grzyb_2

jedynke może olać, najokrutniej się zestarzała. Dwójka w wersji scholar to must have, najlepsze dlcki w serii (Shulva!). Demons się godniej od jedynki zestarzało, jest szybsze i ma bardziej arcade'owy feeling, no i zawsze uwielbiałem konstrukcję świata w demons, podzielony na poziomy jak w mario, lubię gdy gry są po prostu grami i tego się nie wstydzą.

Ta seria i tak za długo żyła, ja nie wiem jak po kiepowatej jedynce dostali zielone światło na kolejne części. Ja nie wiem jak w ogóle bioware dostaje zielone światło na cokolwiek. Bieda gameplayowa i fabularny bełkot, nie powinno się w takie gry grać jeśli szanujemy się jako człowieka. Ale ważne, że tobie się podoba, jak mogę gadać, jak forumowy frustrat, w realu bym nie był taki mocny w gębie (chociaż... wkurzyłem sklepiarza ze sklepu z grami swym gadaniem, ale co mi do tego że komuś się gierka podoba? i jeszcze protekcjonalne prawidła objawione wypisuję, słabe to). Przepraszam, graj i baw się dobrze. Pozdrawiam, lolololo

Zawsze kibicujcie tym co przegrywają, niezależnie od preferencji. Dalej juve

Możliwa promka, gierki EA zawsze szybko z ceny leciały. Tak czy siak i tak o 109zł przepłaciłeś.

Te wszystkie obsługi klienta są idiotoodporne, koleś pod telefonem ma przecież wykaz gotowców, i sypie formułkami, nic się tam nie ugra. Ktoś ogarnięty nie będzie tracił czasu na dzwonienie, a jak zadzwoni to zostanie potraktowany jak stereotypowe Janki, które na co dzień okupują linię, pytając o byle g*wno. Taką mają ludzie pracę, i nie można ich winić za ich wykonywanie, ale to jest jak gadanie z zaprogramowanym robotem, biedne korpo myszki, nieświadome swej indoktrynacji. Takiej chcecie przyszłości dla swoich dzieci? Bo właśnie o taką przyszłość dzielnie walczycie w tej chwili portfelami, beznamiętnie przyglądając się, jak te zmutowane monstra skrywające się pod bielmem nostalgicznych wspomnień pożerają waszych bliskich. Przyjęło się nadawać nazwy tym potworów - mamy więc ,,Namco'', ,,Konami'', ,,Capcom'', czy ,,Square Enix''. Dostrzegacie fałsz, dostrzegacie macki sięgające po waszą wolność? Jeśli nie - jest już dla was za późno.

kupię (nie na premierę), ale pomarudzę

Bo wymieniałem też te, które właśnie zdechły i nie dotrwały do 8mej gen. Ale ta lista to już przeszłość, przyjdą nowe gry, lepsze, hipsterka mnie jakaś poniosła i jest mi wstyd. Jesteśmy może w połowie 8mej gen. tyle dobrego przed nami jeszcze, a przecież shenmue nadchodzi, final fantasy, system shock 3, prey powrócił, shinji mikami w wielkim stylu z the evil within. Skrzywione spojrzenie miałem na materię, nikt o zdrowych zmysłach nie chciałby wracać do horrendalnego XMB z ps3 (zaktualizowanie gran turismo 6 to największy konsolowy absurd z jakim się spotkałem)

xD Graj nie narzekaj, jak dają. Czasem się zdarzają anomalie z licencjami na pss, pewnie ci się poszczęściło. Mi to raz zabrali licencję, na drivecluba (pełna wersja, nie żadne ps+ ed.).

Wyczytałem, że Eliza ma pojawić się w ciągu 30 dni na liście postaci i tyle. Ten sam IGN, który ocenił Obcego na 5.6, Prey'a na 4, a CoD Ghosts na 8.8... Tyle mediów growych mamy rozsiane po necie, szanujmy się na tym forum i nie sugerujmy się branżowymi pajacami. Dla niekumatych - nie wiem czy T7 jest grą na 9.5 czy 4.5, po prostu ign (razem z gamespot) powinien być ostatnim serwisem, do którego się udajemy po pomoc w decyzji o zakupie gry. IGN, US a nie ten gówniany PL ma mniej więcej podobny gust do mojego, więc ich czytam. Z drugiej strony żadnego serwisu czy gazetki nie uważam jako wyrocznię. Na pewno nie PE. Recka T7 na IGN jest akurat zgodna z prawdą. Sam bym dał może jednak 8.5. Wciąż liczę na to, że Namco będzie tę grę jakoś wspierać i zobaczymy kiedyś ciekawe postacie i chociażby Time Atack Na razie bawię się przednio i gameplay jest zayebisty. Niestety są sucharowe filmiki rodem z poprzednich tejkenów PE to też niezły rynsztok, w ogóle wysyp niezależnych recenzentów sprawił, że ignoruję te większe serwisy, bardziej ufam gościom pokroju quaza, arhona czy z zagranicznych EazyAllies (stara ekipa gametrailers). A ten nowy tekken w niczym nie przekonuje do kupna, tym bardziej, że na dysku mam taga 2 ze wstecznej, więc głodu na żelazną pięść nie odczuwałem tak bardzo. Wydaje mi się, że japończycy w kwestii bijatyk nieco zostają z tyłu względem takiego netherrealms, oczywiście gameplayowo mortal czy injustice nie trafią do każdego, ale pod względem ilości contentu wyznaczają standardy współczesnych bijatyk.

Ten sam IGN, który ocenił Obcego na 5.6, Prey'a na 4, a CoD Ghosts na 8.8... Tyle mediów growych mamy rozsiane po necie, szanujmy się na tym forum i nie sugerujmy się branżowymi pajacami. Dla niekumatych - nie wiem czy T7 jest grą na 9.5 czy 4.5, po prostu ign (razem z gamespot) powinien być ostatnim serwisem, do którego się udajemy po pomoc w decyzji o zakupie gry.

W most wanted 2005 była prosta jak cep fabuła, ale sprawdziła się. Ja tam nie mam nic przeciwko historii w grze wyścigowej, dzięki temu może bardziej zapaść w pamięć, no i uwielbiam chociaż minimalną charakteryzację kierowców ai i zabawy wyobraźnią gdy jakiś przeciwnik przez kilka wyścigów mi zachodzi za skórę (pozdro dla Jacka Bentona z Flatout 2, mój nemesis z tej gry). Co jednak na pewno będzie leżeć w tym nowym NFS to model jazdy i sztuczna inteligencja, także nie przez historię a te dwa aspekty mogę spokojnie już grę skreślić.

Będzie trial 10 godzin + 1 akt kampanii, akcja między 9 a 15 czerwca. Sprawdzi się tego crapa

Nom, zaraz odpale sobie nowego burnouta na ps4, bo pieprze od rzeczy przecież Tak samo w czasach PSXa umarło wiele serii ze wcześniejszych lat. Ważne że dalej wychodzą dobre gry. Jak mnie męczy ten sentymentalizm i wspominanie lepszych czasów, jezu. Mnie też, odpaliłem we wstecznej jedną z ulubionych gier z poprzedniej gen. nie da się w to teraz grać xD Cofam co napisałem, lolololo

Wychodzą, ale startu do porzednich nie mają. Nie wymieniłem wszystkiego, nawet teraz mi do głowy przyszła Mafia, Mirrors Edge, Crysis i Serious Sam. Dobra, może mam jedne z ,,tych'' dni, sprawdze czy nie przeciekam na czerwono z odbytu z/w

Nom, zaraz odpale sobie nowego burnouta na ps4, bo pieprze od rzeczy przecież