Skocz do zawartości

Diabeu

Użytkownicy
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  1. Diabeu odpowiedział(a) na darkgamer temat w PS Vita
    Stardust co dzień, ta gra jest potężna. A od wczoraj Unit 13 męczę, jest ktoś chętny na coopa?
  2. Diabeu odpowiedział(a) na Obsolete temat w The Pit
    niech zrobią coś dobrego i dadzą sobie siana z graniem
  3. pogonić Kleja, bo to pomyłka jest. Cysiu był o niebo lepszy. Herring to klasa sama w sobie (btw jak ktoś ma starusieńkie Kompendia Wiedzy SS to tam są jego "początki") co do reklam to już wolę muzyczne od serka wiejskiego albo czegoś w ten deseń, nie przeszkadzają mi a powrót Hiva to porażka.
  4. Diabeu odpowiedział(a) na odpowiedź w temacie w The Pit
    buehehehehehehee
  5. Diabeu odpowiedział(a) na odpowiedź w temacie w The Pit
    fanom powinno się spodobać Mose Giganticus
  6. i serio musiałeś się z nami dzielić tą informacją? jak ten temat ma służyć takiej "wymianie informacji" to do pieca z nim
  7. Diabeu odpowiedział(a) na Cris temat w Graczpospolita
    wyczyść ciasteczka i zobacz jeszcze raz
  8. mogłaby w sumie
  9. http://youtu.be/wCwMy9d-XR0
  10. Diabeu odpowiedział(a) na Daffy temat w PS3
    albo Lara Croft z psn, zwłaszcza jak masz z kim coopa grać.
  11. Diabeu odpowiedział(a) na TomisH temat w Xbox 360
    popieram, tyle że u mnie zamiast Res1 to był Shadowrun.
  12. @Phooka banowanie jest łatwe a co do reszty to zacytuję Lema "Dopóki nie skorzystałem z Internetu, nie wiedziałem, że na świecie jest tylu idiotów. "
  13. Diabeu odpowiedział(a) na Musiol temat w PS3
    Może i nawiązuje ale za te 47 zł mogliby się postarać bardziej niż tylko "na" 3h bo duchowo to jest rżnięcie portfela. Joe Danger też nawiązuje i gra się w niego zdecydowanie dłużej. co kto lubi, ja w nawalanki typu Shank mogę grać na okrągło, zwłaszcza na dwóch Joe Danger fajne ale nie na tyle bym wydawał na to kasę, wolę bić niż jeździć na automatach dobrze było jak gra trwała godzinę, no może poza AD&D
  14. Diabeu odpowiedział(a) na Musiol temat w PS3
    i co z tego? to gra duchowo i nie tylko nawiązuje do klasyków z ery automatów, idż w prawo i morduj, grało się na wyniki albo czas i wszyscy mieli frajdę z tego typu "rywalizacji" - ja się w tej grze normalnie zakochałem, z żoną pizgamy coopa i nie ma zmiłuj dla tego typu gier to czas w rejonach 3h to za(pipi)isty wynik
  15. któryś frajer był na Napalm Death? czy wy tylko na te swoje pedalskie progi i emosy biegacie aby pomiauczeć przy blasku zapalniczek?