Cardozo

nie taka zla nawet jako emo pyza.

standardowe leysy paprykowe sa najlepszymi czipsami na swiecie.

cieszy mnie ze dorwalem ps3 ze wsteczna kompatybilnoscia, nadrobie sobie najwieksze hity z ps2 i psx i przy okazji moze raz na jakis czas pykne w hita z ps3

chcialbym tylko zauwazyc, ze najwieksze koszta produkcji filmow to sa wlasnie efekty specjalne, czyli zarowno zrobienie supereksplozji jak i ladnie zlaczenie tla pod greenscreen, dodanie jakichs szmerow bajerow i tym podobne. no na przyklad dark knight, samo wysadzenie szpitala to z pewnoscia kupa forsy

Ico i SotC to gry jedyne w swoim rodzaju. Obie oferuja niezapomniana przygode, w obu gameplay wyznaczal nowe standardy kopiowane pozniej przez innych developerow. Dodatkowo wspaniala muzyka, oraz artyzm, niezapomniane swiaty...ahhh... mozna by dlugo sie tak rozwodzic. Mnie bardziej ciekawi sprzedaz odswiezonego Ico i SotC. God of War Collection odniosl wielki sukces, ale Sly Tiilogy to klapa sprzedazowa. tos mi powiedzial, to samo mozna powiedziec o wielu grach.

wez mi ktos wyjasnij co takiego dobrego jest w tych grach, bo tyle o nich slyszalem tylko, ze w sotc planszami sa jakies lazace kolosy.

no w kinie moze nie, ale taki heavy rain to juz przedsmak interaktywnego filmu, tylko zamienic renderowane scenki na nagrania video.

najczesciej premierowki kupowalem na psp, bo byly dosc tanie. oprocz samej konsoli kupionej krotko po premierze dorwalem rowniez w dniu premiery wipeouta pulse, crisis core, motorstorma ae, patapony 2 i moze jeszcze ze 2-3 gry. no ale jak premiery za niecala stowke to szkoda nie brac.

ze ladna to sie zgodze, ale na pewno nie w tym filmie. a film montazowo zaje'bisty, dawno nie mialem takiego banana przy ogladaniu filmu.

siodemka z da grasso...

1. PS3 Fat 2. DS Lite 3. PSP 1k 4. x0 Slim 5. Stara dobra PSOne

w kalesonach jaja sie grzeja, jak juz z mrozu sie wejdzie do ogrzewanego pomieszczenia.

wszystkie te lary miały ze sobą jakiś wspólny pierwiastek, duze cycki, wydatne usta i podobne oczy. ta nowa wygląda jak nariko z heavenly sword wrzucona do wspolczesnosci. po prostu dla mnie to szkalowanie pewnej wyrobionej juz marki, to tak jakby paul w tekkeie mial rozpuszczone wlosy (jak w czworce) co bylo tragedia, albo jakby cloud byl umiesnionym brunetem. nie to, ze nie lubie ewolucji postaci, ale nie lubie zbyt duzych zmian, bo mozna przegiac jak w przypadku designu crasha bandicoota.

ale co ona ma podobnego do tej 'starej' lary oprocz ciuchow? to tak, jakby kratos w nowym gow mial byc wzorowany na vin dieselu.:confused:

boje sie, ze przekombinuja z tym lbp i zamiast fajnej platformowki wyjdzie rozbudowany kreator po(pipi)ek..