Skocz do zawartości

beavisbathol

Użytkownicy
  • Postów

    119
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez beavisbathol

  1. beavisbathol

    Fallout 3

    Dokładnie. Co za kretynizm. Nie dość, że trzeba czekać sporo czasu na wydanie wersji polskiej to jeszcze taki kwas z dodatkami. Polska normalnie Polska. Na szczęście swoje obcowanie z polskimi wersjami skończyłem na Assassin's Creed.
  2. Minęło trochę czasu od ostatniej kompozycji, a tutaj nowa przyjechała. I to zupełnie inna. No nie całkiem. Ale zmianę można zauważyć (chyba raczej usłyszeć) momentalnie. Zdecydowanie mniej schizy, a więcej życia. Alchemika i jego rozszerzenie możecie zgrać we FLACU z Rapidshare lub posłuchać na moim kanale Youtube. Wszelkie opinie i komentarze mile widziane. Alchemist: 1. Sunrise 2. Collide 3. Epic Battle 4. Sadness of My House 2 5. Empty Inside 2 6. The Lair 7. The Evil Inside You 8. The Evil Inside Me 9. Hideo (Afterllife Version) 10. Life 11. Take A Break 12. Duel 13. Kain and Abel 14. A Choice for All Alchemist we FLACU Alchemist na Youtube Alchemist EP: 1. Club Heaven 2. Club Heaven 2 3. Club Heaven 3 4. Abel's Choice 5. Kain's Choice Alchemist EP we FLACU Alchemist EP na Youtube Na zakończenie dodam, że pracuję nad własną wersją muzyki do Flower, Sun and Rain na DS. Taka fanowska inicjatywa.
  3. FSR cierpi na ten sam syndrom co Killer 7 - Love it or hate it. Dla jednych to kupa dla innych dzieło sztuki. Jest to jedna z niewielu gier do których chętnie bym się przeniósł w realu.
  4. A ja wam powiem tak. Jak chcecie to włączcie sobie tracki ze starego Burnouta albo muzykę poważną zwłaszcza Cztery Pory Roku i Moonlight Sonatę. A jeżeli chodzi o kiczowatą piosenkę, to powiem, że to nie kicz tylko jeden z najlepszych utworów do jazdy zwłaszcza na motorze. Zasuwanie takim Nakamurą po autostradzie przy tej piosence jest co najmniej interesujące.
  5. Ostatnio Flower, Sun and Rain. Ta gra jest genialna. Kto by pomyślał, że w tej grze dzieją się takie jaja. Polecam niczym The World Ends With You.
  6. Dziwne, że takiego tematu jeszcze nie było. Ludzie piszcie wasze opinie. Który lepszy OST? Dla mnie najlepszy to dwójka. Orkiestra to jednak orkiestra. A opcjonalnie możemy pogadać jeszcze o muzyce z filmu. No chyba go słyszeliście? Hitman Codename 47 OST Hitman 2 Silent Assassin OST Hitman Contracts OST Hitman Blood Money OST
  7. Dorzucam nowy twór na nowy rok. A także poprzedni album w normalnej jakości. D.N.A. na Youtube Sanity - we FLACU D.N.A. - we FLACU
  8. Tę grę podziwiam tylko za dwie rzeczy - FIZYKA + OGIEŃ. Widać, że przysiedli ostro. Ogień jest jak żywy, a i jego działanie jest naturalne. Fizyka, to największy gwóźdź programu - sinik Twilight i do dzieła. Ktoś kiedyś powiedział, że Far Cry 2 ma super fizykę i ogień. Powiem jedno - (pipi) prawda.
  9. beavisbathol

    Alone in the Dark

    Ja swoją przygodę zacząłem od powtarzania sekcji z windą kilkanaście razy. Ach ten gruz. W kilku miejscach przekombinowałem z poziomem zagadek i myślałem nad naprawdę abstrakcyjnymi i trudnymi rozwiązaniami, a te właściwe były proste. Grafika rzeczywiście nie poraża, ale kilka lokacji (muzeum, Belweder) jest naprawdę nieźle wykonanych. Fizyka widać, że pracowano nad nią nieco. Wszak Havoka użyli. Błędy to niestety największy problem. Jeżdżenie wózkiem widłowym powtarzałem za dużo razy. Wyknocić się o mały kamyk z prędkością 30 kmph? Ogólny gameplay jest bardzo zbalansowany. Trochę walki, puzzli, skakania, jeżdżenia (o nie). Zgadzam się, że muzyka to kawał dobrej roboty. Pytanie jednak czy ta gra to kwas. Obszedłem ją dwa razy i nawet opis w dwóch wersjach językowych napisałem. A na dopałkę reckę również w dwóch wersjach językowych. Po prostu poczułem, że chce. A to już coś znaczy. Aktualnie walczę z wersją na X360 (sterowanie w porównaniu z wersją PS2 jest (pipi) na max).
  10. Powiem, że pracuję nad kolejnym materiałem. Będzie to połączenie muzyki brudnej z abstrakcyjną. Co do podobieństw w albumach to stwierdzę, że są podobne ale w sumie inne. Każdy album to inna historia, nne podejście i impresja akustyczna. Podobnie jest z muzyką w SH. Niby to samo, ale inne. Warte to odnotowania.
  11. Wolę teraz dzielić się wszystkim jak najszybciej, bo później są problemy z segregacją materiału. A stylu nie zmienię, bo taki mi odpowiada, taki tylko widzę. Jest tak zapewne, gdyż ja muzykę to widzę i czuję, a nie gram. Muzyka nigdy nie była dla mnie tylko muzyką. Gdyby tak było traciłbym czas i energię twórczą umysłu. Zapewne tym się różnimy w tworzeniu muzyki.
  12. Stworzyłem nowe coś do posłuchania. Wszystko jest dostępne w formacie FLAC oraz na serwisie Youtube. Sometime, Somewhere - album na Rapidshare Sometime, Somewhere - Youtube 1. Machination (Pain Version) 2. Saw 3. Maze Of Chains (Cry Version) 4. Judgement 5. The Fear 6. Alone In The Dark (Yamijima Island Mix) 7. Journey To The East 8. Journey To The East © 9. Siren (Alternative Version) 10. Mansion 11. Riddle 12. Level 1 (Overdrive Version) 13. Hunt the Hunters (Dark Version) 14. Somewhere You Don't Belong 15. Hideo (Extended Version) W niedalekiej przyszłości dodam jeszcze jedną kompozycję. Trwają ostatnie szlify.
  13. Oto kolejna opinia o muzyce w stylu beavisbathola: 1. One More Soul to the Call - idealny track trailerowy, żywiołowy refren 2. Homecoming - w stylu SH2, coś jakby chodzenie nocą po ulicy przy zapalonych latarniach 3. Dead on Time - SH Origins pełnym ryjem, puste korytarze w szpitalu 4. Cold Blood [Theme of Josh] - ten track bardzo kojarzy mi się z tonięciem 5. Mellow - mała fuzja SH i SH2, iście kościelny kawałek 6. Old Friend [Theme of Elle] - z niczym konkretnym mi się nie kojarzy 7. Witchcraft - zakończenie BAD 8. Stillness in Shepherd's Glen - zwłoki wiszące w bocznej alejce lub wielka zawiesina wody 9. Soldiers Orders [Theme of Alex] - taki defetystyczny track, ma swój urok 10. Wandering - gdy to słyszę przypomina mi się Bowman z Parasite Eve 2 11. Shadows in Shepherd's Glen - panika, ładna odmiana Ain't Gonna Run z SH1 12. Droning - najazd kamery na wielki napis "Welcome to Silent Hill" 13. Ghost Town - zblizenie na ciemne rury, za chwilę coś z nich zapewne wyskoczy 14. Hotel - analogiczny kawałek do powyższego 15. Whispers - tutaj raczej nie trzeba komentować 16. Sepulcher - kolejny kawałek z serii terror in one's mind 17. Not Going That Way - jakby otwieranie dwóch różnych par drzwi 18. Assault on the Police Station - mix SH3, SH4, SHO, ciężko stwierdzić przewagę 19. Sewers - skłamałbym mówiąc, że nie czuć tutaj kanałów, ale mnie to kojarzy się szybciej z widokiem bagna 20. Hell Descent - peron, stoi lokmotywa, bucha para, później lokomotywa rusza w drogę, ale ślamazarnie 21. Scarlet - pierwsza impresja - Mellisa z Parasite Eve, później to synteza jej słynnego śpiewu i formowanie się Ultimate Neo Mitochondria Creature, choć i pustynię z God of War widzę 22. Journey to Silent Hill [Theme of Elle instrumental] - patrz oryginał 23. Shores of Silent Hill - hhhmmm tutaj dopiero trudno stwierdzić gdzie koniec , a początek 24. Dark Times- trochę taka czwórka, czyste bieganie po lesie, tylko gdzie trzeba się udać 25. The Prison - jawne przelewanie się wody w kanałach 26. Somethings Out There - unikalny, własny klimat Homecoming 27. Asphyxia - i znów jedynka powraca i dająca o sobie znać homecomingowa woda 28. The New Order - dla mnie trochę anielsko 29. Breakthrough - morderstwo, dłonie całe we krwii 30. Underground Dawn 3 - taka stagnacja, zatrzymanie czasoprzestrzeni 31. Amnion - takie industrialne pogranicze SH i SHO , tempo tylko dodeje wartości temu utworowi 32. The Sacred Line - nic tylko ending theme w doskonałym guście
  14. To druga kwestia arendarza, a trzecia w kolejności zdań w Blood Omen. Nie sądzę, że jest wyjęta z tyłka. Podam coś jescze. W LOK: Defiance występuje taki związek frazeologiczny Sanguine Censure - to znaczy po przetłumaczeniu sangwiniczna dezaprobata. Jak to brzmi? Co to znaczy? A to jest jedna technika walki. Albo Cadaverous Laceration - trupia rana/skaleczenie. Baniak i tyle. Ale pawdą jest, że tłumacze biorą formę i cześć. Raz zaliczałem kumplowi THPS 2 na 100% jedną postacią, to jak zobaczyłem nazwy zupełnie nie wiedziałem co do czego. Powiedziałem by włączyć wersję angielską, bo inaczej nie da rady. To było oczywiście na PC, ale jak taka sytuacja mogła rzeczywiście mieć miejsce. I jeszcze jedno tam Flip trick to był obrót ze sztuczką. Dlatego uważam, że nie powinno się polonizować wcale. Wyrazy w staropolskim. To coś jak szukanie kogoś kto dziś używa słów: canst (can), mere (lake, pool), naught (nothing), wax (to become).
  15. Ze stacjonarek najbardziej podoba mi się Gacek. Sześcian jest moją ulubioną bryłą, a niebieski kolorek dodaje tylko smaku. Z handheldów powiem, że GBA, choć GamePark również jest niezły.
  16. Polonizacja rzecz zbędna. Jedyna ciekawa jest tylko w FIFIE. Fajnie jest posłuchać sobie Szpaka i Szarana, ale to tylko tam. Nie jest mi potrzebna polska wersja. Żadne napisy. dub, czy cokolwiek. Wystarczy znać nieco angielski. Ktoś może mi zarzucić, że nie każdy zna lub zna na tyle angielski by sobie pomóc. To ja powiem, że nie każdy musi grać. Poza tym niektóre gry to by po prostu zabiło. Spróbujcie wyobrazić sobie Legacy of Kain z dubem lub napisami. Czytając napisy nieźle by człowiek się pogubił w tym co mówią Kain i Raziel. Takie słowa to nawet w starej polszczyźnie nie istnieją. Przykład: I stay open for no man in these dark times. Things come at night that no sane man would welcome. I jak to przetłumaczyć by zachować treść ukrytą?
  17. beavisbathol

    Polecam

    Ostatnio zasmakowały mi muzyczki z serii Rainbow Six zwłaszcza Rogue Spear. Może dlatego, że to muzyka w stylu Twierdzy.
  18. Jesteście pierwszymi z jakimi się spotykam że mówią iż z jakimś Bondem im się ten soundtrack kojarzy . Ja nie mówiłem o całym score z MGS3, tylko o jednym utworze. Chyba w temacie jest, że najgorszy utwór, a nie OST. A co do pytanie, czy grałem w MGS3 to powiem tyle: nigdy nie pisze o czymś jeśli tego wcześniej nie sprawdziłem.
  19. Poważny, czy nie to kwestia gustu. A pytania w stylu czy w ogóle graliście w MGS3 jest z lekko nie na miejscu. pisanie, iż MGS kojarzy się z patriotycznym brzmieniem mówi, że ktoś grał w to i odczuwał. Kolejna rzecz to pisanie, że ktoś ma dziwne fanaberie. To forum, na którym ludzie piszą swoje opinie. To co myślą, sądzą, uważają, a nie oceniają czyjeś gusta. Swoją drogą pisać "tylko wy macie dziwne fanaberie" znaczy, że cała reszta uważa inaczej. Czyżbyś znał tak wielu ludzi?
  20. Czy wie ktoś jak zdobyć OST do tej gry. Próbowałem już na GH, Bluelaguna, isohunt, mininova, a nawet wejść w płytę i wyciągnąć jako wave, ale jest to zakodowane jakośc dziwnie i lipa wyszła. Proszę kogoś o pomoc w zdobyciu tego OSTA. Utwór z creditsów już mam toteż reszta by się przydała.
  21. Musze powiedzieć, że czekałem nieco na ten tytuł. I się nie zawiodłem. Fakt grafika jest raczej na średnim poziomie, ale animacja jest spoko (w recenzji jest napisane iż wali, może kwestia wersji). Bardzo przyjemnie się w to gra. Możliwości poruszania się Altairem są ogromne. Mini gierki z kradzieżą zawartości sakiewki, czy wymuszanie odpowiedzi są fajne i umilają czas. Sama fabuła jest naprawdę ciekawa. Spodziewałem się zwykłej opowieści, a tutaj miłe zaskoczenie. Tak mi się fajnie grało, że postanowiłem przejść grę jeszcze raz tylko na poziomie hard. Czekam na kontynuację.
  22. Sam OST do REZA specjalnie nie ma sensu. To jedna z tych gier, która ma symulować różne efekty psychodeliczne lub przypadłości mózgowe jak synestezja. Sama rozgrywka to dopasowanie dźwięku do obrazu. Po takim combo rzeczywiście można mieć zwidy, ale synestetykiem się nie staniemy. Synestezja muzyki w REZ polega na podczepieniu barw widocznych dla ludzkiego narządu wzrokowego do fal akustycznych o różnej częstotliwości i amplitudzie znanych bliżej jako dźwięków. Zauważyliście, że niskim tonom zwykle towarzyszą barwy chłodne,a wysokim ciepłe. Choć występują wyjątki. OST z REZ stawiam w swojej czołówce muz gierkowych. Nie ze względu na brzmienie, ale jej zastosowanie z obrazem. Samą muzykę można by określić jako techno-postępowe. Nie jest to typowe techno. Raczej muzyka techniczna. Z kawałów, które utkwiły mi w pamięci powiem tak: Area 5 , Area 4 , Area 2 oraz Fear, Rock is sponge, Protocol rain. Dlaczego dwa różne tytuły? Ten kto był na Galbadia Hotel będzie wiedział. Fear - typowa zabawa sprzętem elektronicznym - syntetyczny głos, przerwania, głębia itp. Rock is sponge, Area 4 - specyficzna progresja w tracku plus mistyczno-elektroniczna gitara Protocol rain - wektorowy feeling, pełen niebieskich i czerwonych barw Area 2 - tak jak Protocol rain tylko na początku czuć lekko bardziej brudne brzmienie, coś jakby jazda po jasnożółtych rurach Area 5 - futurystyczne brzmienie pełne cyjanowych odcieni ze sporadycznym pomarańczowym Jeśli ktokolwiek zrozumiał mój wywód gratuluję. Jeśli nie, proszę nie pisać głupich komentarzy, gdyż to strata czasu.
  23. Zaryzykowałbym, iż "Snake Eater" z MGS 3, ale to tylko moje zdanie. Trąci tu Bondem, a tego nie chcę. MGS to dla mnie brzmienia iście patriotyczne coś jak "Twierdza" z Harrisem, Connerym i Cage'm.
  24. Kompozytor: Olivier Deriviere Chór: The Mystery of Bulgarian Voices Słowa: Irina Zhekova Wytwórnia: Milan Records Lista utworów: 1. Prelude to an End 2. Edward Carnby 3. The Fissure 4. Collapsing Floors 5. The Facade 6. Reception Hall 7. The Humanz 8. Who Am I 9. Central Dark 10. Crying New York 11. Loneliness 12. Bethesda Fight 13. Killing the Fissure 14. No More Humans 15. Truth 16. Niamam 17. The Light Carrier Test 18. Shto Li 19. The Final Gate 20. The Choice 21. An End for a Prelude 22. A Solo in the Park Wiele już powiedziano o samej grze, ale zajmijmy się muzyką. Dumnie mogę powiedzieć, iż OST z nowego Alone'a mogę zaliczyć do grona swoich naj- OST COLLECTION. To brzmienie apokaliptyczne. Ten apokaliptyczny bułgarski chór. Wszystko apokaliptyczne. Słucha się tego świetnie, gra przy tym jeszcze lepiej. Nie sądziłem, że wyjdzie jeszcze jakiś OST, który będzie w mojej czołówce serca. Dotychczas to były: Silent Hill, Tenchu, Metal Gear Solid, Hitman, REZ, The World Ends With You i oczywiście Final Fantasy. Podam wam kilka kawałków, które szczególnie mnie urzekły. An End for a Prelude - prawdziwy ending theme. Idealnie pasujący do tych trudnych do uwierzenia zakończeń z Alone'a. Brzmienie końca życia rodzaju ludzkiego. Shto Li - na poczatku sądziłem, że to po radziecku. Słynny popis The Mystery Of Bulgarian Voices. No More Humans - naprawdę można odnieść wrażenie, że wszyscy ludzie wyginęli. Wyobraźcie sobie puste ulice. Zero hałasu. Who Am I - słowa, wokal, orkiestra. Najlepszy kawałek na całym krążku. To taki inny Apocalypse z Hitman Blood Money. Dla mnie oczywiście. Edward Carnby - traktuję ten track jak opis głównego bohatera. The Facade - jak spadać, czy bujać się na kablach, to tylko przy tym utworze. Serio. Chciałby się dowiedzieć, co sądzicie o tym albumie. Czy jest godny polecenia? Bardzo mi zależy na prawdziwych opiniach, czyli opis wszystkiego dokładnie, a nie coś typu: "Całkiem spoku ost." lub "(pipi) jakich mało". Na koniec mogę dodać tylko to: Shto li mesechinko gre-esh, ta mi mukata ogryavash? Doluw senki se cherneyat i mi prekurshvat krilata. Alone in the Dark OST
  25. Po wielu dniach i nocach. Trud, zmęczenie, ale i radość. Nareszcie skończone. Kolejny score zrobiony. A tytuł jego Yamijima Island. Brzmi nieco znajomo dla niektórych? Postawiłem centralnie na gierkowatość muzy. Najlepszy odbiór mażna otrzymać poprzez combo - słuchawki + wyobraźnia. Sam tytuł nie jest w rzeczywistości tylko nazwą wyspy, zapewniam. Kto skuma czym jest brawa. Warto zajrzeć do dodatków! 1. Kanashimi 2. Destination 3. Tsunami 4. Mori no Yamijima 5. Empty Corridor 6. Sirene 7. Night Time At Yamijima 8. Siren 9. Akumu no Hajime 10. Hiding From The Dead 11. Mine Shaft 12. Exploring The Mine 13. Siren 2 14. Hell's Gate Opens 15. Terror 16. Fear Of The Dark 17. Living Walls 18. Yurusenai! 19. Farewell To Yamijima 20. Watashi no Namae Wa Yama Desu 21. Hideo 22. Sairen Yamijima Island Part 1 Yamijima Island Part 2 Yamijima Island Part 3 Yamijima Island Part 4
×
×
  • Dodaj nową pozycję...