Z pewną taką nieśmiałością podchodziłem do tej gry 2 razy. Za trzecim razem zatrybiło i wsiąkłem. Fajna gra z sympatyczną grafiką i z przezabawnymi i pomysłowymi przerywnikami. Ciekawe czy w planach jest Amped 4...

trójka to maxymalny gniot, popłuczyny po prawie że genialnej dwójce

wszystko w niej odpycha, jakieś (pipi) saneczki, raile magnetyczne co to przyciągają z 3 metrów

 

to okropne co oni z tą grą zrobili

 

tylko filmiki (nie wszystkie) były dobre, tak absurdalne że aż wspaniałe (nindżasy itp.)

gameplayowo 3-ka do 20ki sie nie umywa.

dwojeczka to bardziej symulacja, a trojka to lightowy arkade.

ale filmy byly tak za(pipi)iaszcze, ze przeszedlem cala - pozniej te animacje pokazywalem dziewczynie - mieslismy niezla polewke. pare razy poszczalem sie ze smiechu - wygrywaja spiewajacy beatlesi i rangers skarpeta. debilizm na maxa, ale jaki piekny.

Nie znałem dwóch wcześniejszych części, więc nie mam porównania. Może to i dobrze... Ale podoba mi się bardziej niż inny tytuł startowy na X-a - TH: American Westland.