
Treść opublikowana przez ireniqs
-
NieR: Automata
Ale weź nie denerwuj ludzi którzy są w pracy (w tym mnie).
-
własnie ukonczyłem...
Wasteland 2 (PC) - wczoraj udało mi się nareszcie ukończyć. Długo to trwało u mnie bo miałem trochę przerw. Nabite bodaj 66h wg obliczeń Steama. Na pierwszy rzut napiszę że gra nie posiada wątku głównego. Wszyscy którzy oczekują epic fabuły poczują zawód i będzie on rósł do samego końca. Lepiej się nie nastawiac. Jakieś tam tło wydarzeń jest, ale Wasteland 2 to przede wszystkim wykonywanie misji dla różnych, napotkanych ugrupowań (świetnych swoją drogą np. Milicja Boga albo Manieryci - trzeba to samemu zobaczyć żeby wiedzieć o co chodzi). Możemy dla nich pracować, pomagać albo wręcz przeciwnie, to tak bardzo ogolnikowo. Questy są ok, niczym się nie wyróżniają, ale są fajne decyzje do podejmowania, fajne dialogi (do tego nieźle przetłumaczone) i niekiedy można natrafić na różnych dziwaków. Nudy nie ma w tym aspekcie, pomimo że tak jak wspomniałem, wątku głównego brak. Co jeszcze? Klimat świetny (taki powinien być F4) - brudno, szaro i ponuro. Muzyka kozak, w końcu to zasługa maestro Marka Morgana. Grafika spełnia swoją rolę, ale do poziomu Pillarsów czy Divinity brakuje bardzo dużo. Ogólnie Wasteland 2 bardzo wciąga, chce się w niego grać, a przynajmniej ja tak miałem. Pewnie to zasługa systemu walki, turowy z nutką taktyki, ale bardzo satysfakcjonujący. Levele wpadają co chwila, czuć że postacie się rozwijają, a to daje kolejne impulsy do grania. Do tego dochodzi mnóstwo fajnego ekwipunku. Najwięcej frajdy dają oczywiście coraz to lepsze spluwy. Pod koniec czuć że ma się drużynę badassów. Chyba nie muszę jeszcze raz pisać że jest z tego powodu satysfakcja? Jest super klimat, jest super muzyka, jest satysfakcja z grania, są niezłe quest, są ciekawe i oryginalne ugrupowania/społeczności ludzi na pustkowiach. Mimo to do ideału trochę brakuje m.in. wątku głównego czy jakichś bardziej wyrazistych postaci które do nas dołączają. Są też problemy techniczne. Czasami szaleje kamera, niekiedy znikały tekstury, parę razy miałem też totalne zwiechy całości... Daję 8/10. Czekam z wypiekami na W3 i oczywiście Tormenta. Moc w Brianie Fargo jest jeszcze mocna. Trzymam kciuki za studio inXile, żeby wydawali więcej tego typu oldschoolowych pozycji.
-
Torment: Tides of Numenera
Ja już na nic nie patrzę bo hype od początku jest. Czekam bardzo.
- Gran Turismo 6
-
Nintendo Switch - temat główny
No nie wiem. Dla mnie to aż za dobre jak na sprzęt przenośny. Oby tylko gierek było więcej niż na WiiU, a będzie dobrze.
-
Zakupy growe!
http://allegro.pl/divinity-original-sin-pudelko-kolekcjonerskie-i6628201191.html?snapshot=MjAxNi0xMS0zMFQxMDoxOTozNVo7YnV5ZXI7YTA0YzZhNTEyYmZjZTI1Zjk2MGUyMTUzOTVlNGNhNTdjNzI1NjE4NWZmYzk4NzU1N2I3MGVhYWUxM2I5NGE4MQ== Sprzedawca trochę leciał w kulki bo czekałem dobry tydzień i wysłał dopiero po moim telefonie, no ale ryzyko się opłaciło. Nie jest to co prawda w 100% kompletna kolekcjonerka bo brakuje poradnika i wszelkich DLC, ale kupiłem dla całej reszty. Grę mam w sumie już od dawna, tyle że cyfrowo. Łączny koszt to 32zł.
-
własnie ukonczyłem...
The Last Guardian - ukończyłem dwukrotnie za jednym zamachem. Jedna z lepszych gier tego roku i mój bardzo mocny kandydat do gry roku. W zasadzie już niemal wszystko zostało powiedziane, więc nie będę powtarzał. Mistrzowska atmosfera, klimat i przygoda razem z rewelacyjnie animowanym zwierzakiem. Takie gry warto kupować, warto wspierać. Problemy techniczne są, ale nie wpływają znacznie na odbiór całości (grałem na PS4 bez Pro w nazwie). Kilka razy dość duże spadki animacji, szalejąca kamera, to największe wady ale o nich raczej już każdy wie. Poza tym brakuje trochę sekretów i przydałoby się kilka etapów mniej liniowych, ale to już małe minusiki i dodatkowo mocno subiektywne. Reszta to uczta dla gracza. Animacja, klimat, dźwięk (dla tej gry warto mieć kino domowe), muzyka, projekty poziomów, niepowtarzalna atmosfera... Cudo. Z pewnością za kilka lat The Last Guardian będzie miało taki sam status kultowości jak Ico czy SotC. Brać, grać i nie narzekać. Polecam z czystym sumieniem. 9/10
-
Zakupy growe!
Prawdopodobnie ostatnie takie growe zakupy w tym roku: TAKIE wydania to ja rozumiem. Wszyscy brali ostatnio Divinity, wziąłem i ja (najbardziej cieszy OST na płytce zmarłego niedawno Kirilla [*]). Dodatkowo spóźniona paczka z Anglii z SG0. No i dwa sztosy, jeden od Polaków, drugi od mistrza Uedy. To był dobry zakupowy przełom miesiąca listopada-grudnia.
-
Cyfrowe zakupy growe!
Ostateczność. Czekam jeszcze na jedną pakę z Anglii (coś doczekać nie mogę) i wrzucam do prawilnych zakupów growych. Ostation w cyfrze to Dirta Rally kupiłe, ale to już jakiś czas temu.
- The Grand Tour
-
The Last Guardian
Zauważyliście to jak fajnie subtelnie podpowiadane jest że chłopak znajduje się blisko beczki? Pojawia się jeden niebieski motyl a im bliżej tym więcej, odpowiednio dwa i trzy. Bardzo fajne. Bardzo nienachalne. No i czasami motylki latają sobie ot tak, ale widać to całkiem nieźle jak jesteśmy gdzieś blisko beczki. Robię teraz drugie przejście i mam zamiar zebrać wszystkie. Do tej pory okazało się że nie zebrałem chyba z 4 beczek.
- The Last Guardian
- The Last Guardian
-
własnie ukonczyłem...
Nie wiadomo co myśleć o takiej opinii. Dobre, dobre.
- The Last Guardian
- The Last Guardian
- The Last Guardian
-
The Last Guardian
Wczoraj ukończyłem, zabieram się za drugie przejście. Dla mnie 9/10 i bardzo mocny kandydat do gry roku. Wszystko już o tym tytule zostało powiedziane, więc nie będę powtarzał. Problemy techniczne są, ale nie przysłaniają geniuszu całości. Spokojnie można grać na zwykłym PS4 bez większych zgrzytów. Ci co mówią, że "grafika jak z PS3" nie widzieli jak ta gra wygląda albo sugerują się tylko filmikami lub zdjęciami, bo na nich ta gra nie wygląda zbyt dobrze. Na żywo to co innego: oświetlenie, fizyka, animacje - PS3 by się ZESRAŁA przy tej grze. Mówienie że "grafika jak z PS3" świadczy tylko o problemach umysłowych osoby która to powiedziała, albo o trollingu (w najlepszym wypadku). W The Last Guardian TRZEBA zagrać, trzeba żeby mieć pojęcie o czym się pisze w przypadku tego tytułu. Hejt jak zwykle przysłania wszystko co w tej grze jest piękne i za co należy jej się wielki szacun. No i oczywiście wielki szacun dla Uedy. Podejrzewam że 95% obecnych deweloperów poległaby z kretesem robiąc The Last Guardian. No ale najpierw trzeba jeszcze mieć jaja żeby w ogóle go wydać.
-
Zakupy growe!
Wygląda jak (pipi). Płyta chociaż cała?
-
Zakupy growe!
Daj znać jak ten DB wypadł. W ogóle będzie miał premierę w eu?
-
3DS Friend Codes
Dodałem kruka i wojnara.
-
The Last Guardian
Dokładnie tak. Czegoś takiego drugiego po prostu nie ma. Warto zagrać, warto wspierać takie produkty. 1000% lepsze niż kolejne cody, assassyny czy inne bfy. Z tego narzekania na fpsy mam coraz większą bekę. Takie poważniejsze dropy miałem może ze 3 razy (i to tylko chwilowo tak jakby gra doczytywala coś w locie), ale nie było to nic co zepsuloby zabawę. Poza tym gra chodzi ok. Przypominam że to nie jest shooter bijatyka czy gra wyścigowa żeby było wymagane 30-60fpsow. Dodam ze mam konsole bez oznaczenia Pro.
-
PC Hardware - problemy
CX450M - lepszy.
-
Shadow Tactics : Blades of The Shogun
No ja nie bez przyczyny nie ukończyłem żadnych komandosów. Też byli trudni z tego co pamiętam, chociaż nie wiem jak to się ma do Shadow Tactics. Podsyłam przy okazji reckę znajomego: http://operacjapanda.pl/2016/1830
-
The Last Guardian
Grałem niecałe 3h wczoraj. Re-we-la-cja. Miałem w gierkę pograć chwilkę, a zleciało przy niej tyle czasu że nim się obejrzałem trzeba było kłaść się spać. Ci co tak psioczą na spadki płynności niech sobie dalej psioczą. Są lekkie i nie przeszkadzają w graniu. Ja jestem na ten moment mega zadowolony z gry. Jedyny minus na razie to faktycznie praca kamery, czasami potrafi się lekko pogubić. Poza tym gęba sama się cieszy jak się w to gra. Trico i jego animacja to jest mistrzostwo. Na to warto było czekać. W ogóle zachowanie zwierzaka to cud miód. Co jeszcze fajnego? Żadnych podpowiedzi. Magiczny klimat/świat i... udźwiękowienie! Dla tej gry cieszę się że mam dobre kino domowe. Serio. Te odgłosy Trico, ni to ryk ni to pisk, fajne pomruki (basik), cwierkanie ptaków, wiejacy wiatr, przygrywająca od czasu do czasu w tle muzyka (ale jaka muzyka! ). Normalnie wszystko palce lizać. Świetna pozycja. Idealna na zimowe wieczory.