Ten PES nieasmowicie wciaga. Przyklad: wczoraj gralem MLO, czekajac na competition. Lons napisal do mnie czy zagram sparing, to odpisalem, ze czekam na competition. Ofc nie dostalem sie, bo w sekunde zajete zostaly wszystkie miejsca. A potem bylo tak: dobra, jeszcze jeden mecz, jeszcze jeden... kupie sobie kogos... i w koncu patrze a tu Lons offline i 23 na zegarku Oby nie bylo jak z fifą, ze sie po 3 dniach znudze ale nic na to nie wskazuje poki co. Satysfakcja jest duza, jak np przegrywalem 3;1 w 85 minucie i udalo sie jeszcze wyrownac na 3;3 a gosc mial lepszy sklad.. lub nawet remis 0;0 z typem co mial juz 3/4 pierwszego skladu zrobione. Dobry PES jak za starych lat