Skocz do zawartości

Wielki K

Użytkownicy
  • Postów

    707
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez Wielki K

  1. Gdyby nie Pan he he he Gmoch, to chyba bym sobie odpuścił oglądanie- po prostu szkoda czasu.

    Coraz bardziej mnie drażni przywiązanie Franza do byłych lub obecnych poznańskich słowików- szczególnie Peszki, skrzydłowego który nie potrafi przyjąć piłki tak żeby nie odskoczyła na 10 metrów, drewnianego, nieskordynowanego Lewandowskiego i totalnie bezproduktywnego Murawskiego. O ile dla Lewego za bardzo nie ma alternatywy, to Peszkę posłałbym w diabły, niech się chłop cieszy samochodem z nawigacją, który mu dali w Kolonii a nie męczy w reprezentacji, w jego miejsce Małecki, Grosicki, ewentualnie Sobota i byłby git. Za Murawskiego może Wilk albo Kazimierczak?

  2. Muszę wylać żale, bo mnie zaraz szlag trafi- yebane pepiki, odstawić taką fuszerkę jak wersja na PS3 to żenada jakich mało. Jeśli nie potrafią robić gier na Playstation to niech nie robią a nie wydają gów.niany półprodukt w który nie da się grać- (dropy animacji, trzy 'normalne' zwiechy i jedna 'permanentna', jeszcze nie rozwiązana) w ciągu może 9 godzin gry :confused:

    Pisząc o permanentnej zwieszce mam na myśli sytuację z 14 poziomu, gdzie

     

     

    mamy oddać kasę Bruno

     

     

    robię, co mam robić, misja się kończy, wyjeżdża plansza zapisania/ładowania i h.uj. Gra się na tym screenie ładowania 'mrozi' i jedyne co mogę zrobić to zaknięcie z poziomu PS buttonu. Poczytałem parę rozwiązań problemu na angielskich forach ale na razie ich nie próbuję, tylko odstawiam tę grę bo szkoda nerwów. Idźcie do diabła czescy fuszerzy. Dobrze, że wam zrobiliśmy wjazd w '68

    • Plusik 1
  3. Na boisku żenada- niby najlepsi w tym momencie stoperzy grają jak dzieci, Sadlok się na lewą obronę nie nadaje- to widzi nawet ślepy, Mierzejewski w reprezentacji nie gra 30% tego co w klubie, Obraniak od kiedy dostał polski paszport coraz bardziej się stacza, Lewandowski drewniany jak zwykle... a najlepszy gracz ligi polskiej- Małecki siedzi w domu i je kanapkę zamiast grać. Smuda, idź Pan fh.uj

     

    Na trybunach też żenada- mógł Klich wysłać Litwinom trochę broni z ostrą amunicją, postrzelaliby do tego polskiego bydła, i z pożytkiem dla nas odreagowali sobie bunt Żeligowskiego itp

  4. Frontieres: obejrzany przy pićku, nie z własnej inicjatywy. Może jestem spedalonym humanistą, ale akcje typu przecinanie komuś ściegien czy bicie dziewczyny kolbą strzelby po twarzy jakoś nie potrafią mnie zauroczyć. Film bzdurny i idiotyczny. Jako taki potencjał pokazany na początku- zamieszki, skrajna prawica u władzy, dehumanizacja zachowań ludzi, całkowicie rozyebany przez dalszy rozwój kretyński 'akcji' w kierunku prostackiego i obrzydliwego slashera- toż to jest 'Pora mroku', tylko, że bardziej krwawa i bez polskiego drewnianego aktorstwa. 2/10

    Przypadki (Fragmenty?) Tracey: mocna niespodzianka. Niby film mocno eksperymentalny w formie (zaburzona chronologia, dzielony ekran ala 24godziny) ale przy tym nie zaniedbujący treści, ba IMO w przedstawieniu świata (nie)zwyczajnej nastoltki znacznie lepszy niż np. filmy van Santa. Ogólnie- ciekawe, hipnotyzujące kino z Ellen Page po raz kolejny udowadniającą, że jest chyba najzdolniejszą aktorką młodego pokolenia. Warto zobaczyć 8/10

    Autostopowicz: kino drogi w bardzo dobrym wydaniu. Sprawnie nakręcony film z sugestywnym Rutgerem Hauerem 7/10

  5. No, numer jako tako rozpracowany:

    - jak zwykle świetna recka Zaxa, z całym szacunkiem ale Star się nie umywa. Tak jak Stoodio, wstrzymuję się z zakupem, bo z tekstu wynika, że najpierw warto zapoznać się z 'Przebudzeniem'.

    - KILu jest może trochę niedoceniany, ale niezastąpiony- konkretny tekst o 3DS, który daje już jako taki pojęcie o nowej zabawce

    - kąciki powinny wyglądać właśnie tak: mniej tabelek, ustawień i innych pierdół, które każdy może znaleźć w internecie, więcej publicystyki

    - komiksy trochę lepsze niż zwykle (może dlatego, że jest ich mniej), np ten z Kratosem nawet niezły, tylko zastanawiam się tylko ilu czytelników jeszcze pamięta Tonego Halika :rolleyes:

    - podobają mi się recki Rozbo i Rogera. po za tym cieszy kolejny gościnny występ Hiva

     

    edit. w pierwszym zdaniu, o Zaxie, zjadło się 'nie', przez co zupełnie zgubił się sens :rolleyes:

  6. Decyzję z KO na NC można jeszcze zmienić, szychy z WBC mają jeszcze w tej sprawie obradować. Sprawa jest ciężka do oceny, bo z jednej strony gdyby nie kontuzja to Solis by się podniósł (albo jeśli regulamin tej walki na to zezwalał, został uratowany przez gong) a z drugiej gdyby nie cios Kliczki to nie doznałby kontuzji, a przynajmniej nie w tym momencie... Nie wiem jak to wygląda od strony regulaminowo- sędziowskiej

  7. (...)

    Lech Poznań - Podbeskidzie Bielsko-Biała

    Lechia Gdańsk - Legia Warszawa.

    I bardzo dobrze. Ostatnio B-B nie potrafiło wygrać, a nawet strzelić gola Niecieczy i Polkowicom, więc przyda się ktoś z podobnej półki na przełamanie :rolleyes:

    A tak na serio to niezłe losowanie, co prawda wolałbym żeby TSP przypieczętowało dno Legii, ale Lech też ma potencjał marketingowy a wydaje mi się, że w obecnej formie groźniejsza byłaby Lechia.

  8. Jestem mega rozczarowany. Wierzyłem w Solisa i ta runda mnie nie zawiodła. Miał świetną taktykę którą, z wyjątkiem ostatnich 10 sekund, mądrze realizował, nie idąc bezmyślnie do przodu, tylko zapraszając Kliczkę i wymijając jego długie cepy. Chyba ostatni raz kiedy Kliczko był tak zdziwiony stylem przeciwnika to walka z Johnsonem, tylko, że Johnson jak to Johnson nie zadawał ciosów tylko w 100% koncentrował się na obronie.

    Co się stało w końcówce? IMO symulowanie nie wchodzi w grę. Solis chciał podkreślić przewagą w rundzie, poszedł na żywioł za ostro w przód, dostał krótką, średniomocną kontrę, lekko się zachwiał (na pewno nie na tyle żeby upaść), źle postawił nogi, 113kg obciążyło postawione w nienaturalny sposób kolano i coś walnęło. Ze zdrowiem się nie wygra. A szkoda bo walka naprawdę zapowiadała się arcyciekawie. Liczę na rewanż, kiedy tylko Odlanier wróci do zdrowia.

  9. Pierwszy DA podszedł mi dość średnio, zwłaszcza w porównaniu z ME(2), opinie o pójściu w Dwójce w stronę slashera też krzywo pobrzmiewały, więc miałem zamiar poczekać z zakupem, ale męka z FFXIII spowodowała u mnie jakąś taką 'tęsknotę' za porządnym, zachodnim RPGiem i jako że chciałbym kupić DA2 na dniach, miałbym dwa szybkie pytanka do osób które już się z drugą Erą Smoka mierzą:

     

    - w jedynkę grałem na Xboxie, istnieje jakiś system (coś ala komiks w ME2 na PS3) przenoszenia z poprzednika decyzji gracza itd bez importu sejwa??

    - jak jest z dlc? można kupić używkę, czy tak jak w jedynce, są jakieś jednorazowe kody? jeśli tak to na co?

  10. chłopak ma drewniane nogi. Też myślałem że ma talent ale od 3 walk nie widać tego talentu. w polskim boksie zawodowym jest wielu lepszych od niego, w roznych kat wagowych. Masternak tez jest lepszy najprawdopodobniej.

    Cóż, warunki fizyczne i wyszkolenie chłop ma świetne, jeśli coś szwankuje to podejście- od kilku walk widać u niego lekki brak zaangażowania, a lepsi rywale nie wybaczą mu przesypiania połowy walki. W zasadzie ostatni raz kiedy pokazał poważny boks -od początku do końca- to walka z Callowayem, który pięściarsko jest przecież znacznie lepszy od jego kolejnych rywali. Walka z Masternakiem byłaby ciekawa ale ja jednak śmiało obstawiłbym Kołdzieja.

     

    Wolak- super niespodzianka, nigdy nie byłem apologetą jego stylu walkii, czyli 'do przodu i idziemy na wyniszczenie', bo z reguły takich 'walczaków' pierwszy lepszy pięściarz z czołówki gasi technicznie i odsyła do domu. Nadal masa błędów w obronie, straszne dziury które ktoś lepszy od Foremana na pewno lepiej by wykorzystał, ale fakt jest faktem, że Wolak pokazał się mega pozytywnie.

     

     

    A już jutro :

    cb8698197b7d6980.jpg

     

    Witalij w końcu, po kilku walkach z może nie kelnerami, ale na pewno nie pierwszą ligą HW- Johnson, Sosnowski, Briggs zawalczy z poważnym przeciwnikiem. Co prawda otyły Solis nawet nie stoi obok siebie samego sprzed kilku lat, ale facet ciągle ma świetną technikę i niezłą siłę w łapie, jeśli jakimś cudem ominie długie Kliczki i ukąsi go w półdystansie to może być ciekawie i szczerze mówiąc będę trzymał kciuki za Kubańczyka- HW potrzebuje świeżości, a poza Odlanierem raczej nie widzę w czołówce prawie nikogo kto mógłby sprawić tego typu niespodziankę.

  11. Heh, Ściana wschodnia??, chyba nikt nigdy bardziej nie obraził tak mnie, jak i mojego nikłego lokalnego patriotyzmu :rolleyes:

     

    Zgoda- przez 3 lata Lech się wyróżniał, ładnie pogrywał w Europie (choć IMO przygoda Wisły w Pucharze, bodaj w 2004 była bardziej przekonująca), ale wydaje mi się, że ta krótka era jest blisko końca- jeśli w tym roku Lech nie awansuje do pucharów (a droga do nich wiedzie już chyba tylko przez... Puchar) to zacznie się wielka wyprzedaż piłkarzy- przecież taki Stilic już przebiera nogami, Rudnevs czy Kriwiec też raczej stracą motywację do kopania się np z Polonią Bytom, a znając węża w kieszeni waszego prezesa na realne wzmocnienia bym nie liczył (taki Rudnevs zdarza się raz na 15transferów, różne Goliki, Czibamby, Wichniarki itd o wiele częściej)- co potem? mniejsza frekwencja, dalsze trenerskie dziwactwa Bakero (jak tu poskładać zespół mając może pół skrzydłowego z prawdziwego zdarzenia?) i środek tabeli na dłuższy czas. Ale może to jest tylko moje czarnowidztwo.

     

     

  12. jeśli spadać to z wysokiego konia więc w losowaniu życzyłbym sobie Legii.

    a nie wolałbyś jakiegoś silnego rywala?

    Wydaje mi się, że najsilniejszego sportowo rywala TSP właśnie z Pucharu odprawiło. Zostaje kwestia prestiżowa- a tutaj sprawa jest IMO jasna- mimo kryzysu, transferowych wpadek, marnego trenera itd najwyżej cenię Legię, bo, z całym szacunkiem, mimo niemiłosiernego pompowania balonu przez media, śmiem twierdzić że Lech skończy jako jednosezonowa rewelacja- coś jak (ok, ze względu na LE trochę lepiej) w ostatnich sezonach np. Jaga czy Zagłębie Lubin

  13. Abdou Razack Traore, pomocnik Lechii Gdańsk, został ukarany finansowo przez Komisję Ligi, ale będzie mógł zagrać w kolejnym meczu Ekstraklasy - czytamy na oficjalnej stronie Lechii.

     

    Czyli można rozdawać faki na lewo i prawo. Spoko :thumbsup:

    Wg jego linii obrony wygląda na to że można jeśli są one adresowane do debili którzy widząc czarnego przy piłce naśladują małpy ( w co akurat znając kibiców Jagi jestem w stanie uwierzyć).

     

    Ale do rzeczy- idzie, idzie Podbeskidzie :rolleyes: Tradycyjnie przy włączeniu oświetlenia boiska 1/4 miasta zostałą bez prądu ale nieważne teehee.gif . Muszę przyznać, że po raz pierwszy w życiu widziałem w Bielsku kogolwiek w szaliku Podbeskidzia, które jest uznawane w mieście raczej za towarzystwo piknikowe :teehee: Sam mecz, jaki był każdy widział- Wisłą lepsza, aczkolwiek na plus dla TSP: twarda gra całego zespołu (choć sukcesywne rąbanie po nogach Meliksona i Małeckiego mi się akurat nie podobało), probielski sędzia i komediowa obrona Wisły: Bunoza i Jaliens to pionki gubiące się przy byle dośrodkowaniu- dosłownie każda wrzuta w pole karne Wisły oznaczała sytuację bramkową. Na dodatek Bielsku przysłużył się Maaskant, który przy 2-0 postanowił wprowadzić na boisko wiślacki Klub Kokosa- czyli Łobodzińskiego, Gargułę i Żurawskiego, o ile Łobo coś tam szarpał to pozostali dwaj panowie uważali głównie żeby się nie ubrudzić, co im się chyba udało.

    Ogólnie- jest mega pozytywnie, tak jak pisałem tydzień temu- jeśli spadać to z wysokiego konia więc w losowaniu życzyłbym sobie Legii.

  14. Śniadanie u Tiffaniego- przeczytałem świetną książkę i chciałem obejrzeć kultowy (?) film na jej podstawie. No i obejrzałem. Jak jest, Panie? Naprawdę bardzo dobrze- film jest przesłodzony niemal do granicy wyrzygania- wszystko jest ładne, sympatyczne, film porzuca książkowe motywy które mogłyby choć na chwilę zdjąć uśmiech z ust widza, serwuje klasyczny hollywoodzki happyend ale, o dziwo, to w niczym nie przeszkadza. Film jest świetnie nakręcony, od początku czuć lekkość i magię NY, a od Audrey H. trudno oderwać wzrok- właśnie tak wyobrażałem sobie Holly. Chyba każdy czasem potrzebuje właśnie takiego kawałka owszem naiwnego, ale i słodkiego a zarazem niegłupiego i smakowitego hollywoodzkiego tortu. Ocena- klasyka, Panie, klasyka. Po 40latach film nadal lśni jak brylanty u Tiffaniegio, daję 8/10

    Zabójcze ciało- nastawiałem się na lekkie rozrywkowe kino, do obejrzenia będąc pod miłym wpływem procentów i się nie zawiodłem. Ba, dostałem dokładnie to, czego czekiwałem: Nie Bergmana, Costa- Gavrasa, czy nawet von Triera, tylko troszkę scenek z hamerykańskiego koledżu, troszkę krwi i troszkę ładnego ciała Megan Fox- swoją drogą, moim zdaniem druga trafiona rola (po 'Jak stracić przyjaciół...") w jej karierze. Zdecydowanie tragedii nie ma, choć udział Diablo Cody i Jasona Reitmana dawał nadzieję na jeszcze lepszy pastisz. A niech będzie 6/10

  15. Wielki K - Marudzisz, a co do Chocobo

    to jest takowy, widać że specjalnie długo w GP nie siedzisz.

     

    Zdobyłem tę wiedzę jakąś godzinę po napisaniu posta, aczkolwiek nie jest to czynnik który dużo zmienia w negatywnej ocenie GP.

  16. Gran Pulse to totalna porażka. Rynnowe wykonanie spowodowało, że czekałem na ten 'moment wolnosci' jak Żydzi na mesjasza... no i co dostałem? wielką polanę, z paskudną teksturą na ziemi i chamsko 'dorysowującymi się' potworami w pakiecie (poczułem się jak podczas gry w GTA3- tak jechało się autem i wieżowce nagle wyłaniał się z mgły, tutaj biegnę i nagle przede mną wyrastają różne maszkary) bez dosłownie niczego co by urozmaicało przebywanie na tym terenie (tak od strony gameplayu jak i np. krajobrazu). Toż w porównaniu z tym takie Calm Lands z X to po prostu krynica możiwości i rozrywek- strasznie brakuje jakichś rzeczy typu minigry, stacjonarny sklep, arena, jacyś ludzie do pogadania, może poczciwy chocobos do szybszego biegania itd...

    Wtopą są też kamienie i ich misje- o ile sam pomysł polowania na mocarne stworki jest oki, to wykonanie ssie- głównie z powodu ogległości które trzeba przemierzyć, wykonałem z 10, może 15 misji i wymiękłem, choć miałem zamiar wyexpić postaci na tyle żeby upolować tego wielkiego, kroczącego dinozaura, bo bydlę naprawdę wygląda majestatycznie. Swoją drogą przyszło mi na myśl proste acz zasadnicze pytanie do autorów konceptu- czym ten stwór się żywi?? - wyglada na roślinożernego, a przecież na GP jest może 5 drzew na krzyż??, przyjmując, że jednak jest mięsożerny to w jaki sposób poluje skoro jest 179 razy wolniejszy od wszystkich innych stworzeń :rolleyes: ??

     

     

    • Plusik 2
  17. Heavenly Sword:

    + genialna, sugestywna reżyseria, motion capture i dubbing.

    + chyba najlepsze na PS3 wykorzystanie żyroskopu

    + przyjemny, łatwy do opanowania ale trudny do wymasterowania system walki

    - mogłaby być dłuższa, bardziej rozbudowana również

    - nie będzie sequela :confused:

    Ocena: 8+, perełka, zdecydowanie pozycja obowiązkowa

     

    Heavy Rain:

    + klimat, postaci

    + szeroko pojęta filmowość rozgrywki

    + głębia, emocje

    - niekiedy mechanika

    - tragiczny momentami polski dubbing

    - dziury w scenariuszu, brak zapowiadanych dlc

    Ocena: 9 Unikatowe na tle innych gier przeżycie. Heavy Rain angażuje gracza 'w całości' i wywołuje u niego silne emocje, co do tej pory udało się bardzo niewielu przedstawicielom świata elektronicznej rozrywki.

    Uncharted :

    + wykonanie

    + indianojonesowa tematyka

    - bywa nudnawo

    - bywa monotonnie

    - marna walka wręcz, za dużo strzelania

    Ocena: 7

     

    Uncharted 2:

    + filmowość, wykonanie

    + nieustanna świetna akcja, fajne multi

    + humor, polski dubbing

    - hmm, może na siłę- walka wręcz mi się nie podoba, wolałbym bardziej manualne sterowanie niż bazowanie na timingu

    Ocena: 9- W swojej kategorii absolutny debeściak.

     

  18. W chmurach- bardzo porządne kino. Ciekawie pomyślane, niegłupie i dobrze zagrane. Nie jest to poziom poprzednich filmów Reitmana ale niech będzie lekko naciągnięte 7-/10

    Idealny facet dla mojej dziewczyny- Panie i Panowie, straszne gó.wno. obejrzałem do końca z trudem. Filmweb definiuje ocenę 2/10 jako film 'bardzo zły' to jest najbardziej odpowiednia ocena dla tego dzieła 2/10

    Factotum- trafiłem przypadkowo w telewizji i po raz kolejny obejrzałem z przyjemnością. Świetny (niespodziewanie) Dillon i partnerujące mu panie oraz skandynawska ręka w muzyce i reżyserii sprawiają że sam się sobie dziwię ale podoba mi się troszkę bardziej niż 'Ćma barowa', zdecydowanie 8/10

  19. Czytanie ze zrozumieniem? Nie napisałem że rządzi Litar, tylko że rządzą 'ludzie pokroju Litara' i to jest chyba fakt, któremu jako kibic Lecha nie zaprzeczysz, że w Poznaniu władze klubu, w przeciwieństwie do np. Legii, Polonii, Cracovii itd, układają się z kibolami, idąc wobec nich na znaczne ustępstwa?

     

     

  20. Wiekszosc dziennikarzy sportowych z GW to idioci, nic nowego. Przeklinaja na stadionach omg ! Zamknac, zaorac !

     

    Proste pytanie- czy stadiony to jest jakiś teren eksterytorialny, czy jeszcze Polska?? Dlaczego jeśli potknę się na ulicy i rzucę ku.rwą to mam płacić 2 stówki ale jeśli krótko golone bydło na stadionie wrzeszczy przez 90 minut 'wygramy, wygramy, kur.wy pokonamy' itd to problemu nie ma? Prawo jest prawem (co się tyczy również rac- nie wolno rzucać, to nie wolno- to naprawdę jest proste) i wcale bym się obraził jeśli do mojego miasta co tyzień wpływałaby kasa z w ten sposób pobranych mandatów. Żeby nie było, sam kiedyś bywałem na stadionie co dwa tygodnie, teraz już rzadziej, z wiekiem coraz bardziej obniża mi się tolerancja wobec kibolskiej hołoty i Wyborcza ma ode mnie plus za punktowanie np chorej sytuacji z Poznania gdzie władze klubu (i miasta?) siedzą w kieszeni bandy ludzi pokroju niejakiego Litara.

  21. Dziś w Krynicy Paweł Kołodziej walczy o pasek od spodni, ale z gatunku tych lepszych (WBA International). Jak dla mnie chłopak to duży talent, w chwili obecnej chyba numer dwa za Adamkiem w polskim boksie zawodowym. Po tej walce (jestem przekonany że wygranej) najwyższy czas na poważnych przeciwników, wydaje mi się że z takimi np Afolabim, Huckiem czy Hernandezem mogłoby być ciekawie, a i w starciach z mistrzami tej kategorii wcale nie stawiałbym Kołodzieja na straconej pozycji. Oczywiście takie walki wchodzą w grę jeśli nie dojdzie do Super 6 w junior ciężkiej, bo wtedy pasy i kasa będą zabetonowane na długi czas.

    edit: na tej samej gali zawalczą też (z lepszymi bądź gorszymi kelnerami): Jackiewicz, Warzyk i Kostecki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...