Skocz do zawartości

Street Fighter IV


Action

Rekomendowane odpowiedzi

Czemu hard triale Ryu są takie trudne? Np. ChunLi ma IMO o wiele łatwiejsze...

 

Pierwsza odpowiedź: Nie wiem. Skontaktuj się z Capcom'em i zapytaj ich.

 

Druga odpowiedź: Ryu=skill

Edytowane przez GaScAn
Odnośnik do komentarza
Pytanie natury egzystencjalnej: Co takiego fajnego jest w tej grze? Bo im więcej walk ogladam / gram tym bardziej rzuca mi się w oczy nieprawdopodobna bieda jaką ta gra oferuje. Poważnie pytam :D .

Vanitas vanitatum et omnia vanitas.

 

Wymienię zalety:

 

- gra ma w tytule napis "Street Fighter" :lol:

 

Moja rada: poczekajmy na tekkena

Odnośnik do komentarza
Pytanie natury egzystencjalnej: Co takiego fajnego jest w tej grze? Bo im więcej walk ogladam / gram tym bardziej rzuca mi się w oczy nieprawdopodobna bieda jaką ta gra oferuje. Poważnie pytam :D .

Mind Game'y, spójność systemu, brak tylu bugów i randomowości co w sc4 (odnosze sie do Twojego posta z innego forum, ale co tam ;p), a z takich rzeczy bardziej przyziemnych to muzyka, design, zaczepiaste ultrakombosy. Jedną ważną zalete wymienił już pan Czołgista ;]

Odnośnik do komentarza

Podobno o gustach sie nie dyskutuje... jedni lubia wisnie a drudzy jabłka. Tak samo jednym sie podoba SF a innym nie. Nie musicie robic afery. Mi sie gra podoba mimo tych mega inputow na ktore pozwala system.

Gra ładnie wygląda: stage są naprawde dopracowane i muza dopasowana ( co prawda niektóre utwory są troche dziwne ale da się przeżyć ).

Odnośnik do komentarza

Widzę, że niektórzy w końcu zauważyli istotne rzeczy - Street Fighter IV ma ubogi system, nie ma grafiki jak najnowszy Tekken, strzela się kulkami, walki nie są ciekawe do oglądania, ma proste imputy.

To może w końcu napiszecie coś o wadach? Dziwne jest to jak ktoś narzeka na grę i wymienia jej zalety.

Edytowane przez GaScAn
Odnośnik do komentarza

Nie, jestem całkowicie poważny, w końcu dziś nie wypada żartować <hotel><ogień> Wcześniej wpisałem jeszcze grafike, ale usunąłem, bo w sumie obiektywnie patrząc nie stoi ona na jakimś kosmicznie wysokim stopniu pod względem technicznym. Ale muzyka jest fajna, nie wiem czego się czepiasz ;) Natomiast nie mam pojęcia czemu ironia miałaby być zawarta w stwierdzeniach o systemie, bugach itd. (rzeczach które omawia sie traktując sf'a jako bijatyke, a nie zwykłą gierke dla pospólstwa ;))

Odnośnik do komentarza

najpierw to trzeba wiedziec o co chodzi ze słowem Tekken/Tekkenowiec

pod słowem tekkenowiec ktorego w 2D uzywa sie pejoratywnie ma sie w zasadzie na mysli nie tyle gracza ktory akurat gra w tekkena (bo to gra jak kazda inna) ale pewien zestaw cech (gry) ktore przyciagaja pewien "specyficzny typ" graczy

bolem tekkena jest ze jest najpopularniejszy, ma najwieksza scene i co za tym idzie potencjalnie najwiecej "specyficznych graczy" przyciaga co wynika głownie ze zwykłej statystki - i nawet bezposrednio tytuł tekken nie ma tu nic do rzeczy.

no a jaki to typ? ano taki co mysli ze jak sie nauczy tych 2 akcji to bedzie rzadził na miescie i bardzo zle jak gra nawet oferowałby wiecej bo po co sie uczyc wiecej jak 3 rzeczy jak mozna wygrywac kulkami. to sa gracze w kulki a nie w bijatyki.

sam tekken jak go ktos traktuje jako bijatyke nauczy go wiecej niz niejedno 2D (trudniejszy manual, wiecej ciosow, przestrzen wieksza do ogarniecia). ale jesli ktos go traktuje jak gre zrecznosciowa ktora ma wiecej wspolnego z DDR to potem takim "specyficznym" tez sie fajnie kulkami strzela. i w sumie to słowo tekkenowiec nie oddaje juz sensu "specyficznej" sytuacji, dzis mozna powiedziec tak samo np streetfighterowiec

Odnośnik do komentarza

Szczerze mówiac to nie wiem jak mam interpretować Wasze wypowiedzi (np. Gascana) :) . Ta gra jest bardziej platformówką a'la jakaś Castlevania czy coś niż bijatyką. Leci niska kulka, to przeskakujemy, leci wysoka to sie schylamy, cały czas przesuwając się w kierunku końca stageu (tj. przeciwnika). Strasznie nie podoba mi się wygląd walk - naparzanie się z rogow kulkami i niwelowanie sobie ich nawzajem, aż ktoś nie naładuje sobie exa i puści ognistej kulki, którą to już trza przeskoczyć. Połowę, jak nie więcej rundy się w ogóle dochodzi do przeciwnika (brak biegu rulez, dynamika z dupy). Tak wiec prezentacja walk ssie (są oczywiscie wyjątki potwierdzajace naturalnie regułę). System jest bardzo prosty do ogarnięcia, spory krok w tył w stosunku do 3s. Ba, to nawet nie połowa tej klasy co tak wyśmiewane przez niektórych Melty Blood (które jest pod tym względem bardzo dobre - intuicyjne i jednocześnie rozbudowane).

 

Nie można nie porównywać oprawy sf4 do tekkena czy doa bo o ile system jest 2d tak oprawa już nie. Co wiecej, rozbrajają mnie ludzie porównujący oprawę tej gry np. z KoFem XII (no litosci). Grafika na tle 3d konkurencji jest srednia, bardzo średnia. Dobór postaci to fail. Nawet chyba większy niż w nowym KoFie. Muzyka to kwestia gustu więc o niej nie wspomninam :) .

 

2d - masówka. Noob friendly. Zdecydowane przehypeowanie.

Odnośnik do komentarza

No ale wiesz nie można pisać "to nie graj" bo forum jest od wyrażania swojej opinii i kulturalnej dyskusji :lol:

 

 

Leci niska kulka, to przeskakujemy, leci wysoka to sie schylamy, cały czas przesuwając się w kierunku końca stageu (tj. przeciwnika). Strasznie nie podoba mi się wygląd walk - naparzanie się z rogow kulkami i niwelowanie sobie ich nawzajem, aż ktoś nie naładuje sobie exa i puści ognistej kulki, którą to już trza przeskoczyć. Połowę, jak nie więcej rundy się w ogóle dochodzi do przeciwnika (brak biegu rulez, dynamika z dupy).

Znowu wymieniasz zaletę tej gry. Gdy słyszę SF widzę 2Turbo, a tam to co opisujesz jest po prostu piękne i zawsze omija się kulki zbliżając się do przeciwnika a jest na to więcej sposobów niż wymieniłeś.

Pograj z kimś kto czai grę chociaż trochę(np z noobem Uznym co gra bokserem), a zobaczysz że kulki są huja warte.

 

2d - masówka. Noob friendly. Zdecydowane przehypeowanie.

 

Gra jak gra. Jasne, że ma wady ale przyjemnie jest wejść i pyknąć kilka meczy online, a to się liczy. A i nawet turniejowo niektórzy na świecie w to grają.

Nie jest noob friendly. Noob friendly jest za to blanka i zangief. Blanką totalny noob i kaleka jest w stanie w to wygrać. A jak Ci nie pasuje to nie graj :D

 

No i więcej luzu i dystansu to jest street fighter w końcu, nie? :catfight:

Edytowane przez GaScAn
Odnośnik do komentarza

Teraz przerastasz samego siebie Gascan :D ale dysputę z tobą już sobie odpuszczę bo zawsze to prowadzi do jednego, tego samego więc nawet możesz mi podziękować ;)

 

Przed premierą miałem nadzieje, że SF4 będzie po prostu świetną bitką kontynuującą 'techniczną" wizje ulicznego wojownika z 3s, ale po tym jak dostałem juz gierke w swoje rece, załamałem się. Zacząłem skakać po ludkach pytając się o system, bo może to ja ślepy i czegoś nie dostrzegam (wykładów GKSa na temat skillowości projectili nie zapomnę do końca życia ;)), no ale wciąż wracałem do pkt wyjścia - po prostu biedna bijatyka stawiająca na biedne mind games.

 

Oczywiście to wcale nie musi być minus, na takie lajtowe bitki na 3 ciosy też jest zapotrzebowanie, nie musisz przesiadywać godzinami w practice itp. po prostu siadasz i grasz, no ale skoro crapcom dopiero co wydał polegającego na tym samym Remixa to czegoś tu nie rozumiem.

 

Tak jak mówiłem, polska "scena" (haha) bijatyk po TK znów się rzuciła na coś prostackiego, jedynie ekipa z Włocławka złapała się za ambitniejsze Guilty Gear (na temat SCPL się nie wypowiadam bo ani nie znam sceny ani gry). :)

 

albrechtus - "dobre bijatyki"? 3D - Virtua Fighter; 2D - King of Fighters (i inne ze stajni SNK), Guilty Gear

Odnośnik do komentarza

Oj no ja nie piszę, ze gra nie może się nikomu podobać. W końcu nawet PES, w którym o tym kto wygra mecz decyduje chyba aktualna pogoda w Mozambiku, ma swoich entuzjastów i grają ludzie w niego turnieje :) .

 

Moje zdanie jest akurat bardzo obiektywne jako, ze miałem styczność chyba z każdą liczącą się bijatyką. Znam ich systemy i nie będąc fanboyem żadnej z nich, wiem co mi w danym pasuje a co nie :) . Lubię te skomplikowane. Nie muszą byc 'trudne', ale ważne aby były złożone i powiem Wam coś - wszystkie doujiny w które grałem wciągają system SF4 noskiem skomplikowaniem i możliwościami jakie oferują :) . Capcom uderzył cwanie - wział archaicznego ST, ubrał w łaszki 3d i mamy nową gre. W ten sposób i hardcoreowi, zatwardziali fani SF2 (którzy chyba przespali erę innych bijatyk) i tacy Jasie Kowalscy pragnacy poobijać innym maski, ale nie bardzo łaknący wiedzy ad. systemu gry znaleźli swoją bijatykę. No i teraz, kto jest poszkodowany? Naturalnie - gracze, którzy lubią pykać w różne bijatyki, ceniacy sobie porządny, ciekawy system gry, nie tasujący sie na widok hadoukena w ST, którzy po obcowaniu 3S spodziewali się po następcy czegoś zupełnie innego. To nie narzekanie na SF4 jest modne - to Wy nie potraficie dostrzeć, zaakceptować biedy tej gry, mając na oczach opaskę z napisem "ST for live!1" :) .

 

Ta gra przeczy prawom natury, bo udowadnia, ze ewolucja może być procesem odwracalnym.

 

EDIT:

albrechtus: VF ma akurat najlepszy, najuczciwszy i najbardziej spójny system jaki istnieje dla potrzeb bijatyki. Jeżeli twierdzisz inaczej to nie masz zielonego pojęcia o tej grze :) .

Edytowane przez Aramis
Odnośnik do komentarza

Ta gra nie jest fajna, po prostu...Nieprzyjemnie się ją ogląda i nieprzyjemnie się w nią gra (takie jest akurat moje zdanie, osiedlowego mistrza). Jeśli ktoś wcześniej nie grał w SF to teraz może poczuć się PRO i gloryfikować tą część na siłę i chwała mu za to. Dobrze, że tylu harkorowych fanów serii wyszło nagle spod kamienia ostatnimi czasy i napędzają tą lokomotywę.

Ta gra jest dla mas ale z pewnością nie dla tak zwanych "noobów" (w PL wszyscy byliśmy i będziemy PRO, wiadomo...SFIV...). Poza tym gdyby miała inny tytuł nikt by nawet na nią nie spojrzał i niestety taka jest prawda...

o tak, ekipa z Włocławka taa... oni dopiero uratowali honor "Polskiej Sceny", chwała włocławkowi.

Kim ty wogóle jesteś :huh:

Edytowane przez ornit
Odnośnik do komentarza

o weszliśmy na dobry trop - Aramis bardzo obiektywnie - podkreślam obiektywnie jeśli ktos pzreoczył, stwierdził (pamietajmy że grał w niejedną grę), że SF4 jest fe i obiektywnie i bezpodważalnie VF jest najlepszy, to mi sie podoba, brawo. Wyrażanie własnych opinii jako faktów, pisanie iż jest to obiektywne a nawet popieranie tego argumentacją stawiającą nas w pozycji eksperta. I żeby nie było ja nie bronie SF4. jeśli mnie pamięćn nie myli to po 3S nawet najwieksi fani SF jechali równo przez dłuuuugi czas i gra ta obrosła legendą długo po premierze. Więc biorąc pod uwage ewolucje serii osoba zdrowo myśląca dostrzeże wiele analogii.

 

@ornit

 

"kim ty w ogóle jesteś" to było za(pipi)iste pytanie, kim ja jestem że śmiem wyrazic swoją opinie? Zapewne nikim bo nie mam iluzji co do swoich umiejętności i wszechwiedzy, TY za to wygląda na to że masz niezdrowe fantazje na temat swojej własnej osoby zadając mi takie pytania. Czy może o czyms nie wiem i jesteś sponsorowanym przez Intela pro graczem, który zaranią własna grą i nie liczy się z opinia innych mniej utalentowanych? A może jesteś średnio garjącym typem ze zbyt dużym ego? takich tutaj wielu....

 

lol, dla mnie to jest EOT

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...