Skocz do zawartości

Kmiot

Senior Member
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez Kmiot

  1. Opublikowano

    W pogoni za Amy - parę zabawnych rozmów, gorsze od Clerksa. 7+/10

    Fakt, gorsze, ale ze względu na to, że w założeniu jest to romantyczna komedia. Do wieczornego obejrzenia i przytulania z dziewczyną/kochanką/mamą/siostrą, zakończonego brutalnym seksem z przywiązywaniem do łóżka i zawiązywaniem oczy jak znalazł.

    Kilka fajnych tekstów, niezły monolog Cichego Boba i możliwość pogłębienia wiedzy o ulubionych bohaterach, ich relacjach (dobre wprowadzenie przed Jay i Cichy Bob Kontratakują - poznajemy twórców komiksu).

    Dla fanów obowiązkowy.

  2. Opublikowano

    "Uchodźcy i wygnańcy to zwariowany przewodnik po Portland - rodzinnym mieście Chucka Palahniuka. Nie zawiera co prawda żadnych kolorowych zdjęć (ani nawet czarno-białych), mnóstwo w nim za to opisów ekscentrycznych ludzi i dziwnych miejsc oraz lokalnych atrakcji, przyprawiających niekiedy o dreszczyk emocji.

    Dla miłośników prozy pisarza jest to też dobra okazja do poznania okoliczności powstawania niektórych powieści i oceny, na ile książki Palahniuka nawiązują do autentycznych wydarzeń."

     

    Ciekawe czy warto będzie w to zainwestować, wie ktoś jaki jest jankeski odpowiednik?

     

    Przeczytał już ktoś, warto?

    Nie warto.

    Chyba, że wybierasz się do Portland. W ogóle ciężko to nazwać książką, to właśnie przewodnik w stylu Palahniuka, wypchany bezsensownymi opisami wnętrz restauracji w których jada, sklepów w których robi zakupy i parków w których bywa ;/ Są też przepisy na ulubione dania. Kilka niezłych fragmentów (niektóre wspomnienia, miejscami teksty o nawiedzonych atrakcjach, czy "gdzie zaliczyć numerek w Portland" [tu nawet wspomniano o szwaczkach - czytelnicy Pratchetta się uśmiechną]). Ogólnie jednak nudy na pudy, szkoda czasu, a już na pewno pieniędzy.

    Nie rozumiem co kierowało Niebieską Studnią przy pomyśle wydania tego w Polsce.

  3. Opublikowano

    Zal wam jaja sciska marni bywalcy forumingu dla konsolomaniakow

    Ja tam mu niczego nie zazdroszczę, ba - cytując doktora Hałsa - życzę wszystkiego najlepszego jemu, oraz jego tragicznie zdeformowanym dzieciom.

  4. Opublikowano

    Kupicha ostatnio podbija polskie seriale. Dwukrotnie mi się przez ekran juz przetoczył.

     

    Je'bany, trzeba mieć łeb, żeby bez talentu aktorskiego wkręcić się do serialu. W takim przypadku to on powinien im płacić, a jest odwrotnie.

  5. Opublikowano

    Już w Straży Nocnej nie ma charakterystycznych "słoników" między rozdziałami, a bez nich, same odstępy nie rzucają się tak w oczy. W Złodzieju Czasu też nie ma, ale można uznać, że zastepuje je "Tik".

    Zrezygnowali najwyraźniej z takiego podziału na "rozdziały" i teraz lecą w ciągłość.

  6. Opublikowano

    A ja dopiero nadrobiłem "Straż Nocną" i co mogę powiedzieć, to fakt, że cykl o straży wciąż nie do zdarcia. Mocno mrocznie tym razem, dużo trupów, śmierci, "dynamicznych" scen walki, fajny sposób wysławiania się Carcera (czuć skur'wysyństwo, a przed oczami staje mi ten zabijaka z siekierą z "Bohatera Ostatniej Akcji" ;P), a wszystko okraszone szczyptą absurdu, tak charakterystycznego dla mieszkańców Ankh-Morpork.

    Jest dobrze, absolutnie mi się cykl nie nudzi.

  7. Opublikowano

    Źródło jednak nie pasuje mi klimatem do ogółu działalności Mogłajów. Więc albo wspięli się na wyżyny twórczości, albo byli pionkami, bo sam OST uważam za jeden z najlepszych jakie było mi słuchać w swym nędznym żywocie i zdecydowanie przypisuję to Klintowi, bo wiem na co Go stać. Zresztą nie we wszystkich zestawieniach Mansell występuje wraz z Mogłajem.

  8. Opublikowano

    Mogłaj to w zasadzie klasyk, który mnie jakoś nigdy nie poniósł. Pojedyncze kawałki mi się podobały, ale nigdy nie zatraciłem się ani na chwilę w ich muzyce na dłużej. Nawet nie wiem jak się odnieść do nowej płyty, bo poprzednich nie przesłuchałem więcej jak jednokrotnie. W sumie nie zrobiła na mnie wrażenia, więc chyba wszystko gra i fani będą zadowoleni. Ale jestem w stanie zrozumieć, że może się podobać. Ja wolę coś żywszego.

  9. Opublikowano

    House'a obejrzałem przed rozpoczęciem 5 sezonu hurtowo (4 sezony w miesiąc). Było mocno intensywnie, bez przestojów, non stop house. Teraz, kiedy zaczął się piąty sezon, wszystko toczy się jakoś wolno, uderza mnie flegmatyczność, której nie odczuwałem przy dwóch, trzech odcinkach odpalanych jednorazowo.

     

    Tak czy srak, oglądam ten serial jedynie dla postaci House'a, bo ani otoczka mnie nie kręci, ani fabuła nie fascynuje. Czekam po prostu na kolejne miażdżące teksty Grega. Marzy mi się taka postać w bardziej zjadliwym środowisku.

  10. Opublikowano ·

    Edytowane przez Kmiot

    WY BEZUSTANNIE STOSUJECIE PRZEMOC PSYCHICZNĄ !!!

    Hahaha xddd

    Masz słabą psychikę.

     

    Aha, jak zaczynasz dyskusję o "klipsach" to chociaż zainteresuj się czym one są i nie myl ich z tipsami. Moje nie są rózowe, bo od różowego mnie mdli, ale pomarańczowe, z kwiecistym wzorkiem, czemu nie?

     

    To jeszcze wypowiem się na zagadnienie zawarte w temacie, bo jeszcze tego nie zrobiłem:

    - Nie.

  11. Opublikowano ·

    Edytowane przez Kmiot

    Maximus po prostu jest typem człowieka, który za każde krzywe słowo w jego kierunku od razu bije w mazak. W Internecie nie ma takiej możliwości, przez co desperacko szuka możliwości wyrządzenia innego rodzaju krzywdy użytkownikowi, co pozwoli mu w jakimś stopniu zrekompensować swoją bezsilność płynącą z faktu, że każdy wychudzony, blady okularnik ma w du'pie zdrowe odżywanie Maxiego i pisze co myśli, bez obawy, że będzie musiał po tym chodzić z pajęczyną na szkłach.