Skocz do zawartości

John Smith

Użytkownicy
  • Postów

    49
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez John Smith

  1. skończ pier.dolić głupoty człowieku bo tego już się czytać nie da. o co ci w ogóle chodzi bo już sam nie wiem? wyskakujesz z jakimiś z du.py wyjętymi porównaniami żeby usprawiedliwić swoje lenistwo czy po prostu czekasz aż ktoś ci przez internet da motywacyjnego kopa w du.pę? faktycznie, zanim nauczę moje dziecko tego jakże niezwykłego skillu biegania, najpierw będziemy trenować w domu żeby udoskonalić tą rzadko spotykaną technikę przemieszczania się po powierzchniach płaskich tempem zwiększonym. najlepiej kilka godzin dziennie w miejscu, jak kolana będą za nisko albo za wysoko to będę kijem po łydkach je.bał albo zmienię program i nie będzie simsonów za karę. wracam na forum po przeszło roku nieobecności i na wejściu dostaję takie brednie do czytania, że ręce same opadają. no weź... ;/

  2. dobra, bieganie w miejscu niczym się nie różni od normalnego biegania na zewnątrz, schudniesz, zyskasz formę i nie przegapisz żadnego odcinka simsonów. masz nasze wsparcie i biegaj dalej, tylko proszę cię skończ już

  3. czyli tylko dlatego, że nie widziałaś coffeeshopów w innych miastach stwierdzasz, że marihuana jest legalna tylko w Amsterdamie? Coffeeshopy są też w innych miastach i nie wiem w ogóle skąd ten pomysł, że poza amsterdamem palenie jest 'nielegalne'. można brać na wynos, nie wolno palić na ulicy a co robisz w domu to już chyba tylko i wyłącznie twoja sprawa.

  4. Polećcie jakieś buty pliiz. Coś w klimatach superstarów, vansów ewentualnie DC. Mogą być trochę pedalskie. ;D

     

    converse ;]

     

    plecaki - tylko jansport

     

    no i polecam szmaty ESPRIT, trochę drogie ale świetne gatunkowo

  5. pływa ktoś z was w szwedkach? kupiłem standardowy model speedo i wiem, że wszystko rozbija się o odpowiednie ich wyregulowanie, wszystko git, wyregulowałem pięknie i nic nie przepuszczają ale mam ten problem, że cholernie mnie na oczodoły uciskają, pierwsze kilka długości jeszce je czułem, potem już praktycznie tak jakbym nic nie miał na oczach ale jak zdjąłem po pewnym czasie to nie mogłem znowu założyć tak mnie cholernie od strony nosa bolało. pytanie teraz czy to jest po prostu kwestia przyzwyczajenia się i po kilku wypadach na basen nie będę już w ogóle tego odczuwał czy jednak nadal źle coś wyregulowałem?

  6. Na pewno lepiej niż nic nie robienie ;] Nie chcę się tu wymądrzać ale zwyczajnie nie porównywałbym tych dwóch dyscyplin, dwa zupełnie różne sporty, które działają na różne partie mięśni. Nie ma żadnego przelicznika, mogę tylko powiedzieć, że jogging jest imo zdecydowanie bardziej męczący.

  7. bankowo to słyszeliście, z forumingu chudemu alienat0rowi to dawałem ale jak nie on wrzucił to pewnie ktoś inny, ogólnie oba kawałki robią furorę w necie więc dla tych, którzy nie słyszeli jeszcze raz

     

    Alice -

     

    autor twierdzi, że 90% dźwięków pochodzi z filmu "Alice in Wonderland". Nie znam się więc ciężko mi powiedzieć czy to w ogóle możliwe, w każdym razie zanim wyśmiejecie, sprawdźcie ;] mi się tak wkręciło, że tydzień z mp3 to nie schodziło i wszędzie ze słuchawkami chodziłem

     

    i jeszcze jeden kawałek od tego samego gościa

     

    White Magic -

     

    drugi moim zdaniem jednak lepszy, oba są dosłownie genialne ;]

     

    aha, oba wałki do ściągnięcia z lastfm, na youtube jest gdzieś adres gościa

  8. jesli chcialbys skupic sie na ramionach, mozesz pzeplywac kilka basenwo nie ruszajac nogami

     

    z pływakiem między nogami jestem w stanie przepłynąć góra 4-6 długości i to z odstępami, strasznie daje to po ramionach i raczej unikam żeby barku nie nadwyrężać bo momentami go nie czuję

    W każdym ćwiczeniu, również pływaniu im wyższe Hr, tym lepiej dla kondycji. Od progu 75% (chyba) idziesz bardziej w polepszenie kondycji, niż spalanie tłuszczu. Więc pływaj na tym samym dystansie i śrubuj czas, a nieźle się wyrobisz ;)

     

    tak też myślałem, dzięki za radę ;]

  9. biegam na kondycję bo odchudzać się nie mam z czego więc dobiłem do tych 5km i tylko zwiększam tempo teraz. jak wytrzymujesz 7km no to bajlando, w tak krótkim czasie to naprawdę niezły wynik, dla mnie nieosiągalny na chwilę obecną ;] a odnośnie tego 'zeszmacenia' po biegu to jest rewelacyjne uczucie ;]

  10. wydaje mi się, że 5 razy to i tak za dużo, wiadomo że na początku jak się człowiek rzuci do sportu to chce jak najszybciej i jak najwięcej sadła spalić i po miesiącu posuwać po plaży z 6pakiem na brzuchu ale nie tędy droga ;] ja ci szczerze polecam basen jak uzupełnienie dżogingu, nawet na zmęczenie po ciężkim dniu w robocie nikt ci nie każe nonstop pływać przez godzinę, można du.pę pomoczyć dla samego relaksu na początek. sam się ogarnąłem trochę i po 3 miesiącach basenu 3 razy w tygodniu + dżoging widzę efekty ;]

  11. no włacha, aż tak bardzo cię obchodzi opinia innych? to już nie te czasy, że ludzie palcami biegaczy wytykają na ulicy, teraz jak przychodzę na stadion niedaleko domu pobiegać to po torze truchta cała ekipa a w drodze powrotnej mijam następnych kilku. jak już tak bardzo się tym przejmujesz to biegaj w godzinach wieczornych, polecam godzinę 22-23 o ile się wcześnie spać nie kładziesz. a ty michau zamiast napier.dalać jak dziki na siłce 5 razy w tygodniu (przeca to sensu nie ma) to kup sobie karnet na basen i na zmianę z dżogingiem to przeplataj. nie ma nic lepszego na rzeźbę, formę niz pływanie.

  12. macie jakieś hinty odnośnie pływania? dosyć szybko zszedłem do 2km w 40 minut i praktycznie po wyjściu z basenu nie czuję już żadnego zmęczenia, pytanie czy pływać jeszcze dłużej czy lepiej z czasem powalczyć i zejść poniżej tych 40? co będzie na kondycję lepsze?

×
×
  • Dodaj nową pozycję...