Odpowiedzi opublikowane przez ciwa22
-
-
-
-
2 godziny temu, czarek250885 napisał(a): Przy tak ogromnym świecie i tym co tam się dzieję, to 60 klatek raczej na dobrym PC. Tak czy inaczej to nie Horizon, nie ma tu tak dynamicznych potyczek, więc te 30 uwierz nie przeszkadza, gra jest powolna i nawet nie zwrócisz na to większej uwagi. Jedyne co przeszkadza to widoczne od czasu do czasu dorysowywanie się tekstur w oddali. Ogólnie pozycja jest do sprawdzenia w ramach abonamentu, więc jak masz opłacony, to warto zajrzeć. Gra wciąga, jednakże grając w pojedynkę masz bardzo wysoki próg wejścia, ale jest to wykonalne, potrzeba jednak trochę cierpliwości.
Dla mnie próg wejscia to był kosmos i gdyby nie porady od SebaSana które wskaźniki gdzie poprzestawiać zanim zacznie sie grać, to bym się grubiutko odbił. Co prawda ostatecznie nie pograłem długo bo około 40H, ale nie wykluczam powrotu, a wręcz o nim marzę.
-
W dniu 11.05.2023 o 13:38, grzybiarz napisał(a): https://www.ayntec.com/collections/odin/products/odin-lite 200 dolców,
według tego wykresu hula:
https://docs.google.com/spreadsheets/d/1irg60f9qsZOkhp0cwOU7Cy4rJQeyusEUzTNQzhoTYTU/edit#gid=0
No ale te 6-7 stówek mogę dać.
PiBoy XRS, można go jeszcze gdzieś nabyć? Wygląda trochę jak Neo Geo Pocket Color, co mocno kręci.
-
Edytowane przez ciwa22
Godzinę temu, Shen napisał(a): Grał ktoś w Galerians? Kompletnie zapomniałem o tej grze. Była ona recenzowana w PE? Pobrałem iso i może bym się zabrał niedługo za to.
Grałem. Gameplay residentowy, Dla mnie bomba - fajna fabuła, faszerowanie się prochami, klimat miażdży. Mocarny hidden gem. W PSX Extreme chyba 7 dostało, ale nie jestem pewien. -
Edytowane przez ciwa22
3 godziny temu, ping napisał(a): Ostatni dropik.
Strictly Limited/ININ mieli dość przyjemną wyprzedaż, więc wciągnąłem od nich trochę gier, które mogę określić jako 'czyste arcade'.
Z retro też wleciało trochę rzeczy. Co cieszy mnie szczególnie?
- Brakujące Project Zero, pomimo że wydanie budżetowe, to jestem zadowolony - te gry są coraz trudniej dostępne, przy odrobinie szczęścia wymienię ten egzemplarz na premierówkę.
- Rockman 2 jako uzupełnienie braków - w japonii puszczono rockmany/megamany z famicoma na PSX (z drobnymi usprawnieniami), połowę zebrałem, zostały mi jeszcze trzy części do ustrzelenia.
- Wizardry Dimguil - ciekawostka, w Japonii Wizardry było MEGA popularne, wyszła tam masa konsolowych wydań, które u nas się nie pojawiły.
- Trzy gry deskorolkowe - Trashera mam już w zbiorach, jednak Grind Session i MTV Skateboarding mnie ominęły. GS w 90s miałem na piracie, gdzie był problem z muzyką (po prostu nie grała), spędziłem z tą grą masę godzin i według mnie jest niedocenionym hidden gemem. MTV miało opinię balasa, jednak po latach dam mu szansę.
- Tekken 3 - z mojego PALowskiego egzemplarza kupionego w ~98 ostał się tylko back cover i płyta, więc super, że wleciała kolejna sztuka. Do grania oczywiście lepsze NTSC-J, PALówka to ołtarzyk dla sentymentu.
Kolekcja ROŚNIE.
Deseczki na PSXa to mocna sprawa. MTV Skate to podobno przeciętniak albo gorzej (nie to co dwie odsłony na śniegu) ale nie sprawdzałem, powtarzam zasłyszane plotki. Pozostałe dwa tytuły bardzo spoko - jednego z nich podobno robił Rockstar. Z nowszych rzeczy uwagę przykuwa Zero Tolerancji - jeśli to ten świetny fps w klimatach kosmosu z SMD/Genesis.
-
Edytowane przez ciwa22
W ogóle to demonizowanie trofeów mnie trochę bawi, jak sie do czegoś podchodzi z umiarem i zdrowym rozsądkiem, to nie ma problemu, jest tylko fun. Dla mnie tą granicą było to żeby zawsze o tym w co sobie zagram decydowało to czy gra mi się podoba, a nie to jaki ma zestaw trofeów. Trzymałem sie tego bez parcia na gamesscore i dzisiaj na profilu nie widnieją jakieś pomyje pokroju majonezów (oczywiście jeśli ktoś faktycznie lubi majonez i tę grę w związku z tym, i grałby dla beki nawet bez dzbanów, to zwracam honor - z pewnością istnieją takie osoby). Oczywiście ta pogoń za statsami potrafi uzależnić i jak ktoś dał się wciagnąć, a teraz żałuje to lipa, ale luzik - życie toczy się dalej, a przeszłość jest martwa.
EDIT: Mejm, nie mam pojęcia ale pewnie coś na kształt ukrycia twojego profilu na psnprofiles, tak jak swego czasu jakichś tam cheaterów. Hakoom też kiedyś chyba dostał. -
Edytowane przez ciwa22
Dokładnie. Swego czasu (bodajże lata 2009-2013) była jakaś moda na wrzucanie tego online do każdej gry, dlatego mnóstwo tytułów moim zdaniem stricte singlowych dostawało ten często niepotrzebny tryb np Batman Arkham Origins, Tomba Raider, Assassiny, Bioshock 2 czy Last of Us.
Co do tych wyłączanych serwerów np w gierkach na PS3, to podobno można wbić np dzbanki w Motorstorm 2 po latach na tych fanowskich, niedawno powstałych serwerach i nikt cię za to nie zbanuje (Sony to zwisa) poza Psnprofiles, ale to tylko jedna ze stronek, które śledzą twój progres. Zawsze można przerzucić się na Exophase czy TrueTrophies (jeśli tam też nie banują). -
Niejedno miały/mają imię. Niektóre gry wypaczały, inne wzbogacały. Bawiłem sie przednio i fajnie wspominam, ale też dlatego, że względnie zdrowo dawkowałem - żadnych wyścigów z rodzinami Hakooma, tylko maksowanie ulubionych gierek. Dzisiaj już hype opadł, czasem coś wbiję, dokończę po latach (np Max Payne 3), ale wychodzi 2-3 platki na rok. Generalnie fajnie, że zaistniały, szczególnie w przypadku PS3 (to był mój pick znajomości z dzbankami,) mimo że konsolę kupiłem dopiero w połowie 2012.
-
Tak były, ale chodzi mi o coś mocarnego na koniec, Nie wiem może liczyłem na zbyt wiele (że coś wybuchnie) mimo, że to przygodówka (chociaż w genialnym Broken Sword 1 na końcu coś wybuchło). Jestem konsolowcem.
Nie wszystko musi być MGSem żebym nazwał coś dobrą fabułą. To nie jest dla mnie sprawa zerojedynkowa. -
Edytowane przez ciwa22
Fajnie, że ktoś jeszcze ograł Aconcaguę i o niej pisze. Jako koneser południowo amerykańskich klimatów i gatunku point and click na zangielszczenie czekałem długo (do top 3 japońców na PSX zaliczam jeszcze Mizurna Falls oraz Echo Night 2) i gra jest super - wysoki budżet i fajny pomysł na rozgrywkę (przełączanie się między kilkoma postaciami) oraz oczywiście miejsce akcji. To czego mi brakuje, żeby z czystym sercem wyznać miłość Pachamamie w formie oceny 10 out of 10 to jakieś pitolnięcie na koniec, solidny plot twist, a takiego nie uświadczyłem, ale poniżej 8+ nie zejdę, bo to topowy produkt, a może nawet wystawię magiczne 9?!
-
Edytowane przez ciwa22
Castlevania tylko może być. Zelda faktycznie paskudna. FF6 teoretycznie prawilny ale nigdy nie przepadałem za tymi charakterystycznymi szkicami postaci. Reszta super. Przy okazji nasuwa mi się pytanie czy np taki Donkey Kong Country to grafika z jakichś artów z czasów świetności gry? Czy może z covera? Bo nie wiem czy tworząc taki cover pod uwagę brane są tylko oficjalne materiały graficzne z tamtych lat czy coś świeższego.
Ciekaowstka dnia: Osobiście w przypadku wcześniejszych wydań specjalnych z reguły wybierałem covery, które najbardziej mi się podobały, niekoniecznie z ulubionych gier i w tym przypadku chyba też tak będzie, bo niestety Final 6...
EDIT: Art z żółwiami też dziwny, to oryginalne materiały promocyjne z gry? -
-
-
-
1 godzinę temu, nero2082 napisał(a):
a mongoloidy plusują podjebkę, płakłem xd
Gierka to gierka - nieważne czy z Japonii czy z Chin. Jak save trzyma to spoko. Uspokójcie się już z tymi oryginałami - repro coraz mocniej przejmuje władzę i zajebiście.
-
Edytowane przez ciwa22
25 minut temu, Meanthord napisał(a):"Jednak"? Do premiery PSX-a to był najlepszy sprzęt do grania, gdzie na innych sprzętach znalazłbyś takie sztosy jak Comanche, X-Wing, Syndicate, Wing Commander, Mortal Kombat (najlepsza wersja), Warcraft, The Settlers, Dungeon Keeper, Betrayal at Krondor, Diablo, Fallout, Dune, Quake, Flight Unlimited, już nawet pomijam wszystkie przygodówki Sierry i LucasArts, a i tak mógłbym jeszcze godzinami wymieniać genialne tytuły. I dodam jeszcze śmiało i z pełnym przekonaniem, że w latach 90. więcej osób miało w Polsce nawet najbardziej chujowego PC (nawet herculesa bez twardego dysku), niż jakąkolwiek konsolę.
Nie chodzi o gry video tylko o otoczkę, swoisty rytuał. W korzystaniu z komputera (bez klasy) pc w formie platformy gamingowej jest coś..niestosownego. Można nawet powiedzieć, że odrażającego. -
Edytowane przez ciwa22
No nie mogę się przemóc... jednak to pecet... Napiszcie kiedyś czy fajne.
-
18 godzin temu, devilbot napisał(a):
Szkoda że street fighter Alpha 3 nie ma trybu world tour z dreamcasta i PSP.
No ale to pewnie wszystko gołe wersje automatowe.
Nie ma, ale Alpha 3 to nie do końca golas tylko druga wersja automatowa o podtytule Upper, która ma dodatkowe (nieobecne w pierwszej, automatowej odsłonie gry) postacie znane z np z PS1 czyli Balroga, T. Hawka itd.
-
Jestem fanbojem, więc film zapowiada się ok. Co do wcześniejszych JW - tylko po FK wracałem z kina niczym mój świetej pamięci tata z wywiadówki - nie wiedziałem w którą stronę zmierzam, poza tym było spoko.
-
3 godziny temu, Wredny napisał(a):
Wreszcie dotarła pierwsza z trzech przewidywanych dostaw z LRG.
Dlatego właśnie uwielbiam remastery, remake'i i wszelkiego rodzaju wznowienia, bo mogę poznać gierki, których kiedyś z różnych powodów nie miałem okazji poznać (bo nie ta konsola jak w przypadku Turoka, albo brak PC w przypadku Dark Forces - w to drugie grałem nawet jakieś 10 minut milion lat temu u ziomka).
Dark Forces wyszedł na PSXa.
-
W dniu 26.11.2024 o 19:17, Ukukuki napisał(a):
Dawno nic nie wpadło na Saturna. Najbardziej cieszę się z Metal Sluga, mam co prawda na MVSa jednak jakoś zawsze chciałem zobaczyć jak wypadł port na Saturna. Drugą grę która mnie mocno interesuje to X-Men vs Street Fighter, lubię te gierki bo nie są aż tak technicznie wymagające i mogę sobie na luzaku popykać. No i przy okazji wpadł kolejny Ram Pack do kolekcji. Last Bronx też fajne i bogate wydanie dwupłytowe. Zawsze ciekawił mnie Golden Axe na Saturna, i jak chodzona nawalanka została przeniesiona na pole klasycznych bijatyk 1 vs 1. Fighting Vipers to powtórka o czym przekonałem się podczas wpisywania gierki w Excela. Starość
A tutaj jak to wygląda w środku.
A tutaj bonus dla @grzybiarz
Na Famicoma nie kupuję dużo gierek, kolekcję mam ogromną a zapychaczy nie chcę. Jednak jakoś do tej pory ten tytuł omijał moje zakupy growe chociaż od dawna wiedziałem ,że mi brakuje tej gierki w kolekcji.
Piękny set na Jowisza. Same killery łącznie z niszowym fajterem Golden Axe
-
-
Mistrzostwa Świata w Piłce Nożnej 2026 - Kanada, Meksyk, USA
w Kącik Sportowy
Opublikowano
Ostatnie lata w ogóle nie jestem w temacie piłki klubowej, więc szokiem było dla mnie to, że KMŚ to pełnprawny turniej na 32 ekipy. Myślałem, że może zrobią dwie grupy po 4 drużyny albo maksymalnie 16 teamów, a tu faktycnie klubowy Mundial! Ładnie pojechali. Ciekawe jak za rok to zmieszczą w kalendarzu razem z turniejem reprezentacji? Może looknę w wolnej chwili na Tygrysy z Ulsanu lub River Plate.