Treść opublikowana przez milan
-
Pomoc przy kupnie auta
Pytanie czym sie nie jezdzi na wsi a mozna kupic za 5-7k :y Samochody sprawdzone w najciezszych warunkach czekajac na sobote
-
Pomoc przy kupnie auta
Piękna fura poniżej 10k? No jest taka:
-
Pomoc przy kupnie auta
Uwielbiam te hasła "nic się nie psuje". A za rogiem czekaja na niego nagle rzeczy nie zwiazane z silnikiem, klima, alternator, zawieszenie, może jakaś panewka yebnie, moze rozrzad, a może dwumas, a moze sprzegło... Nic się nie psuje, jak będzie mial szczescie i kupi dobry egzemplarz, ale takich ludzie raczej nie sprzedaja, a jak sprzedaja to cynk maja znajomi mariusza ;/ Ragus, z mojej strony polecam kupic samochod uzywany ale w komisie przy jakims salonie. Wtedy prawo rekojmi spowoduje ze nie dostaniesz srodkowego palucha od Komisiarza, tylko jednak pier,dolce w koszulach beda musieli sie Twoim samochodem zająć. Wiec: 1.rodzina 2.znajomi 3. Z jakims dobrym mechaniorem zakup 4. Z komisu salonowego.
-
Gwiezdne Wojny, Epizod 8: Ostatni Jedi
Chyba szybciej bym się zabrał za samice Ewoka.
-
Pomoc przy kupnie auta
5-7k? to równie przeyebany zakres co 10-20k, w zasadzie równie zyebany co 20-30k. (pipi)a, kupowanie używanego samochoda jak sie człowiek nie zna, aż mnie ciary przechodzą, brałbym tylko od rodziny albo znajomego. Albo samochód za 3-4k i odświeżył za te 2-3k.
-
Gwiezdne Wojny, Epizod 8: Ostatni Jedi
Cale lotry sa spoko. Ale super ze orzech mi wyjasnil swiat teraz jakos taki spokojniejszy jestem.
- Death Stranding
-
Gwiezdne Wojny, Epizod 8: Ostatni Jedi
Fani raczej koncza na wymianie usterek i jakie SW nie powinno byc a nie tworza analizy jak powinno byc. W restauracji jak dostaje niedobrego steka to wiem ze np. smakuje zle i o tym mowie, ze nie powinien np. walic tluszczem. Ale nie mowie kucharzowi jak go przyrzadzic. Biedny Be. P.s.jezeli facet oglada film widzi kobiete i nie zwraca uwagi w myslach na jej urode to ja w zasadzie nie wiem po co Ci genitalia, fakt ze na damce nie przeszkadzaja ale moze wytnij? Chinka byla okropna ale to niezaleznie od rasy i zapachu. A no tak przeciez kobiety nie oceniaja facetow Biedny Be
-
Gwiezdne Wojny, Epizod 8: Ostatni Jedi
Może nie chce powtarzać mnóstwa rzeczowych (w skali uniwersum) wad i uwag które wymieniło mnóstwo osób przed nim. Oczywiście tak ułomna jak Be jednostka nie będzie się odnosiła do nich, bo przecież jest ponad tym, lepiej wy,sra,c 100 000 postów po 4h dziennie w CW. Jak pisze Tokar, wszelkie te lewackie zaczepki, i prawackie prowokacje i na odwrót, to najmniejszy problem tego filmu, jak już chcecie bronić filmu to lepiej skupić się na opiniach ludzi którzy nawet nie zauważyli ze Finn jest czarny i Rey jest kobietą.
- Death Stranding
- Death Stranding
-
Gwiezdne Wojny, Epizod 8: Ostatni Jedi
Wszystko sie zgadza poza tymi aborygenami.
-
Pomoc przy kupnie auta
kia ceed? kaszkaj? Ten nowy stonic fajny ale moze byc za maly. suzuki vitara juz za 60 k ale maly bagaznik. Golf w combi jak passat bedzie za drogi? Btw dzisiaj widzialem na zywo tego nowego VW arteon czy jak mu tam. No przyciaga wzrok.
- NETFLIX
-
Gwiezdne Wojny, Epizod 8: Ostatni Jedi
Po obejrzeniu ponownie R1 oraz Epizodu 7 stwierdzam że oba to SW w czystej postaci, w tym drugim humor znacznie lepszy pomimo paru sucharów. Później wypożyczyłem z wypożyczalni 8-kę i obejrzałem parę ważniejszych scen, i zdania nie zmienie co do filmu, jedyne co to zrozumiałem chyba dlaczego ponieważ w 7 części ciagle mówią o Więc w zasadzie wymazałem jeden z najwiekszych bobli filmu, przy okazji również drugi mówiący że film w zasadzie kończy się jak się zaczyna, dokonala się ewolucja/ przemieszczenie mocy, więc epizod 9 może być całkiem spoko. Tym bardziej że nie będzie reżyserowało to beztalencie. A w młodego Hana Solo wierzę, bo moze być niesodzianka jak z R1, może się okaże że do klimatu SW nie potrzebne są nie tylko miecze swietlne, może nawet nie jest potrzebna idea ratowania świata przed brudnym nieporządkiem.
-
Gwiezdne Wojny, Epizod 8: Ostatni Jedi
Nie wiem czy jest coś bardziej żenującego od dawania minusow komus za to ze nie podobal mu sie film. Widocznie każdy temat musi mieć swojego yetiego/ gekona.
-
To, czego nigdy nie wezmę do ust.
Zgadza się, w kilogramie majonezu w sałatce możmna ukryć wszystko, i zabić smak każdego płynu ustrojowego.
-
To, czego nigdy nie wezmę do ust.
Moja babcia lazila po zrobieniu kakaa, i paluchem nam brała te kożuchy, wtedy robiło się kakao z prawdziwego kakaa, które trzeba było mocno podgrzać by się rozpuściło w mleku. Ale są ciasta z kożuchów. Bardzo dobre.
-
To, czego nigdy nie wezmę do ust.
Ja duzo. Uwielbiam.
-
To, czego nigdy nie wezmę do ust.
Tatar i sok pomidorowy u mnie również. I skóra od golonki.
-
To, czego nigdy nie wezmę do ust.
u mnie też wszyscy jedli, tak dobre że nikt sie nie przejmuje oścmi, poza tym ości w śledziach często są w formie miękkiej kompletnie nie przeszkadzającej.
-
To, czego nigdy nie wezmę do ust.
kaszanka, zupa z krwi, i zupa makowa, żurek.
-
To, czego nigdy nie wezmę do ust.
Dobrze zrobiony pstrąg można łatwo oddzielić od ości. Halibut ma ości które są grube i same wylatują. No ale śledzie to ciężko, podobnie s(pipi)iałe karpie.
-
To, czego nigdy nie wezmę do ust.
Banany, wątróbka, gotowy hamburger z paczki z marketu, chipsy bekonowe, m&ms żółte, czekolada tescowa, aldiowa, nettowa, margaryna w postaci smarowidła, smalec, oliwki. Wszystkiego kiedyś spróbowałem.
-
Gwiezdne Wojny, Epizod 8: Ostatni Jedi
Hologram tancerki, dwóch brzydali na targowisku, Organa itd. parosekundowe wstawki. Cała reszta to nowe rzeczy ale w stylu star wars, akcja 4 minuty na jednej planecie, slajd, nastepna planeta, slajd, nastepna planeta, i każda bez kasyna.