Skocz do zawartości

Mq

Użytkownicy
  • Postów

    623
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez Mq

  1. communitytvshow.jpg

     

    Nie znalazlem tematu o tym serialu i trza naprawic to niedopatrzenie, bo szczerze mowiac, to jak dla mnie jeden z najlepszych sitcomow, jakie obecnie mozna ogladac w tv. Wlasnie skonczyl sie pierwszy sezon i zostal potwierdzony nastepny. Czemu uwazam, ze warto go obejrzec?

     

    To, ze uwazam Community za przesmieszne jest chyba oczywiste - inaczej bym nie rekomendowal serialu komediowego. To co szczegolnie cenie, to ze serial wysmiewa utarte konwencje sitcomowe. Taki powiew swiezosci. Community jest generalnie blyskotliwe, ale ze humor jest rzecza subiektywna, polecam przekonac sie samemu.

     

    No i obsada rzadzi. Glownych bohaterow stanowi grupa ludzi , ktorzy z powodu swoich chu,jowych wyborow zyciowych uczeszczaja na zajecia w dupowatym amerykanskim college'u - od wypalonego prawnika, gospodyni domowej, autystyka opetanego telewizja, do rasistowkiego i seksistowskiego starucha. Ten ostatni grany przez Chevy Chase'a, ktory jakos udowadnia, ze jednak potrafi byc smieszny. I ze najwyrazniej jeszcze zyje.

     

    Jest pozno i jestem dosyc pijany wiec zapraszam tych, co serial znaja do dyskusji, a tych co jeszcze nie mieli przyjemnosci go obejrzec, do jego obejrzenia.

  2. Ktos sledzi ten serial? Szczerze powiedziawszy nie przebrnalem przez pierwszy odcinek. Sam nie wiem do konca czemu, jakos nie zdolal utrzymac mojej uwagi. Czy dalej jest lepiej? W ogole bym sie nie zainteresowal tym gdyby nie Goggins i fakt ze leci na FX, ktory produkuje generalnie solidne seriale.

  3. Tak z innej beczki, ktora wersja glownego tematu muzycznego wam sie najbardziej podoba? Jak dla mnie ta z czwartego sezonu. Super aranzacja. I nie przeszkadza, ze to jeden z ulubionych moich sezonow (razem z drugim).

  4. Spoilery!

     

     

    Sam nie wiem na razie czy final mi sie podobal czy nie. Potrzebuje troche czasu by go przetrawic. Ja tam sie jakis epickich akcji nie spodziewalem. Wiadomo, apokalipsa, ale Supernatural nigdy nie mial specjalnie duzego budzetu. Raczej podkrecali dramatyzm sytuacji miast spektakularnych efektow i choreografii. Co mi nawet odpowiadalo. Wczesniej sie smialem z niewidzialnych psow, ale w tym serialu w w koncu czesto osiagali swietne rezultaty przy malym budzecie. Chocby pierwsze pojawienie sie Castiela. Jak sie przyjrzec to wysilek niewielki- aktorzy w szopie co sie trzesie a potem pojawia sie nowy ziomal ze skrzydlami z cienia zrobionymi w cgi. A efekt fantastyczny, bo scena dobrze rozegrana. Do wywolani emocji budzet niepotrzebny.

     

    Tak mi sie skojarzylo przy okazji finalu. Jeden maly zawod. Myslalem ze bedzie scena jak Sam i Dean pod kontrola Lucyfera i Michala rozmawiaja o swoich problemach rodzinnych. Jaka by to byla ciekawa scena, z podwojnym sensem i w ogole. Moglby sie pokazac bog o wygladzie ich ojca. Bylo niby cos podobnego ale nie tak dobre jak se wyobrazalem.

     

    Tak w ogole jak Lucyfer wybuchnal Castiela to sie zlapalem za glowe. I potem Bobbiego. Z jednej strony lepiej by bylo pozostawic ich martwymi. Co to byloby za przygnebiajace zakonczenie gdyby tak sympatyczne postaci zginely tak szybko i bezsensownie. Ale i mocniejsze zakonczenie. A jednak sie ciesze ze nadal zyja. Supernatural to jednak taki serial, nie wiem do konca jak to wyrazic. Cos jak Druzyna A jak bylem maly. Cos znajomego i komfortowego, co lubie i nie oczekuje jakis ambitnych akcji. Mogliby robic same MOTW i bylbym zadowolony. Mam nadzieje ze nastepny sezon bedzie dobry, choc odchodzi Kripke. Ten facet jednak mial glowe zeby zrobic naprawde solidny serial z tak banalnych zalozen.

     

    Z tym nie mogę się zgodzić. O ile dobrze pamiętam, to wcześniejsze odcinki z nim ukazywały, że musiał się napić alkoholu po swoich wizjach. Co od razu przekreśla go, moim zdaniem, jako kandydata na Boga.

    Yyy... no i co? Nie do konca kminie tok rozumowania.Sugestia chyba byla dosc jasna kim jest Chuck. Prorocy w tym serialu dotad nie mieli mocy teleportowania sie.

  5. Ja nie rozumiem skad porownanie do Breaking Bad. Lubie Supernatural ale to jakby ktos sie wbil do tematu o Szklanej Pulapce i zaczal marudzic, ze nie jest tak dobra jak Ojciec Chrzestny. Zupelnie rozne rzeczy, ktore stawiaja sobie inne cele. Po cholere je nawet zestawiac.

  6. 5x21. Wow.

     

     

    Scena w pizzeri byla fantastyczna. Dean byl tak zajety sraniem w gacie, ze zapomnial swoich sarkastycznych komentarzy.

     

     

     

    A tak w ogole powinni zabic braci w finale. Wtedy nastepny sezon moglby byc o Castielu, Crowleyu i Gabrielu rozwiazujacych zagadki kryminalne ;)

  7. To dosc stare filmy i nie trzeba sie cofac tak daleko by znalezc niezle, niewymagajace komedie (zakladam arbitralnie, ze o to ci chodzilo).

     

    Generalnie caly dorobek Judda Apatowa sklada sie z solidnych komedii. 40 letni prawiczek, Wpadka, Superbad. W podobnym stylu Role Models, Forgetting Sarah Marshall. Jesli pasi ci humor nt. zielska polecam Pineapple Express. Bardziej ciemne klimaty to Observe and report albo In Bruges. Jak Clerks to raczej jedynka jak jeszcze nie widziales. Dwojka troche biedna dla mnie. Zack i Miri kreca porno tez niezla wulgarna komedia, ale z okropna fabula. Polski Job to bardziej seria skeczy niz film ale dobry do piwka ze znajomymi. To glowne kryterium filmow, ktore wymienilem, czy sie dobrze ogladalo przy piwie.

     

    Jak juz sie cofnac dalej w przeszlosc to obie czesci Wspanialych Przygod Billa i Teda, fantastyczne egzemplarze debilnego humoru.

  8.  

    Bardziej mnie juz razily piekielne psy = ujecie na pusta podloge + puszczony odglos warczenia. Najtanszy efekt specjalny swiata ;)

     

    Dzisiejszy odcinek na pewno Ci sie spodoba, epicka walka dwoch niewidzialnych psow ftw.

    Tak, warczaca podloga w tym tygodniu byla zaiste epicka ;)

     

     

    Promo nastepnego odcinka, rzecz jasna troche spoilujace temat epa ale w pyte muzyczka:

  9. Od paru dni z duza przyjemnoscia gram sobie w Dragon Age. Nie jest to moze gra idealna, ale daje duzo radochy. W zasadzie widze tylko jedna naprawde powazna wade. Mam podobne wrazenie jak przy Neverwinter Nights 2, ze gra jest zwyczajnie... za dluga. Chodzi mi tu o segmenty odbywajace sie we wszelakich podziemiach. Ciagna sie one dosc niemilosiernie. Ja wiem, ze fajnie dac na pudelku "60 godzin grania" ale to nie takie fajne jak polowe tego czasu spedza sie biegajac z pokoju do pokoju i bijac te same stworki. Baldur's Gate II lepiej rozwiazywalo ta kwestie, podziemia byly krotsze ale bardziej dopracowane, roznorodne i liczne. W DA pod koniec podziemia jestem juz nim wyczerpany zamiast cieszyc sie, ze moge teraz zaczac nastepne.

     

    Od strony technicznej gra mnie milo zaskoczyla, bo sie martwilem czy w ogole bedzie sie dac grac na moim zlomie a tu leci bardzo plynnie i wyglada calkiem milo dla oka.

     

    No i jest jeszze kwestia marketingu. Mi osobiscie nie przeszkadza, ze to klimat zwyklego high fantasy, ale zapowiedzi sugerowaly dark fantasy i podobienstwo do Wiedzmina. A tu kuku. Troche zawod jednak. Zostaly mi do zrobienia tylko krasnoludy wiec chyba wiekszosc gry mama za soba i nie zauwazylem zadnych mocnych, moralnie szarych wyborow, z wyjatkiem moze sytuacji z elfami. Przynajmniej nie ma wskaznika zly/dobry ale i tak nie bardzo wiem po co pieprzyli glupoty.

     

    DLC takie sobie z wyjatkiem tego, co daje Shale. Shale rzadzi ;)

  10. Moze oszczedzaja budzet na ostatni odcinek sezonu. Serial nie mial dotad oszalamiajacego budzetu wiec trudno wymagac by toczyla sie jakas epicka wojna przez polowe sezonu. Nawet jesli byloby to fajnie.

     

     

    Bardziej mnie juz razily piekielne psy = ujecie na pusta podloge + puszczony odglos warczenia. Najtanszy efekt specjalny swiata ;)

  11. Podejrzewam, ze troche oszczedzali budzet by zrobic lepiej final.

     

    Ktory, istotnie, byl bardzo zacny. To co trzeba serialowi przyznac, to ze nie boi sie posuwac akcji do przodu i zabijac postaci. A lista postaci "bezpiecznych" ze wzgledu na fakty historyczne nie jest zbyt dluga.

     

    Ale zal Batiatusa, oby aktor grajacy Krassusa byl rownie dobry

     

  12. A Sama i Deana na pewno dotyczy degradacja "po uzyciu"? Cos pamietam ze sa super specjalni w tej kwestii.

     

     

    Dobre teksty mial Cas. W wolnym tlumaczeniu:

    - Jestes pijany? Co sie stalo?

    - Znalazlem sklep monopolowy.

    - I co?

    - I go wypilem.

     

    albo (kiedy wymienia czemu zaden z nich nie jest "prawdziwym sluga boga":

    -...a Sam oczywiscie jest abominacja...

  13. Po obejrzeniu 10 odcinkow musze troche zrewidowac swoja opinie. Choc serial zaczal niewatpliwie jako podrobka 300 lekko tracaca Herkulesem to jakos dziwnie robil sie coraz lepszy z odcinka na odcinek, po koniec bedac juz raczej podrobka Rzymu. Nie jest wprawdzie tak dobry jak Rzym ale oglada sie przyjemnie. I Batiatus rzadzi.

  14. Obejrzalem ostatnio trylogie Wladca Pierscieni w wersji rozszerzonej. Calkiem interesujace. Z jednej strony nowe sceny troche spowalniaja tempo akcji (nie przeszkadza, ale mozna zrozumiec czemu wycieli je w wersji kinowej) i niektore sa lekkimi niewypalami (np. rozszerzone spotkanie Aragorna z umarlymi w gorze niespecjalnie mnie zachwycilo jak rowniez wiekszosc scen "humorystycznych"). Z drugiej strony dzieki nim filmy sa troche bardziej spojne a niektore stare sceny nabieraja nowego kontekstu (szczegolnie dla kogos niezbyt obeznanego z Tolkienem). Niektore postacie duzo zyskuja dzieki nowym scenom np. Legolas i Gimli w Druzynie Pierscienia, Faramir w Dwoch Wiezach, Saruman w Powrocie Krola (czemu wycieli scene z nim nie mam pojecia). No i niesamowita morda saurona. Nie jestem specjalnie odkrywczy (ani na czasie) ale powiem, ze filmy sa lepsze w wersji rozszerzonej i warto zlukac jak ktos tylko lyknal wersje kinowa.

  15. Szukam czegoś w stylu Drabiny Jakubowa, Silent Hill jakieś chore klimaty... ktoś coś poleci?

    Martyrs (francuski film), Nagi Lunch, Videodrome, Altered States

     

    Martyrs... osz kur... obejrzałem trailer i chce to obejrzeć. Mam wrażenie, że znam już całą fabułę w filmie po trailerze, ale na pierwszy rzut oka film przebija hostel i inne w klimacie :potter:

    Skoro zaintrygowalo cie Martyrs to Haute Tension i A l'intérieur tez sa francuskimi horrorami wartymi obejrzenia. Francuzi maja niezle nasrane sadzac po tych filmach ...

  16. Filmy, jakich szukam nie muszą być lekkie i przyjemne, jestem jak najbardziej za klimatem depresyjnym, ciężkim i dusznym z tym, że niestety nie mogę znaleźć takowych filmów. Tak więc może jakieś dramaty psychologiczne, mocne, wstrząsające, głębokie, trudne, o chorych psychicznie, samobójcach, ćpunach. Domyślam się, że ciężko coś w takim stylu poszukać, niemniej może teraz po rozszerzeniu kryteriów ktoś coś da rade polecić. Z góry dzięki za odpowiedzi wszelkie.

    Hrrm. Rosyjskie Gruz 200 (Ładunek 200) i Toczka (polski tytul chyba Prostytuki) pasuja do tego, filmy dobre i ciezkie. Poza tym Happiness, Seul contre tous (Sam przeciwko wszystkim), Baise Moi, Kids, Lilja 4-ever, American Crime, Precious, Opetanie (Zulawskiego), The Basketball Diaries. Filmy o bardzo roznych tematach, ale na pewno bedziesz mial ochote sie zabic jak je wszystkie obejrzysz.

     

    szukam czegos w klimatach komedii Interstate 60 czyli- lekko smiesznie i z jakims przeslaniem. Pomoze ktos?

    Moze Wristcutters: A love story albo Everything Is Illuminated. Tez kino drogi z oryginalna atmosfera.

    Jestem po Paranormal Activity, imo rewelacja. Ciary przechodzily mnie az milo. Aktualnie w planie mam Blair Witch Project ( nie ogladalem, przepraszam ), co jeszcze mozna w tym stylu obejrzec?

    Japonskie Noroi jest dobre, ostatnio nawet bylo w calosci na youtubie. Home movie nie ogladalem ale tez jest ponoc w paradokumentalnym stylu. Rec tez chyba mozna podpiac.

    Szukam czegoś w stylu Drabiny Jakubowa, Silent Hill jakieś chore klimaty... ktoś coś poleci?

    Martyrs (francuski film), Nagi Lunch, Videodrome, Altered States

  17. Skonczyla sie przerwa, yaaaaaaay

     

    Nowy odcinek (5x11) calkiem dobry.

    Szkoda troche ze przerwa od watku glownego. Zaczynalo sie robic ciekawie Taki klasyczny Monster of The Week, pare fajnych motywow, troche humoru i uzalania sie. Milo sie oglada ale mogloby byc lepiej. Z drugiej strony, PUDDING!

     

×
×
  • Dodaj nową pozycję...