Ja mam zasadę im więcej wydam, tym więcej będę musiał zarobić, przez co sam nakręcam swoje dochody. I jasne też chętnie korzystam z promocji i wakacji kredytowych bo to często jest po prostu zdrowy rozsądek ale np wole dopłacić kilka stów do lotu bezpośredniego żeby oszczędzić kilka godzin urlopu. I ok dla sporej różnicy cenowej też wole zamówić coś w internecie, ale też nie chce wpaść w pułapkę że idę do sklepu i nic nie kupię mimo że chce i potrzebuje bo w necie 10zł taniej. Dlatego pytałem Gekona czy jest już bogaty, bo mam wielu znajomych co cebulą na wszystkim mimo że mają kasę i mentalnie to zawszę już będą w pułapce biedoty.