Skocz do zawartości

Il Brutto

Użytkownicy
  • Postów

    2 955
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    3

Odpowiedzi opublikowane przez Il Brutto

  1. Drugi! :D 

     

    71ck4lvxca9a_t.jpg

     

    Jeszcze zaszedłem przed odbiorem do Tesco po prowiant :D Chciałem zacynić i zapamiętać kod odbioru, ale z tego podniecenia zapomniałem i jednak musiałem wyjąć telefon z kieszeni i przepisać kod i całość operacji - odbiór paczki trwał aż minute i 15 sekund, a można to zrobić nawet w 17 sekund.

     

    PS. Ale długo się instaluje :(

    Ile ci te baterie trzymają w padzie? Bo kupiłem blister i nie wiem czy nie będzie mało :D

  2.  

    Aż czytam z ciekawości recke z tego escapista :D

     

    Daj znać czym im zawiniło GTA że dali ocenę na poziomie 7/10 licząc w 10-stopniowej skali ;P

     

    Dobra już skończyłem czytać po tym jak przez pół recki koleś bełkocze o moralnych aspektach gry i bycia bad guy'em.

  3.  

     

    2d2en0o.jpg

    Ludzie z GTA Forums zrobili już obliczenia: mapa lądowa ma co najmniej 40 mil kwadratowych.

    R* z tego co pamiętam potwierdzał, że ma być jakieś 35 mil kwadratowych. Ze zdjęcia nie da się tego obliczyć.

     

     

    wystarczy do programu typu cad wkleic zdjecie , wyskalowac, przejechac polilinia po konturze, zamknac obszar i we własciwosciach sprawdzic powierzchnie dokładną.

     

    Wszystko wyjdzie z dużym błędem. Akurat z wykształcenia jestem kartografem :P

  4. Jak dla mnie to jest wielki plus. W poprzednich częściach gra traciła w pewnym momencie rozmach przez brak zbalansowania fabuły. Najbardziej widoczne w SA, gdzie zaczynamy biednym murzynem w LS a do LV już wjeżdżamy jako boss. Takie typowe od zera do bohatera. Tutaj może być inaczej i mam nadzieje, że od początku będziemy mieli jakąś renomę jako obrabiacze banków czy coś w tym stylu, i od razu będą misje na każdym zakątku mapy. 

  5.  

    zauważyliście nazwę jednego z achievmentów?

     

     

    Live or die in Los Santos

     

     

    -.-

     

    To nawiązanie do słynnego tekstu kalifornijczyków 'To live and die and LA' i piosenki 2Paca o tej samej nazwie. To poniekąd motto ludzi mieszkających w LA. Ale nie ukrywam, że może też mieć drugie dno, związane z fabułą. Kto wie... ;)

     

    Mnie się bardziej kojarzy z "To live and die for Dixie" które było hasłem rednecków z południa.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...