Skocz do zawartości

Dalhi

Użytkownicy
  • Postów

    693
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez Dalhi

  1. Szczerze przyznam że chwilę się wahałem na starcie nad wyborem trybu i gdybym teraz zaczynał to zdecydowanie bym skreślił z listy uzupełnianie pożywienia i wody. 

    Sporo czasu na to poświęciłem przy pierwszym posiedzeniu w grze a frajdy z tego elementu nie mam. Sama eksploracja głębin jest przyjemna w połączeniu z niezłą dopasowaną muzyką.

    Może faktycznie zacznę od nowa.

  2. Wczoraj sobie włączyłem na "15 minut" żeby obczaić.... Grałem prawie dwie godziny xd.

    Trochę mnie wpipi to zdobywanie wody, polowanie na ryby jest mało efektywne. Jest jakiś wydajniejszy sposób?  

    Mam już część podstawowego ekwipunku jak nôż, latarka, płetwy, butla z tlenem, skafander chroniący przed promieniowaniem oraz skaner.

    Dopłynąłem do Aurory ale zdaje się nie mam jeszcze dostępu więc pozwiedzam okolice i wracam dalej ciułać zasoby. 

    Naprawdę przyjemna gierka, nie spodziewałem się że przykuje moją uwagę.

  3. Ogrywam od dwóch czy trzech dni i przyznam że klimat gierki naprawdę imponujący, niezłe udźwiękowienie, fajnie zaplanowane lokacje z kilkoma możliwościami eksploracji lokacja co jest standardem u Arkane. Jedynie walka jest dość chaotyczna, ale czytając recenzje myślałem że będzie gorzej.

    Póki co jestem naprawdę pod wrażeniem, zapowiada się na niezłą przygodę.

  4. Tym Halo to nikt by mi konsoli nie sprzedał. Mam na dysku część piątą chyba ze cztery miesiące, pograłem chwilę i przy podsłuchiwaniu dialogów tych krasnali myślałem że skisne...

    Choć jako strzelanka to fajnie to się rusza. Może z braku laku jeszcze kiedyś odpalę, choć bardziej mnie kusi ściągnącie Gears 4, piątka ograna z dodatkiem i zdecydowanie wyżej bym ocenił pudzianów. 

     

  5. Właśnie ukończyłem, świetna przygoda i relaks w porównaniu do DOS2 które yebnąłem w kąt w połowie drugiego aktu, ale nie o tym chciałem.

    Gra jest bardzo przystępna, podejrzewam że dla kogoś kto nie miał styczności z pierwszą częścią pewne odwołania do poprzedniej przygody mogą być niezrozumiałe, sam miałem w głowie tylko zarys wydarzeń po tych kilku latach od ukończenia pierwszych pillarsów. Jednak nie powinno to przeszkadzać. 

    Trochę po macoszemu potraktowałem pływanie statkiem i exsplorację archipelagu. Nie specjalnie mnie ten element przekonał, a same bitwy morskie ograniczyłem do abordażu.

    Wybrałem walkę turową, grałem na konsoli i obawiałem się że z aktywną pauzą na kontrolerze będzie chaos, a po Wastelsnd 3 i po części DOS2 miałem ochotę na więcej. Poza chwilami kiedy niektóre potyczki trwały nieco za długo w moim odczuciu, to był dobry wybór sterowanie nie sprawiało problemów choć to tylko port z PC i w takich gatunkach myszka wygrywa zdecydowanie.

    Grałem na XSX, więc ekrany wczytywania nie trwały długo a jest ich zatrzęsienie. Na poprzedniej genercji pewnie bym nie dał rady, zresztą nawet patrząc na trofiki to grę ukończyło około 1,5 procent graczy...

    Trzeba docenić że to kawał solidnego RPG, naprawdę świetnie wykonanego i nieźle zbalansowanego. Historia potrafi zainteresować i zachęca do zapozniania się ze światem Eory. Mimo że jedynkę pamiętam trochę jak przez mgłę to jednak kontynuacja sprawia wrażenie lepiej dopracowanej i przemyślanej gry choć nie wszystkie elementy przypadły mi jakoś wybitnie do gustu. Chwilami tekstu jest sporo i bywa o niczym, ale rzadko łapałem się na przerzucaniu kolejnych stron choć się zdarzało i nie dziwię się jeżeli kogoś to grafomaństwo odrzuca.

    Do drużyny wybrałem Alotha, Edera, Pelleginę i Tekehu i w zasadzie całą grę przeszedłem w tym zestawieniu, choć chwilę miałem w składzie Xoti i Serafena ale nie pasowali mi względem klas postaci. Reszty nie próbowałem.

    Czekam z niecierpliwością na Avowed, jak nie polegną technicznie to będzie miazga i oby zawstydzili Bethesdę z ich kolejnym TES.

  6.  

    Wczoraj byłem w Media Expert i XSX leżały na półce, do tej pory widok nie do uświadczenia. Kupiłem sobie drugiego pada, całkiem ładny ten niebieski, dzisiaj wpada szwagier i pokłoni się przed konsolą, a jak nie to wypad xd.

    Tak na serio to przy obecnej cenach konsola Microsoftu jest według mnie bezkonkurencyjna. Miałem wcześniej PS4, PC do gier w zasadzie brak, wybór jest dość prosty. Biblioteka gier w game pass w tej chwili to ponad 500 gier, wobec tego nie można przejść obojętnie i trzeba mocno sobie wyperać te proste fakty żeby tego nie docenić.

    Podekrzewam że dzisiaj przekonam szwagra do zakupu xboxa, ostatnio latał za jakimiś starymi ps3 żeby sobie w RDR zagrać. Jak mu odpalę przygody Johna Marstona w podbitej rozdziałce to chyba chłop się ze szczęścia się popłacze.

    • Plusik 2
  7. Przejrzałem portfolio Kojimy i przyznam że nie grałem w żaden z tytułów jaki wyszedł spod jego ręki. 

    Najbliżej chyba byłem uruchomienia MGS Ground Zeroes bo wpadło jako cebula na steam i coś mnie powstrzymało przed odpaleniem gry... Nie wspominają o ostatnich przygodach kuriera, jedyny duży eks Sony z poprzedniej generacji którego nie widziałem nawet przez minutę. Miałem jakieś przeczucie że dawka japońskiego cringu będzie nie do przełknięcia, a jestem mocno na to uczulony xd.

    Coś czuję w kościach że nawet wujek Phil tego trendu nie odwróci, szczerze mówiąc wątpię żebym cokolwiek stracił. 

    To tylko moje odczucia i pewnie znajdzie się wielu którzy będą jarali się tymi doniesieniami

     

  8. Ja wypindoliłem w połowie pierwszego aktu i czekam aż to dokończą.

    Miesiące mijają a tu nawet nie ma daty premiery żadnego DLC, liczyłem że do Bożego Narodzenia zamkną temat, ale to chyba była naiwność z mojej strony. To jeszcze kilkanaście miesięcy zanim dostaniemy coś co będzie można określić finalnym produktem.

    Microsoft szybko kasę oddał za tego kasztana więc nie mam bólu tyłka i chętnie zapłacę za gotową grę, mimo wszystko jest tam sporo niezłych elemntów i widać ogrom włożonej pracy.

    Pies trącał ten cały tryb sieciowy bo to nie moja bajka i jak to zaorali to dobra wiadomość, szybciej siądą do kolejnego wiedźmina.

  9. W Steelseries Arctis 1 Wireless też jest drobne opóźnienie w porównaniu do zestawu stereo po kablu, nie testowałem czy jest to powiązane z apką Atmos. Raczej założyłem że to kwestia technologii, a zauważalne jest jedynie w przypadku kiedy grają jednocześnie głośniki i leci dźwięk w słuchawkach. Słychać wtedy że z głośników dźwięk wydobywa się ułamek sekundy wcześniej.

    Słuchawki zostawiłem jedynie ze względu na wygodę jaka towarzyszy brakowi przewodu walającwgo się obok mnie.

    Lepiej grają moje przewodowe słuchawki od Takstara za połowę ceny Arctisów, ale w gierkach dźwięk i tak jest kastrowany więc różnicy nie ma aż tak dużej.

    Muzyka to inna para kaloszy, ale nie o tym temat.

    • Plusik 1
  10. Ja kupuje sporo, samego ekwipunku który można znaleźć w grze czy dostać za zadanie jest trochę za mało na podzielenie dla czterech osób. Staram się żeby pancerze i broń nie odstawała mocno poziomem od bohaterów. Góra poziom, dwa i już odczuwalne są braki w obrażeniach i pancerzu.

    To właśnie ta pogoń za coraz to nowym eq mnie trochę nuży, a bez tego jednak jest pod górkę. Człowiek dostaje z nazwy epicki pancerz, a tu się okazuje że zwykły przedmiot o poziom wyższy ma znacznie lepsze statystyki. Wolałbym raczej możliwość ulepszania, rozbudowy eq o coraz to nowsze runy czy co by to nie było niż wywalać wszystko co dwa poziomy. Miło jak coś nowego co jakiś wpada, ale nie do przesady.

     

    Poza tym to udany tytuł, trochę muszę jeszcze porozkminiać te umiejętności CC i myślę że będzie dobrze. O ile w pierwszym akcie problemów mi walki nie stwarzały, tak od początku drugiego już trzeba się nieco napocić żeby potyczkę rozgegrać po swojej myśli.

    Podobno dalej jest już z górki, przekonamy się.

  11. Im dłużej gram tym bardziej mnie dobija to ciągłe latanie za ekwipunkiem żeby jako tako nadążać za przeciwnikami. To chyba najsłabszy element tej gry. Wczoraj wykonywałem pewne zadanie które zakończyłem dwa poziomy wyżej niż startowałem, z uwagi na złożoność i wrogów którzy wymagali ode mnie awansu, w nagrodę dostałem elementy eq o dwa poziomy niższe. 

    Zupełnie dla mnie bezwartościowe, rzadko coś w znajdźkach dobrego a fart u jednej postaci mam już 4, więc nie mało.

    Póki co kontynuuje bo jestem ciekaw jak to się rozwinie, ale coraz więcej rzeczy pozostawia drobny niesmak. Tak na dobrą sprawę nie jestem pewien czy to dokończę, zobaczymy.

    Tak na koniec dodam że bywały walki że zwyczajnie musiałem zejść z poziomem trudności, ale tu trzeba popracować nad umiejętnościami od CC. 

     

    • Plusik 1
  12. Jako że kończę powoli Wasteland 3 to na kolejny tytuł upatrzyłem sobie Divinity. Dwa dni temu wyskoczyła mi aktualizacja do Wasteland więc nieco wcześniej odpaliłem DOS2 i przyznam że mnie wciągneło. Pierwszą część kiedyś próbowałem, ale nie specjalnie mi do gustu przypadła i odpuściłem sobie. 

    Kontynuacja póki co znacznie lepiej wypada, jest kilka niuansów które nieco mnie nie przekonują ale ciężko się od tego oderwać.

    Do drużyny wybrałem sobie Ifana, Sebille, Lohse i tego czerwonego Jaszczura skupiając się na atakach fizycznych. 

    Początek jest dość wymagający i trzeba czasu zanim człowiek zorientuje się czego ta gra wymaga.

    Trochę mnie irytuje to jak ogień w prawie każdej walce zasłania mi swoim efektem moje postaci na polu walki i chyba trzeba u kogoś doinwestować w umiejętności z działu hydro, ale nie wiem czy warto w moim zestawieniu. Gram jako łowca, do tego łotrzyk, 2h wojownik i nekromanta dokładanie tam magii chyba mija się z celem.

    To co zauważyłem to problemy z nakierowaniem kursora podczas walki na potencjalną ofiarę, zawsze gdzieś ucieka na bok, Wasteland 3 było znacznie sprytniejsze w tym elemencie. 

    Zobaczymy co będzie dalej, ale zapowiada się na niezła przygodę mimo kilku niedogodności.

     

  13. 4 godziny temu, Ukukuki napisał:

    A jak w to gra się na padzie? Gierka jest dobrze pod to przemyślana czy tak jak porty z PC (np. Orginal Sin 2). 

    Nie mam porównania do wersji PC ale jest dobrze, a nawet lepiej niż się spodziewałem. Na konsoli chyba nie grałem jeszcze w żadnego izometrycznego rpg i jestem dość pozytywnie zaskoczony. Może to kwestia gry a nie próbowałem ani DoS 2  czy PoE 2 i ciężko porównać.

    Wiadomo sterowanie po ekwipunku jest upierdliwe, ale to dotyczy w zasadzie wszystkich gier.

     

    • Plusik 1
  14. Wydaje się że na nowych generacjach gra jest już w dobrym stanie technicznym, pisze z perspektywy Xboxa ale myślę na Playstation jest podobnie.

    Już ładne parę godzin za mną, raz się gra wykrzaczyła do menu ale kombinowałem z podmianą drużyny i ekwipunkiem wtedy i żasnego progresu nie straciłem.

    Jak na nowe standardy to loadingi są stosunkowo długie, ale to tylko góra parwnaście sekund. Człowiek szybko się do dobrego przyzwyczaja.

    Na tę chwilę mogę polecić rozpoczęcie rozgrywki jeżeli komuś w okolicach premiery dokuczały błędy. Gra jest zacna, krótko mówiąc.

    • Dzięki 1
  15. Ja tam wolę formułę bliższą serii Dark Souls rozbudowaną o nowe elementy, od Sekiro się się odbiłem i po 4 czy 5 bossach dałem sobie spokój. Choć bardziej jarałbym się nowym Bloodborne, ale to już marudzenie dla zasady.

    Z tej rozmazanej trailerowej kupy nie ma powodu do narzekań. Tylko liczę że wydzadzą w tym roku bo posucha się straszna szykuje w tym sezonie letnio-jesiennym.

     

  16. Ostatnio gram w to na XSX i przyznam że na razie gra działa poprawnie i nawet większych błedów nie zauważyłem, choć jestem dopiero po mniej więcej dwóch godzinach. Była jakaś większa aktualizacja końcem stycznia.

    Swoją drogą bardzo dobry tytuł, trochę miałem obawy co do sterowania kontrolerem ale niesłusznie. Gra się bardzo dobrze.

  17. The Outer Worlds grałem jakoś końcem roku i to zdecydowanie lepszy tytuł od ostatnich Falloutów, owszem widać braki w funduszach i roboczo-godzinach ale to naprawdę niezły RPG. Może nie licząc nijakich towarzyszy i niezbyt zajmujących zadań pobocznych to wątek głowny przeleciałem z przyjemnością, piszę przeleciałem bo był dość krótki jeżeli pamięć nie zawodzi to jakieś 10 godzin.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...