-
Postów
953 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
1
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Odpowiedzi opublikowane przez Vexilium
-
-
Ostatnio znowu mam dłuższą przerwę od Halo, ale jeszcze kilka miesięcy temu gra na rankingach w Slayerze była bardzo przyjemna... o ile posiadało się niską rangę (brąz lub srebro). W sumie dzięki temu przestałem myśleć o awansie na wyższą rangę, gdyż tam mogłoby być znacznie ciężej. Natomiast bez względu na posiadany kolorek istniał problem wychodzących graczy w trakcie meczu, co często psuło wyrównaną rozgrywkę. Z drugiej strony nawet grając w mniejszości czasami szło coś ugrać, a satysfakcja z każdego zabójstwa była jeszcze większa. No cóż, trzeba będzie kiedyś wrócić do gry :)
-
-
Przeskok z 720p na 4K? Trudno w to uwierzyć. Przekonamy się na E3.
-
-
Ja właśnie zacząłem ogrywanie gry praktycznie od zera, ale przede mną jeszcze wiele do odkrycia, bo mam wersję ze wszystkimi dodatkami. Powiem jedno - żałuję, że nie dałem wcześniej szansy Destiny. Poziom wyzwania i feeling strzelania rekompensują wystarczająco marną fabułę (przynajmniej na początku gry) i schematyczność misji.
-
Jest, ale póki co nie na stronie Majora Nelsona:
https://www.reddit.com/r/xboxone/comments/6e492s/deals_deals_with_gold_spotlight_sales_for_this/ - ceny w $
http://worldofxbox.pl/deals-with-gold-30-05-17/ - ceny w PLN
- 3
-
Tak, wiem, że kupiłem tę grę dwa lata za późno, ale za sprawą The Division wkręciłem się w grindowanie, więc postanowiłem wreszcie dać szansę Destiny. Jak mi się spodoba to wezmę dwójkę na premierę. Wersja oczywiście nówka, z nieużywanymi kodami ;)
Poza tym dzięki uprzejmości znajomego, z którym prowadziłem stronę o Mass Effect parę lat temu, dostałem za darmoszkę najnowszą książkę z tego uniwersum.- 9
-
Beam zmienia nazwę na Mixer, dodatkowo wprowadza kilka nowości (np. wygodne streamowanie w co-opie, streaming gier mobilnych, osobna zakładka w dashboardzie XOne) i szykuje się na streaming w 4K (pierwszy test już podczas konferencji Xboxa na tegorocznym E3).
-
-
Definitive Edition za darmo dla posiadaczy zwykłej edycji gry Oferta ważna tylko dzisiaj!
- 5
-
W ten weekend darmowe multi dla wszystkich + możliwość gry w Minecrafta:
-
Albo na polskiego Netflixa zawita stary Wiedźmin z Żebrowskim, albo po prostu trollują, a może chodzi o coś więcej... Jakby tak dogadali się z Bagińskim to
EDIT: TAAAAAK!
„Później mówiono, że człowiek ten nadszedł od północy od bramy Powroźniczej”. Ten cytat zna każdy fan sagi “Wiedźmin”. Morze kawy, nieprzespane noce i wielogodzinne spotkania. To jest za nami. A przed nami oraz Netflix i Sean Daniel Company produkcja serialu na podstawie opowiadań Andrzeja Sapkowskiego, którego jednym z reżyserów będzie Tomek Bagiński. Stało się!
ŹRÓDŁO: https://www.facebook.com/platigeimage/?hc_location=ufi
-
W tym tygodniu ogromny wybór gier we wstecznej kompatybilności :)
-
Aż tak źle nie jest, jak zwykle dziennikarze szukają sensacji i wyolbrzymiają całą sytuację. Pewne jest jedynie, że studio w Montrealu nie zajmie się teraz pracami nad kontynuacją Andromedy, co moim zdaniem jest dobrą informacją - uzasadniam to w moim wrażeniach z gry poniżej.
Po upływie 1,5 miesiąca i ponad 75h spędzonych w skórze Rydera udało mi się ukończyć grę. Nie zaglądałem do tego tematu od czasu premiery Andromedy, bo chciałem uniknąć spoilerów, więc pewne tematy w moim poście mogą się powtarzać.
Generalnie gra nie jest kompletną porażką, ale z lekkim smutkiem muszę przyznać, że oceny rzędy 6-7/10 są jak najbardziej uzasadnione. Zbyt wiele rzeczy w tej produkcji nie zagrało tak jak trzeba.PLUSY:+ ogólny pomysł na gręChciałem, żeby BioWare nie próbowało ponownie robić epickiej historii, nawet jeśli większość graczy oczekiwałaby powtórki z przeszłości. Dostaliśmy eksplorację nowej galaktyki, nawiązywanie relacji z nowymi rasami. kolonizację planet - tego jeszcze nie widzieliśmy w serii ME.+ świetnie wyglądające miejscówki i planety+ zgodność z dotychczasowym kanonem uniwersum, zarówno pod względem historii, jak i wygląduNp. znajome bronie, wygląd Nexusa wzorowany na Cytadeli, widoczny kontrast względem architektury angarów i kettów.+ dynamiczna walka, jetpack, automatyczny system osłon dał radę+ epickie walki z Architektami PorzuconychJasne, można powiedzieć, że za bardzo przypominają smoki z Inkwizycji, ale w całej trylogii ME brakowało serii starć z wymagającymi przeciwnikami. Szczególnie miło wspominam pierwszy kontakt z Architektem (na Eos) i próby rozpracowania tego przeciwnika. Pokonanie go po długiej i wyczerpującej walce dawało dużą satysfakcję.+ NomadŚwietny pojazd, który swoją mobilnością rekompensuje brak możliwości bojowych+ interesująca rasa angarów i kettówCo do angarów w szczególności chodzi mi o plot twist pod koniec gry, gdzie dowiadujemy się, że są stworzeni przez inną rasę. Dobry temat do pociągnięcia w DLC/kontynuacji. Kettowie są mocno inspirowani Żniwiarzami, którzy też eksperymentowali z innymi rasami, ale sam motyw ewolucji przez apoteozę jest interesujący.
+ Jaal i Drack - najbardziej interesujący towarzysze Rydera+ nareszcie porządne cut-scenki romansowe!+ klimatyczny i dobrze dopasowany soundtrack+ nawiązania do oryginalnej trylogii MENajbardziej interesujące były powody wyprawy do nowej galaktyki (oczywiście Żniwiarze) i postać tajemniczego dobroczyńcy. Stawiam dychę, że jedno z fabularnych DLC będzie się kręcić wokół tej postaci.
MINUSY:- słaby główny antagonistaNie da się ukryć, że w dzisiejszych czasach ludzie bardziej cenią postacie balansujące na granicy dobra i zła, tymczasem Archont jest zły, bo... Chyba nawet on sam tego nie wie.Nawet finałowa walka z nim i jego śmierć są przedstawione w nijaki sposób. A jego następczyni, którą zapewne przyjdzie nam pokonać w fabularnym DLC, zapowiada się równie ziewnie.
- bezbarwni ludzcy towarzysze RyderaW szczególności Liam, który zgarnia ode mnie tytuł najbardziej wkurzającej osoby w całym uniwersum Mass Effect. Zauważyłem, że inni gracze bardziej narzekają na Peebee, ale ona przynajmniej była pozytywnie zakręcona i nadawała się na mniej/bardziej oficjalny romans. Poza tym to jedynie normalnie wyglądająca asari w Andromedzie- decyzje podejmowanie w trakcie gry mają prawie zerowe znaczenie w późniejszych etapach- "śmieciowe" zadania pobocznePrzynieś, podaj, pozamiataj... Większość tego typu zadań była po prostu nudna, a co gorsza część z nich wymagała lądowania na kilku planetów, co tylko sztucznie przedłużało czas gry.- słabe animacje twarzy bohaterów, wygląd asari rodem z Afryki...- statyczne cut-scenkiPod tym względem BioWare wróciło do poziomu ME1... Za dużo statycznych ujęć, za mało ruchu kamery.- crafting przedmiotówOK, fajnie, że można się pobawić w tworzenie pukawek i pancerzy, ale skąd mam wiedzieć, które rzeczy będą mi najbardziej odpowiadać? Nie było żadnych statystyk albo możliwości kompleksowego porównania przedmiotów. Z tego powodu szybko sobie odpuściłem zabawę w tworzenie przedmiotów.- profile umiejętności, prawie całkowite usunięcie aktywnej pauzyProfile to następny zapychacz, który miał uzasadnić możliwość zdobycia wysokiego poziomu w trakcie jednego przejścia gry. Problem w tym, że kompletnie nie chciało mi się zmieniać umiejętności w trakcie walki. Możliwość aktywnej pauzy, w tym wykorzystania większej ilości umiejętności i użycia konkretnych mocy towarzyszy, bardziej do mnie przemawiały.-niezbalansowany mutliplayerW tym miejscu miałem zjechać tryb multiplayer i niezbalansowanie prawie każdego aspektu gry, ale patch 1.06 wprowadził ogromne zmiany i multi wreszcie stało się grywalne. Pewnie nie spędzę w nim tyle czasu co przy okazji ME3, ale będzie to dobra odskocznia od innych tytułów. Nie zmienia to jednak tego, że BW należy się chłosta za brak bety trybu multi i wypuszczenie takiego niezbalansowanego potworka.Nie da się ukryć, że gra była tworzona z nastawieniem "zróbmy coś dobrego, kasa i tak sama wpadnie", a nie "zróbmy coś genialnego, kasa wpadnie po pozytywnych opiniach graczy". Szkoda, że dotyczyło to mojego ulubionego uniwersum, sam też miałem większe oczekiwania... Mam nadzieję, że jeszcze będzie mi dane zagrać w kolejną częśc Mass Effect, ale jeśli seria będzie tworzona tylko dla pieniędzy i zaspokajania potrzeb akcjonariuszy EA, to lepiej będzie dla wszystkich, żeby pozostała w pamięci jako dobre wspomnienie. Ponadto zamiast Andromedy wolałbym powrócić do Drogi Mlecznej, gdzie wciąż jest jeszcze wiele nieopowiedzianych historii.Moja ocena: 6,5/10- 6
-
EDIT: Nowy gry z 25 kwietnia
-
-
Kolejne nowości dla Insiderów, tym razem mniejszego kalibru, ale wyświetlanie osób udzielających się na grupie z pominięciem Guide'a może się przydać :)
-
Tak, usprawnienia dotyczące społeczności, klubów, grup: https://majornelson.com/2017/04/13/fan-inspired-feature-updates-start-rolling-out-to-xbox-live-today/
-
Własne avatary są już dostępne dla Insiderów (krąg Alpha). Aktualnie można je wgrać tylko z poziomu konsoli, korzystając z dysku zewnętrznego/pendrive'a. Minimalny rozmiar obrazka to 1080x1080.
-
Tak, gra nigdy nie była tłumaczona na język polski.
-
Wygląda na to, że ktoś za szybko puścił te gry do EA Access. Teraz nie ma ich w Vaulcie.
-
-
Dead Space Ignition i Dragon Age: Początek trafiły do EA Access.
-
Praktycznie te same gry co ostatnio, nawet w tych samych promocyjnych cenach.
Mass Effect: Andromeda
w Mass Effect
Opublikowano
Wkrótce wyjdzie patch 1.08, główną atrakcją będzie... zmiana orientacji seksualnej Jaala Poza tym zgodnie z obietnicą rozwinięciu ulegnie kreator postaci. Więcej szczegółów tutaj: http://blog.bioware.com/2017/06/06/mass-effect-andromeda-patch-1-08-notes/