Opublikowano 13 lipca 200816 l Często mam tak, że poczytałbym sobie coś przez chwilę bez koniecznośći zagłebiania się w długą fabułe, wyszukane opisy i inne pierdoły. Dlatego chetnie zaopatrzylbym sie w jakies zbiory opowiadań, napiszcie w które warto a które nie. Gatunek w sumie jest mi obojetny, wiem, że chyba najwiecej tego/najbardziej popularne sa horrorki i thrillerki, ale moga byc tez fantasy, moga byc kryminaly, sc-fi, przygodowe, moga byc inne. Aby były opowiadaniami, DOBRYMI i niezbyt dlugimi :] . Dzieki!
Opublikowano 18 lipca 200816 l Ch. Bukowski "Najpiękniejsza dziewczyna w mieście". Kilka perełek w szczególności chyba Demon-opowiadanie z punktu widzenia pedofila.
Opublikowano 19 lipca 200816 l "Widnokrąg" Kuczoka, ale to w kategriach, które wymieniłeś zalicza się do inne. Jeśli lubisz fantasykę to zawsze możesz kupić sobie NF czy też Science Fiction. Ja preferuję to drugie pisemko.
Opublikowano 19 lipca 200816 l Opowieści o Niewidzialnym - Eric-Emmanuel Schmitt trzy opowiadania - Oskar i pani Róża, Pan Ibrahim i kwiaty Koranu, Dziecko Noego. swietne i inspirujace. poszlo dla kolezanki jako prezent, w chwilowym przyplywie niepoczytalnosci umyslu...
Opublikowano 3 sierpnia 200816 l "Necrosis" to fajny zbiór fantasy- o ile ja za taką czystą fantastyką raczej nie przepadam, to ta książka wciągnęła mnie jak diabli.
Opublikowano 3 sierpnia 200816 l Ostatnio ponownie wpadła mi w ręce klasyka - zbiorek Edgara Allana Poe'ego. Zdecydowanie trzeba znać. I Kafka. Gogol. Czechow. Melville. Hemingway. Dostojewski chyba też jakieś tam pisał. Kate Chopin. D.H. Lawrence. Fitzgerald. Oni pisali opowiadania. Jeśli masz okazję, to każdego warto spróbować.
Opublikowano 5 sierpnia 200816 l trzy opowiadania - Oskar i pani Róża, Pan Ibrahim i kwiaty Koranu, Dziecko Noego. swietne i inspirujace. poszlo dla kolezanki jako prezent, w chwilowym przyplywie niepoczytalnosci umyslu... Rzeczywiście warto się zapoznać- czyta się każde w niewiele ponad godzinę (może oprócz "Dziecko Noego" ) ale wrażenia przednie. Książki te inspirują, dodają pozytywnej energii. Warto sprawdzić.
Opublikowano 7 sierpnia 200816 l Ch. Bukowski "Najpiękniejsza dziewczyna w mieście". Kilka perełek w szczególności chyba Demon-opowiadanie z punktu widzenia pedofila. Wypozyczyłem sobie...i są specyficzne..ale naprawdę ok. Póki co przeczytałem 3 opowiadania. Tytułowa "Najpiękniejsza dziewczyna w mieście" napawa smutkiem. Rozwala za to opowiadanie "15 cm" - żona głodzi męża przez co ten...zmniejsza się do 15 cm...po czym ona...glup glup...masturbuję się niem :o
Opublikowano 7 sierpnia 200816 l "Coś kończy, coś się zaczyna" zbiór opowiadań A. Sapkowskiego. Bodajże 7 opowiadań z czego tylko dwa są w pewien sposób powiązane z Wiedźminem. (Ale nie trzeba znać dla nich jego fabuły, nie ma też w nich żadnych spoilerów). Oprócz tego znajdziemy sci -fi, post - apokaliptyczną wizję polski, horror, erotykę i luźna fantastykę, a wszystko w znanej i lubianej, niedoścignionej stylistyce czarnego humory, sarkazmu i ukrytego optymizmu ASa polskiej fantastyki.
Opublikowano 7 sierpnia 200816 l "Coś kończy, coś się zaczyna" zbiór opowiadań A. Sapkowskiego. Bodajże 7 opowiadań z czego tylko dwa są w pewien sposób powiązane z Wiedźminem. (Ale nie trzeba znać dla nich jego fabuły, nie ma też w nich żadnych spoilerów). Oprócz tego znajdziemy sci -fi, post - apokaliptyczną wizję polski, horror, erotykę i luźna fantastykę, a wszystko w znanej i lubianej, niedoścignionej stylistyce czarnego humory, sarkazmu i ukrytego optymizmu ASa polskiej fantastyki. Taak, to trzeba przeczytać. Jak dla mnie, wsio od Sapka trzeba znać "szkieletowa załoga" Kinga - świetny zbiór, "Mgła" trochu przydługa, ale reszta tekstów w normie
Opublikowano 7 sierpnia 200816 l Jeśli chodzi o zbiory opowiadań Kinga to nie ma nic lepszego niż "Everything's Eventual". Warto też obczaić "Four past Midnight".
Opublikowano 8 sierpnia 200816 l No tak i jeszcze całkowicie obowiązkowa dla każdego fana sci -fi "Cyberiada" Lema. Dziesiątki opowiadań o robotach, ale tak naprawdę ludziach. Edytowane 8 sierpnia 200816 l przez Mr. Blue
Opublikowano 8 sierpnia 200816 l chyba zamowie opowiadania Sapkowskiego i te co Kempa polecal, ufam mu, ze nie zmarnuje kaski hehe
Opublikowano 11 sierpnia 200816 l Arcydzieła. Najlepsze opowiadania science fiction stulecia Cała masa dobrych opowiadań s-f. Polecam
Opublikowano 21 sierpnia 200816 l No, takie kolekcje "best of" potrafią być rewelacyjne, jeśli ktoś dobierał je z głową, chociaż nigdy się w nich nie orientowałem za bardzo.
Opublikowano 28 sierpnia 200816 l Bukowski to debeściak- polecam też "Notatki starego świntucha"- trochę nieskładne, czasem dziwne i chaotyczne, ale też super ciekawe. Z innych autorów mozna wziąć np. Hłaskę- nieco podobny klimat do Buka, ja ostatnio czytałem też Etgara Kereta z Izraela, ale zachwycony nie byłem, nie bardzo złapałem jego klimat...
Opublikowano 11 września 200816 l Autor Kupiłem przedwczoraj "Opowieści o Makabrze i Koszmarze", czyli opowiadania Lovecraft'a. Nie czytałem wczesniej nic tego człowieka, a tu są chyba wszystkie ważniejsze jego prace plus kilka mniej. Ciekaw jestem czy mi podejdzie.
Opublikowano 12 września 200816 l Arcydzieła. Najlepsze opowiadania science fiction stulecia Cała masa dobrych opowiadań s-f. Polecam To jest pozycja obowiązkowa, raczej almanach niz zbior opowiadan do polecenia, bo wiekszość ludzi juz je zna. Ale jak ktos przejrzy spis tresci i nie bedzie kojarzyl tytułów, to niech czym predzej sie zaopatrzy. Ja ze swojej strony polecam Moim zdaniem najlepszy zbiór opowiadań jaki czytałem, a wśród opowiadań można znaleźć "Kare Wiekszą" Marka Huberatha - moim zdaniem najlepsze opowiadanie w historii polskiego sf, jedno z tych, po przeczytaniu ktorego musisz wyjsc na dwor zapalic fajke, a w glowie masz kompletny roz(pipi). Po prostu mistrz.
Opublikowano 16 września 200816 l Niezle wrazenie zrobil na mnie stary dobry zbior opowiadan Lema "Dzienniki Gwiazdowe", gosc mial niesamowite pomysły na fabułę i ukazywanie natury człowieka pod płaszczykiem kosmicznych podrozy i kosmitow. Swietne jest rowniez "Cztery pory roku" Kinga(dalej od horroru, ale klimat nezwykly), no i na koniec Clive Barker i jego Ksiegi Krwi, ktore przeczytałem w wieku 10 lat i pamietam ze niezle zamotały mi w głowie i zmusiły do maksymalnego uruchomienia zakamarkow mozgu pobudzajac wyobraznie, a z kazdym rokiem wydaja sie lepsze.
Opublikowano 19 września 200816 l Ch. Bukowski "Najpiękniejsza dziewczyna w mieście". Kilka perełek w szczególności chyba Demon-opowiadanie z punktu widzenia pedofila. Zapoznałem sie z tymi opowiadaniami- kilka naprawde za.(pipi)istych, kilka średnich ale właśnie- opowiadanie "Demon" (btw- w moim wydaniu miało inny tytuł- nie pamiętam już jaki- ale było o tym jak jakiś kolo zgwałcił dziewczynkę w garażu? Mówimy o tym samym? ). Zdecydowana większość opowiadań Bukowskiego przesiąknieta jest sexem i mocnym językiem ale to KONKRETNE opowiadanie mnie zniesmaczyło. A Ty nazywasz je "perełką"...hmm.... Edytowane 19 września 200816 l przez Orson
Opublikowano 21 września 200816 l Czytałem ten zbiorek już dawno, więc mogę się mylić, bo u Buka większość opwiadań się ze sobą przeplata czy też powtarza, ale wydaje mi się że pamiętam treść "Demona". Czytałem prawie wszystko spod ręki Bukowskiego i jest to chyba jego najbardziej ekstremalne opowiadanie- (spoiler) gwałt na dziewczynce był opisany bardzo drobiazgowo, wręcz pornograficznie, Bukowskim mówił w wywiadach, że zrobił to rozmyślnie, żeby podniecić męskich czytelników i zmanipulować ich, żeby sympatyzowali i poniekąd utożsamiali się z gwałcicielem, który o ile pamiętam, na koniec utworu (spoiler) zostaje ukarany i pobity, bodaj przez policjanta... Nie wiem czy nawet mnie to przekonuje, ale myślę że ideą Bukowskiego było pokazać całą ohydną sprawę z punktu widzenia gwałciciela i może wytknięcie mężczyznom, że wielu z nich, nawet jesli się do tego nie przyznają, nosi w sobie właśnie taki pierwiastek zła, który kiedyś może wybuchnąć... Edytowane 21 września 200816 l przez Tołdi
Opublikowano 22 września 200816 l ostatnio dorwałem zbiór opowiadań 'Byc jak płynąca rzeka' Coelho póki co czytam ;p
Opublikowano 9 stycznia 200916 l Każdy ma inny gust, ale dla mnie Coehlo to pogranicze grafomanii. Płaskawy dydaktyzm na mieliźnie banału Poza wymienionym wcześniej Lemem (absolutnie kapitalny twórca) i Bukowskim, proponowałbym sięgnąć po Julio Cortazara. To mistrz małych form...polecam zbiorki "Nikt byle kto" i "Tango raz jeszcze" (poza tym warto sięgnąć po jego dwutomowe wydanie "Opowiadań"). Pozdrawiam.
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.