Skocz do zawartości

Josh

Użytkownicy
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez Josh

  1. Opublikowano ·

    Edytowane przez Josh

    No to, że ktoś nie ma upośledzonego refleksu, to nie znaczy że pręży muskuły, zgrywa nie wiadomo jakiego hardkora i nie ma życia poza grami. Może napisz wprost, że chciałbyś żeby gra przechodziła się sama?

  2. Opublikowano

    1 godzinę temu, KOMARZYSKO napisał(a):

    Lada chwila nerf Stendhala więc jak kto ma build oparty na tym skillu, to pewnie się posypie. Wg mnie nerf zasłużony bo ten skill to samograj [emoji16]

    Serio? Bo miałem wrażenie, że deweloperzy sami zachęcają do tworzenia przegiętych buildów (chyba sami o tym mówili), a teraz nerfią? Dziwne.

  3. Opublikowano

    Widziałem ten trailer i nawet nie znając mangi/anime, uderzył we mnie tęczowy, netflixowy, ścinający z nóg smród blackwashingu, gejozy i srania na materiał źródłowy. Wygląda jak Riverdale czy inne gówno i widzę, że jest pięknie jebane w komentarzach na YT. Kolejna ekranizacja o którą nikt nie prosił (ba, nawet nie pytał) stworzona tylko po to, żeby forsować cweliadę.

  4. Opublikowano

    Nier miał sporo ładnych utworów, ale też kilka denerwujących, jak to kobiece miauczenie w niektórych lokacjach (w Stellar Blade też to było). Clair Obscur od początku do końca GOTY soundtraczek. Chyba nigdy w erpegu nie słyszałem aż tylu świetnych battle-themów.

  5. Opublikowano

    6 minut temu, tjery napisał(a):

    To przypadłość nie tylko tego tematu, ale całego tego forum. Dyskusja o dobrych czy dobrze zapowiadających się grach tylko w pozytywnym tonie, jakakolwiek krytyka jakiegoś elementu albo jakieś wątpliwości - wylew.

    To prawda. Doświadczyłem tej forumowej przemocy w temacie o Death Stranding jak mnie gnojono, mimo że starałem się jak najlepiej potrafiłem argumentować swoje zdanie (chyba jako jedyny z forum nie polubiłem się z tą grą). Rany na psychice goją mi się do dzisiaj frog

    3 minuty temu, Homelander napisał(a):

    Działa też to w drugą stronę. Napiszesz coś pozytywnego w temacie od Intergalactic i zaraz zaczną rzucać Cuckmanami, wokami i innymi takimi. Tak więc to zależy od tego czy akurat trafisz w gusta najbardziej agresywnych forumowiczów czy nie. Jak trafisz to Twoje posty są najmądrzejsze na świecie. Jak nie trafisz to lecą clowny, ziemniaki i inne cuda

    U Ciebie to jest akurat lekki fanatyzm jeżeli chodzi o gry Naughty Dog, reszta forum wie że nie ważne co by schrzanili w tej grze, to byś tego bronił, więc może stąd te klauny i ziemniaki. Mimo wszystko: jeżeli sam Ci jakiegoś dałem to przepraszam :/

  6. Opublikowano

    38 minut temu, KrossOver napisał(a):

    Co niektórych tak tutaj trzęsie? Dlaczego nie cieszycie się, że w błocie gamingowym, w którym jest Ubisoft, Activision, Blizzard, EA i reszta kloców, znajduje się taki jeden deweloper, który zachwyca świat raz na dekadę?

    Spokojnie, na spusty jeszcze przyjdzie czas, po premierze większość z nas się zesra i będzie jaranko jak od kilku tygodni w temacie Clair Obscur. Ale to nie znaczy, że wszystkie posty w tym temacie muszą być pisane w hurra-optymistycznym tonie, nawet najlepsze gry czy studia można za coś skrytykować i zrobić z tego małą, nieszkodliwą dyskusję. No chyba, że nie można, bo widzę że niektórzy już dostają wścieku prostaty, bo ktoś odważył się skrytykować pana Rockstara niki

  7. Opublikowano

    OMG, ale to było złe gayos Skusiłem się na ten film, bo mi ktoś napisał, że nakręcił go typek odpowiedzialny za reżyserię scen akcji w DMC3 (Ryuhei Kitamura), ale jak się okazało, to nie był nawet w 10% ten poziom profesjonalnie zrealizowanej i mega efektownej jatki co w gierce Capcomu. Trailer jest bardzo mylący, bo zapowiada solidną sieczkę, ale tak nie jest. Powiedziałbym, że sceny akcji są fatalnie zrealizowane: masa cięć, za duży zoom, totalny chaos przez co przez większość czasu nie wiadomo co się dzieje, kto z kim walczy i na co w ogóle patrzeć. No ok, ostatni pojedynek na miecze w miarę się udał, no i jest kilka bardzo fajnych ujęć kamery co przynajmniej momentami przypomina DMC. Fabularnie jeszcze gorzej: zombie, gangsterzy, zombie-gangsterzy, jakiś nieśmiertelny typek, laska uzdrawiająca innych swoją krwią, główny bohater zasuwający w czarnym płaszczu niczym Neo, dwa tajniaki których rozmowy żywcem przypominają dialogi w stylu Tarantino... gdyby Tarantino pisał je w trakcie wylewu oczywiście. Absolutnie nic tu nie ma sensu, cały film rozgrywa się w lesie po którym wszyscy się gonią jak skończeni idioci, efekty tańsze niż w horrorach klasy Z, cały budżet wyniósł chyba z 50 dolarów. Najgorsze jest to, że ktoś się uparł, żeby film trwał 2 godziny :/

  8. Opublikowano ·

    Edytowane przez Josh

    Spoko Homie, teraz to prawie dobrze napisałeś. Ja bym tylko dodał, że takie smaczki nie zmienią również bardzo dobrej czy rewelacyjnej gry w wybitną. Nie zmienią nic poza tym, że fajnie będzie się je odkrywać i od czasu do czasu wleci jakieś "OCH!" albo "ACH!"

    https://planetagracza.pl/stalker-2-zeby-edytor/

    Tutaj dobry przykład tego o czym piszę. No kurde spoko, że komuś się chciało coś takiego robić i brawa dla nich. Szkoda, że wysiłek został zmarnowany, bo i tak nie zmieni to nic w trakcie rozgrywki i nawet nie będzie widać tych detali poza samym edytorem dafuq Wiadomo, że dla Rockstar to pewnie bez znaczenia, bo GTAVI i tak robi 50 tysięcy ludzi, więc mogą tych dwóch czy trzech oddelegować do klepania bąbelków w coca-coli, ale lekko mnie chuj strzela jak widzę, że mniejszy dev marnuje na to pieniądze i czas. Obie te rzeczy mogły zostać spożytkowane na coś ważniejszego.

  9. Opublikowano ·

    Edytowane przez Josh

    41 minut temu, Homelander napisał(a):

    Te małe, "niepotrzebne" smaczki odróżniają gry dobre od wybitnych. I odróżniają artystów od rzemieślników

    Ale bzdura. Gry wybitne od dobrych odróżnia wybitny gameplay, żywotność i replay ability nie pozwalajace się oderwać na długo po skończeniu przygody, fabuła albo jakieś oryginalne, niespotykane dotąd patenty, a nie to że w piwie masz kurva bąbelki albo że koniowi kurczą się jaja. Nie powiem, to są fajne smaczki, które dodają światu realizmu i zwiększają immersję, więc SĄ mile widziane, ale już się nie oszukujmy, że mają wpływ na cokolwiek poza tym. Większość z nas i tak by tych detali nie zauważyła, gdyby nie dogłębne analizy jakichś świrów siedzących z lupą nad grą, IMO strata czasu i zasobów dewelopera na takie duperele. To co najbardziej się liczy w takiej grze jak GTA to wciągające, zróżnicowane misje i cały poboczny content, dzięki któremu gra nie poleci na półkę po 15 godzinach, ewentualnie fajny klimacik i dobre story. Jeżeli smaczki są dla Ciebie priorytetem w grach i powodem dla którego tak zachwalasz deweloperów, no to... masz dziwne priorytety.

  10. Opublikowano

    Godzinę temu, Homelander napisał(a):

    Wyżej napisałeś, że w multi Gearsów nie grałeś, a tutaj, że Uncharted robiło multi lepiej. Po czym wnosisz?

    Oglądałem trochę gayplayów z tego multiplayera, no i wygląda to dla mnie na poziom niżej niż multiki w gierkach Naughty Dog.

    Tak wiem, pewnie to niewystarczająco, żeby wydawać takie osądy, może jak zagram to będę miał zupełnie inne odczucia dunno Tak czy inaczej jest lekkie jaranko, bo od czasu Uncharted nie wkręciłem się na poważnie w żadne PvP (były epizody z multi w TLoU i Rocket League, ale krótkie), tu jest szansa że naprawdę kliknie, zwłaszcza jeżeli będzie z kim pograć forumkowo.

  11. Opublikowano

    2 godziny temu, II KoBik II napisał(a):

    Arkadikus płacze, że włosy źle wyglądają i jakaś tekstura nie ostra. Ja jebie xD

    Nie mogę kurwa słuchać i czytać tych wszystkich pseudo zjebańców na yt.

    Chyba nigdy nie pojmę czemu ludzie oglądają takich typów. Ja zawsze każdemu daję jedną szansę, niezależnie od tego jak mocno jest jebany w internecie, ale jeżeli poczuję smród lamerstwa, pozerstwa i parcia na kliki oraz suby, to już nigdy więcej nie odwiedzam takiego kanału, nawet jeżeli podzielam ich opinię w jakichś kwestiach. Krytyka odnośnie Kiszaka się sprawdziła, koleś serio ma w sobie coś odpychającego. Arkadikusa też odpaliłem raz, chyba przy okazji Avowed... damn, gość ma tak irytującą mimikę i wkurwiającą manierę w głosie, że nie wyobrażam sobie słuchać jego gadania dłużej niż przez 3 minuty.

  12. Opublikowano

    28 minut temu, Zwyrodnialec napisał(a):

    Pewnie Jason będzie miał jakiś pasek honoru i w momencie gdy będzie chciał kogoś zabić mocno poleci w dół co będzie miało wpływ na zakończenie. Czy będzie dobrym tajniakiem rozbijającym gang, czy zwykłym zatraconym gangusem.

    Czyli trzeba będzie grać jak pizda w GTA zamiast wysadzać budynki zdalnie sterowany helikopterkiem, wymuszać haracze i mordować dla pieniędzy, inaczej nici z dobrego zakończenia? Oby nie poszli w tym kierunku.

  13. Opublikowano

    19 minut temu, Homelander napisał(a):

    A co ma woke do chujowo napisanej sceny? Gdyby zamiast Ellie był facet to ta scena byłaby lepsza? Nie, byłaby tak samo chujowa.

    Kurde, muszę przyznać że tekst "zostanę tatą" wypadłby dla mnie bardziej naturalnie, mniej odpychająco i bez woke, gdyby padł z ust mężczyzny, a nie kobiety. Ale może po prostu jestem zbyt staroświecki.

  14. Opublikowano

    3 minuty temu, Homelander napisał(a):

    Był kiedyś wywiad z twórcami, którzy tłumaczyli, że wszystko co się dzieje poza scenami fabularnymi jest "niekanoniczne" i nie wydarzyło się w świecie gry. W sumie bardzo zgrabne wyjaśnienie wszelkiego rodzaju gamizmów i całego dysonansu ludonarracyjnego

    Tak, wiem o tym, trochę sobie teraz śmieszkuję. Gorzej, że misje dla gościa też będą musiały zostać tak skonstruowane, żeby pewne granice moralności nie zostały przekroczone. Co by nie stanowiło problemu, gdyby koleś jednak okazał się zwykłym zbirem, na co mocno liczę.

    18 minut temu, Bartg napisał(a):

    Widzą, ile ludzi gra codziennie w GTAO i wiedzą, że nie mają szans w starciu z grą z ps3 z 2013 roku.

    Ale co ma piernik do wiatraka? GTA Online stawia na rozgrywkę multiplayerową, przecież to zupełnie inny target dla dewelopera, który stworzyłby open worlda typowo pod singla. Remake pierwszej Mafii jakoś wyszedł i miał się dobrze, zaraz wychodzi Mafia 4, po drodze jeszcze MindsEye i The Precinct. Dla takich gier też znajdzie się miejsce na rynku.

  15. Opublikowano

    Może być mu ciężko wytłumaczyć się przed przełożonymi czemu będąc pod przykrywką okradał kasyna, mordował kurwy w ciemnych zaułkach albo rozjeżdżał kombajnem murzyny leżące na plaży.