Colin

masakracja to było nabijanie 5 gwiazdek w salonie samochodowym, czekanie na przyjazd federalnych. następnie wybicie ich, kod na redukcję gwiazdek, kradzież ich suva a później beztroskie rozjeżdżanie motocyklistów na moście między downtown a prawn island do tej pory jak gram w gta i widzę motocyklistę to żadnemu nie przepuszczę ile to też godzin spędziłem na tłuczeniu npc uciekających przed policjantem. za każdego kopa wpadało 50$, na jednym można było zarobić 400-500 dolców. co lepsze posiadłości z garażami kupiłem zanim w ogóle fabułę ruszyłem. było gdzie magazynować wyjątkowe fury VC w ogóle miało sporo klimatycznych misji ale fakt, bank dawał adrenalinkę i poczucie bycia prawdziwym bandziorem.

zainteresowałem się serialem głównie ze względu na cycki laury prepon, która jako brunetka w okularach prezentuje się jeszcze bardziej apetycznie ale sam serial okazał się na tyle dobry że wciągnął. skończyło się na oglądaniu do poduszki epizodu lub dwóch i dwa sezony zeszły nawet nie wiem kiedy. teraz trzeci leżakuje i czeka na swoją kolej. po prostu dobry, solidny serial. fajna kreacja postaci, dobra reżyserka, specyficzny humor. bardzo przyjemnie się ogląda.

tak ogólnie to co z tymi darmowymi autami co miesiąc? rzucili Lykana i cisza. kiedy w ogóle go dali, jeszcze w maju czy w czerwcu?

między innymi po to powstało multi gra ze znajomymi to kopalnia pomysłów. podobną akcję próbowaliśmy w zeszły weekend ale tam jednak rzeczka przypominała rzeczkę a nie rów z wodą po opadach deszczu p.s. wyrzutnią fajerwerków da się przesunąć łódź na lądzie. tylko raz ale się da.

z tego co na necie widziałem to październik chyba. będzie czas ogarnąć inne seriale bo ostatnio trochę się tego nagromadziło. dzisiaj za to cały se1 obejrzałem. matko jaki zdrowo porypany serial, cudo.

ten albo następny tydzień jakoś powinien wyjść.

wchodzisz na gówniane serwisy to masz. nie mazgaj się, kupuj i graj. takie produkcje warto a jeszcze 2 epy przed nami więc co najmniej 2 kolejne mindfucki. nie bądź piczka. kupiłem na premierę i warte każdej złotówki więc na promocji tym większy grzech nie brać.

nikt by nie ukradł przynajmniej GTR to moje marzenie. jakbym miał zbędne 300k to właśnie to bym brał zaraz za tym Maserati, no kurna lubię ich fury a i przynajmniej oryginalne bo Porsche całkiem sporo jeździ.

chyba już pozamiatane ale 5setówka to by było coś patrząc jak grają. e: już definitywnie pozamiatane dobry finał. szkoda że pogoda się wcięła ale na szczęście na krótko.

czy tylko dla mnie the man from u.n.c.l.e. to taki fabularny, pełnometrażowy Archer? kurna zapowiada się goty.

max 4

shooterki nie moja bajka ale Wolfa ogrywałem aż miło. bardzo przyjemna gra. oprawa, grafika, fabuła i ogólny styl na duży plus. FC4 spoko pod warunkiem że traktujesz to tylko jak sandbox bo kampania akurat pełni tam funkcję podobną do fabuły w pornosie. za to widoczki świetne, misje poboczne, zbieractwo, wyzwania i ogólne wałęsanie się po mapie i robienie na co akurat przyjdzie ochota. jeżeli masz wybrać jedną to Wolf.

3

dobrze że zamiast oglądać siedziałem na działce bo bratanica miała urodziny. wynik do przewidzenia choć w radio mówili że momentami grubo było, wasze posty też. banderasce dobrze to wróży ale niech się poukłada i oswoi. powtórki nie obejrzę bo po co, walić koksa. teraz finał deblistek. hingis i mirza zaczęły odrabiać, robi cię ciekawie. dach zamykają więc wrócą za parę minut.

5 sezon ledwie zmęczyłem, 6 zapowiada się dobrze ale żeby czasem nie przekombinowali. muszą się bardziej postarać bo strasznie powielają schematy a i mam wrażenie że coraz mniej uwagi przykładali do efektów specjalnych. spin off zapowiada się spoko, trzeba ogarnąć przed s06.

3-0, wynik niby słaby ale meczyk goty równie dobrze mógłby być finałowy. dzisiaj #teamfedex, w niedzielę niech wygra lepszy. szacun dla Rogera że mimo wieku nadal pokazuje młodzikom jak się powinno grać. patrz JJ i się ucz, inne skoksowane mutanty też

takie że jej tenis jest nudny, brzydki i ma mało wspólnego z kobiecym tenisem. to nie konkurs piękności, owszem, ale jeżeli chodzi o aspekty wizualne to jej gra jest po prostu brzydka. sport to też widowisko, a jej tenis nie robi. i tyle. nie, nie od zawsze. Graff, Clijsters czy Justine Henin to nie były napakowane maszyny a zamiatały co i kiedy chciały. no właśnie jest kobieta koks. gdyby nie ona było by fajne zróżnicowanie a mecze o wiele ciekawsze. przywali, wygra i cała historia jej gry. jak to wam się podoba to spoko ale piękna sportu to za grosz nie prezentuje. pora na kolację i diamentową ligę. buziaczki chłopcy

dramatyzujesz. każdy widzi że w jej tenisie siła>technika, co zrobić

ochotę owszem, z hajsem gorzej spoko kolekcjonerka ogólnie. może kiedyś się ogarnie albo chociaż same litografie do kolekcji.

no, tragedia wygrała silniejsza, nie lepsza. nic tylko napieprzać na siłę, jak pudzian w mma. paradoksalnie męski tenis (czyli teoretycznie bardziej siłowy) prezentuje lepszą technikę i taktykę zamiast przebijania z całej siły byle weszło. niech tylko murray odpadnie a później obojętne. dobre mecze będą biorąc pod uwagę co do tej pory pokazywali. wimbledon nigdy mi nie leżał ale w tym roku dobrze się ogląda.

no to będzie jeden z gorszych finałów ostatnio, pff.

mimo wszystko mam nadzieję że Marysia pokaże jej jak grają kobiety. btw słaby lektor na polsat sport, nie lubię tej babki co komentuje. dali by knapika

chyba w F1, w tenisie niech sobie kostkę skręci. dopóki gra WTA nie będzie kobiecym tenisem. spoko był sędzia wykrzykujący foot faul banderaski, to w jaki sposób to robił i te podśmie(pipi)ki na trybunach. syrena, pamiętamy.

ta ostatnia piłka jakaś porąbana z tym challengem. no nic, pozamiatane. i tak dobry wynik biorąc pod uwagę początek sezonu. teraz niech jeszcze tylko Marysia pojedzie konia i będzie cacy finał. generalnie każdy finał bez tego mutanta z usa jest cacy