Skocz do zawartości

krusejder

Użytkownicy
  • Postów

    61
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez krusejder

  1. Było kilka takich gier.

     

    Jackie Chan Adventures - pomny za(pipi)istego grania w Jackie Chan's Stuntmaster na PSX kupiłem gierkę bo była tania, okazało się, że jest oparta na kreskówce, gra owszem przyjemna, szybko skończyłem, ale nie tego się spodziewałem.

    Evil Twin: Cyprien's Chronicles - wziąłem za grosze, wcześniej widziałem trailer na YT, miała być platformówko-przygodówka z zakręconym klimatem, dostałem tragiczną oprawę z masą bugów.

    FIFA 06 - pierwszy raz polski komentarz, między innymi dlatego kupiłem, ale myślałem, wtedy jako fan PESa, że w ciągu kilku lat, gdy nie kupowałem Fify, coś poszło do przodu, okazało się, że nic.

    The Getaway 2 - zachęcony jedynką i zwiększeniem zakresu manewrów postacią w kontynuacji napalałem się na tę grę, owszem, nowe rozwiązania były, szkoda, że historia i bohaterowie nijak do mnie nie przemawiali.

     

    To chyba tyle. Na PS2 grałem w wiele gier, większość dała radę, jakoś nie pamiętam nieudanych przygód, prócz tych, które wymieniłem.

  2. | VIN DIESEL | a możesz napisać coś więcej o tej całej akcji z podróbami? Ciekawi mnie to, przede wszystkim jak się zorientowano, jak proporcjonalnie wyglądała ilość podróbek do oryginałów, jakie produkty były podrabiane, w końcu po czym odróżnić?

     

    Edit: OK, widzę, że Litwin25 trochę wyjaśnił, jego post wszedł jak pisałem, W takim razie już wiem co i jak. Dzięki. Jeśli w podróbce jest głównie cukier to pół biedy, bałem się, że może tam jakiegoś tynku czy innej kredy dosypują i żeby bardziej nie zaszkodziło niż pomogło.

  3. Musisz się strzec, bo są pewnie jeszcze podróbki Mutanta. Niedawno była z tego powodu afera.

     

    Możesz rozwinąć? Goście mają Super Sprzedawcę i cenę 195 zł, w tym kurier gratis. W bardziej "pewnych" sklepach np. KFD kosztuje to 199 + wysyłka i ograniczony wybór smaków do 2 lub 3. Stacjonarnie nie wiem. Na co zwracać uwagę, jeśli piszesz, że podróby faktycznie są.

  4. Który ze smaków Mutant Mass'a polecacie? Jeśli ma to jakieś znaczenie, gainer rozrabiany będzie z wodą, nie toleruję laktozy. Chcę, aby wypowiadały się tylko osoby, które Mutanta spożywały, na papierze najlepiej brzmi ciastko z kremem.

     

    Drugie pytanie kieruję do wszystkich mających doświadczenia z e-zakupami. Trenuję dopiero 3 miesiące i będzie to mój pierwszy suplement, upatrzyłem sobie kilka ofert na Allegro w ciekawej cenie. Czy istnieje w tej branży proceder podrabiania, czy też mogę być spokojny kupując suple przez internet?

  5. Dziś ukończyłem Lost and Damned. Mocna rzecz, zwłaszcza, że bezpośrednio przed nim ukończyłem po raz drugi podstawę i wydarzenia, w których fabuła się przeplata, miałem ciągle w pamięci. Jest to bardziej hardkorowa strona LC, świat gangów motocyklowych, ale też misje, od początku do końca opierające się na grubej rozpierdusze. Nowe bronie o dużej sile rażenia i wykonywanie wielu zadań w grupie dodają nadają temu epizodowi większy power. Fabularnie jest ok, bardzo fajnie móc poznać część głównej historii z innej strony. Świetnie, głównie w dialogach, ukazano kontrast dwóch subkultur motocyklowych, The Lost i Uptown Riders. Lekko niedociągnięty wydaje mi się wątek Ashley, twórcy mogli bardziej go rozwinąć. Ostatnia misja, jak to bywa w serii GTA, przegięta, w sam raz na zakończenie opowieści, szkoda, że następuje ono tak szybko. Warto też wspomnieć o fajnych wyścigach w stylu starego Road Rash, gdzie walimy rywali bejzbolem oraz rozwoju umiejętności kumpli, warto, bo czeka na nas achievement 70G, a nie wymaga to wiele wysiłku. Bardzo dobry epizod i na pewno jeszcze kiedyś do niego wrócę, tymczasem czeka na mnie Ballada o Geju Tonym.

  6. Podoba mi się ten numer, głównie ze względu na recki, które mnie interesowały, tj. Homefront i Fight Night Champion. Do tego zapowiedzi dwóch mocnych pozycji Techlandu, zwłaszcza nowego Call of Juarez. Dużo stron poświęconych 3DS, co mniej mnie interesuje w praktyce, ale przeczytam z ciekawości.

  7. Ostatnio, po obejrzeniu kilku odcinków w Polsacie, zacząłem oglądać "Kości", od pierwszego sezonu. Ciekawe zagadki, ale przede wszystkim świetna ekipa jeśli chodzi o charaktery i wynikające z tego śmieszne sytuacje. Bones i Booth, wiadomo, klasa, najlepszą parę bohaterów opiera się na przeciwieństwach wzorem Scully i Muldera. Lubię też Hodginsa i jego antysystemowe podejście do świata. Wciąga mnie praca speców z Instytutu Jeffersona. Wadą serialu jest to, że niewiele jest śledztw naprawdę zostających w pamięci, uwaga widza oscyluje bardziej wokół osobowości i relacji bohaterów.

  8. Krwawy diament jest raczej w stylu gry Far Cry 2.

     

    Ja, prócz filmów, które polecił Snejk, dodałbym, mimo nieco innego stylu, obie części Skarbu Narodów, oraz Saharę, która bardzo pozytywnie mnie zaskoczyła i wbija się tym samym do kanonu gatunku.

     

     

  9. Poradźcie mi, jako, że są to moje początki z siłownią. Celem jest masa mięśniowa. Jestem po 4 tygodniach FBW, na razie jest ładna pompa, widzę progres. Zaplanowałem ten trening wstępnie na 6 tygodni, po czym przejście na split. Kilka pytań:

     

     

    1. Czy warto przedłużyć FBW do 8 tygodni, jeśli ciągle będę czuł, że dobrze działa, czy też lepiej stosować krótsze cykle? Jest na to jakaś reguła?

     

    2. Czy zrobić jakąś przerwę między FBW a splitem, ew. jakiś lżejszy trening, mimo braku oznak zmęczenia i przetrenowania?

     

    3. Jak dobrać grupy mięśni do splitu w danym treningu? Orientuję się, że duża + mała, ale czy są jakieś wskazówki do łączenia konkretnych grup? Trenuję w domu, więc dostęp do sprzętu mam nieograniczony, w związku z tym 3 czy 4 dni treningowe?

     

    4. Jak mają się proporcje ćwiczeń złożonych do izolowanych podczas splitu? Urozmaicamy jak się da, czy stawiamy na któryś typ?

     

     

    Jeśli któreś z pytań wydaje się głupie, proszę o wyrozumiałość i wyjaśnienie.

  10. Nie wiem czy to właściwy top, ale zadam pytanie tutaj.

     

     

     

     

    Co sądzicie o wyrobach Fruit of the Loom? Kiedyś miałem całkiem przyzwoity t-shirt tej firmy, dziś zajrzałem na Allegro, bardzo tanie ciuchy i zastanawiam się czy nie postawić na tę markę w przyszłości, głównie mam na myśli różnego rodzaju koszulki, no i dresy do sportu. Podoba mi się ich "czystość", bo z logo, nadruków itd powoli wyrastam. Czy nadal ciuchy te trzymają poziom? Warto?

     

     

  11. Moja historia jest trochę słaba, ale ważne, że wszystko zmierza w dobrą stronę. W przeszłości nie ciągnęło mnie do ciężarów, a okazyjne przebywanie na siłowni wynikało z usilnych namów kolegów. Byłem raczej słabowity więc w miarę możliwości starałem się omijać temat szerokim łukiem. Ale cóż, latka lecą, tworzy się opona, zero sex appealu, a przecież trzeba wyglądać jak człowiek. Kilka miechów temu kumpel włączył mi na YT filmiki Roberta Burneiki, że niby beka. W głowie utkwił mi jeden, w którym Robert pyta, czy chcesz być duży, czy chcesz odbijać się od innych ludzi. To pytanie chodziło mi pewien (krótki) czas po głowie, aż zdecydowałem się na zakup ławki, gryfów i obciążeń i wziąłem sprawy w swoje ręce. W rezultacie skończyłem właśnie trzeci tydzień FBW i jestem dumny z podjętej decyzji. Kosztem gier niestety, bo siłownia to nie są tanie rzeczy, ale jest to znakomita inwestycja w przyszłość i każdemu cherlakowi polecam zastanowić się nad tymi słowami.

  12. Ostatnio widziałem, po kolei:

     

    The Expendables - po obsadzie spodziewałem się mocy i tę moc otrzymałem. Znakomity pod każdym względem, jeśli widz wie, czego oczekiwać. Ekstraklasa kina akcji, nic więcej dodawać nie trzeba.

     

    2012 - wcześniej jakoś nie miałem okazji oglądać, a że historia zapowiadała się grubo, postanowiłem zobaczyć. Nie zawiodłem się i w sumie tyle, bo o filmie wszystko już zostało powiedziane. Jeśli ktoś lubi tego typu kino, łyknie to jak pelikan.

     

    Canyon - film survivialowy z 2009 roku, sprawdziłem z ciekawości, bardzo średni, trzyma się utartych schematów. Plus za wilki.

     

    Predators - Rodriguez maczał w tym palce, więc oczekiwania nie były małe. Film sprostał im. Jako "prymitywny" kinoman, mogę mówić o filmie wyłącznie dobre rzeczy. Trafi do tych, do których ma trafić. No i Alice Braga. ;*

     

    The Edge - polecili chłopaki z forum, gdy poszukiwałem filmów survivalowych. Majstersztyk gatunku. Najlepszy film z mojego wczorajszego maratonu.

     

    Deliverance - również polecili jako survival, w sumie był niezły, ale w takim kinie bardziej cenię walkę z bezwzględną naturą, aniżeli walkę z redneckami. Mam przeczucie, że zainspirował twórców serii Wrong Turn.

  13. Obejrzałem wczoraj, albo przedwczoraj. No, moim zdaniem, kilka niedociągnięć jest, ale sprawdził się znakomicie jako apokaliptyczny odmóżdżacz. Dałbym mu 8, ale czytałem pieprzenie na forum Filmwebu i na złość tamtym "kinomanom" daję 9.

  14. Przyszedł co do dnia w prenumeracie. Zapowiada się nieźle, nawet wobec takiej posuchy w branży, jaką na chwilę obecną mamy, widzę, że jakoś wybrnęliście. Jak tak przejrzałem na szybko, na pewno zacznę czytać od zapowiedzi L.A. Noire, i nastepnie SH: Downpour, czymkolwiek to jest.

  15. Trzeba jeszcze poczekać na podpisanie kontraktów, chociaż niby są już dogadani, ale wiadomo jak jest w tym biznesie. Ma to nastąpić w przyszłym tygodniu. Nie wiadomo z kim Tomek będzie walczył w kwietniu, bo do walki z Peterem nie dojdzie, a rywala będą szukać o podobnych do Włada gabarytach. Tyle tylko, że musi to też być górna półka przed starciem o pas. Co do szans Górala, nie jest faworytem i nie jest ciężkim przede wszystkim. Pewnie boleśnie się o tym przekona, chociaż ja tam wierzę, że szansę ma, a i kurs będzie niezły. :)

     

    Jeszcze ciekawy zapis w kontrakcie:

     

    Jeśli Władimir Kliczko odniesie uraz uniemożliwiający mu wyjście do ringu z pięściarzem z Gilowic we wrześniu, to zastąpi go jego starszy brat - czempion federacji WBC Witalij Kliczko (41-2, 38 KO). Termin walki pozostanie bez zmian.
  16. Faktycznie nie wygląda to ciekawie, łatwiej będzie zadawać sierpy i uppercuty, ale to chyba nie o to chodzi, że ma być łatwiej. Nie zawsze mi wychodziło, ale gdy już weszło na kontrze to piękna sprawa, teraz żadna filozofia. Nic to, trzeba czekać na demo, ale w związku z powyższym bez wielkiego ciśnienia.

  17. Kiedyś, w czasach świetności PS2, trzymałem się tego, by kupować jedną grę w miesiącu. Teraz przeciętnie 3-4 gry w roku, niekoniecznie nowości, ale takie na jakie akurat mam ochotę lub trafia się okazja. Swego czasu kupowałem używki, ale były one różnej jakości, poza tym lubię rozpakowywać z folii, nówka to nówka. Dużo też zależy od aktualnych zajawek, bo nie są nimi tylko gry, bywa, że kupię 2-3 gry na początku roku, a później już tylko kończę zaległe tytuły, lub w ogóle nie gram przez kilka miesięcy, takie akcje też się zdarzają.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...