Skocz do zawartości

wlodi

Użytkownicy
  • Postów

    6
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez wlodi

  1. http://www.qj.net/qjnet/news/capcom-dates-monster-hunter-portable-3rd-demo.html trochę info na temat dema... 13października, ale...
  2. http://www.youtube.com/watch?v=l4UJD9aqNtw nowy trailer http://kotaku.com/5639507/theres-a-new-psp-coming-with-a-new-piece-of-hardware and more no i sporo nowego tutaj http://www.capcom.co.jp/monsterhunter/P3rd/index.html
  3. No i wcześniej będzie demko, ale to już pewnie wiecie. Ja niestety musiałem sprzedać psp po 430 godzinach w 'monsta hanta', ale sprzedam nerkę żeby je odzyskać
  4. http://www.monsterhunter.com.mx/ nowe skany z Famitsu
  5. http://kotaku.com/5511159/metal-gear-solid-peace-walker-has-a-monster-surprise HOLY SHIT! http://www.famitsu.com/image/7746/LaQ2ogmK29Xg235HN74PJPSCC6MEati4.html pewnie april fools joke
  6. G.R.R. Martin i jego Pieśń Lodu i Ognia - najbardziej niesamowity cykl fantasy jaki powstał. Kiedy w moje ręce trafił pierwszy tom - 'Gra o tron', dosłownie przeniosłem się do Westeros - jednego z kontynentów wymyślonego przez autora świata. Świata w którym pory roku trwają latami(właśnie zbliża się dłuuuuuuga zima). Świata w którym magia została już zapomniana, a potężne niegdyś smoki wyginęły. Świata w którym miedzy kilkoma rodami toczy się tytułowa gra o tron, a w jej cieniu budzi się pradawne zło - Inni... Martin stworzył niezapomnianą i zróżnicowaną galerię postaci. Mamy tu m.in. głowę( ) rodu Starków - Neda - opanowanego i sprawiedliwego władcę, Tyriona Lannistera - zdeformowanego karła - cynika, Arye - dwunastoletnią dziewczynkę, wszędobylską i ciekawską oraz wiele, wiele innych. Książka napisana jest z 'punktu widzenia' każdej z postaci, kilka - kilkanaście stron i 'przeskakujemy' do kogoś innego. Pozwala nam to poznawać snutą przez Georga opowieść z różnych perspektyw. Tu nic nie jest czarno-białe - kiedy spojrzymy na pewne zdarzenia z oczu osoby, którą do tej pory uważaliśmy za skończonego drania, okaże się, że to nie jest do końca tak, że ma ona swoje racje, a może nawet polubimy ją. To co chyba najbardziej ujęło mnie w Pieśni....(oprócz pełnokrwistych i niezwykle ciekawych postaci) to jej nieprzewidywalność, naprawdę nie wiem jak to możliwe, że co kilkadziesiąt/kilkaset stron wykrzykujemy -Jak to?, Martin ty lisie!, Nieeee!!! itp. Niektóre zwroty akcji powodują opad szczęki i każą spojrzeć inaczej na te kilka tysięcy stron które przeczytaliśmy.... Pieśń.. napisana jest naprawdę dobrze, bogatym językiem - widać te -naście czy nawet -dziesiąt lat spędzonych z piórem w ręku. Książka, czego nie zaznaczyłem wcześniej, jest też brutalna, autor nie owija w bawełnę, Poleci niejedna głowa i niejedna niewiasta zostanie zbrukana(jak to na wojnie). Kończąc, niewiele jest książek z tak znakomitą, skomplikowaną i cudowną historią. Niewiele jest światów tak pięknych jak ten stworzony przez Martina. I nigdzie nie ma tak ciekawych postaci Polecam z całego serca.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...