmów do obejrzenia i puszczenia na ATV w dowolnej chwili, bez potrzeby posiadania komputera obok. iPhone jest pilotem i przeglądarką posiadanych materiałow. Mogę się mylić, fajnie by było jakby ktoś ogarnięty mi to wytłumaczył jak to działa dokładnie, bo mam appkę na Mac, ale nigdy jej nie uruchomiłem, a tę na iOS mam w Appshopperze. Filmy to oglądasz tak, że w VLC puszczasz film i klonujesz obraz Maca, albo wybierasz ATV jako źródło obrazu podstawowego i wtedy skalujesz obraz do np 1080p mimo, że w MacBooku masz mniejszą rozdzielczość. Dwa kliknięcia, jakieś 4 sekundy roboty. No albo z czego ja korzystam najczęściej, to ustawiasz ATV jako dodatkowy monitor, który ma swoje biurka niezależne. Wrzucasz na TV odpalony film w VLC, jako drugie biurko a na pozostałych biurkach sobie pracujesz na wyświetlaczu Maca. No magia, Steve król i mesjasz.

W naszym kraju apple tv nadaje się do czegoś oprócz direct tv ? Co można z tym robić i co oraz skąd oglądać ?

 

 

Sent from my iPhone using Tapatalk

Właściwie to nie bardzo. Są jakieś CNETy, Netfliksy, RedBullTV, ale chyba nie działa. Nigdy nawet nie uruchomiłem. Flickra tylko uruchomiłem, by mi z niego zdjęcia jako wygaszacz ekranu wyświetlało. Ja używam do oglądania WWDC, słuchania podcastów, streamowania YouTube i filmów z Maca/iPada, czy pracy na dwóch monitorach. Siadam na pufie i TV przede mną służy mi jako drugi monitor komputera z oddzielnymi biurkami, między którymi mogę się gestami przełączać. Nieocenione dla mnie. No i do pokazywania zdjęć i filmów z wakacji przez iCloud Photos, czy czego tam. 

Swietnie. A wspolpraca z iTunes? Chodzi mi o streaming muzyczny. Czy trzeba miec jakies rzeczy na ipadzie, czy atv korzysta z kolekcji domowej przez wifi?

Są 4 drogi. Pierwsza to masz muzykę na urządzeniu - ja rano wstaję, włączam TV, na iPhonie puszczam muzyczkę i wybieram by muzyczka leciała z głośników TV. Piękne, ale musisz mieć muzykę na urządzeniu/chmurze/serwisie streamingowym. Spotify etc. też moga puszczac muzykę przez Apple TV nie tylko iPod.app

2 sposób to włączasz Kolekcję Domową. Wpisujesz swoje Apple ID i gdy masz włączony komputer to na iPadzie/iPhonie, które służą wtedy jako pilot i przeglądarka zasobów gdy chcesz możesz sobie przeglądać całą swoją bibliotekę. Masz podgląd całego iTunes. Muzyka jest streamowana. Wpisujesz sobie tytuł i przeglądasz utwory a Mac streamuje muzyczkę do Apple TV. To działa też z Windowsem i iTunes.

3 sposób to puszczanie muzyki z iTunes i wybranie by leciała przez Apple TV. Pojawia sie odpowiednia ikonka przy głośności i wybierasz, czy ma lecieć tylko na ATV, czy z komputera również i w jakiś proporcjach dźwięku. W sumie to samo co 2, tylko musisz siedzieć przy komputerze.

4 to masz dostęp do całej swojej biblioteki zakupionych utworów bezpośrednio z ikonki Muzyka na ATV. Wszystkie kupione utwory tam są, przydatne gdy kupujemy muzykę na iTunes, lub mamy wykupione iTunes Match. Jest też radio, anie nie to iRadio czy jak mu tam, tylko takie mniej komercyjne.

Ja mam. Jest. Nie trwa nic, obraz się streamuje w czasie rzeczywistym bez opóźnień. Obraz jest wyświetlany tylko na ATV a pauzowany na urządzeniu. Powrót obrazu to wybranie z ikonki, która pojawia się w playerze po wykryciu Apple TV, że urządzeniem wyjściowym jest urządzenie a nie ATV, no albo poprzez centrum sterowania. Możesz też klonować obraz 1:1, nie tylko streamować filmy. 

Kupiłem sobie ten czujnik Nike+ i dzisiaj było pierwsze bieganie. Z jaką aplikacją mam biegać? Natywną, dostępną w opcjach iPhone jest Nike + iPod i na niej dzisiaj biegałem. Jest spoko. Ściągnąłem teraz Nike + Running i jest o wiele bardziej rozbudowana, z wykresami i ładniejsza. Można też ustalać w niej treningi, ale chyba tylko po GPSie, bo nie widzę nigdzie opcji połączenia z czujnikiem. No chyba, że jest już połączona, bo zebrała informacje z Nike+iPod. Moje wyniki ładnie się tam eksportowały. Więc mam biegać na tej appce Nike+iPod a przeglądać wyniki na Nike+Running, czy Nike + Running też mi z czujnika korzysta, gdy biegam na bieżni? Da się jakoś zrobić by mi z tego czujnika albo aplikacji Nike wysyłało wyniki do Endomondo?

Weź ktoś no poleć jakiś nocleg dla mnie tylko, ładny i rozsądnie, bo jak przeglądam to ciężko znaleźć poniżej 150zł/os.

Z tego co ja korzystam, a na Androidzie i WP nie dostanę to między innymi Swipes, Nike+, Reeder, Tweetbot, Mailbox, Drafts, Fantastical, czy wiele gier, które wychodzą z miesięcznym opóźnieniem. Nie ma też dobrego klienta e-mail dla wielu domen i dobrej aplikacji dla GTD jak choćby Things. 

Najpierw naucz się wypowiadać poprawnie i zapisywać fonetycznie nazwę mesjasza elektroniki użytkowej a potem może ci odpowiem na pytanie.

Polecam kupić jeszcze jeden dysk do Time Machine. Jak wiadomo ludzie dzielą się na tych co robią backupy i tych co będą je robić a kopię TM warto mieć, bo to jednak 1:1 obraz systemu. W razie co, żadnej straty czasu i (pipi)olo, tylko pstryk i zgrywa nam pliczki. No i można powracać do kopii edytowanych zmian w dokumentach/usuniętych plików etc. a to rządzi.

Co ty pie.rdolisz. Jak zwykle regułki plebsu, jak z Apple, że modne, że drogie, że to samo. Kindle to przede wszystkim chmura i ekosystem Amazona i marka i popularność nie wzięła się z du.py. Największa księgarnia na świecie. One-click buy, rewelacyjne ceny. Wsparcie Amazona jest takie, że jak czytnik się zepsuje to wysyłają nowy. Jak dostaniesz to się potem martwisz, żeby odesłać im stary. Nie kręcą nosem. Kindle jest dobrze wykonany, jest tani, jest godny zaufania i stoi za nim jedna z największych firm swiata a ten czytnik jest ich najpopularniejszym produktem. Nie ot tak, ale dlatego, że ludzie go kupują, bo go lubią, bo im odpowiada, bo są do niego przekonani, a wyskakujesz z jakimś Booksem o którym nikt nie słyszał i jedyna jego zaleta to pewnie to, że jest z 50 zł tańszy.

Ta podeszwa świeci w ciemności, że widać cię lepiej na drodze jak idziesz przez wieś?

No jasne, telefon na pustyni z włączonym ekranem pokieruje cię... 4-5 godzin bo tyle wytrzyma ;-) Bo bez jaj, nigdy nie włączyłem kompasu, jak Mamę kocham.

I nie pisałem o otwieraniu zipa, o wysłaniu go albo przesłaniu DOWOLNEGO pliku mailem, czego kurde nie mogłem bo ja nie znał typu plików to go nie załączał.

 

Ja poważnie piszę, nie wiem gdzie mieszkasz że ci kompas potrzebny - zgadzam się że to jakieś jaja że to nie działa ale bez jaj ;-) Jak dorwę prawdziwy kompas to sprawdzę na swoim bo się zaciekawiłem. 

 

No, ale mówię, że ze strony z napisami zassałem ZIPa do managera plików - iFiles, z którego mogłem to rozpakować, spakować, wysłać do dowolnej chmury, do innej appki, wysłać mailem, wiadomością, whatever else you think about bro, sky is the limit. 

Nie ważne, że mi kompas niepotrzebny, bo nie jestem Bearem Gryllsem. Jak jest to ma działać, bo może będę potrzebował. Ma działać dobrze, a nie że na 7 urządzeniach inaczej kierunek pokazuje. Idę do lasu na grzyby, mam kompas w telefonie i chcę iść na północ, to ma mi pokazywać północ. Poziomica mi tez niepotrzebna, a wyobraź sobie, że kilka tygodni temu kupiłem nowy TV, wieszałem na ścianie i w aplikacji kompasu w iPhonie jest tez poziomica i sobie sprawdzałem czy równo powiesiłem. Bo mi się nie chciało po poziomice iść. Kiedyś to samo z grillem, poziomowałem blat iPhonem, żeby olej ładnie ściekał. Nie obchodzi mnie argument, że 1% ludzi z tego korzysta i to nikomu niepotrzebne. Może będzie potrzebne i wyjmę z kieszeni telefon za grube pieniądze, który jest smart i ma to zrobić dobrze, albo wcale tego nie robić, żeby mnie nie wku.rwiać.

Hmm, zdarzają się takie rzeczy. Pocieszam się tym, że mogę ściągnąć zipa z netu i załączyć do maila ;-) czego mój iphone i firmowy ipad nie umiał jak się ich pozbywałem.

Umiał. Da się nawet załączyć napisy do filmu, co sam niedawno ogarnąłem. Miałem film, ale potrzebowałem napisów. Wygooglowałem, znalazłem - w ZIPie. Kliknąłem by ściągnąć, to zapytał w czym otworzyć - w iFiles by tym zarządzać, potem w iZip by wypakowac (choć iFiles chyba też potrafił wypakować). Z iFiles napisy w .srt kazałem otworzyć w GPlayer i gdy zmieniło sie ich nazwe na taką samą jak filmu i były w tym samym folderze, to program je odczytywał. Da się, tylko trzeba umieć, a wolę nie móc ściągnąć ZIPa na telefon niż ku.rwa zgubić się na pustyni, wyjąć kompas na Androbiedzie, i zamiast na północ iść na zachód. Bez jaj stary, to przecież podstawowa funkcja, od tego zależy moje życie a ty mi z jakimś zipem wyskakujesz.