Skocz do zawartości

Pawlo

Użytkownicy
  • Postów

    695
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez Pawlo

  1. A więc to już fakt, Gonalons przeszedł do Napoli... Szkoda OL, jeden z moich ulubionych klubów.

     

     

    Piękne czasy:

    lyon2006.jpg

     

     

    Ostatnio z Lyonem łączeni są Obraniak i Krychowiak. O ile tego pierwszego bym sobie już odpuścił (choćby wiek), o tyle Krychowiak... Czemu nie? Klub po zakończeniu sezonu opuści natomiast Bafetimbi Gomis, jest to w 100% pewne, zainteresowanie nim wyraża m.in. Tottenham.

  2. Ponad miesiąc temu ostatni raz odpaliłem Gothic 3, w którym doszedłem do połowy mniej więcej. Bardzo chciałbym ukończyć, ale ze smutkiem przyznaję, że mi się nie chce, bo... trzeba myśleć. Aktualnie jestem casualem, dzisiejsze gry na pewno dołożyły do tego małą cegiełkę.

     

    Właściwie nie bawią mnie już gierki w singlu. Nie mam chęci na poznawanie historii nowych IP, z ciekawości i sentymentu zagrałbym tylko w kontynuacje ulubionych serii, a na co dzień PES na 2 pady i wesoła, bezstresowa szczelanka-sielanka w CoD. Każda wymagająca myślenia, szukania czegokolwiek gra mnie męczy. Kiedyś zawsze hard, dziś wystarcza mi normal i też jest OK. Nawet lepiej, bo skupiam się na tym co się dzieje, a nie na wyścigu o nie wiadomo co z nie wiadomo kim.
     
    Obecnie na gry patrzę  z perspektywy zlepek pikseli vs sentyment z dzieciństwa i nie wiem, czy gram dla przyjemności, czy z sentymentu sobie tę przyjemność wmawiam. Właściwie od dłuższego czasu więcej czytam o grach niż faktycznie w nie gram.
  3. Może to, że przez alko gry stają się guvnianym zlepkiem pikseli?

     

     

    E: kanabis pierwszy. Tak jak napisał, ogólnie przez alkohol mało co wydaje się sensowne, ale to jest tak oczywisty objaw alkoholizmu, że nie wiem, po co to o tym pisać w ogóle.

  4. przyznałem się do błędu, już wcześniej odpisałem na post kazuba, że się nie znam, że nie jestem ekspertem żywienia. to, co skopiowałeś wyżej prawdopodobnie ma sens, ale z równie dużym przekonaniem stwierdzasz, że woda strukturalna lepiej nawadnia i do tego też chciałbym zobaczyć jakieś potwierdzenie

  5. ok, ośmieszyłem się powołując się na osobę z wykształcenia i z zawodu zajmującą się żywieniem <tyle przegrać>

     

    teraz przekopiuj z wiki info wyjaśniające temat wody strukturyzowanej i możemy kończyć, bo dla ciebie jest to równie oczywiste

     

     

    tak jak obiecałem nic już nie piszę

  6. "Dodatek cukru i sodu przyspiesza tempo wchłaniania napoju i przyspiesza nawadnianie"

     

    nie wiem, może faktycznie jestem ułomny i źle zrozumiałem to zdanie. jeśli tak nie jest, proszę o jakiś artykuł wyjaśniający na czym polega wyższośc napoju izotonicznego nad wodą i który składnik za to odpowiada (bez podtekstów, serio jestem ciekaw). jeśli się mylę, przepraszam i nic już nie piszę.

  7.  

    Do końca nie stwierdzono nowych właściwości, z tego, co pamiętam to było coś z tą energią podczas absorpcji organizmu, czytałem o tym może 2 lata temu i wtedy badania jeszcze były w toku.

    no to jak już te badania skończą to do tego wrócimy. bozia istnieje, badania w toku, stay tuned. Izotoniki nawadniają lepiej, bo "jest coś z tą energią", a dokładniej zawierają cukier i trochę sodu - to przyspiesza wchłanianie i nawadnianie.

  8. izotoniki izotonikami, a dyskusja dotyczyła wody w różnych stanach skupienia/o różnej "strukturze". znowu to robisz - naginasz fakty na swoją korzyść (tak samo dyskusję na temat kwasu mlekowego sprowadziłeś do dyskusji o wodzie). jeśli nie chcesz tłumaczyć, to w ogóle nie pisz już na ten temat i nie zaśmiecaj wątku swoimi wydumanymi, niczym nie podpartymi badaniami, bo wprowadzasz innych w błąd.

  9. piszę tak żeby podtrzymać twoje ego w optymalnej formie

     

     

    a tego co napisałem nie zrozumiałeś. chodziło mi o to, że u ciebie to działa na zasadzie: przychodzi do mnie wróżka, macha rękami nad głową i ja czuję, (pipi)a czuję, jak opuszczają mnie złe duchy. bo wróżka mi tak powiedziała.

  10.  

    Ja nie używam maszyn,tylko zamrażam i rozmrażam,woda smakuje inaczej,zresztą usłyszałem o tym od poważnej osoby,którą nie wydaje się naiwna.

    no ja bardzo chętnie o tym poczytam, gdzie są te badania? ups, nie ma, on tylko "napisał co o tym sądzi". za bardzo zapędził się w dyskusję, bo kolega El Choko i adi zwrócili mu uwagę, słusznie zresztą, a litwin zawsze musi postawić na swoim, bo pan instruktor wie najlepiej. to o czym napisał w cytacie wyżej się jakoś nazywa fachowo chyba. ciekawe, czy zanim "poważna osoba" mu o tym powiedziała czuł, że taka woda smakuje inaczej.

     

    a woda strukturalna to nie jest tylko mit?Naczytałem się tego jakiś czas temu bo było o tym głośno jak naciagacze sprzedawali urzadzenia do strukturyzacj wody.

    Było pełno porównań mikroskopowych wody zwykłej i strukturalnej i pseudonaukowych wywodów....tyle tylko że jak zapytano prawdziwych naukowców i dietetyków to załamali rece nad naiwnością ludzką.

    nie zamierzam się wymądrzać, bo się na tym nie znam, ale jakoś bardziej prawdopodobne wydaje mi się powyższe. także to raczej litwin zgrywa się na profesora.

  11. czyli co, cała ta dyskusja jest o tym, że woda pod wpływem niskiej temperatury  zamienia się w lód a pod wpływem wysokiej spowrotem w wodę? opatentowałeś? weź ty się (pipi)nij

     

     

    ile jest wody w wodzie instruktorze?

  12. Nie ma jeszcze połowy sezonu, Suarez opuścił pierwsze 6 kolejek, pobił rekord Premier League strzelając jako pierwszy w historii ligi 10 goli w jednym miesiącu (nawet Ronaldo nie potrafił) i prowadzi w klasyfikacji króla strzelców z 19 bramkami. Prawda, cały Liverpool gra nadzwyczaj dobrze, ale nawet pomijając to, że sam potrafi sobie sytuacje wypracować, ktoś musi je wykańczać (co nie jest takie proste, jak pokazuje rzeczywistość). Ciekawe, jak by to wyglądało, gdyby miał obok siebie Sturridge'a...

  13. Sympatycy Arsenalu często skandowali „boring, boring Chelsea”. „The Special One” odpowiedział poniższymi słowami:

    Zgadzam się. Grałem przeciwko ich drużynie już dziesięć razy i nigdy nie przegrałem. Funny, funny Jose? W dziesięciu spotkaniach nie potrafili wygrać ani razu.

     

    John Obi Mikel mógłby zostać ukarany czerwoną kartką za swoje niebezpieczne wejście w nogi Mikela Artety. Jednakże Mourinho absolutnie się z tym nie zgadza dodając jednocześnie, że w piłkęnożną powinni grać mężczyźni.

     

    No wiecie, tacy piłkarze lubią płakać. To już tradycja. Futbol jest dla prawdziwych facetów lub kobiet z fantastyczną postawą. To prawda, że są takie sporty, które są bezkontaktowe. Piękne sporty wymagają wiele od zawodników i szanuję dyscypliny, w których można znaleźć mnóstwo wielkich postaci. Ale tam nie ma kontaktu. Piłka nożna to gra kontaktowa. Angielski futbol może się odbywać zimą, kiedy woda stoi na boisku, z odważnymi wślizgami na pełnym biegu. Trzeba grać z dumą. Jeśli zostałeś trafiony i cierpisz, to OK, musisz to znieść. Kiedy czujesz ból, musisz grać dalej – mówi Mourinho.

     

×
×
  • Dodaj nową pozycję...