Humulus

Z dużym wysiłkiem dotrwałem do 3 sezonu i pomimo zapewnień, że "będzie lepiej", lepiej wcale nie było. Tak jak wspomniał Marlon, tematyka odcinków jest żywcem wzięta z horrorów klasy D, a jak do tego jeszcze dodać sztucznych i irytujących bohaterów i jakiś zarys fabuły o rodzinnej vendettcie, to wychodzi z tego bardzo ciężkostrawna mieszanka. Właściwie to tylko czekałem aż jakiś duch, demon czy inny wąpierz zapewni braciom zejście z tego świata w jakiś niewyobrażalnie okrutny sposób. Ciągle jednak powstają nowe epizody, więc to raczej pobożne życzenia .

Dobra była scena z Housem, Wilsonem i pacjentem w gabinecie zabiegowym.

"Case 39", czyli kolejny horror o dzieciaku. Gówniara gra całkiem przekonywująco, tylko Renee Zellweger przez większość filmu słodka do obrzydzenia a i po finale nie radzę spodziewać się za wiele. Szkoda, bo liczyłem na coś bardziej oryginalnego. Na zachętę

Coś z trance: Andain - "Beautiful Things" (Jorn Van Deynhoven's Sundale Mix): http://rapidshare.com/files/330018233/Andain_-_Beautiful_Things__Jorn_van_Deynhoven_s_Sundale_Mix_.mp3 Masoud feat. Josie - "Leave It All Behind" (Jorn Van Deynhoven Remix): http://rapidshare.com/files/337403588/Masoud_feat._Josie_-_Leave_It_All_Behind__Jorn_van_Deynhoven_Remix_.mp3 Andain - "Beautiful Things" (Chapter XJ meets Jorn Van Deynhoven Remix): http://pl.hotfile.com/dl/26400961/4e8e817/01-andain-beautiful_things__chapter_xj_meets_jorn_van_deynhoven-www.trancezone.nu.mp3.html

No to jeszcze coś dorzucę Eight Gates with Trox & Jane - "With Somebody Somewhere" (Ultimate & Xendzov Dub) http://ultimatemusic.msk.ru/tracks/EightGates__Ultimate_vs_Xendzov_Dub.mp3 Gatunek: trance Jakość: 320 kbps Douglas Howarth - "Sense Of Nobodiness" EP: 01. Douglas Howarth - "Sense Of Nobodiness" (Original Mix) 02. Douglas Howarth - "What If Bubbles Were Squares" (Biotic Remix) 03. Douglas Howarth - "What If Bubbles Were Squares" (KD3 Relaxing Mix) 04. Douglas Howarth - "What If Bubbles Were Squares" (Mike Derou Remix) http://www.forum.phatt.pl/index.php?topic=754.msg5112#new Gatunek: progressive house Jakość: 320 kbps Douglas Howarth - "What If Bubbles Were Squares" (Original Mix): http://rapidshare.com/files/225197469/01._Douglas_Howarth_-_What_If_Bubbles_Were_Squares__Original_Mix_-www.phatt.pl.mp3 Gatunek: progressive house Jakosć: 320 kbps

Apple & Stone - "The Album" Gatunek: chillout, ambient Jakość: 320 kbps Tracklista: 01. Spirit of Illusions 02. Move to Silence 03. Rain of Shadows 04. Izometric Love 05. Invisible Moment 06. Vertical Dependence 07. Enigmatical 08. Graceful Spring 09. Human Roads 10. Crying Emotions 11. Calling Drip (Bonus Track) http://rapidshare.com/files/335652668/Apple___Stone_-_The_Album__2009_-www.trancezone.nu.part1.rar.html http://rapidshare.com/files/335656814/Apple___Stone_-_The_Album__2009_-www.trancezone.nu.part2.rar.html http://rapidshare.com/files/335653840/Apple___Stone_-_The_Album__2009_-www.trancezone.nu.part3.rar.html

Właściwie to przez 0,02 sekundy. Operator musiał aż zwalniać taśmę by sprawdzić, czy cycki Trzebiatowskiej się nagrały. A na poważnie to czy z Liszowską i Kotem może wyjść dobry film?

PSX i Xbox.

Może nie ma tutaj sytuacji, że akcja toczy się "w pi.zdu daleko", ale całkiem dobry jest The Dark Side Of The Moon z 1990 roku.

O tej porze rapidshit jest nieźle przeciążony - spróbuj później albo łykaj to: http://uploading.com/files/724efabe/Avatar.rar/ albo to: http://hotfile.com/dl/20156405/beb30f9/Avatar.rar.html

Głos na The Watchmen, choć District 9 deptał mu po piętach.

http://rapidshare.com/files/318954252/90_r_a_ta-v-a.rar

Już tylko kilka dni pozostało do rozpoczęcia roku 2010, więc można już chyba śmiało spróbować podsumować mijający roczek. Ze swojej strony muszę wyrazić ubolewanie, że coraz mniej osób udziela się na tym subforum. Ja rozumiem, że jest to forum konsolowe ale tak źle jeszcze nie było odkąd tu przesiaduję . Wracając do podsumowań muszę zaznaczyć, że skupię się na gatunku trance, w którym najgłębiej siedzę i ze smutkiem obserwuję jego degrengoladę. Coraz bardziej przerzucam się na progressive house, progressive breaks i atmospheric dnb, więc pewnie w przyszłym roku to właśnie te gatunki zdominują mój ranking. Ale do rzeczy: Najlepsze utwory (top 5): 1. Will Holland feat. Line Froyset - "Things That Happen" (Temple One Remix - kawałek ma już z 2 latka na karku ale dopiero w grudniu br. doczekał się właściwej premiery) 2. Bakke & Joni - "Envision" (Original Mix) 3. Hoyaa feat. Aminda - "Midnight Forest" (Hoyaa's Full Flavoured Remix) 4. Estiva - "I Feel Fine" (Piano Dub) 5. Airwave feat. Ludovic Meyer - "Batignolles Blues" (Ferry Tayle & Stephan R Neverending Story Remix) Najlepszy album: Santerna - "All About Twelve" Najlepsza kompilacja: "Enhanced Sessions vol. 1" mixed by Temple One & Estiva Najlepszy producent: Estiva, wyróżnienie dla Joniego Ljungquvista (a z innych gatunków: Elfsong i Kay-D) Najlepszy debiut: Ultimate, Hoyaa i wyróżnienie dla Guy'a Mearnsa za jego remix do Coldplay - "The Scientist" Najlepszy label: Enhanced Recordings (a z progowych MistiqueMusic) Największe rozczarowanie: Roger Shah przeszedł z jakości w ilość, Chicane przerzucił się na jakiś pop-house, Temple One zmienił styl na gorszy, o Danielu Kandim w ogóle nawet nie wspominam. Możnaby tak długo wymieniać. Ogólnie rzecz ujmując, 99,9% tegorocznego trance to kał. Największe zaskoczenie: Steve Helstrip (The Thrillseekers) powrócił do swojego starego stylu sprzed kilku/kilkunastu latek i znowu daje się słuchać jego produkcji i remixów.

Reflekt - "Need To Feel Loved" (Deep Focus & InContext Remix) Strasznie tu cicho w temacie, więc zapuszczam: CoLD SToRAGE - "Pencil Neck"

Dzisiaj obejrzałem "The Slumber Party Massacre" z 1982 roku. Slasher w stylu: grupa skąpo lub słabo ubranych niewiast vs. psychopata z dużą wiertarką i obłąkanym wyrazem twarzy. Cieszy czarny humor w niektórych scenach (np. z piłą tarczową) i w sumie fajnie się to ogląda przy piwku zimową porą .

Syntax - "Little Love" (Album Mix)

Ostatnio z ciekawości obejrzałem "The Box" Richarda Kelly'ego. No i cóż powiedzieć - "Donnie Darko" był świetny, "Southland Tales" był zakręcony jak świński ogon i średnio mi się podobał, a "The Box", pomimo fajnie zmontowanego trailera z muzyczką z "The Saw", jest po prostu słaby .

Podratuje ktoś linkiem do albumu Syntax - "Meccano Mind" w jakiejś porządnej jakości? Z góry dziękuję. EDIT: Nieważne, już mam.

East Cafe - "Come To Me" (Elfsong Remix)

Z dwojga złego polecam Sliders. Stargate dużo bardziej mnie żenowało niż bawiło.

Zgadzam się - kiepski film, którego nie ratuje nawet rola Woody'ego Harrelsona. Pewnie w jakiejś kolejnej komedii Bill Murray będzie mówił, że w życiu żałuje tylko "Garfielda" i "Zombieland".

Fluke - "Bullet" (Bitten)

Serial trochę się zestarzał i nie ogląda się go już z taką przyjemnością jak kiedyś. Pamiętam, ze między odcinkami o mutantach, kosmitach i teoriach spiskowych przewijały się odcinki o zabarwieniu komediowym i "Bad Blood" (sezon 5, odc. 12) był wśród nich prawdziwą perełką .

Z tą monotonią to zależy od podejścia - mnie wciągnęła ta historia ale siostra narzekała, że poleciłem jej takiego usypiacza. Alice Sweet Alice jest utrzymany w podobnej konwencji.

Pandorum - obawiałem się, że z całego filmu najlepszy będzie trailer a tu miła niespodzianka - naprawdę fajny thriller sci-fi . Ma też fajny plakat: