kempa
-
Postów
521 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Odpowiedzi opublikowane przez kempa
-
-
no... taka penelope cruz na przyklad, nie ? istne monstrum... : |
-
albo wlasciwie, to lepiej dajmy juz temu spokoj ; ]
-
najzabawniejsze jestw tym wszystkim jedno. wszyscy narzekaja, ze amerykanie robia t andete, a jak juz zrobia cos naprawde godnego uwagi, to ci najwieksi krzykacze nie potrafia tego nawet zauwazyc.
taka dygresja na wstepie ; ]
a co do samego filmu, to jest naprawde swietny. nie wiem czy nie spodobal mi sie najbardziej ze wszystkich filmow van santa slynacego ze sklonnosci do eksperymentowania, jak zwyklle delikatnie porusza on omawiany problem i swietnie analizuje nie narzucajac sie z wlasnymi osadami nawet przez moment. no i zdjecia doyle'ado ktorych mam ogromna slabosc oraz swietnie dobrana muzyka - nino rota i elliot smith miedzy innymi...
film nie dla kazdego, w sumie sie zdziwilem, ze takie poruszenie wywolal i zainteresowanie, ale jak juz podpasi, to sie zwyczajnie przepada.
a scena pod prysznicem jest po prostu nierealnie fantastyczna i magiczna pod wzgledem zestawienia obrazu idzwieku.
-
w lipcu kilka dni na mazurach i kilka nad morzem polskim. w sierpniu jakies festiwale. niestety nie uda mi sie zaliczycx wszystkiego co bym chcial, bo nie dostane tylu wolnych weekendow, ale ze dwa chociaz bankowo lykne...
-
ja mam na kompie juz od jakichs dwoch miechow. chyba sie skusze niedlugo.
tylko.... czy aby na pewno warto ?
-
Taka poezja śpiewana, trochę mi Grechutą zajeżdża.
predzej marią peszek...
-
o toto.
-
http://www.chill-label.info/chill20-08-Le_..._Gato_Negro.rar
Wydany w Chill-label „Gato Negro” (hiszp. czarny kot) jest pierwszym oficjalnym albumem łódzko-wrocławskiego producenta, Radka Krzyżanowskiego, ukrywającego się pod pseudonimem Le Visage. Po roku poszukiwań i zabaw z dźwiękiem autorowi udało się wyselekcjonować materiał, który stanowi podwaliny własnego stylu. „Gato Negro” to mieszanka instrumentalnego hip-hopu, idm-u i downtempo, z subtelną domieszką dubowych przestrzeni i rockowej intenywności i zadziorności. To miks przypominających miauknięcia cyfrowych melodyjek, produkowanych przez wirtualne syntezatory, pomruków, uderzeń, szarpnięć i drapnięć żywych instrumentów i samplowanych partii nieokreślonej proweniencji. To w końcu połączenie kociego szaleństwa z chłodnym spojrzeniem ludzkiego umysłu, rozimprowizowanej zabawy i matematycznej precyzji.Album składa się z dziewięciu utworów, z których większość trwa przynajmniej 4-5 minut. Kompozycje przenikają się nawzajem, choć każda z nich może również stanowić odrębną całość. Częste zwroty akcji, którymi autor buduje i rozluźnia napięcie, mnogość pauz, przejść i motywów, a także różnorodność brzmieniowa nadaje muzyce filmowego posmaku - to kontynuacja drogi obranej na „Bergmanoramie” - projektu będącego hołdem dla twórczości Ingmara Bergmana.
loszkur.wa, wspanialosc.
sciagac. dobre bo polskie.
-
dzięki kempuś :*
przyjmę wszystko co jest związane z Artificial Intelligence
ciężko mi znaleźć cokolwiek z nimi związanego prócz jednego setu...
bo oni nic nie wydali oprocz epek. polecam wiec szukac po pojedynczych trackach.
-
biorac pod uwage fakt, jak wiele wspolczesnych gatunkow wywodzi sie z jazzu, badz czerpie z niego poszczegolne lementy, ten temat mozna uznac za niewyczerpalny.
ja z klasyki bardzo lubie dave'a brubecka.
http://pl.youtube.com/watch?v=DDOgYw5-pNs
cos wspanialego.
z wspolczensy - typowo jazzowych eksperymentow the necks ostatnio zachwycilo. polecam album the boys.
ale w sumie to podobnie jak Milan raczej gustuje w tych wspolczesnych eksperymentach. trzeba sobie na starosc zostawic jakas czesc muzyki do eksploracji. jazz w swej klasycznej formie bedzie idealny ; ]
-
swietn film, ja pierdulum. cos wspanialego, van sant nie zawiodł. esencja jego stylu. dzis wieczorem lykne jeszcze raz, a co.
-
a to nie jest czasem to co haryharyhary rama kryszna daje na woodstocku ?
-
fajny ten nowy album, jednak juz nie rozpi.erda.la z taka moca jak dead mountain.
-
z tego co pamietam to juz kiedys z Milanem taki temat poruszylismy.
wcielo czy jak ?
-
no bo to kawalek pochodzacy z wersji alternative takes. w sumie to taki sobie, do oryginalusie nie umywa jako calosc, ale dwa numery - wlasnie watz for koop w remixie patife'ego oraz summer sun zremiksowane przez carlito zasluguja na uwage.
zaraz wstawie na jakis serwer.
ed.
-
http://youtube.com/watch?v=fS8ErIZJKmk
bardzo udany remix petife. przypadl mi do gustu.
a tworczosc koop jest wspaniala na te pore roku ; ]
-
ja mam remix aphrodite (bardziej junglowy) i zinc'a.
zaraz wrzuce obydwa.
-
dobra, to ja chce cos fajnego z lightcore'u.
-
słucham Venetian Snares ,sąsiedzi tylko spoglądają w okno podejrzliwie ;/
płyta roku, zgadzam sie
do saamochodu tez sie swietnie sprawdza.
-
a co to jest darkcore ? : O
-
No tak, z tym, ze jak pisalem, na plycie jest zroznicowany material. "Puppy Toy" to dosc letnia nuta -> http://www.myspace.com/trickola
ja tego albumu jeszcze ni sluchalem. chodzilo mi ogolnie ogatunek. nastropjowo mi pasuje bardziej na okres o ktorym wspomnialem, podobnie jak ambient, albo neoklasyka przykladowo, czy postrock... takie nostalgiczne brzmienia. no tricky jest akurat przy okazji "psychodeliczny", ale tez mi na wiosenna pore czy letnia srednio lezy.
-
trip hop zdecydowanie preferuje jesienno-zimowa porą.
-
tool do aenimy zwlaszcza na opiate i undertow jest ostry i surowy, pozniej dopiero robi sie coraz bardziej progresywny.
tak czy inaczej, nie ma co po raz kolejny wszczynac dyskusje co do toola, bo to, ze nie jest to muzyka dla kazdego i nie kazdemu podobac sie musi wiadomo od zawsze. ani spierac sie czy i dla kogo jest lepszy od deftones a moze zdecydowanie gorszy.
mnie na przyklad wlasnie deftones strasznie nudzi i po paru kawalkach mam juz ich dosyc. ot tak po prostu.
chodzi o sam fakt, ze tool i deftones to dwie zupelnie inne bajki.
-
nigdy mi nie lezala ta kapela, w przeciwienstwei do tool'a. wiec juz to o czyms swiadczy, ze zupelnie bezpodstawne te porownania.
Wakacje
w Kącik Podróżnika
Opublikowano
aha,
ciekaw jestem jakie masz rozeznanie wsrod hiszpanek, ze bierzesz pod uwage jakiekolwiek jednostki miary (jak juz, to chyba powinny to byc mb, albo cm2 papieru). no ale w sumie to sie domyslam, wiec moze zostawmy ten temat lepiej...