Skocz do zawartości

tommi

Użytkownicy
  • Postów

    3 559
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    1

Odpowiedzi opublikowane przez tommi

  1. Szkoda ze nie wiedzialem o tej cudownej zmianie wczesniej.

    Trzeba było przeczytać cały wątek- byla o tym mowa nie raz ;)

    Osobiscie po 100h gry musze powiedziec, ze mimo wszystko jestem zadowolony z tego, jak teraz dziala noz (no, poza tym czasem "naładowania" pomiedzy kolejnymi dziabnięciami- to jest akurat zupelnie bez sensu). Nie ma dzieki temu sytuacji jak np. w Black Ops, gdzie koles powala cie serią na ziemie po czym przebiega obok, a ty leżąc tniesz go w kostkę i zabijasz...

    Poza tym dodaje to smaczku, jak musisz sie do kogos podkraść od tylu, zeby mu zabrać blache i upokorzyc- nie wystarczy np. biegnac na siebie twarza w twarz miec tylko szybszy palec. Dla mnie za(pipi)iste :D Bardziej przypomina to polowanie mysliwego na zwierzyne, a nie zwykly test refleksu/szybkości łącza.

  2. Hmm, moze tez cos zmienili z tym ostatnio, bo swojego czasu naprawialem troche w czasie lotu, ale na punkty dla heli sie to nie przekladalo- gdyby bylo inaczej, to juz dawno bym je wymasterowal :D

    ...ale skoro piszesz, to trzeba bedzie jeszcze raz sprawdzic koniecznie :)

     

    PS: Za(pipi)iscie z tym voice chatem- mam nadzieje, ze od poniedzialku skonczy sie w końcu marudzenie, a zacznie na dobre konkretnie forumowe zespołowe szarpanie :D

  3. Na dalsze odleglosci tak czy inaczej jest ciezko, za to niewidocznosc na minimapie robi duza roznice. Dla mnie tłumik to podstawa- dlatego supportem gram tylko M249, a inżynierem AKS-74. U assaulta jest w wiekszosci broni ok., wiec nie ma problemu, a recona nawet nie sprawdzalem, bo nie gram nim poki co w ogole, a jak zaczne, to i tak z P90 (tez ok) albo USAS-em (brak) w łapie.

     

    Co do heli bojowych, to z moich obserwacji na mapach z podstawki lataja tak jak lataly (czyli czuc ich ciezar), z kolei na BtK sa zwrotne jak little birdy.

  4. Wazna tez pojemnosc magazynka jest moim zdaniem- właśnie to mi najbardziej w SCARze przeszkadzalo- 20 kulek i koniec. Dwoch wrogow ciezko bylo tym ubic bez przeladowania, a ze nie wyrobilem sobie jeszcze odruchu przeladowywania po kazdym starciu, to czesto spotykalem kolejnego przeciwnika z kilkoma kulkami w magazynku- skutek latwo przewidziec...

     

    ...no i dla mnie osobiscie sprawny (nie wyswietlajacy sie na minimapie) tłumik to podstawa- gram praktycznie wyłącznie takimi broniami, to mi robi naprawde duza roznice.

     

    Obie te sprawy (50 kulek magazynek, tylko 30 fragow do tłumika) plus szybkostrzelnosc równa Famasowi (oraz mega wygląd :D ) powoduja, ze za(pipi)isty na krotki dystans wydaje mi sie P90- naprawde sam nie mam pojecia, jak to sie stalo, ze jeszcze go nawet ani razu nie wyprobowalem :D

  5. Ehehehe, nie chce krakać, ale zaczekajcie na BC3 albo BF4, a jeszcze zapłaczecie za BF3 ;)

     

    Kurde, od paru dni ciagle jak jestem zajety gdzies w domu, to przychodzi mi do glowy, ze musze was o cos zapytac, a jak akurat siedze przy kompie, to za cholere nie moge sobie przypomniec, o co chodzilo... Starość nie radosc :D

  6. Przed chwila sprawdzilem jeden z tych serwerow, i mi zadzialal.

    To sa o ile pamietam serwery z UK, wiec jesli siedzisz w Newcastle, to w sumie nic dziwnego. Ja tez je wielokrotnie sprawdzalem i- jak Sedrrakowi- jeszcze mi sie nie udalo tam wbić.

  7. Jak chce sie nożem działać, to jednak specjalizacja bieg nieodzowna jest. Wczoraj latalem z gosciem ze skladu (pozdro :) ) jako strzelec w heli, w ferworze walki wypadlem z maszyny, wyladowalem (ognista burza albo chark- te skaliste tereny z boku mapy w poblizu respy amerykanow). Chwile potem w poblizu wyladowal tez ze spadochronem pilot, z ktorym walczylismy. Gosc mnie nie widzial i zaczal biec przelajem w kierunku najblizszej flagi, wiec zaczalem go ścigać :) gonilem za nim chyba z minute przez te wertepy, nie mogac go dopasc, w miedzyczasie moj pilot tez go probowal caly czas dobic z gory, wiec zeby nie biec na darmo, wpakowalem mu w koncu kulke w plecy jak przegraczal drogę (chyba jedna wystarczyla :) )... Gosc z heli na szczescie sie nie obrazil (i tak zgarnal pewnie z 90 pkt. za asyste :) )- wyladowal, zgarnal mnie z nowu i dalej polecielismy :D Swoja droga musial miec niezly ubaw patrzac z góry na te wyścigi :D

     

    Drugi raz na ktorejs mapie z BtK tez dwoch gosci w uliczce wyczaiłem- jednego dziabnąłem, drugi sie co prawda nie zorientowal, ale zaczal biec załatwiać swoje sprawy- znow za nim gonilem i znow bezskutecznie, w koncu sie odwrocil i trzeba bylo strzelac... Ale i tak nie ma to jak biegi przełajowe/parkour ze scyzorykiem w ręce :D

     

    W ogole wczoraj pierwszy raz od nie wiem kiedy dobry dzien mialem- co prawda bez headseta gra byla, ale wpadla druga gwiazdka FAMAS-em, pozytywne ratio i mecze wreszcie, 9 dziabnietych, 20 ubitych heli bojowymi, w koncu udalo sie tez USAS-a odblokowac, ale tylko chwile nim pogralem. Zobaczymy jak sie bedzie spisywal- na mapy w zwarciu, masterowanie recona i na kolesiow tez z nim biegajacych warto na pewno miec go w zanadrzu :)

     

    @Yakubu Ehehe, latadłem pływaka- nieźle :D Litwin, zeby to pobic to musisz teraz amfibią/łodzią roadkilla na spadochroniarzu zrobic :rofl:

     

    PS: Niewiele rzeczy w tej grze daje taka satysfakcje, jak zanożowanie kolesia, ktory ciebie zanożował :)

  8. Przeciw pociskowi kierowanemu laserem flary nie sa skuteczne (one sa na rakiety naprowadzane termicznie)- teoretycznie nie ma przed nimi obrony jak juz Cie namierzy i wystrzeli, ale jak szwagrowie mowia, jet ponoc potrafi mu po prostu uciec.

     

    Moim zdaniem polaczenie laser + rakieta naprowadzana w heli bojowym powinna bez problemu dac rade, zwlaszcza, ze jety standardowo szturmem atakuja heli, a jak goscia namierzasz (a namierzasz zawsze jak leci w Twoim kierunku), to on nie wie, czy namierzasz termiczna, czy laserowa, wiec jak sie zblizy, powinien dostac strzala i po zabawie. Teoretycznie.

  9. Prawy drążek to oś helikoptera/wirnika- tak jak go przechylasz, tak samo pochyla sie ona. Lewym drążkiem obracasz sie wokół tej osi (tylko prawo/lewo).

    Do nauki latania przełącz sobie na widok z zewnatrz (R3)- duzo latwiej wtedy zaobserwowac i pojąć, jak reaguje maszyna na Twoje polecenia. Jak to ogarniesz, to widok z kabiny i ogień :)

     

    Acha, no i R2 oczywiscie zwieksza ciag (lecisz w gore badz do przodu- w zaleznosci od przechylenia), L2 zmniejsza (opadasz).

     

    Zeby "zawiesic" heli w powietrzu, musisz po prostu prawym drazkiem ustawic oś w pionie i R2/L2 korygowac wysokosc.

  10. Chociaż brakuje mi strzelca obok bo z reguły latam sam. Wkręciłem się w heli i zaczyna się koszenie. Z pomocą na pokładzie byłoby genialnie.

    Żona zara idzie w kimono więc montujem ekipe i napier.... :dance2: Iiiiiihhaaaaa...

    Gęsior, na strzelca w heli to ja sie piszę zawsze i wszędzie :) Tylko nastepnym razem mam nadzieje, ze do jednego skladu sie uda wbic :D Widze, ze laser masz tez odblokowany, wiec bedzie mozna kombosa laser + naprowadzane strzelca wyprobowac- Litwin swego czasu zachwalal go strasznie ;) Dzis sie udalo z Danielskim na ognistej burzy polatac konkretnie- troche wykosilismy czołgów, heli i piechoty :D

  11. Szpic dużo jeżdżę czołgami i nie jest tak kolorowo jak piszesz. Da się nabijać takie staty tylko że wcale takie banalne ostatnio to nie jest.

    Ja rowniez czolgiem lubie pojezdzic i ze swojej strony dorzuce, ze ostatnio piechota sie wycwaniła, calymi chamarami rpg czesto atakuja (choc moze to glownie przez ten matchmaking, o ktorym wspominalem- ostatnio co gram, to u przeciwnikow zwykle 6-9 pulkownikow, a u mnie w porywach do 4). Zwlaszcza te mapy z BtK wypelnione budynkami i waskimi uliczkami temu sprzyjaja- jak atakuje kilku z roznych stron jednoczesnie, to czołg praktycznie szans nie ma.

     

    stajemy na prost siebie ja i wrog 1vs1 w czolgach.

    Ja strzelam 1 on 2 i tak na zmiane i konczy sie, ze ja wladuje mu 2 pociski i nie mam nawet unieruchomienia a ja po 2 wylatuje w powietrze :D

    Zwrociles uwage, kto w jakim czolgu siedzi? Z moich doswiadczen jak pojedynczy abrams i T-90 staja naprzeciwko siebie i zaczynaja naparzac, to nie ma bata, zeby T-90 wygral. Podobnie z little birdem i Z-11, tylko ze tu little bird jest bez szans.

     

    2 gosci w 1 czolgu i pozamiatane, jeden na CITV a drugi tylko strzela rakietami.

    Co ciekawe tych rakiet nie gubią flary wiec pozamiatane xD

    Teoretycznie tak, praktycznie- CITV ma bardzo duzy kąt widzenia, ale główne działo w czołgu wrecz przeciwnie, przez co trudno nim namierzyc heli jak leci wyzej czy jest blisko nad czolgiem. Inna sprawa, ze jedno i drugie maja beznadziejny zasięg- o namierzeniu samolotu mozesz od razu zapomniec, a i z heli nie jest latwo (zwlaszcza, ze musi sie znajdowac w zasiegu oraz polu widzenia przez caly czs namierzania najpierw CITV, a pozniej działem).

     

    ja to jakiś szczęściarz jestem: jedyny bug mój to sławetny PECH, poza tym gram mi się świetnie. czołgi jeżdżą tak jak mają, nic się nie zapada.

    jest nas dwoch :) Czasem jak czytam te wszystkie narzekania, to sie zastanawiam, czy w ta sama gre gramy... Moze ja po prostu nie zwracam na to uwagi, albo tez to kwestia tego, ile czasu kto gra... Tak czy inaczej cale szczescie, ze kupilem ta gre w miare wczesnie, bo gdybym czytal to forum najpierw przez pare tyg. dluzej, to chyba bym nabral przekonania, ze to jakiś zabugowany, podnoszacy cisnienie chłam, na ktory sie tylko wszyscy w(pipi)iaja, i zamiast tego kupilbym MW3. Moja prawda jest taka, ze to fantastyczna gra- zadna w 2011 nie dala mi tyle frajdy i pewnie zadna kolejna do ukazania sie BF4 czy BC3 nie da :) A jak wiadomo, moja prawda jest mojsza niz twojsza ;)

    inżīnier to one man army nie do zdarcie. generalnie jesteśmy w stanie zabić wszystkim co mamy w rękach: broń standardowa, pistolety, rpg, spawarka, granaty... cokolwiek wcisnę na padzie inżynierem mam coś czym mogę zabić. w BC2 chociaż bronie miał słabsze od innych a tutaj już jest no mercy - rambo jak nic

    No, ostatnio robie gwiazdke supportem i czesto lipa jest i brakuje inżyniera: wyskakuje pojazd opanczerzony- nic nie zrobisz, mozesz tylko spieprzac, wyskakuje jakiekolwiek latadło- jest to samo...

     

    Dzis przy obiedzie porcje trailerow z BF3 obejrzalem i taka mnie chec naszla na granie, ze uhhhh!!! ;) Do teraz mnie trzyma ;)

  12. xXMaher-45Xx jest dziwnym graczem, nigdzie w statach nie pokazuje ze ubil tylu.

    ma niby tylko 70 zabitych z m249

    ...z czego 120 headshotow- mowie Wam, ze cos z tym gosciem nie gra :)

     

     

    Boże ale porażka PC online 54 438 PS3 online 63 233 360 online 37 131 a miałem właśnie dziś pograć w BF'a ale chyba zrezygnuje z tego i ponownie odpalę CoD...

    No tak, faktycznie- przeciez sposrod tych kilkuset tysiecy nie sposob uzbierac 20 osób do wspolnej gry...

    Dramat- zaraz lece sprzedac BF3 razem z ps3 gratis, pozniej popełnię rytualne samobojstwo, a następnie sie podpalę...

     

    PS: Ładu ni składu w tych numerkach- tak to napisales, ze nikt nie wpadlby na to, ze o te dwie gry chodzilo.

     

    Jesli o mnie chodzi, to w tygodniu poginam zwykle ok. 20.-23. i zawsze jest full- przez wyszukiwarke serwerow czasem nie sposob sie wbic, bo zanim klikniejsz, to juz jest pełno.

    W weekendy z kolei zaczynam podobnie, a koncze tez ok. 2.-3. w nocy i potwierdzam slowa Kozbinio.

  13. Ja tu czegos nie kumam- oświećcie mnie...

     

    Jakim cudem gosc moze miec 128 killi, jak cala przeciwna druzyna ma łącznie 37 zgonów, o ile dobrze policzylem? Do tego wygrali różnicą 38 ticketow i nikt pomimo takiej rzeźni na respie nie wyszedl z gry? Albo ja jakis przewrazliwiony jestem, albo czegos nie jarzę, albo też tu cos nie gra...

     

    Szpic, jak mieliscie wszystkie flagi, rozwalaliscie im wszystkie pojazdy i robiliscie rzeź niewiniatek taka, ze nie mogli wyjsc z respy, to jakim cudem wynik koncowy to zaledwie 38:0?

     

    Poza tym nie wierze, ze jeden koles z M249 byl w stanie rozwalac z daleka kilku spawniacych sie jednoczesnie przeciwnikow, zanim ktorys zdazyl sie gdzies schowac i np. pogonic najpierw Twojego heli stingerami czy z anti aira, a pozniej jego samego- zwlaszcza, ze z żółtodziobami nie graliscie raczej.

     

    Mi tu cos śmierdzi i nie dziwie sie wcale, ze go wyzerowali...

  14. Ciezko cokolwiek masterowac gryzac co chwile piach...

     

    Ja raz na Demawendzie na palanta trafilem, ktory wsiadl do heli (ja jako pasazer), po czym polecial nad flage po drugiej stronie i sobie znienacka w powietrzu wysiadl jak gdyby nigdy nic, rozwalajac maszyne i mnie przy okazji.

  15. :D

    Ale tego jednego w 0:48 to mogł spokojnie dziabnąć :D

     

    Mnie ostatnio matchmaking w(pipi)ia strasznie- wczorajszy szczyt to 9 pułkowników na 12 graczy w druzynie przeciwnej i ani jednego w mojej (u mnie zamiast tego dla odmiany 9 z 12 poziomy 7-28). I niech mi nikt nie pieprzy, ze to zadnego znaczenia nie ma, jak wszędzie odłamki z USAS-a latają, a specjalnosci druzynowych w zespole praktycznie nie ma...

    Moje statsy od paru dni to rownia pochyla...

  16. ja dziś sobie trochę pograłem w CoD:Black Ops i powiem że sprawia mi on więcej frajdy niż BF3

    Ehehe, to ja z kolei jak po pierwszych paru tyg. z BF3 włączyłem znowu CoD:BO, to je potem natychmiast sprzedałem :)

     

    Nie wiem czy nie osłabili pancerza w heli zwiadowczych

    Litwin, ja jak wlaczylem BF po parotygodniowej przerwie swiatecznej, to mialem identyczne wrazenie z karabinkiem na wiezyczce w czolgu. Przeciez zeby tym zabic kogokolwiek, to trzeba go trafic chyba wiecej razy niz pistoletem! Tyle tylko, ze nie bylo w ostatnim czasie zadnych patchy- to w ogole mozliwe, zeby cos zmienili w rozgrywce bez patcha?

  17. Ja z kolei wczoraj co mecz, to w czapę- za cholere nic nie szlo, a 4:15 na SQDM to byl juz szczyt... Co prawda Kozbinio znowu szczescie do noża mi przyniosl (4 dziabnietych), ale jak jeszcze gadając obudziłem dziecko i w(pipi)ilem żone, to trzeba bylo odpuscic... :D

  18. Jest jednak pewien ultra plus tej gry, ktory zapewne wszyscy przyznają. Nawet Litwin, ktory ma klepnięte ponad 400 godzin ma nadal bogatą listę rzeczy do odblokowania + medale do zrobienia. W BC2 mozna bylo wszystko zrobic w 200 godzin łącznie z max levelem. Tutaj to nie przejdzie i ja to doceniam. (mimo że mnostwo z nich to celowniki ktorych nigdy nie uzyjemy - chodzi o motywację)

    Dokładnie, zgadzam sie. Jak sie czasami nad Killzonem zastanawialem i porownywalem do BF czy CoD, to doszedlem do wniosku, ze w KZ wlasnie tych rozbudowanych statystyk, baretek, odblokowań itp. najbardziej mi brakuje. Może to głupie, ale to naprawde dziala jak narkotyk i zwieksza znacznie (badz tez wciaz utrzymuje) motywacje do gry.

  19. Mój rekord to 10 kos w 1 meczu,a tak w 1 wieczór to nie wiem :P

    Ty, Litwin- te 1052 kosy w Twoich statsach to na serio?? :D

    My jednak w dwoch zupelnie innych ligach gramy- to tak jakbyś okregowkę do champions league porownywał :D

     

     

    ja wczoraj miałem ultra problemy z połączeniem

    No, tak pomyslalem, jak pozniej znowu nagle zniknales, ale chwile potem padla mi bateria w HS wiec tez jeszcze tylko meczyk pyknalem i sie zwinalem :)

     

     

    pogadaliśmy, pograliśmy - było oki. gdyby zawsze tak działało to byłoby super.

    Dokladnie, az chce sie grac :drinks:

×
×
  • Dodaj nową pozycję...