Skocz do zawartości

flavio

Użytkownicy
  • Postów

    533
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez flavio

  1. Wiesz co, zazwyczaj jeździłem na typowych góralach. Niby mieszkam w mieście ale lubię wybyć w plener więc myślę, że taki góral byłby najbardziej uniwersalny. :)

    Generalnie myślę miesięcznie średnio bym robił jakieś 60-100 km na terenie miasto/jakieś lasy/pola. 

    A jeśli chodzi o stary rower to niestety mam problem z kasetą oraz łańcuchem i do tego oba koła do wymiany. :/

  2. Potrzebuję pomocy od forumowych kolarzy. 

    W związku z coraz lepszą pogodą wyciągnąłem swój wysłużony rower z piwnicy. Niestety ma sporo mankamentów i w serwisie ocenili naprawę na dość wysoką kwotę stąd zamiast naprawiać wolę kupić coś nowego. A jako, że jestem rowerowym laikiem postanowiłem się poradzić u kogoś bardziej obeznanego w temacie. 

    Mieszkam w mieście, ale lubię zrobić też dłuższy dystans po jakimś terenie poza miejskim. Jeśli chodzi o częstotliwość jazdy to w tygodniu z powody pracy mam dość mało czasu na jazdę stąd głównie w weekendy bym miał czas jeździć(ew. jak ładna pogoda to do pracy w tą i z powrotem, ok. 6km w obie strony). 

    Polecicie coś do tysiąca złotych?(oczywiście jestem w stanie dopłacić kilka stów jeśli na prawdę warto to zrobić). 

    Idzie coś kupić w tej cenie co posłuży co najmniej kilka lat patrząc na powyższe kryteria? 

  3. 8 godzin temu, kotlet_schabowy napisał:

    Jak lubisz trylogię, to w sumie warto się przemęczyć na początku, bo potem się trochę rozkręca, ale proponuję zaliczyć fabułę i co najwyżej jakieś ważniejsze misje poboczne, nie bawić się w wyciskanie maksa z tych naszych "osad", kraftowanie itd., bo potrafi to skutecznie obrzydzić i tak już nienajlepszą grę. 

     

    No generalnie w większości gier sandboksowych mam tendencje robienia wsyztskiego, zostawiając główne misję fabularne w zasadzie na deser. 

    Ale po tym co piszecie będę z tym nieco ostrozniejszy. Ale i tak jak za grę za 50 zł to myślę warto dać jej szansę. :D

     

    Wgl kusi mnie ostatnio nadrobić cała trylogię, tym bardziej że jedynki nigdy nie ukończyłem. Mocno się zestarzaly? Grał ktoś niedawno? ;)

  4. 3 godziny temu, Nemesis napisał:

    Ale RDR 2 poza tym pięknie wykreowanym światem nic lepszego nie oferuje. Wiedźmin 3 to taki słowiański klimacik z tymi wszystkimi wioskami i dziczą w Velen, pogańskimi wzmiankami, chlopskim gwarem. Jak dla mnie nie ma porównania. Gdzie taki Arthur do Geralta. Wiadomo, że nie jest bez wad ale one i tak bledną w całości gry.

     

    No dokładnie, tak jak wyżej napisałem nadrabia innymi rzeczami przez co jest naprawdę świetna w odbiorze grą i na pewno jeszcze przez wiele lat będzie każdy o niej wspominał. 

    W moim osobistym odczuciu jest to najlepsza gra w jaką grałem, a za nią właśnie próbujące dotrzymać pościgu RDR2. 

     

    Aczkolwiek nie mogę się zgodzić co do porównania Arthura do Geralta. Wiadomo Rivijczyk jest lepiej nakreslony głównie przez przeszłość książkowa i cala historię, ale Arthur też daje radę, szczególnie jakoś od połowy gry. Idzie się z nim zzyc. :)

  5. Jak grałem właśnie rok temu w styczniu to graficznie dawało radę, na pewno nie było to poziom U4 czy RDR2 ale nadal wysoka półka. 

    Co najbardziej mnie zastanawia przy powtornym ogrywaniu to czy świat wiedźmina nie jest makietą w porównaniu do tego z RDRa. Aczkolwiek gram obecnie w Origins i bawię się całkiem nieźle mimo, że nie ma do gierki Rockstara podjazdu w tym aspekcie. Więc myślę, że we Wiesku też by nie przeszkadzało bo nadrabia innymi rzeczami. 

    • Plusik 1
  6. 15 godzin temu, łosion napisał:

    Jeżeli dali by nam nowe Vice City (czy inna mapę) i do tego dorzucili stare Liberty City i Los Santos - jestem za! Zauważcie, że GTAIV było z 2008 a mapa została wykonana z takimi detalami, że wystarczy tylko dodać teksturki w nowej rozdzielczośc, wrzucić na nowy silnik i gre śmiało można wypuszczać na PS4 (bez dodawania do mapy nawet jednego polygonu) gdzie dalej by zrobiła bardzo dobre wrażenie. 

    Jednym słowem - Liberty City moim zdaniem było generacje do przodu. (nie mylić z ogólną prezentacją gry!)

    MXxyNp8.jpg

     

     

    Wydaje mi się nawet, że biorąc pod uwagę daty premier to jak na swoje czasy LC jest dużo lepiej zrobione niż LS, pewnie wynika to z tego że V postawili na tereny pozamiejskie i cały krajobraz, a w IV sama zamknięta metropolia. Tak czy siak robota perfekcyjna jeśli chodzi o wykonanie miasta po którym chodził Niko z ukochanym kuzynem. 

  7. Właśnie już na wstępie gra zasypala mnie tymi wszystkimi notkami, ciekawostkami i informacjami z dziennika. 

    Może na urlopie uda się zagospodarować trochę wolnego czasu żeby to wsiaknac. Bo ewidentnie gierka nie jest na takie krótkie posiedzenia. 

     

    Ofkorz dzięki za rozbudowaną odpowiedź! 

×
×
  • Dodaj nową pozycję...